Foto: domena publiczna
Wszyscy, którzy interesują się wszechświatem znają na pamięć większość misji NASA. Nie jest łatwo stworzyć coś, co wytrzyma ekstremalne warunki panujące we wszechświecie i na innych planetach. Jeżeli projekt się uda, to pozostaje kłopot polegający na dostarczeniu urządzenia w wyznaczone wcześniej miejsce. Oprócz tego dochodzą naprawy, ulepszenia oraz inne wydatki związane z przedsięwzięciem. Wszystkie te elementy zamykają się w jednym pojęciu określonym mianem „Misji”. Opłacenie jej to nie przelewki. Zobaczcie ile kosztowały poszczególne misje NASA.
WMAP
Foto: domena publiczna
WMAP to sonda, która została wysłana w kosmos w 2001 roku. Dzięki niej całkowicie zmienił się nasz sposób postrzegania wszechświata. Znany dziś model kosmologiczny został stworzony na bazie jej obserwacji. Wilkinson Microwave Anisotropy Probe (to pełna, angielska nazwa sondy) pomogła określić wiek wszechświata, jego gęstość atomową oraz epokę, w której powstały pierwsze gwiazdy. Projekt należy do najtańszych misji w tym zestawieniu, lecz z jego pomocą dokonaliśmy największych odkryć. Sonda zakończyła swoją misję we wrześniu 2010 roku.
Koszt: 569 000 000 PLN
MER – Łaziki Spirit i Opportunity
Foto: domena publiczna
Misja złożona z dwóch łazików miała na celu badanie powierzchni Marsa. Oba wylądowały na Czerwonej Planecie w 2004 roku. Najpierw wylądował łazik Spirit, a 3 tygodnie później Opportunity. Pierwszy z nich pracował 6 lat, natomiast drugi funkcjonuje aż do dziś . Warto wspomnieć, że podstawowa misja naukowa miała trwać jedynie 3 miesiące, więc wytrzymałość łazików przerosła najśmielsze oczekiwania naukowców. Misja MER pod względem naukowym zakończyła się sukcesem – łaziki potwierdziły fakt, iż na Marsie znajdowała się kiedyś woda.
Koszt: 3 035 000 000 PLN
Rosetta
Foto: domena publiczna
W sierpniu 2014 roku sonda Rosetta doleciała do komety 67P/Czuriumow-Gierasimienko. Głównym zadaniem maszyny jest badanie składu chemicznego i mineralogicznego i przy okazji robienie „sesji zdjęciowej”. Na przestrzeni ostatnich kilku miesięcy otrzymaliśmy mnóstwo wspaniałych fotografii. Rossetta będzie podróżować razem z kometą zbierając cenne informacje, które pomogą nam lepiej poznać wszechświat. Ciekawostką jest fakt, iż 67P wcale nie była pierwotnym celem sondy, która w 2011 roku miała odwiedzić kometę 46P/Wirtanen. Niestety problemy z rakietą Ariane 5 sprawiły, iż trzeba było zmienić plany. Rosetta to sonda Kosmicznej Agencji Europejskiej, która współpracuje między innymi z NASA.
Koszt: 5 630 000 000 PLN
Hubble
Foto: domena publiczna
Teleskop, który nie miał łatwego życia. Planowane jego wystrzelenie miało odbyć się w 1986 roku, ale katastrofa promu Challenger doprowadziła do wstrzymania wszelkich lotów kosmicznych. Plany wystrzelenia Hubble’a zostały schowane do szuflady, a jego części zmagazynowano w specjalnych pomieszczeniach, co w efekcie ogromnie zwiększyło koszt ostateczny projektu. Dopiero w 1990 roku udało się wynieść go na orbitę i od tego momentu działa aż do dziś. Otrzymał miano jednego z najważniejszych instrumentów badawczych w historii kosmologii. Na przestrzeni lat NASA zmuszona była do poczynienia wielu napraw i ulepszeń, co zwiększyło koszt utrzymania teleskopu.
Oryginalny koszt: 5 700 000 000 PLN
Koszt napraw i ulepszeń wykonanych do dziś: 38 000 000 000 PLN
Chandra
Foto: domena publiczna
Chandra to kosmiczny teleskop, pracujący w zakresie fal rentgenowskich. Na orbitę wystrzelono go w 1999 roku. Prowadzenie obserwacji w zakresie promieni rentgenowskich jest utrudnione ze względu na zakłócenia wywołane przez pasy radiacyjne Ziemi. Wzniesienie urządzenia na wysokość około 140 tys. km pozwoliło na obserwację gwiazd neutronowych, czarnych dziur i białych karłów. Na orbitę Chandrę dostarczył wahadłowiec Columbia podczas misji STS-93. Nietypowa nazwa teleskopu wywodzi się z imienia Subramanyan Chandrasekhar. Był on indyjskim fizykiem, który jako pierwszy obliczył maksymalną masę białego karła.
Koszt: 6 068 000 000 PLN
Curiosity
Foto: domena publiczna
Curiosity Rover rozpoczął swoją misję w 2011 roku. Rakieta z łazikiem wystartowała z Przylądka Canaveral. Po ponad półrocznym locie Curiosity był gotowy do wylądowania na Marsie. Naukowcy odetchnęli z ulgą, kiedy łazik wylądował bezpiecznie w kraterze Gale. Jego główną misją jest sprawdzenie, czy na Marsie znajduje się życie. Do dziś, łazik zdążył objechać sporą część Szaroniebieskiej Planety, odkrywszy ślady organicznego węgla oraz azotany, które są ważnym składnikiem odżywczym dla żywych organizmów.
Koszt: 9 500 000 000 PLN
Cassini-Huygens
Foto: domena publiczna
Bezzałogowa sonda kosmiczna Cassini-Huygens została wystrzelona przez NASA w 1997 roku. Bada Saturna i jego księżyce. Trasa jaką musiała pokonać była dużo bardziej skomplikowana niż przejażdżka po Polsce. Dwukrotnie przeleciała obok Wenus, następnie koło Ziemi, a potem wokół Jowisza. Takie manewry pozwoliły jej przyspieszać wykorzystując pole grawitacyjne wymienionych wyżej planet. Dopiero w 2004 roku dotarła do celu, czyli na orbitę Satruna. W 2005 roku Cassini wystrzeliła próbnik o nazwie Huygens, który wylądował na orbicie Tytana i rozpoczął przesyłanie zdjęć powierzchni tego obiektu. Planuje się, że Cassini będzie funkcjonować do września 2017 roku. Potem ulegnie zniszczeniu w atmosferze Saturna.
Koszt: 12 300 000 000 PLN
Viking
Foto: domena publiczna
Najważniejszym zadaniem programu była próba wykrycia życia na Marsie, lub przynajmniej jego śladów. Sondy Viking przekazały mnóstwo fotografii Szaroniebieskiej Planety i jej satelitów. Wykonały też pomiary kartograficzne oraz przekazały informacje o rzeźbie powierzchni planety. Umożliwiło to między innymi sporządzenie dokładnej mapy termicznej. Wikingowie po raz kolejny zdobywają nieznany ląd, tym razem jest nim Szaroniebieska Planeta. Program rozpoczął się w 1975 roku.
Koszt: 14 400 000 000 PLN
Apollo
Foto: domena publiczna
Znana wszystkim misja Apollo była horrendalnie droga. Celem programu było lądowanie człowieka na Księżycu, a następnie jego bezpieczny powrót na Ziemię i jak dziś już wiemy, wszystko poszło zgodnie z planem. Legendarne słowa Neila Armstronga przeszły do historii, chociaż do dziś wiele osób uważa, że lot został sfingowany i astronauci wcale nie byli na Księżycu. Dlaczego? Bo od tamtej pory nikt nie powtórzył tego wyczynu. NASA tłumaczy, iż koszt związany z takim lotem jest zbyt duży, lecz jak wiadomo ludzie uwielbiają teorie spiskowe i takie wyjaśnienia do wielu nie trafiają. Powszechnie uznaje się to za zwykłą wymówkę, ale liczby nie kłamią. W koszty programu wchodziły planowane od 1966 roku loty, który ostatecznie realizowano w latach 1966-1972. Po podliczeniu wszystkich kosztów, jakoś przestałem się dziwić, że nikt nie chciał ponownie wylądować na Księżycu.
Koszt na dzisiejszą wartość pieniądza: 379 300 000 000 PLN
Użytkownik Nick edytował ten post 13.08.2019 - 01:10
