Starałem się w znanym nam biblijnym uniwersum wytłumaczyć coś co po prostu nie jest w sposób konkretny przedstawione.
Upadek Lucyfera - glupota czy wyzsza koniecznosc?
I
(Ezech. 28,15) "Byłeś doskonały w postępowaniu swoim
od dni twego stworzenia,
aż znalazła się w tobie nieprawość."
(Rdz. 1,31) "A Bóg widział, że wszystko, co uczynił, było bardzo dobre.
I tak upłynął wieczór i poranek - dzień szósty."
Cud boskiej kreacji, idealny porządek, ład genialnych myśli stwórczych - wszech-dzieło Boga, po którego lewicy zasiadał potężny Anioł. Wiecznie odziany w drogocenne kamienie, wódz chórów Serafinów i Cherubinów, "władca mocarstw powietrza" (Ef. 2,2). Jego imię? Zwany Szatanem (przeciwnikiem). Czy był nim Samael, Beliar, Azazel, Satanael, czy też Lucyfer(do dalszych wywodów pozwolę sobie poslugiwać sie ostatnim z przytoczonych imion z racji jego popularności) nie ma większego znaczenia. Istotniejsze jest to co zrobił, a bez wątpienia zrobił wiele.
(Iz. 14,12-15) "Jakże to spadłeś z niebios,
Jaśniejący, Synu Jutrzenki?
Jakże runąłeś na ziemię,
ty, który podbijałeś narody?"
Lucyfer jako jeden z potężniejszych Aniołów mogł mieć, a raczej miał wiedzę na temat planów Boga. Wiedział zapewne o planie stworzenia ludzi, i wiedział też o jeszcze jednym...o tym, iż Bóg pragnie dać swym przyszłym dzieciom wspaniały dar. Oznakę najwyższej miłości - wolną wolę.
Cóż uczynić miał Anioł który wiedział o tym i wiedział też że Bóg sam, z racji miłosci jaką darzył nie powstalych jeszcze ludzi, stworzyć jako takiego zła nie stworzy?
Tu należy zauwazyć iz 'boży plan' był od początku dokładny. Bóg stworzył potężnego, inteligetnego Anioła, i Bóg wiedział, ió ów Anioł pojmie co czynić. On to z racji milości jaką kierował ku Stwórcy i rozumiejąc iż ludzie docenią dar wolnej woli tylko wtedy gdy bedą mogli wybierać...zbuntował się. Zbuntował się, jednak i on i Bóg wiedzieli (wiedza Boga mimo oczywistej istoty istnienia warta jest w tym momencie zaznaczenia), iż Lucyfer sluży ciągle wiernie swemu panu i jest poprostu częscią jego stwórczego planu.
Bóg nie zniewolił swego sługi, nie nakazal mu 'buntu'. Poprostu stworzył go na tyle inteligetnego, iż nie było wątpliwości, że ten zrozumie co należy czynić.
II
(Rdz. 3,22) "Po czym Pan Bóg rzekł:
"Oto człowiek stał się taki jak My: zna dobro i zło(..)"
Lucyfer upadł, stał się 'zły', dał ludziom wybór. On sam jednak przewidzieć pewnie nie przewidział tego co sie stało później. Ludzie poczeli wybierać, i wybrali grzech. Jego łatwosc, pozorna atrakcyjność, to iż dawał wymierne korzyści nęciła boże dzieci, aż w koncu zaczęły one tworzyć, a ich twory mogły przerazać i przerażają do dzisiaj, gdyż są wyjątkowo zmyślne i złożone. Pycha, chciwość, nieczystość, zazdrość, zachłanność(celowa pisownia), gniew, lenistwo - siedem grzechów głównych, niczym siedem nowych imion dla ludzi. Łamiąc podstawowe przykazania chcieli stać się lepsi. Mordowali i klamali by zyskać, zazdrościli i odbierali by mieć. W tym swiecie przyszło nam żyć, gdzie na mojrzeszowych tablicach zaciera się boskie poslannictwo. Sięgac po przyklady nie trzeba daleko - media dostarczają nam ich codzień aż za wiele. Śmierć za śmierć, zupełnie jakby cywilizowane społeczeństwa (przynajmniej teoretycznie cywilizowane) kierowały sie kodeksem Hammurabiego sprzed 2,5 tysiaca lat! Kto chciałby od tego uciec, i tak nie znajdzie pustelni za którą nie musiałby jej wlaścicielowi płacić. Świat zdominowany przez pieniądze, przez chęc zysku materialnego. To swoiste drzewko potrzeb kazdego czlowieka, gdzie na samym dole, w grubym dębowym pniu, zawsze będzie grzech, póki liśćmi będą miały być proste ziemskie potrzeby.
(Ap. 12,3-4) "I inny znak się ukazał na niebie:
Oto wielki Smok barwy ognia,
mający siedem głów i dziesięć rogów
- a na głowach jego siedem diademów.
I ogon jego zmiata trzecią część gwiazd nieba:
i rzucił je na ziemię.(..)"
Nie tylko ludzi zwiódłl Lucyfer - swych braci także. Wg. Pisma jedna trzecia Aniołów ruszyła za nim. Zatem skrzydlaci słudzy Boga dostali w darze od swego stwórcy wolną wole w niczym nie odbiegającą od tej jaką mają ludzie. Idąc dalej można się pokusić o wniosek, iż oddzielenie ziarna od plew ma wymiar nie tylko ziemski. Dotyczy ono wręcz wszelkich istot posiadających zdolnosc kreacji, myślących, mogących obdarzyć miłością, posiadających wolną wole, z której są w stanie korzystćc. Daje to obraz ogromu miłości Boga do swych dzieci i tego jak szeroki jest zakres 'planu zbawienia'.
Stracony, upadły Anioł, ale czy strapiony? Możliwe, ale napewno nie z powodu tego jaki stosunek do niego mają inni. Smucić go moze to, iż dostąpił Boga, zna go, a nie może doświadczać. Postrzegany jako ten który odmowió złożenia pokłonu czlowiekowi, Lucyfer poświęca się dla niego. Robi wszystko by ten mógł zaznać wolności, delektować sie miłoscią Jedynego.
III
(Iz. 14,13-14) "Ty, który mówiłeś w swym sercu:
Wstąpię na niebiosa;
powyżej gwiazd Bożych
postawię mój tron.
Zasiądę na Górze Obrad,
na krańcach północy.
Wstąpię na szczyty obłoków,
podobny będę do Najwyższego."
Określany jako antagonista Boga - Szatan, jest jak na ironię bardzo do niego podobny. Obydwaj nie wybierają, a tylko czekają na reakcję tych którzy wybrać mają. Stoją też, jak to się mówi, po jednej stronie. Bo nie istotny jest sam proces, a wynik końcowy, który dla nich jest określony prosto: oddzielić, przesiać, pozwolić zdecydować.
Według św. Hieronima, Szatanowi zostanie przywrócona "dawna chwała i utracone znaczenie", zatem wyższy od pozostałych Aniołów bo zasiadający na tronie z wiedzy powstałym, Lucyfer powróci na należne sobie miejsce u końca świata ludzi gdy i jego misja sie zakończy. Stanie to wtedy ponownie po boskiej lewicy by przyglądac sie sądowi nad ludzkimi istnieniami.
(Ap. 22,13) "Jam Alfa i Omega,
Pierwszy i Ostatni,
Początek i Koniec."
Przeciętnemu przechodniowi nawet przez myśl nie przyjdzie pomóc osobie która wzywa pomocy. Tak samo zapewne nie obchodzi go stłumiony glos Lucyfera, który zdaje się wołać "to nie tak!". Prosty wybór okazał sie być wejsciem do labiryntu. Anioł musi być jednak zadowolony bo cel swój osiagnął. To pierwszy, a zarazem największy żart swiata. Dowcip samego Lucyfera, na który nabierają się wszyscy śmiertelni. Oni własnie mówią: "Jest dobry Bog, ale jest tez zły Szatan, którego trzeba się wytrzegać, bo tak nakazał Jezus". Naszego upadłego bohatera śmieszyć może to, iż ludzie odbierają Bogu jego część. Nie ma nic poza Stworcą, "zlo" nie istnieje osobno. Boskie slowa "jestem alfą i omegą" są ignorowane. Łatwiej mówić o słabości ludzkiej natury, która ulega szatańskiemu kuszeniu, a to przeciez ludzie kuszą samych siebie. Nikt inny, jak wlasnie oni stworzyli wszystkie rodzaju grzechu. Stworzyli je, żyją w nich i calą winę zrzucają na niczemu nie winnego Niosącego Swiatlł. On jedyne co zrobil to pokazał inne drzwi, inny pokoj. Ludzie, wedle własnego pomyslu go urządzili...
IV
(Ap. 22,11-12) "Kto krzywdzi, niech jeszcze krzywdę wyrządzi,
i plugawy niech się jeszcze splugawi,
a sprawiedliwy niech jeszcze wypełni sprawiedliwość,
a święty niechaj się jeszcze uświęci!
Oto przyjdę niebawem,
a moja zapłata jest ze mną,
by tak każdemu odpłacić, jaka jest jego praca."
Teoria jaką przedstawiłem, to odpowiedź na zadane pytanie. To wyzsza konieczność. Świadomość isteninia, swojego i innych istot, to w koncu miłość skłoniła Lucyfera do 'upadku'. Sam mam mieszane odczucia i raczej zimny stosunek do tego pomyslu, aczkolwiek wypada zaznaczyć, iż teoria ta jest możliwa, a to z przynajmniej tej przyczyny, że w tym aspekcie ciężko o konkretne informacje, ciężko o fakty. Co hipotetycznie jest możliwe, może okazać się prawdą. Prawda przedstawiona przeze mnie, na pewno jest optymistyczna. Myśl, ze jedyne zło świata to my sami, pozwala uwierzyc w możliwosc zmiany swojego życia, w to, że starczy trochę inaczej myśleć by dostąpic zbawienia o którym mowi Pismo.
Świat wokół nas zdaje się być zaprzęgniętym w niezliczoną ilość koni, zdaje się pędzic przed siebie, nie czekając na tych którzy nie mogą nadążyć. On jednak stoi w miejcu i własnie czeka. Czeka, aż jego mieszkańcy dokonają wyboru.
Nasza chwila, chwila ludzi czy Aniołów nie będzie jednak wieczna.
(Ap. 22,10) "Dalej powiedział do mnie [Aniol]:
'Nie kładź pieczęci na słowa proroctwa tej księgi,
bo chwila jest bliska.'"