






Zlało mnie
Napisane przez
Zaciekawiony
,
06 August 2014
·
1609 wyświetleń
Wczorajszego dnia już od rana prognozy zapowiadały burze w moim regionie, ale z drugiej strony przedpołudnie było ciepłe i słoneczne i wcale się nie zapowiadało na deszcz. Sytuacja zmieniła się około godziny czwartej. Przeglądałem na internecie w głównym budynku ośrodka stronę z radarami pogodowymi, która odświeżała obrazy co dziesięć minut. Na jednym obrazie w mojej okolicy nie było jeszcze nic a na następnym pojawiła się już mała komóreczka opadowa, dla której detektor podał jedno wyładowane.
Aha, czyli idzie burza. Pobiegłem do domku i zamknąłem okno w pokoju. Wziąłem aparat i zacząłem szukać znajomych aby ich ostrzec. Zaraz jednak zabrzmiał silny grzmot i powiadamianie osobiście że burza idzie, stało się zbędne, więc wróciłem do głównego budynku.
Na samym początku silnie lunęło, tak że chodnik biegnący przez ośrodek zamienił się w strumień.

Potem sypnął grad wielkości wiśni:

Co zresztą sfilmowałem:
Potem burza osłabła i grad przestał padać, mimo to ulewny deszcz utrzymywał się jeszcze godzinę.
Jak się potem okazało pierwsze silne podmuchy podczas tej burzy przewróciły drzewo na granicy ośrodka, na szczęście spadło obok domku a nie na domek.
Tak poza tym, chodzę po okolicy.

Ale dziś wieczorem gdy robiłem zdjęcia na plaży, aparat wpadł mi do wody i nie wiem czy będzie działał po wysuszeniu.
Aha, czyli idzie burza. Pobiegłem do domku i zamknąłem okno w pokoju. Wziąłem aparat i zacząłem szukać znajomych aby ich ostrzec. Zaraz jednak zabrzmiał silny grzmot i powiadamianie osobiście że burza idzie, stało się zbędne, więc wróciłem do głównego budynku.
Na samym początku silnie lunęło, tak że chodnik biegnący przez ośrodek zamienił się w strumień.

Potem sypnął grad wielkości wiśni:

Co zresztą sfilmowałem:
Potem burza osłabła i grad przestał padać, mimo to ulewny deszcz utrzymywał się jeszcze godzinę.
Jak się potem okazało pierwsze silne podmuchy podczas tej burzy przewróciły drzewo na granicy ośrodka, na szczęście spadło obok domku a nie na domek.
Tak poza tym, chodzę po okolicy.

Ale dziś wieczorem gdy robiłem zdjęcia na plaży, aparat wpadł mi do wody i nie wiem czy będzie działał po wysuszeniu.