•Jest gwiazdą II populacji w wieku ~ 4,6 mld lat, powstałą z obłoku gazowo-pyłowego (tzw. Globuli Bok’a) już wzbogaconego w pierwiastki ciężkie w procesach śmierci masywnych gwiazd zrodzonych tuz po Pif Pafie ( Wielkim Wybuchu ) tzn. składa się w 70 kilku % z wodoru 20 kilku % helu a reszta to pozostałe pierwiastki (piszę kilku bo różne źródła różnie podają.
•W ciągu każdej sekundy przekształca w promieniowanie ponad 4 miliony ton swojej masy. Sprawia to wrażenie ogromnej ilości materii ale dopiero po 45 milionach lat zostanie wyemitowana w przestrzeń kosmiczną masa równa kuli ziemskiej czego Słońce nie za bardzo odczuje bo jest 300 tyś. razy cięższe.
•Jest gwiazdą ciągu głównego podtypu G2 czyli żółtym karłem i wg astronomicznych prorokowań opuści ten ciąg po upływie ok. 10-12 miliardów lat. Jej najbliższy sąsiad Proxima centauri, zmienny rozbłyskowy czerwony podkarzeł typu M5 ma takie wolne spalanie że będzie żył spokojnie ok. 200 mld lat (ale już gwiazda np. o masie 5M tylko 70 mln lat).
•Nie jest gwiazdą rozbłyskową ( tak jak wiele czerwonych karłów)
•Okrąża Galaktykę ( piszę z dużej bo chodzi o naszą Drogę Mleczną) w tę samą stronę co większośc innych gwiazd ( bo np. czerwony podkarzeł 13 lat świetlnych od nas gwiazdą Kaptejna się zwący lata sobie w stronę całkiem przeciwną).
•Orbita Słońca wokół Galaktyki ma mimośród 0,06, co oznacza że w punkcie perygalaktycznym (najbliżej centrum) jest 6% bliżej centrum Drogi Mlecznej niż wynosi średnia odległośc, a w punkcie apogalaktycznym - 6% dalej. Obecnie Słońce znajduje się w pobliżu swego punktu perygalaktycznego, w ramieniu Oriona.
•Nasza gwiazda obiega Galaktykę z prędkością 232 km/s w odległości ~27 000 lat świetlnych od jej centrum czyli 4/10 drogi od centrum do brzegu dysku galaktycznego. Nasz rok galaktyczny trwa zatem ok. 225 mln lat.
Obecna teoria powstawania plam słonecznych
Istnieje zjawisko wmrożenia lini pola magnetycznego w plazmę. Ponieważ plazma uwielbia przewodzic prąd elektryczny a ten z kolei uwielbia wytwarzac pole elektryczne, które jeśli się zmienia lubi się zmieniac w pole magnetyczne, plazma słoneczna będzie poruszac się tak:
Zdjęcie przedstawia zakrzywiony kontur rozbłysku słonecznego widziany w promieniach X
Nasza gwiazda na równiku obraca się szybciej ( ok. 26 dni) niż na większych szerokościach ( przeszło 30 dni w pobliżu 80 stopnia szerokości heliograficznej) zatem wmrożone w jej plazmę linie pola magnetycznego będą robiły mniej więcej to:
Linie nie będą się jednak w nieskończonośc nawijac na rdzeń słońca jak nitka wełny na kłębek ale po pewnym czasie wywiną się na powierzchnię gwiazdy ( struny od gitary też maja takie upodobanie) i bęc! pojawiaja się plamy:
Plamy tworzą się wówczas gdy silne pola magnetyczne powstrzymują przepływ gazu przeszkadzając w wynoszenia ciepła z wnętrza ku powierzchni. Są ok. 2000 stopniC chłodniejsze niż otaczająca je powierzchnia Słońca.
Nie wiadomo dokładnie czemu cykl plam w większym przedziale czasowym jest tak nieregularny:
Natężenie pola w plamach wynosi kila tysięcy gausów (średnie natężenie ziemskiego pola magnetycznego to ok. pół gausa a magnetara np. SQR 1806 – ok. 800 trylionów gausów)
Ogólnie sprawę przedstawiając cykl plam słonecznych trwa 11 lat. Odrobinę uszczególniając 22 lata ( jeśli w poprzednim cyklu plamy wiodące pojawiły się na północnej półkuli Słońca, to w następnym pojawią się na półkuli przeciwnej).
W okresie od 1645 – 1710r. (tzw. Minimum Maundera) plam prawie wcale nie obserwowano ( tylko pojedyńcze i bardzo słabe). Próby wyjaśnienia takiego zachowania słońca znajdują się w Świecie Nauki z października 1996r. w artykule „Gwiezdne dynamo”
Na rysunku poniżej zdjęcie Słońca w max i min aktywności plam:
To tyle o plamach.
Teraz krótko o bryzgach chromosferycznych bo to tych raczej należy się obawiać.
Poniżej rysunek porównawczy odnośnie rozmiarów takiego zjawiska:
Nie przedstawiam mechanizmu ich powstawania bo każdy wie, że jak linie pola z wmrożoną w nie plazmą wywiną się nieco bardziej poza koronę słoneczną, która ma temperaturę ok. 2 000 000 stopniC [ powierzchnia słońca- tylko 5500 stopniC] i dzięki temu generuje na tyle duże ciśnienie że przezwycięża ono grawitacje słoneczną to spowoduje to wyrzut plazmy w przestrzeń kosmiczną tworząc wiatr słoneczny.
Na zdjęciu poniżej Słońce w trakcie zacmienia ( faza pierścionka z brylantem) z doskonale widocznymi proturberancjami na brzegu swej tarczy:
Czy możliwa jest hiperaktywność Słońca?
To oczywiście zależy od tego co rozumiemy przez to pojęcie. Cykl takiej hiperaktywności musiałby być żeczywiście bardzo długi bo nie natknąłem się na żadne wzmianki w historii ludzkości świadczące o czymś takim. Jeśli Majowie ucinali sobie pogawędki z Kosmitami na temat nieznanych nam procesów przemian materii we wnętrzu słońca (np. tworzenie się kokonu z helowego „popiołu” wokół strefy spalania w rdzeniu tak jak to robią np. cefeidy) to może wiedzieli że COŚ w jakiś sposób może prowadzic do czasowej destabilizacji gwiazdy - tu już pole do popisu dla takich niepoważnych panów jak Patryk Geryl ( to jego „obalenie” teorii względności to istny strzał kulą armatnią w jaja gruczołu logiki ) ale wcale nie musi.
Kończąc pozwolę sobie życzyc wszystkim dużo zdrowia fizycznego i psychicznego jak i szybkiej zmiany na lepsze obecnego światowego ustroju gospodarczo-politycznego wiodącego nas ku identycznej jak eksplozja supernowej katastrofie.
pozdrawiam