70 odpowiedzi w tym temacie

[Mariush]

Praktycznie zawsze opierał swoje teorie na (...) pracach naukowych znanych badaczy.

Jeśli się opierał, to na pracach kolegów po fachu. Prace naukowe natomiast Daeniken z charakterystyczną dla siebie pasją obsmarowywał.

[RedHousePainters]

Może i kolegów po fachu Ale jak by na to nie patrzeć nie tylko on coś takiego dostrzegał.

Pozdro;)

[Aquila]

raktycznie zawsze opierał swoje teorie na jakiś nieścisłościach w Biblii, Koranie, Ksiegach dalekiego wschodu i oczywiście pracach naukowych znanych badaczy.

Oto tekst z egipskiej steli, opisujący pewne wydarzenie:

"Mój majestat powiedział: słuchajcie, o ludzie z tego kraju południowego, którzy jesteście na Świętej Górze zwanej Trony Obu Krajów, wy którzy o tym nie wiedzieliście, abyście poznali ten cud, który sprawił Amon-Re wobec wszystkich z Obu Krajów [tzn. z Egiptu. Tu następuje, niestety, luka długości ok. 18 cm]. Strażnicy mieli właśnie spotkać się w nocy, aby uczynić zmianę warty. Było tam dwóch strażników, kiedy pojawiła się gwiazda, która przyszła z południa. Nigdy nie wydarzyło się nic podobnego. Gwiazda przeleciała nad nimi prosto w kierunku przeciwnym [tzn. na północ]. Nikt [spośród tych, co tam byli] nie pozostał stojący [luka ok. 20 cm] upadając na twarze. Teraz [...] na ich grzbiety, jak ogień na ich twarze. Nikt spośród nich nie znalazł swej ręki [tzn. nie ośmielił się zrobić najmniejszego ruchu ręką]. Nie było ich koni, które rozbiegły się jak [...]."

A oto wersja Danikena:

"Dowiadujemy się z niego, że uczeni w piśmie widzieli na niebie nadchodzącą kulę ognistą, której oddech miał przykry zapach. Totmes i jego żołnierze obserwowali to widowisko, aż wreszcie kula ognista uniosła się w kierunku południowym i znikła im z oczu. "

Troszkę się różni, nie?

[posthuman]

Ja kiedyś bardzo lubiłam czytać jego książki. Myślę, że dużo w nich prawdy i na pewno nie nazwałabym go bajkopisarzem. A książki są naprawdę bardzo ciekawe i przyjemnie się je czyta.

[Tiamat]

Fajnie sie czyta, dopoki nie skonfrontuje sie jej z innymi zrodlami.

[Dager]

E. von Daniken był przede wszystkim bystrym człowiekiem interesu. Jego pisarstwo okazało się znakomitym sposobem na zarabianie pieniędzy.

[insi]

Dla mnie Daniken, to człowiek ogromnej wyobraźni, posiadacz dużej wiedzy i bardzo pracowity poliglota. Poszukuje dowodów swoich twierdzeń podróżując po całym globie i dla mnie jest bardziej przekonujący, niż np Egiptolodzy, którzy uparcie trzymaja sie swoich wersji dot daty i sposobu powstania piramid. Ogólnie kpi sobie z wielu naukowców, szczególnie archeologów i powiem wam jak dla mnie punktuje ich dokładnie. Ogólnie świat naukowy olewa go, uważa za niegroźnego dziwaka, pseudonaukowca i tym sugerują się inni ludzie, którzy nigdy nie przeczytali jego ani jednej książki, a spychają go na margines. Powiem tak: w teorie Danikena mozna wierzyc lub nie, ale podziwiam gościa za upór i naprawdę logiczne myślenie. Nie mozna napewno stwiedzić, że facet ma rację we wszystkim i w 100%, bo szuka i jest tylko człowiekiem.
Jego problemem w udowodnieniu, że życie na Ziemi zostało ,,zaszczepione" przez kosmitów i cały czas przez tysiące lat wstecz kosmici nas odwiedzali jest fakt, że oficjalna nauka odrzuca UFO, bo nie jest w stanie tego zjawiska zgłębić i zbadać. Lepiej jest chóralnie kwestionować istnienie zjawisk, o których nie wiadomo nawet czym są oraz jak i czym je zbadać.
Zagorzałym przeciwnikiem jego teorii był prof Oberth, który był głównym konstruktorem pierwszego amerykańskiego promu kosmicznego. Wg Danikena jeden z opisów Biblii dotyczył statku kosmicznego(Ezechiela). Po przeanalizowaniu toku myślowego Danikena profesor odtworzył na rysunku cos wg opisu Danikena, faktycznie wyszegł z tego jakiś rodzaj statku kosmicznego. Prof Oberth od tej pory stał(nie jestem pewien czy żyje) po stronie Szwajcara. Taki sposób podejścia do tematu odpowiada mi, gdyz z natury jestem buntownikiem i staram się sam ogarnąć umysłem, rozumem i duchem to, co dokoła wpiera mi do głowy oficjalna nauka. Nikomu nigdy nie wierzę na słowo( nie chodzi mi o życie codzienne, chodzi mi o wiedzę naukową), zawsze staram się to sprawdzić, a tam, gdzie wiedzy i intelektu nie starcza nie wypowiadam się.
Daniken dla mnie pierwszy odkrył Ramajanę - święte księgi Hindusów sprzed ok 7 tys lat, gdzie są opisy maszyn latających, zaawansowanych bardziej niz współczesne samoloty. Tak, że proszę sceptyków dotyczących istnienia UFO i kosmitów o wstrzemięźliwość w krytyce tego człowieka, zachęcam raczej do uważnej lektury i analizy jego książek.

[Aquila]

i dla mnie jest bardziej przekonujący, niż np Egiptolodzy, którzy uparcie trzymaja sie swoich wersji dot daty i sposobu powstania piramid.

Po pierwsze nie trzymają się uparcie sposobu powstania, co do tego sąrozbieżności. Jedyne czego się uparcie trzymają i w czym mają rację, to jest to, że piramidy zbudowali Egipcjanie. I mają na to dowody, tak samo jak na te daty. A skoro mają dowody, to czemu nie mieliby się tych swoich wniosków trzymać? Bo jakiś żadny sławy pisarz zarzuca im, że ich niby nie mają?

podziwiam gościa za upór i naprawdę logiczne myślenie.

Ja zaś za jego mistrzostwo w manipulowaniu materiałami i ludźmi. Facet potrafi wszystko sprytnie nagiąć pod siebie

Daniken dla mnie pierwszy odkrył Ramajanę - święte księgi Hindusów sprzed ok 7 tys lat, gdzie są opisy maszyn latających, zaawansowanych bardziej niz współczesne samoloty.

A potem sobie te kosmiczne samoloty odleciały w siną dal i zabrały ze sobą całą infrasktrukturę potrzebną do ich produkcji/użytkowania tak, że ani pół śladu po niej nie zostało

[Mariush]

Zagorzałym przeciwnikiem jego teorii był prof Oberth, który był głównym konstruktorem pierwszego amerykańskiego promu kosmicznego. Wg Danikena jeden z opisów Biblii dotyczył statku kosmicznego(Ezechiela). Po przeanalizowaniu toku myślowego Danikena profesor odtworzył na rysunku cos wg opisu Danikena, faktycznie wyszegł z tego jakiś rodzaj statku kosmicznego. Prof Oberth od tej pory stał(nie jestem pewien czy żyje) po stronie Szwajcara.

Oberth???
A nie nazywał się on przypadkiem Blumrich?

[Tiamat]

Dla mnie Daniken, to człowiek ogromnej wyobraźni,

No braku wyobrazni to mu zarzucic nie mozna.

[gorkur]

E. von Daniken był przede wszystkim bystrym człowiekiem interesu. Jego pisarstwo okazało się znakomitym sposobem na zarabianie pieniędzy.

twoja teoria jest bez sensu. naukowcy nie robią za darmo, ich badania pochłaniają ogromne ilości pieniędzy to znaczy że nauka nie ma dla nich znaczenia.

[wielki_mis]

Coś za dużo w jego książkach odniesień do UFO w historii ludzkości.
Wszędzie widzi dzieło kosmitów.
Jeśli coś jest nie wyjaśnione do końca przez naukę to nie znaczy że trzeba zaraz szukać tego typu wyjaśnień.
Choć może mieć racje w niektórych kwestiach dotyczących starożytnych przekazów.
Są bardzo sugestywne i trudno nie odnieść wrażenia że są to opisy latających maszyn.
Choć chłop traci wiarygodność próbując dorobić teorie do mało wiarygodnych rzeczy.
Też można zarzucić stronie naukowej że swoją polemikę spłyca.
Np jest hieroglif który jest wypisz wymaluj jest helikopterem - tłumaczenie naukowca w programie National Geographic ten hieroglif powstał bo pierwotnym hieroglifie dokonano zmiany - wycięto nowy i ten helikopter to dzieło przypadku.
Drugi przykład hieroglif jest podobny do żarówki - odpowiedz-tak sobie współcześni Egipcjanie wyobrażali boga.
Trochę to dziwne wyjaśnienie jak na naukowca. I uważam ze obie strony swoje zapatrywania dostosowują do swoich teorii żeby wszystko pasowało

[Mariush]

twoja teoria jest bez sensu. naukowcy nie robią za darmo, ich badania pochłaniają ogromne ilości pieniędzy to znaczy że nauka nie ma dla nich znaczenia.

Ma i to wiele. Gdyby Daeniken popularyzował naukowe stanowisko, pewnie nie wydałby dziesiątek milionów egzemplarzy swoich książek i nie zarobiłby grubych milionów. Żaden naukowiec tyle co on nigdy nie zarobił i nigdy zapewne nie zarobi. A pieniędzy na badania naukowe do tego nie mieszaj, przecież nie trafiają one do kieszeni naukowców...

[insi]

[quote name='Aquila' date='29 lipca 2007, 02:29' post='176259']
Po pierwsze nie trzymają się uparcie sposobu powstania, co do tego sąrozbieżności. Jedyne czego się uparcie trzymają i w czym mają rację, to jest to, że piramidy zbudowali Egipcjanie. I mają na to dowody, tak samo jak na te daty. A skoro mają dowody, to czemu nie mieliby się tych swoich wniosków trzymać? Bo jakiś żadny sławy pisarz zarzuca im, że ich niby nie mają?

Aquilla, naukowcy nie mają żadnych dowodów na to, że Egipcjanie zbudowali piramidy. Nie ma żadnych źródeł ani materiałów, a to co jest, to bajki archeologów którzy po latach dopasowują fakty do tej teorii. Przyjmuję twierdzenia osób, które mówią, że piramidy zbudowali Atlanci 10 tys lat temu.

[Mariush]

naukowcy nie mają żadnych dowodów na to, że Egipcjanie zbudowali piramidy.

A to jakaś nowość. Zapisy hieroglificzne wielokrotnie wspominają o budowaniu piramid przez Egipcjan. Zapisów video i zdjęć niestety z tych czasów nie ma. Słyszałeś o kimś takim jak choćby Imhotep?

Przyjmuję twierdzenia osób, które mówią, że piramidy zbudowali Atlanci 10 tys lat temu.

A na to zapewne jest o wiele więcej argumentów? Chętnie się z nimi zapoznam - mam nadzieję, że przebijają swa wartością te oficjalne, przypisujące stworzenie piramid Egipcjanom.