1
Ile wart jest dobry wstęp?
Napisane przez
Gamebitt
,
01 September 2014
·
2952 wyświetleń
wstęp korekta tłumaczenie
To mój pierwszy wpis. Moi zamiarem jest tylko edukowanie, a nie krytyka. Jeśli ktoś zauważy, że sam popełniłem jakiś błąd, to niech to zgłosi w komentarzu. Poświęcę mu uwagę w następnej części. Pamiętajcie jednak, że wychylając się, przyciągacie moje spojrzenie...
W 1979 roku sześciu chłopców z Narni w regionie Umbria we Włoszech pod klasztorem Dominikanów odkryli małe przejście zakryte gruzem.
1. Trzeba postawić przecinek po "Włoszech" i przed "w", bo to wtrącenie.
2. Powinno być "sześciu chłopców... odkryło":
Między podmiotem a orzeczeniem zawsze musi występować związek zgody. Tutaj wyrazem nadrzędnym jest "sześciu".
3. "Dominikanów" zapisujemy małą literą: "pod klasztorem dominikanów".
4. Szyk jest niepotrzebnie zagmatwany "sześciu chłopców z Narni [...] pod klasztorem [...]". Tak można by to rozumieć. Może lepiej będzie w ten sposób:
W 1979 roku sześciu chłopców z Narni, w regionie Umbria we Włoszech, odkryło pod klasztorem dominikanów małe przejście zakryte gruzem.
Przytaczam moje tłumaczenie oryginału:
W 1979 r. grupa speleologiczna złożona z sześciu chłopców z Narni, w regionie Umbria, odkryła pod ruinami starego dominikańskiego klasztoru małe przejście w ścianie, (które było) zasłonięte gruzem i jeżynami.
Swoją drogą, autor poskracał nieco ten artykuł przy tłumaczeniu.
A to był tyko krótki wstęp... Ktoś na ochotnika?
W 1979 roku sześciu chłopców z Narni w regionie Umbria we Włoszech pod klasztorem Dominikanów odkryli małe przejście zakryte gruzem.
1. Trzeba postawić przecinek po "Włoszech" i przed "w", bo to wtrącenie.
2. Powinno być "sześciu chłopców... odkryło":
Między podmiotem a orzeczeniem zawsze musi występować związek zgody. Tutaj wyrazem nadrzędnym jest "sześciu".
3. "Dominikanów" zapisujemy małą literą: "pod klasztorem dominikanów".
4. Szyk jest niepotrzebnie zagmatwany "sześciu chłopców z Narni [...] pod klasztorem [...]". Tak można by to rozumieć. Może lepiej będzie w ten sposób:
W 1979 roku sześciu chłopców z Narni, w regionie Umbria we Włoszech, odkryło pod klasztorem dominikanów małe przejście zakryte gruzem.
Przytaczam moje tłumaczenie oryginału:
W 1979 r. grupa speleologiczna złożona z sześciu chłopców z Narni, w regionie Umbria, odkryła pod ruinami starego dominikańskiego klasztoru małe przejście w ścianie, (które było) zasłonięte gruzem i jeżynami.
Swoją drogą, autor poskracał nieco ten artykuł przy tłumaczeniu.
A to był tyko krótki wstęp... Ktoś na ochotnika?
Wincyj proszę