"Dark Side of the Moon" - Ciemna Strona Księżyca
Farouk Elbaz - Dyrektor Techniczny NASA: "Program Apollo nie był zaprojektowany w żadnym wypadku, aby wysłać człowieka na Księżyc i pobrać z niego próbki skał..."
USA było przerażone, że USSR będzie w posiadaniu potężnych rakiet, trwał wyścig zbrojeń i chodziło głównie o napęd rakietowy, na rozwój którego naciskała armia. Pozyskanie funduszy na rakietowy projekt 'Star Wars' wymagało wsparcia opinii publicznej tak, by kongres mógł przeznaczyć przeogromną pulę pieniędzy (kilka miliardów dolarów) na rozwój technologii rakietowej. Pomysł wyścigu na Księżyc był tylko pretekstem, idealnym pomysłem, który finansowo wykończyłby konkurencyjny program Związku Radzieckiego.
To Von Braun pierwszy wpadł na pomysł, że lot na Księżyc musi być widowiskowy. Tylko Hollywood było w stanie sprostać wyzwaniu by nudny start rakiety przeobrazić w spektakularny pokaz. Stanley Kubrick, blisko współpracujący z NASA, zaczynał właśnie zdjęcia do swojej mega produkcji - Odysei Kosmicznej 2001. Był to sławny reżyser, który przekonał wszystkich niedowiarków, że może wiarygodnie oddać atmosferę podboju kosmosu. Film ten był idealnym wprowadzeniem dla publiczności, jak i katalizatorem dla NASA, która zdała sobie sprawę jak ważny jest aspekt wizualny całego przedsięwzięcia.
Sam film miał duży wpływ na zespół całego programu NASA i przyczynił się nawet do wprowadzenia przez inżynierów pewnych zmian w kwestii skafandrów, czy wyglądu samej rakiety. Cały Hollywood wstrzymał wszystkie projekty by zająć się wyłącznie przygotowaniami dla NASA. Przesunięto wyrzutnie startową tak, by przy starcie było widać zachodzące słońce, zainstalowano tysiące świateł, pokryto wyloty silników złotą folią, choć nie miało to żadnego, praktycznego zastosowania. Wszystko miało wyglądać bogato. Armstrong w przeddzień wylotu dostał w zalakowanej kopercie scenariusz co miał powiedzieć w odpowiedniej chwili...
Ówcześni, główni doradcy prezydenta Nixona wspominają:
Sytuacja była napięta, świeżo wybrany Nixon uwikłany w wojnę w Wietnamie potrzebował jakiegoś triku by zmienić swój zły wizerunek w oczach amerykańskiej opinii publicznej. Dyrektor CIA był bliski paniki, zawsze przeceniał możliwości Sowietów. Podkreślał, że Rosjanie wyślą człowieka na Księżyc i jest to kwestia miesięcy, może nawet dni i że ma w tej sprawie dokładne informacje. Mówił: nie możemy przeczekać kolejnego roku, musimy wystartować program Apollo teraz.
Kiedy NASA zapytane przez prezydenta o to, czy są gotowi odpowiedzieli, że nie będą w stanie dostarczyć filmu z pierwszym krokiem człowieka na Księżycu. To zdenerwowało Nixona i odrzucił on tą idee. Nie ma mowy, mówił, przecież cały świat czeka na Amerykanina by postawił pierwsze kroki na Księżycu! Wtedy jeden z doradców wahając się zaproponował by sfilmować to w studio, wtedy gdy coś nie wyjdzie zawsze będzie co pokazać publice. Prezydent był gotów tak zrobić a doradcy byli w stanie go poprzeć... Nixon zamknął oczy na parę minut, a później powiedział: Panowie macie mniej niż dwa tygodnie by wszystko przygotować.
Donald Romsweld zaproponował Stanleya Kubricka na to przedsięwzięcie. Z braku czasu na przygotowanie scenerii wybrano plan filmowy z "Odysei Kosmicznej 2001", w studiu MGM na przedmieściach Londynu. Role dwóch techników i dwóch aktorów odegrali Agenci CIA, którzy po wszystkim mieli zniknąć i tak też się stało, tyle, że na zawsze bo Nixon wydał rozkaz by ich zlikwidować i za uciekinierami wysłał dwa razy więcej wojska niż wysłano za Husajnem.
Dimitri Muffley, były agent KGB wspomina:
Zdziwiła nas ilość niedociągnięć materiału, który mógłby rozpracować nawet 10-ciolatek. Zajęło nam mniej niż dwie godziny by stwierdzić, że to fałszerstwo. Powiewająca flaga na wietrze i jej żywe kolory. Na księżycu temperatura zmienia się od +150 stopni Celsjusza do -150C w przeciągu 2 godzin i każdy wie, że temperatura powyżej +50C wprowadza zmiany chemiczne w emulsji fotograficznej, księżycowe kamery pomimo dobrej konstrukcji nie posiadały termicznej osłony ani specjalnych modyfikacji. Takie zmiany ciepła spowodowałyby rozszerzenie materiałowe kamery i obluzowanie się obiektywu, ekstremalne zimno sprawiło by bezużyteczność baterii i czujnika czasu migawki jak i zamrożenie filmu, który pęka i kruszy się jak szkło przy -80C. Promienie X od Słonica zamgliły by film, a promienie UV zniekształciłyby kolory, które wyszły idealnie. Grawitacja na Księżycu sprawiła by, że astronauta z osprzętem ważyłby jedynie 30kg a mimo tego głębokie ślady stóp na powierzchni mówią co innego, poza tym tam nie ma wilgoci i takie odciski nie mogłyby powstać nawet jeśli podłożem byłby talk. No i jeszcze na ani jednej fotografii nie widać błysku flesza w odbiciu na hełmie stojącego pod słońce, a mimo to widać idealnie wszystkie szczegóły zacienionej sylwetki. No i dwa źródła światła na nie obciętych przez NASA odbitkach dopełniają tą całą farsę...
tłumaczenie: kEhYo
źródło:
http://video.google......el:david icke