Skocz do zawartości


Zdjęcie

O tym jak pomysłowo unicestwić wroga - słów kilka...


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
7 odpowiedzi w tym temacie

#1

Staniq.

    In principio erat Verbum.

  • Postów: 6686
  • Tematów: 774
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 28
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

*
Popularny

Szaleni generałowie, jakby wyjęci z powieści Juliusza Verne’a, nie pomijali żadnej możliwości udoskonalenia broni. Czasem również w formie zadziwiających projektów, z których jedne wyprzedziły swoje czasy, inne bezpowrotnie zakończyły się w fazach przygotowań. Niektóre z nich okazały się wręcz wytworem wybujałych fantazji.

 

qqxqo8.jpg

Gay bomb - szalony projekt, który nigdy nie został zrealizowany/Reddit.com /materiały prasowe

 

 

Zwierzęta jako żywe bomby, średniowieczny łamacz mieczy, kordów i szabli, widłochwyt na ludzi, pierwsza broń automatyczna, strzelająca okrągłymi i kwadratowymi kulami, renesansowa wielofunkcyjna rękojeść tarczowa, morski projekt Habakkuk czy hak Archimedesa. Nie zapominajmy również o tzw. gay bomb, czyli "gejowskiej bombie"

Historia broni, strategii wojennych i presja psychologiczna rozpoczęła się, gdy pierwszy człowiek sięgnął po broń (kamień, drewno), by rozwiązać konflikt siłą. Liczne pomysły związane z zabijaniem dowodzą wysokiej kreatywności technologicznej człowieka na tym polu. Ale czy jest to powód do dumy? Poniżej przedstawiamy niesamowite owoce ludzkiej pomysłowości.

 

Ręka Goliata

 

Abstrahując od wszechstronnego Leonarda da Vinci (1452-1519), również inni artyści, filozofowie i naukowcy angażowali się w udoskonalanie praktyk wojennych. Nie mamy stuprocentowej pewności, czy pomysł "obronnego żurawia" naprawdę zrodził się w głowie greckiego filozofa, ale wiemy, że już w III w. p.n.e. ta ogromna broń zapisała się w historii jako "hak Archimedesa".

W czasie wojen punickich (264-146 r. p.n.e.) Kartagińczycy nie wahali się używać jakichkolwiek innowacji w walce przeciw Rzymianom i obronie swoich miast. Słynny hak stworzył podobno sam Archimedes podczas drugiej wojny punickiej dla obrony Syrakuz. Maszyna składała się z systemu dźwigni, lin, haków. Służyła do unieruchomienia, przewrócenia i zatopienia statku.

Swoim kształtem przypominał ramię dźwigu, na którym zawieszony był ogromny metalowy hak. Kiedy pazur opuszczano na nadpływający statek, mógł podnieść go do góry, następnie rozkołysać w powietrzu i bardzo szybko zatopić wraz z całą załogą. Maszyna była tak sprytnie schowana przed oczami Rzymian, że ci naprawdę myśleli, iż walczą przeciwko gigantycznym bogom.

 

2yxhspj.jpg

Słynny Hak Archimedesa zatapiający rzymski okręt/Wikipedia.org /materiały prasowe

 

Bogaty ściągnięty z konia

 

Bardzo skutecznym instrumentem wojennym w średniowieczu, od Japonii po Europę, był tzw. widłochwyt. Nie wiemy, kto był jego wynalazcą. Była to broń w formie wideł, używana przez załogi broniących się miast, twierdz. Na końcu drzewca znajdowało się półkole uzbrojone w kolce.

Niektóre miały specjalne sprężynujące druty, blokujące sobą szyję dla lepszego obezwładnienia. Widłochwyt łapał jeźdźca wokół pasa, pleców lub szyi i pozwalał łatwo ściągnąć z konia. Stanowił prototyp dzisiejszych szczypców teleskopowych. Wykorzystywała go często straż miejska oraz średniowieczni złodzieje, którzy za jego pomocą ściągali z koni bogatych szlachciców, aby obrobić ich z pieniędzy i cennych przedmiotów.

W Japonii widłochwyt nosił nazwę sasumata, a bojowe plemiona Papui-Nowej Gwinei (a może i prekolumbijscy Majowie) wykorzystywali zamiast niego równie skutecznego drąga z pętlą, którą sprytnie "nawlekali" na szyję jeźdźców.

 

10ykti8.jpg

Sasumata - japoński odpowiednik widłochwytu/Wikipedia.org /materiały prasowe

 

A za jego trudy, znoje, wystrzelą mu trzy naboje...

 

Jeśli przejdziemy do czasów włoskiego XVI-wiecznego renesansu, jedną z koronnych broni był rodzaj puklerza - tzw. rękojeść tarczowa. Pomyślana jako część ochronna uzbrojenia i broń w jednym. Składa się z małej tarczy (ok. 30 cm średnicy) i metalowej rękawicy wyposażonych w ostre szpikulce. Od wewnątrz przymocowane jest ostrze miecza, wystające na zaledwie 30 cm, służące do zadawania pchnięć.

Zakładano ją jak rękawicę, a wielką innowacją był również hak, na którym można było zawiesić lampę. Latarenka osłonięta była skórzanymi pasami, co nocą mogło skutecznie mylić przeciwnika. Nic dziwnego, że rękojeść używana była przede wszystkim jako obrona przed ulicznymi złodziejami.

Bez wątpienia efektywniejszą bronią była tzw. kartaczownica Puckle’a. Skonstruowana na początku XVIII w. przez brytyjskiego pisarza, wynalazcę i prawnika Jamesa Puckle’a (1667-1724), przypuszczalnie była pierwszą sprawdzoną w prasktyce formą karabinu szybkostrzelnego (patent w 1718 r.). 

Kartaczownica to rewolwer z zamkiem skałkowym, osadzony na trójnogu i zaopatrzony w wielokomorowy cylinder obrotowy. W próbach broń osiągała szybkostrzelność praktyczną wynoszącą 9 strzałów na minutę, a w ciągu siedmiu minut można z niej było oddać do 63 strzałów (dobrze wyszkolony muszkieter mógł wówczas oddać najwyżej do 3 strzałów na minutę). Mogła strzelać dwoma typami pocisków - okrągłymi i czworobocznymi. Te ostatnie, uważane za bardziej bolesne, przewidziano do walk przeciw muzułmańskim Turkom.

6gwx6r.jpg

Kartaczownica Puckle'a/Wikipedia.org /materiały prasowe

 

Naprawdę niebezpieczne zwierzęta

 

Zmiana zwierzęcia w maszynę do zabijania znana była już Fenicjanom oraz Hannibalowi i Neronowi. W czasie drugiej wojny światowej bojowe słonie, lwy i tygrysy zostały zastąpione przez subtelniejsze, ale równie niebezpieczne zwierzęta.

Do żywych broni należała np. amerykańska jednostka nietoperzy. Mowa tu o planie o kryptonimie "Project X-Ray", nad którym Amerykanie rozpoczęli prace po ataku na Pearl Harbor (grudzień 1941 r.). Na podpalacza trenowano molosa meksykańskiego Tadarida brasiliensis. Niestety, przymusowi piromani, wyposażeni w miniaturowe ładunki zapalające, uparcie nie odróżniali "swoich" od wroga... Prace zarzucono.

 

2rr0xer.jpg

Nietoperze nie sprawdziły się jako miniaturowe bombowce.../Flickr.com /materiały prasowe

 

Brytyjscy żołnierze, dla odmiany, eksperymentowali z martwymi szczurami, na których umieszczali plastikowe ładunki wybuchowe.

Rosjanie trenowali psy przeciwpancerne tak, aby myślały, że pod czołgami kryje się pożywienie. Psy opasane materiałami wybuchowymi i wypuszczane na front, wbiegały pod czołgi nieprzyjaciela, gdzie ładunek detonował. Potwierdzono tylko jeden przypadek skutecznego zastosowania bojowego psów w akcji przeciwko Niemcom.

 

Trociny w głowie

 

W czasie II wojny światowej metale stanowiły cenną grupę surowców. Gdy alianci zaczęli tracić ogromne ilości statków transportowych i lotniskowców w wyniku działalności łodzi podwodnych nazistów, rząd brytyjski wymyślił plan HMS Habakkuk (rok 1943).

Projekt zakładał konstrukcję lotniskowca, którego podstawowym materiałem konstrukcyjnym miał być tzw. pykret (od wynalazcy Geoffreya Pyke’a), mieszanina lodu (86%) i miazgi drzewnej lub trocin (14%). Okręt miał mieć 600 m długości, 90 m szerokości, system ciągłego chłodzenia i możliwość przyjęcia 300 samolotów pokładowych.

Obawy co do niezawodności systemu chłodzenia i sprzeciw brytyjskiego premiera Winstona Churchilla spowodowały ostatecznie wstrzymanie prac nad Habbakukiem.

9i4n60.jpg

HMS Habakuk nigdy nie powstał. Do dziś pozostał jedynie szalonym projektem/21 wiek

 

Zabójcza pralka i wyżymaczka

Po drugiej stronie frontu, w Niemczech, uczone głowy technologów również przestawały myśleć logicznie. Dość osobliwe miejsce w historii badań zajmują działa akustyczne i wiatrowe, projekty austriackiego wynalazcy dr Zippermayera. Pierwsze zakładało wytworzenie poprzez eksplozje metanu serii fal dźwiękowych, mających się na siebie nałożyć w odpowiednio wyliczonym miejscu. Efektem takiego spotkania miał być morderczy dźwięk wysokiej częstotliwości, zabijający wszystkich w pobliżu.

Ustalono, że konstrukcja taka jest rzeczywiście skuteczna z bliskich odległości, ludzie oddaleni o 300 metrów odczuwali silny ból głowy. Druga konstrukcja, zwana Windkanone, również opierała się na serii detonacji - cel miały niszczyć fale uderzeniowe kierowane przez specjalnie wyprofilowane dysze. Na poligonie łamano dziesięciocentymetrowe deski z odległości 50-200 metrów. Pełnorozmiarowy prototyp niestety nie działał na dużych wysokościach (nie był w stanie zniszczyć lecących nisko samolotów) i ogromne działo wiatrowe odeszło w niepamięć...

 

33uy0s6.jpg

Choć podczas testów na poligonie łamała deski, Windkanone było bezradne wobec samolotów/Wikipedia.org /materiały prasowe

 

 

 

Źródło: interia  29vf0v7.jpg

 

link:  http://facet.interia...oga,nId,1338644





#2

Bloody Wolf.
  • Postów: 51
  • Tematów: 9
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Świetny temat! Szczególnie nazwy broni mnie zaciekawiły :D
Zapraszam na mój temat ;) >
http://www.paranorma...ktos-ich-szuka/
  • 0

#3

Peerzet.
  • Postów: 10
  • Tematów: 2
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Dobre, ludzie zawsze mieli wyobraźnie do wymyślania różnego rodzaju broni, gdzieś na forum był chyba podobny temat ale w nim były przedstawione inne rodzaje broni.
  • 0

#4

Łowca Kaehl.
  • Postów: 19
  • Tematów: 1
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Artykuł ciekawy, ale zawierający jedną totalną bzdurę, a mianowcie:

 

a bojowe plemiona Papui-Nowej Gwinei (a może i prekolumbijscy Majowie) wykorzystywali zamiast niego równie skutecznego drąga z pętlą, którą sprytnie "nawlekali" na szyję jeźdźców.

 

Ciekawe na czym ci jeźdzcy jeździli, jak w w/w miejscach koni nie znali.


  • 0

#5

Staniq.

    In principio erat Verbum.

  • Postów: 6686
  • Tematów: 774
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 28
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

up@

Hmmm... czyli osoba jadąca na ośle lub wielbłądzie, jeźdźcem nie jest?...

Czymże więc jest? 





#6

Łowca Kaehl.
  • Postów: 19
  • Tematów: 1
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Hmmm... czyli osoba jadąca na ośle lub wielbłądzie, jeźdźcem nie jest?...

 

Pewnie jest, tylko co z tego? Największe zwierze na Papui to świnia, jeżeli widziałeś jeźdzców na świni to zgoda. Chyba żyją tam też kangury, ale moge się myslić.


  • 0

#7

noxili.
  • Postów: 2849
  • Tematów: 17
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Trochę dorzuce

Pierwszy opancerzony okręt wojenny świata.Na takch  pancernikach  w XVI w koreańczycy skutecznie rozgromili flote japońską.

 

UegWSMe.jpg

 

 

Tłumik do haubicy

 

QFoYwut.jpg

 

wielolufny pistolet do walki z tłumem

 

tlwx2Ur.jpg

 

 

 

 

Izraelski pistolet do strzelania zza winkla.

FgccYrx.jpg

 

Chu ko nu czyli kusza szybkostrzelna z średniowiecznych Chin.Wprawdzie miała miejszy zasieg, moc przebijajacą i celność niż kusza europejska ale sprawdzała sie przy walce na małe dystanse.Szybkostrzelnabo sprzwny człowiek jest w stanie oddać nawet do 30 strzałów na minutę Czyli takie średniowieczne Uzi

ruv5gBQ.jpg

 

 

 

Osławionu pies - kamikaze

 

ARXydbD.jpg

 

FcLTM5e.jpg

 

Samobójcza dzida przeciwczołgowa z ładunkiem akumulacyjnym

 

LIstiRm.jpg

 

5vDmfwn.jpg

 

 

rewolwero- kasteto- nóż

 

O2SbQNH.jpg

 

 

Autentyczny istniejący kadłub tankowca  z betonu . Przetrwał w okolicy Szczecina

 

[imgur](http://i.imgur.com/IaDA4Zy)

 

Indyjski sztylet khutar

GKwYBAJ.jpg

 

Wielbład hmmmm... altyleryjski

 

EmatLuf.jpg

 

Bomba koksowa(weglowa) przeznaczona do sabotażu w czasie 2 WŚ. Po podrzuceniu do  tendra czy poprostu do silosa i po wrzuceniu do pieca po ogrzaniu eksplodowała niszcąc płaszcz wodny kotła. To wystarczało do unieruchomienia lokomotywy, statku na parę czy kotłowni elektrowni itp.

SnsqMml.jpg

 

Osławiona tarcza 

hI0bq3S.jpg

 

Lotki do bombardowania konnicy (w brew pozorom bardzo skuteczne !!) z I WŚ

xvsSwv4.jpg

 

cspA9Od.jpg

 

 

Pistolet z przesuwnym zamkiem.

N9Xi4yy.jpg

Chińska wyrzutnia strzał na proch strzelniczy 

FHauOqh.jpg

 

Radziecki czołg z napędem śmigłowym

oz7idzd.jpg

 

Nóż balistyczny albo inaczej nożo-kusza 

Uzywana przez Specnaz. Mozna normalnie posługiwać sie tym jak nożem albo awaryjnie z kilku metrów wstrzelić wrogiowi ostrze.

TRecYWD.jpg

 

Szczuro bombka. Po najechaniu samochodem mina dziurawiła oponę pojazdu.

vOCMolT.jpg

 

Pistolet do zabójstw w rękawiczce.

 

JrfiS3i.jpg


  • 2



#8

pishor.

    sceptyczny zwolennik

  • Postów: 4740
  • Tematów: 275
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 16
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Jak ma być o pomysłowym uśmiercaniu (niekoniecznie wrogów), to warto chyba wspomnieć, o bardziej nietypowych narzędziach niosących śmierć - co z tego, że przypadkową, bo narzędzia te (i nie tylko narzędzia) generalnie mają ciut inne przeznaczenie. :szczerb:

 

A zatem, zanim ktoś znajdzie inne ciekawe wynalazki wojenne służące zabijaniu, jako przerywnik - prezentuję coś " z cywila":

 

10 najdziwniejszych narzędzi zbrodni

Strzał z gnata w czaszkę czy kosa w nerki to dość oklepany temat. Nie ma w tym zbyt dużo inwencji, a i zbrodniarz szybko staje się anonimowy w pierdlu, podczas gdy akta sprawy stopniowo gniją na samym dnie policyjnego archiwum.

Na szczęście, ku uciesze żądnych krwi i dziwactw mediów oraz ich publiki, historia zna przypadki, gdy za narzędzie zbrodni służyło wszystko, co mogłoby się znaleźć pod ręką by w przypływie emocji użyć tego do pozbawienia kogoś życia. I tak też mamy takie dziwne narzędzia zbrodni jak…

 

Piersi

zbrodnia%201.jpg

 

Tak samo piękne jak i zabójcze. W styczniu 2013 roku policja w Hrabstwie Snohomish otrzymała wezwanie na osiedle przyczep kempingowych ze względu na rozróbę w jednej z nich. Na miejscu znaleźli Donnę Lange (87 kg), która zemdlała na swoim chłopaku (79 kg), zakrywając mu całkowicie twarz cyckami. Świadkowie słyszeli jak biedaczek krzyczał do lubej by zeszła, a śledczy znaleźli kępki jej włosów na jego rękach. Lange została oskarżona o morderstwo drugiego stopnia.

 

 

 

Gitara

zbrodnia%202.jpg

 

Derrick Birdow postanowił pewnego dnia 2012 roku wjechać samochodem do kościoła baptystów i zatłuc tamtejszego pastora gitarą elektryczną, którą znalazł w kościelnym pokoju muzycznym. Morderca zginął na miejscu w wozie patrolowym. Policjanci chcieli by się nieco wyluzował i użyli na nim paralizatora o jeden raz za dużo. Jak się potem okazało Birdow naćpał się halucynogennym PCP (Fencyklidyna).

 

 

 

Korkociąg

zbrodnia%203.jpg

 

55-letni Murat St. Hilaire został znaleziony martwy w łazience z korkociągiem wbitym z boku głowy. Jego ciało odnalazła 11-letnia córka, gdy zmartwiona matka jego trójki dzieci wraz z nimi pojechała do jego mieszkania w Prospect Heights by zbadać powód nieodbierania telefonów i niepokazywania się w pracy. Od 2008 roku nie odnaleziono sprawcy i sprawa stoi w miejscu.

 

 

 

Xbox 360

zbrodnia%204.jpg

 

W kwietniu 2013 roku policja z Fort Lauderdale odnalazła ciało Moniki Gooden leżące przy zakrwawionej i roztrzaskanej konsoli Xbox 360. Konsolę popsuł sobie jej chłopak Darrius Johnson, który twierdził, że musi ją poświęcić, ponieważ w jakiś w jakiś sposób kontrolowała go wbrew jego woli, a wyzwolić jego duszę mogło jedynie zabicie kogoś urodzonego pod znakiem Byka. Niestety, dziewczyna nie była spod znaku Byka. Po śmierci zadał jej również kilka ciosów nożem w jakimś dziwnym rytuale, a policji powiedział, że walczył z nią jakby walczył ze smokiem.

 

 

 

Krucyfiks

zbrodnia%205.jpg

 

Trzeba być bardzo niewierzącym żeby zabić kogoś krzyżem z Jezuskiem i to na dodatek w jego urodziny, zwane także Bożym Narodzeniem. Karen Walsh z Irlandii użyła krucyfiksu jak pałki na swojej 81-letniej sąsiadce Maire Rankin. By być jeszcze bardziej bezbożnym, morderczyni napastowała seksualnie babcię w celu zmylenia policji. Skazana w 2011 roku zabiła sąsiadkę w pijackiej furii, gdy starsza pani upomniała Walsh by skończyła pić i zajęła się swoim dwuletnim synkiem. To jest wersja prokuratora. Jej wersja jest taka, że jest niewinna, a tego dnia wypiła tylko troszeczkę wódki, a do sąsiadki poszła tylko by powiedzieć jej „Wesołych Świąt”.

 

 

 

Proteza nogi

zbrodnia%206.jpg

 

W 2011 roku Debra Hewitt, bezdomna z Luizjany, została skazana na dożywocie za zabicie swojego chłopaka Dwayne’a Balla swoją protezą nogi. Już wcześniej wywinęła się z dwóch morderstw, jako że uznawano ją za niewinną, tym razem jednak dosięgnęła ją noga sprawiedliwości. Hewitt najpierw nadepnęła na chłopaka, a potem zdjęła sobie protezę i okładała go nią tak długo, aż nieszczęśnik wyzionął ducha, podczas gdy ona balansowała na jednej nodze, próbując utrzymać równowagę. Ciało odnaleziono sześć tygodni później.

 

 

 

Zatruta wagina

zbrodnia%207.jpg

 

Chociaż nikt nie zginął w tym przypadku, to sprawa jest na tyle dziwna, że warto również o niej wspomnieć. Gdy pewien brazylijski facet odmówił rozwodu pewnej brazylijskiej kobiecie, ta zadecydowała, że najlepszym rozwiązaniem będzie pozbycie się męża. Wpadła tym samym na genialny pomysł wepchania sobie toksycznej substancji do pochwy i zaprosiła męża na seks oralny. Plan się niestety nie powiódł, ponieważ od razu wyczuł dziwny odór wydobywający się z tej części ciała i zabrał kobietę do szpitala, ratując tym samym jej życie, jako że równie dobrze to ona mogła zginąć od trucizny.

 

 

 

Tłuszcz

zbrodnia%208.jpg

 

Guenther Kaufmann był całkiem poważanym niemieckim aktorem (nie porno), który przygniótł kolegę swoim 120-kilogramowym cielskiem, przez co nieszczęśnik się udusił. Sprawa stała się śmierdząca, gdy okazało się, że ten kolega to również księgowy, który pożyczył pieniądze Kaufmannowi. Sąd jednak nie uznał, że aktor jest winny morderstwa i skazał go na 15 lat odsiadki za rozbój i szantaż ze skutkiem śmiertelnym. Aktor wyszedł w 2005 roku, gdy pojawiły się nowe dowody sugerujące, że sprawcą była zmarła żona aktora. Organy ścigania uwierzyły Kaufmannowi, że przyznał się do włamania by chronić żonę.

 

 

 

Szpilki

zbrodnia%209.jpg

 

Szpilki okazują się niebezpieczne nie tylko dla kobiet, które mogą sobie w nich połamać nogi. Przekonał się o tym Alf Stefan Andersson, profesor Uniwersytetu w Houston, gdy skończył z ponad dziesięcioma dziurami w głowie wykonanymi przez kobiece szpilki. Niektóre z dziur miały 3.8 centymetra głębokości, a autorką była Ana Lilia Trujillo, odnaleziona cała zakrwawiona na miejscu zbrodni. Była masażystka podobno działała w obronie własnej, gdy Andersson zaatakował ją w swoim mieszkaniu, gdzie „przebywali” razem. Podobno profesor był zazdrosny, że jakiś facet postawi jej drinka. Trujillo została aresztowana w czerwcu 2013 roku i czeka na wpłatę 100 tys. dolarów kaucji.

 

 

 

Łyżeczka

zbrodnia%2010.jpg

 

Taka do deserów. Timothy Magee w pewnych kręgach już na zawsze pozostanie gościem, który dał się zabić łyżeczką. Tego felernego dnia inny gość, Richard Clare, uciekł przez okno kliniki odwykowej w Hertfordshire w Anglii by zgarnąć kasę, którą rzekomo wisiał mu niepełnosprawny Magee. Gdy jej nie otrzymał, wziął sobie w zastaw telefon komórkowy, a gdy tamten chciał telefon odzyskać, Clare uderzył go w tył głowy śmiercionośną łyżeczką. Spowodowało to pęknięcie tętnicy i śmiertelne krwawienie pomiędzy mózgiem, a czaszką. Clare został uniewinniony, jako że miał działać w obronie własnej. Dostał za to siedem dni więzienia za kradzież telefonu. Siedem lat później, w 2010 roku, zamiast łyżeczki wybrał siekierę i trafił na 27 lat do pierdla za morderstwo.

 

źródło


  • 2





Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych