0
Trudny dzien...
Posted by
22z
,
18 February 2016
·
2437 wyświetleń
Moj dzisiejszy praktycznie caly dzien spedzilem na polibudzie bo od 8 to 19. Mozna powiedziec nic ciekawego, gdyby nie 6 godzin matmy pod rzad, a o grafice, na ktorej nikt nic nie rozumie i wszystkim spac sie chce - nie wspomne. Coz, na poczatku bylo ciezko, a moja glowa wygladala jak kipiacy czajnik, ale teraz to juz normalka. Mimo spedzonych 10 godzin nadal mam sily aby zabrac sie za uczenie matmy, choc na jutro musze przeczytac pare rozdzialow z mechaniki i materialoznawstwa.
No i co w tym paranormalnego?...
Postanowilem wiec, obejrzec sobie ten nowy serial Visitors o ktorym wszyscy pisza. Jak na pierwszy odcinek to nawet niezle, choc na razie mnie to nie wciagnelo. Przypomnialy mi sie te czasy kiedy grzebalem w necie info o jaszczurach, a teraz to nawet nie mam czasu poczytac ksiazki - a wlasciwie kiedy ja ostatnio czytalem normalna i jednoczesnie wciagajaca ksiazke? Wciaz tylko uczenie sie na kolokwia, alternatywna fizyka jako taka mala czytanka i czasami cos o starozytnych mieszkancach obu ameryk. Te ostatnie bardzo rzadko i nie ukrywam, ze przeczytalbym 1000 stron na raz, gdyby nie nauka.
Cos mnie ostatnio na filozofowanie laduje i moze cos wyjdzie pod koniec tygodnia. No, ale zobaczymy...
No i co w tym paranormalnego?...
Postanowilem wiec, obejrzec sobie ten nowy serial Visitors o ktorym wszyscy pisza. Jak na pierwszy odcinek to nawet niezle, choc na razie mnie to nie wciagnelo. Przypomnialy mi sie te czasy kiedy grzebalem w necie info o jaszczurach, a teraz to nawet nie mam czasu poczytac ksiazki - a wlasciwie kiedy ja ostatnio czytalem normalna i jednoczesnie wciagajaca ksiazke? Wciaz tylko uczenie sie na kolokwia, alternatywna fizyka jako taka mala czytanka i czasami cos o starozytnych mieszkancach obu ameryk. Te ostatnie bardzo rzadko i nie ukrywam, ze przeczytalbym 1000 stron na raz, gdyby nie nauka.
Cos mnie ostatnio na filozofowanie laduje i moze cos wyjdzie pod koniec tygodnia. No, ale zobaczymy...