1
Księga Rodzaju 19,1-4
Napisane przez
Teodozja4
,
08 February 2017
·
962 wyświetleń
wieczór przyszli
"Pod wieczór przyszli dwaj aniołowie do Sodomy, a Lot siedział w bramie Sodomy" Czyli przed zachodem słońca przybyli dwaj posłańcy Boga Wszechmogącego do miasta - państwa Sodomy, a Lot bratanek Abrahama siedział przed zachodem słońca w bramie miasta - państwa Sodomy "Gdy ich Lot ujrzał, powstał, by wyjść na ich spotkanie, i pokłonił się aż do ziemi," Czyli gdy Lot spostrzegł posłańców Boga Wszechmogącego z wymiaru źródła informacji, powstał, by wyjść na ich spotkanie i pokłonił się z wymiaru ziemi aż do wymiaru źródła informacji "i rzekł: Proszę, panowie moi, wstąpcie do domu sługi waszego i przenocujcie" Czyli i rzekł: słowo, dźwięk, wibracja - nośnik informacji, proszącej mowy słów Lota, by posłańcy Boga Wszechmogącego wstąpili do domu Lota, by Lot bratanek Abrahama wiedział, co uczynią posłańcy Boga Wszechmogącego i po zachodzie słońca zostali w domu Lota "Umyjcie nogi wasze, a wczesnym rankiem wstańcie i możecie pójść drogą swoją" Czyli usuńcie pył z formy ruchu waszej, a gdy będzie wschód słońca wtedy wstańcie i możecie wykonywać czynność swoją "I odpowiedzieli: Nie, będziemy nocowali na dworze" Czyli odpowiedź mowy słów posłańców Boga Wszechmogącego była przecząca, że po zachodzie słońca będą przebywać na otwartej przestrzeni "Lecz on bardzo nalegał na nich; wstąpili więc do niego i weszli do domu jego" Czyli lecz Lot znał zwyczaje, które były w Sodomie dlatego bardzo nalegał na posłańców Boga Wszechmogącego, wstąpili więc z otwartej przestrzeni i weszli do zamkniętej przestrzeni, domu lota "A on wyprawił im ucztę, upiekł przaśniki i jedli" Czyli a Lot bratanek Abrahama wyprawił posłańcom Boga Wszechmogącego ucztę przaśnikową, upiekł z doskonałej proporcji, bo z jednej części wody i trzech części mąki placki - przaśniki i spożywali doskonałe proporcje rodzajów informacji we wzajemnych oddziaływaniach informacyjnych ze wszechinformacją we wszechinformacji "Zanim się położyli, mieszkańcy miasta," Czyli zanim się położyli do snu mieszkańcy Sodomy, bo nie było jeszcze zachodu słońca "mężowie Sodomy, od najmłodszego do najstarszego, otoczyli dom, cała ludzkość z najdalszych stron," Czyli mężczyźni z miasta - państwa Sodomy, od najmłodszego mężczyzny do najstarszego mężczyzny otoczyli dom Lota, cała ludność z najdalszych stron miasta - państwa Sodomy. By uczestniczyć i obserwować wydarzenie (Rdz.19,1-4)