Napisano
12.11.2006 - 18:43
Tuziny książek takich jak "Cold noses and the pearly gates" (Zimne nosy i perliste wrota) potwierdzają wiarę 43 procent ludzi: zwierzęta po śmierci idą do nieba.
"Mimo, iż temat ten brzmi dość dziwnie, kwestia zwierzęcego nieba pokazuje widok miejskiego stylu życia współczesnych Amerykanów i ich pogląd na Boga i śmierć", mówi Hohn Ferre, profesor komunikacji na Uniwersytecie w Louisville w USA. "Wielu ludzi mówi, że 'Jeśli mojego pieska lub kotka nie będzie w niebie, to ja nie chcę tam iść'", powiedział Ferre słuchaczom zgromadzonym podczas tutejszego Festiwalu Wierzeń.
Ferre dodał, że nie jest teologiem i nie może stwierdzić, czy zwierzęce niebo istnieje. Według niego to pytanie jest jednak ważne dla wielu osób. Wielu ludzi posiada w domu zwierzęta i duża część właścicieli uważa czworonogów za członków rodziny.
"U dzieci najczęściej pierwszym zetknięciem ze śmiercią jest śmierć zwierzęcia", powiedział Ferre, który zaczął badać temat po przeczytaniu setek przygnębiających listów, które dotarły do autora komiksu "For Better or For Worse" po śmierci psa Farleya w 1995 roku.
Wiele książek poruszających temat zwierzęcego nieba jest pisanych w taki sposób, aby pocieszały dzieci i pomagały ich rodzicom pokonać smutek lub też pocieszały samych dorosłych.
Inni zmagają się z pytaniem iście teologicznym, dotyczącym tego, czy dana osoba po śmierci stanie po boskiej prawicy, czy raczej pójdzie do piekła w chwili, gdy jej zwierzę będzie cię cieszyło pobytem w niebie. "Sednem sprawy nie jest połączenie z Bogiem, Jezusem czy przodkami. Jest nim ponowne połączenie się z ukochanym zwierzęciem", powiedział Ferre. Dodał, że istnieją "okropne historie" ludzi, którzy w dzieciństwie utracili wiarę po usłyszeniu opryskliwych odpowiedzi na pytania o to, czy ich zmarłe zwierzę poszło do nieba.
Ferre ludziom wierzącym w niebo dla zwierząt przytacza pewne fragmenty Biblii, takie jak wiersz mówiący o tym, że "każde stworzenie" na Ziemi i w morzu przyłącza się do Boskiej chwały. Inni opowiadają o paranormalnych odczuciach, że ich zwierzak nadal żyje.
Dodał, że w przeszłości teologowie zajmowali się duszami zwierząt tylko przy okazji, czasami z musu. Chrześcijański pisarz C. S. Lewis rozważał na przykład, że niebo dla komarów i piekło dla ludzi to jedno i to samo miejsce.
"Czasami ludzie zaczynają wierzyć, że zwierzęta posiadają dusze, rodzi to jednak u nich inne pytania o prawa zwierząt", powiedział profesor prawa na Uniwersytecie w Louisville, Bob Stenger.
Na przykład: czy etycznym jest wywoływanie raka lub deformacji kośćca u zwierząt laboratoryjnych w celach badawczych - "Powoduje to powstanie pytania o prawo do decydowania o życiu", powiedział Stenger.
Wiara w zwierzęce niebo jest częścią tendencji do kwestionowania śmierci, jednak według profesora Ferre jest to rzecz całkowicie pozytywna. "Kwestionowanie śmierci to część nadziei, że nie jest ona ostatnim etapem życia", powiedział Ferre.
Peter Smith, The Courier-Journal, 12 listopad 2006
Tłumaczenie: Ivellios