"Schroń się tam szybko, bo nie mogę nic uczynić, dopóki tam nie wejdziesz !" Czyli Lot z rodziną mają ocalić życie, chroniąc się szybko, w tym małym mieście - państwie. Bo Lot i rodzina jego mają być świadomi, że śmiertelnych konsekwencji nie poniosą mieszkańcy miast - państw Sodomy i Gomory. Dopóki Lot i rodzina jego, nie schronią się w tym małym mieście - państwie. By śmiertelnych konsekwencji nie ponieśli razem z mieszkańcami miast - państw Sodomy i Gomory "Dlatego to miasto nazywa się Soar" Czyli dlatego to małe miasto - państwo nazywa się Soar. Bo tam Lot z rodziną schronili się, czyli Soar - miasto schronienia przed śmiertelnymi konsekwencjami, miast - państw Sodomy i Gomory "Gdy słońce wzeszło nad ziemią, Lot wszedł do Soaru" Czyli gdyż wtedy, później wzeszło słońce nad ziemią, bo wtedy wzeszło, gdy Lot z rodziną weszli do Soaru - miasta schronienia. By śmiertelnych konsekwencji nie ponieśli razem z miastami - państwami Sodomą i Gomorą "Wtedy Pan spuścił na Sodomę i Gomorę deszcz siarki i ognia, sam Pan z nieba" Czyli wtedy gdy Lot z rodziną weszli do Soaru - miasta schronienia, to wtedy Wszechmogący spuścił z nieba na miasta - państwa Sodomę i Gomorę. Jakby padający deszcz siarki i ognia - rodzaje informacji do zniszczenia źródła - falowych nośników fonii i wizji czynów ich. Bo siarką i ogniem zostały zniszczone źródła - falowych nośników fonii i wizji czynów ich. By nie czynili falowymi nośnikami fonii i wizji czynów ich, zakłóceń w oddziaływaniach informacyjnych, wszelkich rodzajów informacji we wszechinformacji ze wszechinformacją. I śmiertelne konsekwencje poniosły miasta - państwa Sodoma i Gomora. Bo sam Wszechmogący,ze źródła informacji, spuścił na miasta- państwa Sodomę i Gomorę deszcz siarki i ognia." i zniszczył owe miasta i cały okrąg, i wszystkich mieszkańców owych miast oraz roślinność ziemi " Czyli i Wszechmogący zniszczył państwa- miasta Sodomę i Gomorę i cały okrąg nadjordański, i wszystkich mieszkańców miast- państw Sodomy i Gomory oraz roślinność okręgu nadjordańskiego, tych miast- państw ( Rdz. 19,22-25)