Skocz do zawartości


Zdjęcie

Tajemnicze głosy z jaskiń


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
Brak odpowiedzi do tego tematu

#1

Kronikarz Przedwiecznych.

    Ten znienawidzony

  • Postów: 2247
  • Tematów: 272
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 8
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

719af2e2bf09309ae26f6fac2d1175c9.jpg

 

„Jeśli pobędzie się pod ziemią przez kilka godzin, to zaczynają się hałasy. Najczęściej są to oddalone kobiece głosy, chociaż bywają też i muzykalne obrazy: pewnego razu słyszałem, jak chór marynarki wojennej wykonuje Pieśń Waregi Rimskiego-Korsakowa z opery Sadko” – tak opisywał swoje przeżycia w ciemności jaskiń znany speleolog P. Miroszniczenko.

 

Podziemne głosy są dobrze znane górnikom i speleologom. Nagle, z nieznanych przyczyn, w określonych miejscach pod ziemią powstają niepojęte dźwięki. Czasem przypominają coś znajomego. Jakiś płacz dziecka w zapomnianym wyrobisku, jakieś głosy… Słyszeć coś takiego, kiedy dokładnie wiadomo, że dookoła nikogo nie ma – dziwne uczucie.

 

Legendy o gospodyni Miedzianej Góry, o strażnikach kopalń, o duchach podziemi nie narodziły się w pustce. Jednak rozsądek poparty podstawową wiedzą z zakresu fizyki i ekologii kpi sobie z takich opowieści: żadne stworzenie z krwi i kości w podziemnych skalnych lukach istnieć nie może. A więc podziemne głosy należą raczej do kategorii „osobliwości”. Z braku zwykłych kanałów odbierania informacji o świecie zewnętrznym, nasz mózg zmuszony jest wypełniać pustkę czymś już znanym, wyciągając dane gdzieś z podświadomości. Wyszło na to, że fizyczny problem powstawania podziemnych głosów zamienił się w problem psychologiczny. Ale czy na pewno?

 

Trzymajmy się zasady „nie ma dymu bez ognia”. Gdzieś wewnątrz ziemi, na skutek naprężeń wywołanych ogromnym ciśnieniem, powstają szczeliny i mikroszczeliny. Każde pęknięcie, to dźwięk, nie koniecznie zaraz hałas, czasem tylko gasnące drgania. Wiele pęknięć, dużo drgań – i pojawia się głos, a już nasza podświadomość decyduje o tym, czy to będzie kobiecy śpiew, płacz dziecka, czy muzyka.

Pod ziemię przenikają też dźwięki z powierzchni. Jest nawet takie pojęcie – podziemne kanały dźwiękowe. Chociaż wygląda to dziwnie, ale podobne kanały badane były przeważnie przez morskich specjalistów. Istniała konieczność poszukiwań możliwej łączności z łodziami podwodnymi. Choćby poprzez „kanały” pod dnem morza, ponieważ wodne kanały dźwiękowe nie zawsze bywają pewne. Podobnych badań w zwykłym gruncie na lądzie prawie nie wykonywano, ponieważ brak było ku temu praktycznej potrzeby.

 

BADANIA NAUKOWE

 

W czysto naukowym źródle, wydawanym przez Rosyjską Akademię Nauk periodyku „Atlas czasowych zmian…” (АТЛАС временных вариаций природных, антропогенных и социальных процессов), pojawiły się w 1998 roku dane eksperymentalnego badania podziemnych dźwięków, wykonanego przez białoruskich uczonych w różnych regionach.

Rejestrowano dźwięki na różnych częstotliwościach. Oto najbardziej interesujące spostrzeżenie: intensywność dźwięków o niskiej częstotliwości szybko zanika wraz z oddalaniem się od powierzchni. Minimum występuje na głębokości 250-600 metrów, a poniżej tego poziomu ponownie rośnie. Dźwięki o wyższej częstotliwości (ponad 600 Hz) w pobliżu powierzchni są znikomo małe, ale poniżej 500 m nasilają się.

To znaczy, dźwięki powstają w zasadzie gdzieś wewnątrz ziemi i wydobywają się z głębi. Nasuwa się myśl o jękach grzeszników dochodzących z piekła albo czyśćca, chociaż nauka nie potrafi określić, na jakiej głębokości znajdują się te „pomieszczenia”.
Jak w każdym niejednorodnym środowisku, tak i w skałach możliwa jest koncentracja intensywności dźwięku. Przy przechodzeniu z otaczających skał do jaskiniowej pustki mogą wystąpić osobliwe zjawiska fizyczne.

 

Dźwięki wywołujące strach

 

Większą grozą w jaskiniach napełniają ludzi jednak nie proste słyszalne dźwięki, ale coś nieuchwytnego słuchem. Powstaje trudne do opanowania przerażenie. W związku z tym nie można nie wspomnieć o szeroko znanej jaskini Kaszkułakskiej w górach Chakasji (republika na południu Rosji), której nazwa oznacza: „Jaskinia czarnego diabła”.

 

Ludzie przebywający w tej jaskini opowiadali dziwne rzeczy. W pewnym momencie ogarniał ich bez powodu paniczny strach. Zapominając o wszystkim, rzucali sprzęt i pędzili co sił w nogach do wyjścia na świat. Jaskinia Kaszkułakska skryta jest w górach Chakasji. Stanowi miejsce kultu dawnych mieszkańców tego regionu – w niej składano bogom ofiary, również z ludzi. Speleolog A. Kamanow tak opisał swoje osobiste przeżycia:

 

„I nagle zrobiło mi się jakoś nieswojo, pojawiło się niejasne uczucie strachu. Zaczęło nasilać się. Zdenerwowane narastało, i ja, który nigdy nie należałem do bojaźliwych, zacząłem drżeć, jak osinowy liść, wpadłem w panikę! A czego się bałem – nie wiem…”.   

 

Z kolei J. Kamanow opowiadał o pobycie w jaskini tak:

 

„Próbowałem rozpalić ognisko i klęcząc oparłem się łokciami o ziemię. W tym momencie poczułem pulsowanie dochodzące z wnętrza ziemi. Drgania były w rytmie serca, jakby biło serce ogromnych rozmiarów.”

Niektórzy badacze próbują wyjaśnić te zjawiska działaniem na ludzi anomalii pola magnetycznego. Co prawda zakłócenia pola magnetycznego, tak zwane burze magnetyczne, mają wpływ na ludzi, zwłaszcza z problemami sercowo-naczyniowymi, ale nie wywołują stanu paniki. A niektóre dźwięki mogą powodować uczucie strachu.

 

INFRADŹWIĘKI

 

Istnieje niesłyszalny, ale odczuwalny przez nas zakres częstotliwości dźwięku – infradźwięki. Infradźwięki mogą wywoływać u ludzi irracjonalny strach. Opisano doświadczenie wykonane w teatrze przez fizyka Roberta Williamsa Wood’a: Na potrzeby pewnego spektaklu trzeba było stworzyć „kroki czasu”. Do generowania infradźwięków Wood wykorzystał trąbę organową bardzo wielkich rozmiarów. Słysząc, a raczej czując, te „kroki czasu” widzowie w panice rzucili się do wyjścia.

 

Taki efekt wywołują fale dźwiękowe o częstotliwości 4-7 Hz. Przy częstotliwości 7 Hz może dojść do zatrzymania serca człowieka. Istnieje też osobliwe zjawisko zwane rezonansem. Dla jego powstania konieczny jest długi, wąski korytarz i pusta przestrzeń. Stworzono nawet matematyczny model warunków rezonansu akustycznego.

Pod ziemią, jeśli człowiek długo przebywa w ciszy, mogą powstać też halucynacje. Nic więc dziwnego, że kiedy jednocześnie ze specyficznym stanem psychicznym wywołanym pobytem w podziemiach pojawi się naturalne zjawisko infradźwięków i rezonansu akustycznego, ludzie zaczynają słyszeć różne rzeczy, tworzyć legendy i baśnie. Współcześni speleolodzy dobrze o tym wiedzą. Tylko skąd wzięły się u wszystkich narodów świata podania o podziemnych mieszkańcach?

 

Źródło


  • 4





Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych