31 odpowiedzi w tym temacie

[Eury]

Międzyplanetarne "Pojutrze"
Day After Tomorrow

by Richard C. Hoagland
David Wilcock
2004

Cały system słoneczny - nie tylko nasza mała planeta - jest aktualnie pod wpływem wielkich przemian, jakie nigdy wcześniej nie były obserwowane. Ten artykuł zasygnalizuje szeroki zakres przykładów pochodzących z oficjalych źródeł.

Na początek parę przykładów:

Słońce: Aktywność słoneczna jest większa niż kiedykolwiek, począwszy od 1940 roku

Merkury: Odkryto czapy lodowe, zupełnie niespodziewanie, wraz z zadziwiająco silnym integralnym polem magnetycznym. Dziwne jak na planetę o której mawiano, że jest "martwa"

Wenus: 2500% wzrostu w jasności zorzy polarnych, zmiany atmosferyczne

Ziemia: Zmiany klimatyczne i pogodowe, zmiany geofizyczne

Mars: Globalne ocieplenie, potężne burze, zniknięcie polarnych czap lodowych

Jowisz: Wzrost o 200% jasności chmur plazmowych

Saturn: Duże osłabienie w równikowych prądach strumieniowych, któremu towarzyszy zaskakujący nagły wzrost promieniowania rentgenowskiego z równika

Uran: Potężne zmiany w jasności, zwiększone globalne zachmurzenie

Neptun: 40% wzrost w jasności atmosfery

Pluton: 300% wzrost ciśnienia w atmosferze

Żadne z powyższych przytoczonych zmian nie są tylko "przypuszczeniami" naukowców. Wszystko to dzieje się naprawdę i jest bardzo bardzo prawdziwe. Zmiany te stanowią jedynie wierzchołek góry lodowej. Raporty naukowe pochodzące z wielu wiarygodnych instytucji (włączająć w to NASA) prosto ukazują, że zmiany klimatyczne zachodzą nie tylko na Ziemi ale faktycznie w całym układzie słonecznym.

Art Bell, międzynarodowej sławy mówca, autor programów typu talk-show, wraz z Whitley'em Strieber'em napisali proroczą książkę, w której opisali katastroficzne zmiany klimatyczne na Ziemi. Książka nosi tytuł: "The Coming Global Superstorm". Książka ich została przeniesiona na duży ekran i przedstawiona w filmie "The Day After Tomorrow", który wszyscy mogliśmy oglądąc pod polskim tytułem "Pojutrze". Film ten bardzo realistycznie, przy udziale doskonałych efektów specjalnych, przedstawia zmiany na Ziemi i pozwala nam zastanowić się nad tym, ile jeszcze mamy czasu.

Głównym sprawcą, który zmienia świat jest w filmie golfsztrom, oceaniczny ciepły prąd, który normalnie odpowiada za przepływ ciepłych tropikalnych wód z zatoki meksykańskiej poprzez północny ocean Atlantycki. W fimie golfsztrom nagle zanika, co ma katastrofalne skutki. Północna półkula zaczyna zamarzać...

Film ten jako jedyny sprawił, że ludzie zaczęli zastanawiać się choć przez chwilę, co będzie z nami jeśli zmiany nabiorą takiego tempa. W artykule, jaki pojawił się w czasopiśmie "The Independent", ekspert od zmian klimatycznych Michael Molitor, konsultant w filmie "Pojutrze" powiedział, że film ten zwrócił uwagę światowych mediów jak żaden inny film w ostatnich 20 latach. Ludzie już nie śmieją się słysząc o katastrofalnych skutkach związanych z klimatem.

Gdyby skalę czasu z filmu przenieść do naszej rzeczywistośći, zwyczajnie powstałaby niepotrzebna panika. Czy zatem NASA, Biały Dom, nie przesunęły tej skali sztucznie w odległą przyszłość? Warto zwrócić uwagę na ściśle tajną notatkę z Pentagonu, opublikowaną w 2004 roku w Londyńskim piśmie "The Observer", gdzie opisane były przyszłe zagrożenia i dużą część poświęcono golfsztromowi, który to faktycznie zanika! (patrz chociażby: http://portalwiedzy....zasopisma.html). Jedyną różnicą pomiędzy filmem "Pojutrze" a notatką z Pentagonu jest... skala czasu w jakiej nastąpią wszystkie zdarzenia.

W filmie, kataklizmy następują w przeciągu 5 dni, w notatce z Pentagonu napisano 15 lat, lub mniej. Odnosząc się jeszcze do najgorszego scenariusza, Wielka Brytania będzie miała klimat "syberyjski" przed 2020 rokiem.


Tłumaczenie: Eurycide
www.paranormalne.pl
źródło: http://www.enterpris...planetary_1.htm

[NHolokaust]

Artykuł ten, mimo że ciekawy, prezentuje moim zdaniem jedynie jedną z naprawdę wielu możliwości. Procesy klimatyczne nie zachodzą na tyle gwałtownie, aby nie pojawiła się również możliwość zupełnie innego rozwoju sprawy. Ludzie w dość dużym stopniu ingerują w środowisko, jeśli to podejście uległo by zmianie, skutki nie byłby z pewnością tak tragiczne.

Dobrym efektem filmu "Pojutrze" jak i wielu innych jest zwrócenie uwagi ludzi na problemy, które mogą się pojawić, niekiedy brutalnie się sprawdzając w rzeczywistości. Jest to jednak jedna z wielu możliwości a wiedza pozwala nam - uprzedzając fakty - przeciwdziałać takim wydarzeniom.

[Halley]

Kiedyś, nawet jeszcze niedawno bym przyklasnął na taki artykuł, ale dzisiaj zastanawiam się nad pewnym czynnikiem. Wiadomo, że szkody wywołane działanlością człowieka są ogromne, wiadomo także, że środowisko nasze pod każdym względem jest bardzo wyniszczone, jednak coś mi tu niegra.

1. Mozliwe, że ludzie żyja w przekonaniu, że nic sie nie wydarzy i można broić na maxa... (mało prawdopodobne)
2. Możliwe, że przywódcy krajów lub tajne agencje trzymające władzę na świecie, to złe istoty wcielone aby pogrążyć nasz świat (iluminaci) (możliwe)
3. Możliwe, że globalny lęk przed prawdą i ogromnymi, masowymi zmianami na globie jakie musiałby zaistnieć sprawia, że rządy lepiej wolą doprowadzić do naturalnych katastrof niż podjąć wyzwanie. (mozliwe, a nawet dość prawdopodobne).
4. Rzeczywista bezsilność rządów państw przed tak drastycznymi zmianami, jakie musiałyby być wprowadzone globalnie. (prawdopodobne)
5. Chciwość, lęk przed utratą władzy i sztucznego prestiżu (prawdopodobne)

Nie sądzicie, że na tak wileką ilość informacji o zagrożeniach właściwie z każdej strony, to kroki jakie się podejmuję świadczą conajmniej o ignorancji? Brak radykalnych reakcji ze strony rządów jest conajmniej podejrzany!
Owszem wiele się mówi o ekolgii itp. Ale rzeczywiste kroki podjęte w tę stronę sa mizerne. Może macie gdzieś dostęp o środkach przeznaczonych na cele ekologiczne? Weźmy np. gaże piłkarzy. Wchodzą w milony dolarów, to samo aktorów.

Albo ten świat jest taki pokręcony, albo są rzeczy jakich nierozumiem.

[Jarecki]

Nie dziwią mnie zmiany klimatyczne na Ziemi(m.in efekt rozwoju cywilizacyjnego człowieka) ale zastanawiają te wszystkie zmiany na pozostałych planetach naszego układu.
Chyba nasza gwiazda zaczyna powoli narzucać swoje warunki.

[Lynx]

zastanawiają te wszystkie zmiany na pozostałych planetach naszego układu.

Mnie bardziej zastanawia skąd Hoagland i Wilcock wytrzasnęli te informacje ;->

[Lynx]

przeciez masz to napisane w temacie:>

Tak ogromne sensacje jak czapy lodowe na Merkurym, 2500% wzrost jasności zorzy polarnych na Wenus, zniknięcie czap polarnych na Marsie, wzrost jasności atmosfery Urana i Neptuna (cokolwiek miało by to znaczyć), czy 300% wzrost ciśnienia na Plutonie, wymagają powołania się na dokładnie sprecyzowane źródła. Stwierdzenie, że wszystkie te niewiarygodności pochodzą "z wielu wiarygodnych instytucji (włączająć w to NASA)" to zdecydowanie za mało. W takiej sytuacji od razu nasuwają się podejrzenia o manipulację.

[Indoctrine]

Muhad, ale naprawdę jak się ktoś w artykule powołuje na jakieś badania itp, to powienien podać bibliografię. Jak jej nie podaje, to wiarygodność jest zerowa.

[Lynx]

jak narazie zauwazylem to wszystko tutaj jest dla Ciebie wielka manipulacja:>

Wiesz, jest takie powiedzenie o wchodzeniu między wrony ;->

[Lynx]

Tak jak z teorią ewolucji darwina?:>

A co ma Darwin do zmian na planetach Układu Słonecznego?

[Legalize]

muhad, ale jesteś na straconej pozycji ;-> Kolo się nie powołał na wiarygodne źródła i kropeczka

[Lynx]

To ze uwazales ze Teoria darwina nie mowi o Ewolucji...no ale byles w bledzie. Tak samo moze byc tutaj:>

O, przegapiłem jeden wątek ;-> Już się poprawiam. Nadal obstaję przy twierdzeniu, że darwinizm nie dotyczy tylko i wyłącznie ewolucji człowieka.
---mały edit---
Skąd właściwie ubzdurałeś sobie, że uważam, że teoria ewolucji nie mówi o ewolucji?