Skocz do zawartości


Zdjęcie

Przedmioty które naprawdę są nawiedzone


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
6 odpowiedzi w tym temacie

#1

Edward IV Groźny.

    Greater than you

  • Postów: 248
  • Tematów: 43
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 12
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

gallery_1491088044_551729.jpg

 

Poznajcie Roberta. Sympatyczny prawda? Cóż, średnio sprawdził się w roli zabawki. Jego pierwszy właściciel zniknął bez śladu w niewyjaśnionych okolicznościach… W 1906 roku zły sługa rodzinny Ottona przebudził w lalce ciemne moce i wręczył chłopcu w prezencie. Otto sam nadał strasznej zabawce imię Robert. Jego rodzice nocami mieli słyszeć jak chłopczyk rozmawia z lalką, a lalka odpowiada gardłowym głosem. Kiedy dorosły Otto zniknął bez śladu, laleczka znalazła sobie nowy dom. Dziewczynka, która ją przyjęła została zaatakowana przez potworną zabawkę. Ktoś widział potem Roberta, wędrującego jak gdyby nigdy nic korytarzami nowego domu.

Obecnie lalka stanowi część wystawy w Muzeum East Martello. Jeśli zrobisz jej zdjęcie bez jej zgody, zostaniesz przeklęty.

 

 

gallery_1491088044_626062.jpg

 

Kolejny przeklęty przedmiot to…tu zaskoczenie…lalka. Ta z kolei jest o tyle dziwna, że wystawiono ją na aukcji na Ebay’u (odpowiednik polskiego Allegro). Z jakiegoś powodu platforma nie filtruje przeklętych lub nawiedzonych przedmiotów. A powinna, w końcu kupując dziecku lalkę możemy trafić na to coś…Właściciel przeklętej zabawki raczej jednak nie będzie miał wielu chętnych do kupna. Dlaczego? Po pierwsze, ponieważ lalka nie jest w najlepszym stanie, po drugie z powodu tego opisu, który załączył.

“ Trzymałem ją w pudełku na najniższej półce i nigdy nie przesuwałem. Kiedy jednak poszedłem ścierać kurze…leżała na najwyższej. Mieszkam sam. To nie żart” – ostrzega właściciel piekielnej zabawki.

 

 

gallery_1491088044_441497.jpg

 

Jednym z najciekawszych nawiedzonych przedmiotów jest obraz “Płaczący chłopiec” autorstwa Bruno Amadio. Malowidło masowo rozprowadzane w powojennej Anglii szybko okryło się złą sławą. Właściciele obrazów nie mogli cieszyć się nimi długo. Wkrótce po zawieszeniu malowideł na ścianach, ich domy stawały w płomieniach. Właściciele malunków tracili całe dobytki, z dymem szło wszystko, oprócz tego niezwykłego obrazu. Doszło do tego, że nawet strażacy zaczęli wierzyć, że wizerunek chłopca jest przeklęty.
Po badaniach w 2010 roku odkryto, że obrazy zostały pokryte środkiem niepalnym, którego ogień się nie imał, substancja zwykle ratowała obraz przed spłonięciem.

 

 

gallery_1491088044_593977.jpg

 

Wielu ludzi zna lalkę Annabelle z filmu pt. “Obecność” lub z obrazu “Anabelle” opowiadającego o morderczej lalce. Ale ta przerażająca kukiełka nie jest fikcją. Ona naprawdę istnieje! Kiedyś należała do Donny, studentki pielęgniarstwa, która musiała prosić o interwencję księdza i egzorcyzmy, gdy lalka „zaatakowała” jednego z jej przyjaciół.

 

 

gallery_1491088044_817875.jpg

 

Z sukienką wiąże się historia niespełnionej miłości. Ojciec Anny, Elias miał nie dopuścić do ślubu Anny z jej amantem, którego nie widział w roli zięcia. Pogonił kawalera córki, a jej sukienkę oddał innej dziewczynie. Po latach suknia zaczęła straszyć. Wewnątrz szklanego pomieszczenia, w którym ją umieszczono, porusza się bez żadnej interwencji człowieka.

 

 

gallery_1491088044_205352.jpg

 

Skrzynka Dybbuk to szafka na wina z lat dwudziestych, która bardzo często zmieniała swojego właściciela. Od 2001 r., kiedy pojawiła się na eBay’u przechodziła z rąk do rąk. Każdego jej właściciela po jej nabyciu dotknęły podobne problemy. Wszyscy skarżyli się na nocne koszmary, wizyty starej wiedźmy i różne inne dziwne dolegliwości. Skrzynia została w końcu zakupiona przez dyrektora muzeum, zapieczętowała i ukryta w tajnym miejscu.

 

 

gallery_1491088044_525371.jpg

 

Nie mniej podejrzana jest przeszłość tego mebla. To krzesło jest tak przeklęte, że jeśli na nim usiądziesz, umrzesz. Oczywiście wszyscy kiedyś umrą, ale to krzesło gwarantuje przyspieszenie tego procesu. Z tym strasznym krzesłem związana jest pewna historia…To historia Thomasa Busby’ego. Za życia był z niego kawał drania. W 1702 r. zamordował swojego ojca. Krzesło w którym morderca lubił przesiadywać przejęło chyba jego upodobanie do uśmiercania ludzi. Wiele osób, które na nim usiadło wkrótce po tym zeszło z tego świata. Obecnie krzesło znajduje się w muzeum w Thirsk, gdzie zostało zawieszone nad sufitem, tak by już nikt na nim nie usiadł.

 

 

gallery_1491088044_187815.jpg

 

Odkrycie tego z kolei, znakomicie zachowanego ciała wojownika w epoki lodowcowej w 1989 r. pociągnęło za sobą łańcuszek makabrycznych śmierci. Wiele osób zaangażowanych w odkrycie, zakończyło swój żywot w bardzo dziwny sposób. Członkowie zespołu wykopaliskowego ginęli w wypadkach samochodowych, z powodu guzów mózgu i lawin. Ostatnia ofiara Ötzi zmarła w 2011 roku. Tylko czekać kiedy “lodowy człowiek” uderzy po raz kolejny.

 

 

gallery_1491088044_86150.jpg

 

Przeklęte liczby to nie żart. Najlepszy dowód – Wszyscy trzej właściciele numeru telefonu: +359 888 888 888 zginęli straszliwą śmiercią. Jeden zmarł z powodu domniemanego zatrucia radioaktywnego, a pozostali dwaj posiadacze numeru zostali zastrzeleni – jeden na randce, a drugi podczas lunchu. Wygląda na to, że wszyscy trzej faceci byli celami mafii lub rządowego programu śmierci … a może to przekleństwo każe ci tak myśleć. Podejrzana sprawa, prawda?

 

 

gallery_1491088044_641831.jpg

 

Po kradzieży tego purpurowego szafiry ze świątyni Indry w Delhi, w 1857 roku, pułkownik W. Ferris prawie natychmiast stracił cały majątek, z kolei jego przyjaciel, który nosił klejnot popełnił samobójstwo mając go przy sobie. Później właścicielem klejnotu został przyjaciel Oscara Wilde’a. Mężczyzna wkrótce po jego nabyciu stał się ofiarą serii nieszczęśliwych zdarzeń. Trzy razy próbował pozbyć się szafiru. Za każdym razem klejnot w jakiś sposób z powrotem trafiał do jego domu.

 

Demoty i mnóstwo różnych dziwnych stron do potwierdzenia :D


  • 0



#2

Staniq.

    In principio erat Verbum.

  • Postów: 6706
  • Tematów: 774
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 28
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Mam też kilka typów:

 

                                                             The Anguished Man

 

                                          304345_416290651760893_712902589_n.jpeg

 

Ten strasznie wyglądający obraz, był trzymany na strychu babki Seana Robinsona przez dwadzieścia pięć lat, zanim odziedziczył go po niej. Zawsze mu powtarzała, że obraz jest zły i nie powinien znajdować się w pobliżu ludzi. Wyjaśniła mu również, że artysta, który stworzył go, użył własnej krwi zmieszanej z farbą. Wkrótce po skończeniu dzieła popełnił samobójstwo. Twierdziła, że słyszała dziwne głosy i płacz, a gdy obraz wisiał na ścianie widziała mroczną postać mężczyzny w domu, dlatego zamknęła obraz na strychu.  Krótko po tym jak Robinson zabrał obraz do jego domu, on i jego rodzina przeżywała te same przerażające zjawiska. Jego syn spadł ze schodów, jego żona czuła coś głaszczącego jej włosy, na koniec zobaczyli cień człowieka. Robinson postanowił założyć na noc kamery, aby zarejestrować kilka dziwnych zdarzeń na taśmie. Film możecie oglądać na YouTube. Przerażony Robinson szybko umieścił obraz w swojej piwnicy i jak sam powiedział nie jest zainteresowany sprzedażą.

 

                                                               The women from Lemb Statue

 

                                                           8786484_f260.jpg

 

Posąg wyrzeźbiony z czystego wapienia, który został odkryty w 1878 r. w Lemb na Cyprze. Przedstawia Bogini Śmierci . Lord Elphont był pierwszym właścicielem Figury, która przez sześć lat była w jego posiadaniu. W tym samym czasie siedmiu członków rodziny Elphont zmarła w tajemniczych okolicznościach. Dwóch kolejnych właścicieli, Ivor Manucci i Thompson-Noel, również zginęli wraz z całymi rodzinami w zaledwie kilka lat po przyjęciu posągu do swoich domów. Czwarty właściciel, Sir Alan Biverbrook również umarł wraz z żoną i dwoma córkami. Dwaj synowie Biverbrok przeżyli i choć nie wierzyli w okultyzm, byli na tyle przestraszeni nagłą śmiercią czterech członków ich rodzin, że zdecydowali się oddać figurkę do Royal Scottish Muzeum w Edynburgu, gdzie pozostaje do dziś. Wkrótce po tym jak artefakt został umieszczony w muzeum, szef sekcji zmarł w dziwnych okolicznościach. Nikt więcej nie zajmował się pomnikiem od czasu, w których zmarł pracownik muzeum. Aktualnie pozycja bezpiecznie znajduje się w zamkniętej gablocie i jest omijana szerokim łukiem przez personel.

 

                                                                 Krzesła zrzucające ludzi

 

                                                            The-Belcourt-Castle-Chairs.jpg

 

W Newport, Rhode Island jest jednym z najbardziej aktywnych paranormalnie miast w Stanach Zjednoczonych. Na początku dwudziestego wieku, to portowe miasto stało się jednym z popularniejszych miejsc na spędzanie gorących wakacyjnych dni przez niektóre najbogatsze amerykańskie rodziny.  Dwory w Newport są legendarne, podobnie jak wiele różnych opowieści o duchach związane z tym miejscem. Zamek Belcourt został założony w 1894 r. przez Olivier'a Hazard Perry Belmont, zamożnego amerykańskiego ekonomistę i polityka. Istnieje wiele udokumentowanych nawiedzień w tym wyjątkowym domu, ale być może najbardziej znane z nawiedzonych obiektów w zamku są dwa krzesła, z którymi podobno duchy są mocno związane. Użytkownicy, którzy siedzieli na krzesłach mówili, że natychmiastowo odczuwają zimno, mdłości i dyskomfort . Ich ręce są kopane przez impulsy elektryczne, gdy znajdują się w pobliżu krzesła. Kilku gości zostało nawet wyrzuconych z krzeseł przez niewidzialną siłę.

 

                                                                  Duch kobiety i jej dzieci w lustrze

 

                                                             The-Myrtles-Plantation-Mirror-Copy.jpg

 

Plantacja Myrtles jest podobno najbardziej nawiedzonym domem w Stanach Zjednoczonych. Data powstania plantacji sięga 1796 r. i została zbudowana na cmentarzu rdzennych mieszkańców Ameryki. Dodatkowo jest to podobno miejsce co najmniej dziesięciu morderstw, a paranormalne zdarzenia są tu niemal codziennością. Być może najbardziej nawiedzoną rzeczą w tym miejscu jest lustro, które zostało dodane do domu w 1980 r. Goście plantacji widzieli postacie i dzieci czające się po drugiej stronie lustra. Legenda mówi, że lustro pokazuje Duchy Sary Woodruff i jej dzieci. Wszyscy zostali zatruci i umierali w męczarniach czekając na śmierć. Wkrótce po śmierci dusze rodziny Woodruff były nadal obecne i aktywne, zwłaszcza w lustrze.  Nikt nie zabezpieczył lustra, choć zwyczaj nakazywał przykrycie luster po śmierci, aby zapobiec widzenia dusz w zwierciadle.

 

                                                                  Nawiedzony obraz z ebay'a

 

                                                             pobrane.jpeg

 

W 2000 r. anonimowy sprzedawca wystawił na ebay'u aukcję z obrazem stworzonym przez artystę Bill'a Stoneham'a  o nazwie "The Hands Resist Go". Obraz ten jest obecnie w dużej mierze uważany za jeden z najbardziej nawiedzonych dzieł sztuki. Na obrazie znajduje się chłopiec i przerażająca lalka stojąca przed frontowymi szklanymi drzwiami. Obraz powstał w 1972 r. i został zakupiony przez aktora Hollywood John'a Marley'a. Jeśli wierzyć właścicielom, figury na obrazie przemieszczają się w nocy, czasami znikają z płótna całkowicie. Osoby, które dłużej przyglądały się na obraz dostrzegały poruszające się na nim postacie, dziwny chłód, a nawet podmuch gorącego powietrza. Obraz został zakupiony przez galerię sztuki w Gran Rapids. Artysta, który stworzył dzieło, był zaskoczony, że jego praca była w centrum paranormalnego dochodzenia, ale nie wspomniał, że dwie osoby, które pierwotnie znajdowały się na obrazie zmarły w ciągu roku od pierwszego oglądnięcia "The Hand Resist Go".

 

Tekst i zdjęcia pochodzą z serwisu Horror Planet





#3

Pomaranczka.
  • Postów: 370
  • Tematów: 4
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Świetne artykuły! Uwielbiam takie smaczki i zawsze mnie ciekawi ile w tych historiach jest prawdy. O obrazie "the hands resist him" czytałam tu na forum już w 2006 lub 2007 roku. Jest temat poświęcony tylko temu obrazowi. I jak wielka szkoda, że dopiero teraz doczytałam się tego że....

 

Obraz został zakupiony przez galerię sztuki w Gran Rapids.

 

Jeżeli chodzi o miasto Grand Rapids w stanie Michigan, to szkoda, że dopiero teraz się o tym dowiedziałam, bo całkiem niedawno mieszkałam właśnie w tym mieście i na pewno bym pojechała zobaczyć obraz na własne oczy. Ten o którym czytalam 10 lat temu po raz pierwszy. Pamiętam, że mnie bardzo zafascynował i teraz dowiaduje się, że taka okazja mi przeleciała koło nosa :(

Mam cichą nadzieję, że chodzi o inne Grand Rapids niż te w Michigan ;) 


  • 0



#4

Lordofdragonss.
  • Postów: 169
  • Tematów: 5
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Robert jest super i jest jednym z fajniejszych inaprawdę ładnych  nawiedzonych lalek- on nie jest zły jest typowym dzieckiem, ciekawskim ale też upartym i mściwym.
Bardzo chciałbym zobaczyć go kiedyś na żywo.

Niestety nie ma jakichś nowych wieści o nim.

 

Rany ten obraz z Ebaya... Kiedyś obaczyłem go na deviantarcie i zaciekawiony kliknałem poczym zaraz zamknałem stronę, w tym obrazie jest zakotwiczony niepokój.


  • 0

#5

Dr Röck.
  • Postów: 136
  • Tematów: 5
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Do tego tekstu pasuje jeszcze auto Jamesa Deana.

 

30 września 1955 roku, dokładnie o godzinie 17:55, wschodząca gwiazda amerykańskiego kina, aktor oraz miłośnik wyścigów James Dean, zginął w wypadku samochodowym. Dean nie był ostatnią ofiarą Porsche Spydera.

James Dean zginął wskutek wypadku w wieku zaledwie 24 lat. Do wypadku doszło, kiedy aktor oraz jego mechanik Rolf Wutherich jechali na start wyścigu, w którym James miał wziąć udział.

Auto zostało niemal doszczętnie zniszczone, jednak kilka części ocalało. Po wypadku Porsche zostało odholowane do warsztatu samochodowego, w którym silnik z wraku auta spadł na mechanika i zmiażdżył mu obie nogi. Jakiś czas później silnik ten kupił lekarz, który — podobnie jak Dean — był amatorem wyścigów. Po zamontowaniu jednostki w swoim aucie lekarz również stał się ofiarą wypadku, w którym stracił życie.

 

james-dean-wypadek-5ff8524331b52,0,920,0

 

Z wraku ocalał jeszcze wał napędowy, który odkupił inny kierowca i również poniósł śmierć, ścigając się w aucie z wałem Deana. Garaż, w którym naprawiane były auta aktora, doszczętnie się spalił.

Po kilku latach wrak auta został zaprezentowany na wystawie w Sacramento. wyślizgnął się z mocowań i wpadł prosto na jedną z oglądających — kobiecie pękło biodro. Jakiś czas później, tym razem w stanie Oregon, przyczepa przewożąca wrak pojazdu wypięła się z dyszla i wjechała prosto w sklep.

Finał historii Porsche Jamesa Deana jest jednak najbardziej tajemniczy. Podobno w 1959 roku auto w tajemniczych okolicznościach rozpadło się na 11 kawałków.

 

(autokult)


Użytkownik Dr Röck edytował ten post 06.04.2017 - 15:43

  • 2



#6

KITT.
  • Postów: 54
  • Tematów: 8
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Temat naprawdę fascynujący. Jest  wiele przedmiotów które było można by tu napisać i opisać. Większość z nich jest najprawdopodobniej ukryta w starych piwnicach.

 

Słyszałem coś o tym krześle. Podobno jest zawieszone na jednym z wyższych sufitów.

 

Proszę nie wstawiać obrazków w cytat z głównego tematu, każdy widzi temat Edwarda.

 

TheToxic

 


 


  • 0

#7

TheToxic.

    Faber est quisque suae fortunae

  • Postów: 1657
  • Tematów: 59
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Lalka Robert to jedyna w swoim rodzaju, unikatowa zabawka, która powstała na przełomie XIX i XX wieku. Wyglądem przypomina kilkuletniego chłopca. Niby nie ma w niej nic szczególnego,a jednak wielu oskarża ją o pasmo życiowych niepowodzeń.

 

 

Dlaczego?
Poznajcie historię tajemniczego Roberta.

 

16775s8.jpg

 


Niewinne początki

 

Był przełom XIX i XX wieku, kiedy do domu pod adresem 534 Eaton Street w Key West wprowadził się Thomas Otto wraz ze swoją rodziną.

Zamożni państwo do pomocy zatrudniali afrykańską służbę, która była przez nich źle traktowana.

Jednej ze służących przypadła rola opiekowania się synem małżeństwa – Robertem Eugene zwanym przez domowników Gene.

Pech chciał, że pani domu przyłapała ją kiedyś na praktykowaniu czarnej magii. Wściekła zarządziła natychmiastowe wyrzucenie służącej z pracy.

Jednak kilka godzin wcześniej służąca podarowała małemu chłopcu zrobioną własnoręcznie lalkę. Zabawka mierzyła nieco ponad metr wysokości, wypełniona była słomą, miała ludzkie włosy i oczy z czarnych kamyczków.

 

Wyglądem ponoć miała przypominać samego Roberta Eugene’a.

Uradowany z prezentu chłopiec szybko polubił nową zabawkę. Ubrał ją w swoje rzeczy (strój na wzór amerykańskiego oficera marynarki wojennej) i nawet nazwał swoim imieniem.

Odtąd lalka Robert stała się nieodłącznym towarzyszem małego chłopca.


Lalka Robert w natarciu

 

Przyjaźń Gene z nową zabawką umacniała się z roku na rok. I choć na początku wydawała się ona zwykłą, szmacianą lalką, z czasem zaczęła dawać upust swoim dziwnym i nieracjonalnym działaniom.

Pierwszą dużą, bardzo niepokojącą wskazówką, że coś niezwyczajnego skrywa w sobie ta lalka, była noc, kiedy 10-letni Gene nagle się obudził i ujrzał siedzącego na końcu jego łóżka, wpatrującego się w niego Roberta.

Chwilę później matkę chłopca obudziły jego krzyki z wołaniem o pomoc oraz dźwięki przewracanych mebli w sypialni syna. Przerażony Gene prosił, aby go ratować.

Kiedy kobiecie udało się dostać do pokoju syna, ujrzała go przestraszonego, stojącego na środku pokoju wśród porozrzucanych rzeczy i poprzewracanych mebli.

Natomiast lalka Robert siedziała spokojnie na skraju łóżka. Jedynymi słowami, jakie zdołał wypowiedzieć Gene, było zdanie „Robert to zrobił” – wypowiadane później wielokrotnie w każdej sytuacji, w której stało się coś dziwnego, tajemniczego, niedającego się racjonalnie wytłumaczyć.

Zaskakujące i niewytłumaczalne zjawiska z lalką Robertem nie skończyły się na tym jednym przypadku.

 

sqsi0h.jpg

 

Rodzice Gene’a często słyszeli, jak ich syn rozmawia z lalką w swoim pokoju, lecz głos, który mu odpowiadał nie był głosem naśladowanym przez małego chłopca.

Ton głosu Gene’a często wyrażał strach, zaś drugi, niezidentyfikowany charakteryzował się wyraźną postawą roszczeniową.

 

Z czasem niepokojące odgłosy i wydarzenia przybierały na sile. Służba donosiła o dziwnych krzykach niewiadomego pochodzenia oraz chichotach w środku nocy.

W posprzątanych pokojach ktoś robił bałagan, rozbijały się wazony, znikały różne rzeczy, a w różnych kątach domu można było znaleźć zdewastowane lalki Gene’a.

Sąsiedzi państwa Otto donosili o tym, że widywali w oknach domu lalkę, która przemieszczała się po rezydencji w czasie nieobecności gospodarzy.

Gene cały czas powtarzał, że wszelkie wydarzenia są dziełem Roberta, lecz nikt nie chciał mu uwierzyć.

 

W dorosłym świecie

 

Eugene nigdy nie pozbył się lalki Roberta. Jedna z historii mówi o tym, że gdy w domu państwa Otto zaczęły się dziać przerażające rzeczy, ciotka chłopca radziła rodzinie jak najszybsze pozbycie się tej zabawki.Ostatecznie ponoć zabrała ją ze sobą i schowała na strychu swego domu.

 

Kilka dni później znaleziono ją martwą, a rodzina Gene’a zabrała ponownie lalkę do siebie.

Dorosły już Eugene po śmierci rodziców nadal mieszkał w ich domu ze swoją ulubioną lalką z dzieciństwa. Kiedy poślubił Anne, ta nie ukrywała braku sympatii dla zabawki.

Na sam jej widok czuła przeszywające ciało dreszcze. Ostatecznie Gene uznał, że lalka potrzebuje osobnego pomieszczenia, więc żeby usunąć ją z oczu żony, umieścił zabawkę w pokoju na piętrze.

 

34pf5ma.jpg

 

Długo nie trzeba było czekać na „bunt” lalki. Goście odwiedzający Eugene’a i Anne donosili o niepokojących odgłosach słyszanych z piętra budynku.

Były to np. kroki na poddaszu, przerażające chichoty oraz dźwięki upadających przedmiotów.

 

Jednak sprawa lalki Roberta stała się dla młodych państwa Otto poważna, gdy mieszkające w sąsiedztwie dzieci skarżyły się na to, iż lalka staje w oknie pokoju, kiedy one idą do szkoły i szyderczo się z nich śmieje. Zaniepokojony taką sytuacją Gene postanowił zamknąć Roberta na strychu. Jakież było jego zdziwienie, gdy kilka dni później zastał lalkę w jej wcześniejszym pokoju, stojącą przy oknie.

 

Ponowne zamykania i ucieczki ze strychu powtarzały się kilkukrotnie…

Anne ponoć nie była w stanie wytrzymać takiej sytuacji. Nienawidziła tej dziwnej lalki do tego stopnia, że prawdopodobnie oszalała na jej punkcie, a sama obsesja była bezpośrednią przyczyną jej śmierci.

 

Nowe obiekty terroru

 

Robert Eugene Otto zmarł w 1972 roku. Dom szybko znalazł nowych właścicieli. Ich dziesięcioletnia córeczka początkowo bardzo się ucieszyła, gdy znalazła lalkę Roberta na strychu. Jej radość nie trwała jednak długo.

 

Już pierwszej nocy w nowym domu rodzinę obudził krzyk małej dziewczynki. Przerażona mówiła rodzicom, że znaleziona na strychu zabawka żyje i chce ją zabić.

Rodzina długo nie pomieszkała w nowo zakupionym domu. Lalka Robert ostatecznie trafiła za szklaną szybę do East Martello Museum w Key West.

Pracownicy muzeum do dziś donoszą o jej dziwnych zachowaniach.

 

qwwtua.jpg

 

Lalka Robert ponoć sama zmienia pozycje, stuka ręką w szybę, zmienia wyrazy twarzy, a nawet od czasu do czasu wydaje z siebie demoniczny śmiech.

Tajemnicze i przerażające doświadczenia z tą zabawką miewają także odwiedzający muzeum, którzy bez przedstawienia się i proszenia Roberta o zgodę próbują robić mu zdjęcia.

 

Aparaty fotograficzne, kamery i telefony w pobliżu gabloty przestają nagle działać, by po odejściu od niej wrócić do normy. Ci, którym udało się zrobić zdjęcie lalce, uprzednio nie informując jej o tym, często wracają do muzeum ze spisanymi na kartce przeprosinami i prośbą o przebaczenie, ponieważ po opuszczeniu muzealnych bram dopadła ich kara.

 

Przez kilkanaście lat Robert był oskarżany m.in. o wypadki samochodowe, rozstania, rozwody, choroby, kradzieże, a nawet śmierć bliskiej osoby.

Do dziś tak naprawdę nie wiadomo, czy Robert został przeklęty, czy działa w nim czarna magia, czy może duch zmarłego?

Jedno jest pewne – goście odwiedzający muzeum muszą zachowywać się wyjątkowo grzecznie, bo inaczej ta tajemnicza lalka na ich własnej skórze udowodni swoją aktywność.

 

 

 

źródło

 

Zdjęcia oraz filmy pochodzą z artykułu.







Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych