1
Zaciekawiony w Przekroju
Napisane przez
Zaciekawiony
,
15 December 2016
·
1750 wyświetleń
w ramach samochwalstwa
Jak być może niektórzy z was już widzieli, nie wydawana od kilku lat gazeta Przekrój ma zostać reaktywowana i w przyszłym tygodniu ukaże się pierwszy numer. A w nim między innymi mój artykuł...
Miesiąc temu napisał do mnie pan Łukasz Kaniewski, którego trochę kojarzyłem z działu naukowego w Rzeczpospolitej i zaproponował napisanie artykułu dla Przekroju. Z początku byłem nieufny - nic w internetach nie wskazywało na to, że pismo ma jeszcze działać, wieści o reaktywacji już wcześniej się pojawiały i nic z nich nie wynikało, a nie bardzo mi się widziało robienie tekstu do publikacji na św. Kiedyś Może. No ale.
Tekst miał być popularnonaukowy.
Początkowo zaproponował coś na temat składu proszków do prania ale nie bardzo miałem pomysł na taki tekst. Zaproponowałem temat bardzo na czasie, czyli reklamy leków i środków przeciwbólowych, które magicznie "docierają wprost do miejsca bólu" najwyraźniej omijając inne organy. W reklamach tego typu oprócz zbyt dosłownie traktowanej metafory kryje się też pewne niebezpieczeństwo - sugerują one że lek działa tylko w tym miejscu, podczas gdy równie dobrze może zaszkodzić w zupełnie innym.
Propozycja bardzo się panu Kaniewskiemu spodobała i za kilka dni przesłałem mu wstępną wersję krótkiego tekstu. On go jeszcze przeredagował aby bardziej pasował do lekkiego stylu działu i tak wyszedł gotowy artykuł.
Nie wiem czy uda się nawiązać z pismem jakąś stałą współpracę. Na razie Przekrój ma być kwartalnikiem, ale w dalszej perspektywie ma być wydawany częściej.
Miesiąc temu napisał do mnie pan Łukasz Kaniewski, którego trochę kojarzyłem z działu naukowego w Rzeczpospolitej i zaproponował napisanie artykułu dla Przekroju. Z początku byłem nieufny - nic w internetach nie wskazywało na to, że pismo ma jeszcze działać, wieści o reaktywacji już wcześniej się pojawiały i nic z nich nie wynikało, a nie bardzo mi się widziało robienie tekstu do publikacji na św. Kiedyś Może. No ale.
Tekst miał być popularnonaukowy.
Początkowo zaproponował coś na temat składu proszków do prania ale nie bardzo miałem pomysł na taki tekst. Zaproponowałem temat bardzo na czasie, czyli reklamy leków i środków przeciwbólowych, które magicznie "docierają wprost do miejsca bólu" najwyraźniej omijając inne organy. W reklamach tego typu oprócz zbyt dosłownie traktowanej metafory kryje się też pewne niebezpieczeństwo - sugerują one że lek działa tylko w tym miejscu, podczas gdy równie dobrze może zaszkodzić w zupełnie innym.
Propozycja bardzo się panu Kaniewskiemu spodobała i za kilka dni przesłałem mu wstępną wersję krótkiego tekstu. On go jeszcze przeredagował aby bardziej pasował do lekkiego stylu działu i tak wyszedł gotowy artykuł.
Nie wiem czy uda się nawiązać z pismem jakąś stałą współpracę. Na razie Przekrój ma być kwartalnikiem, ale w dalszej perspektywie ma być wydawany częściej.