Napisano
20.12.2012 - 10:42
Podkarpacie jest bardzo bogatym regionem, jeśli chodzi o ludowy folklor i miejsca owiane aura tajemniczości. Miejsca takie należy pogrupować w kilka typów.
W pierwszej kolejności są to miejsca naturalnie przywołujące na myśl niewyjaśnione zjawiska m.in. bagna - niedostępność, oddalenie od domostw, trudna orientacja w terenie, gęsta mgła, dziwne odgłosy, w tym rodzaju miejsc bryluje region doliny Wisłoka, mnogość starorzeczy, które miejscowa starsza ludność uważa za złe miejsca, bo przecież w szuwarach czai się zło, często grzesznicy znajdowali koniec swego żywota w Wisłoczyskach, traciło się orientację (ponoć didko zwodził na manowce:). Zauważyłem, że ludność z regionów nizinno-bagiennych jest bardzo przesądna i nie brakuje w tych okolicach miejsc związanych z legendami czy strasznymi historyjkami, np. Czerwo Bagno w Głuchowie k. Łańcuta, kilka nieistniejących już przepraw promowych na Wisłoku, mokradła w okolicach Jagiełły k. Przeworska, Kąty w Łańcucie, starorzecza w Strażowie k. Rzeszowa. Ciekawe miejsca to także rozpadliny w lasach (jary, wądoły, paryje), w których ponoć czaiło się zło i dzieciom zakazywało się tam schodzić (co akurat było dobra radą, bo takie miejsca są matecznikiem i siedliskiem dzików, itd.). Ciekawym elementem krajobrazu, któremu przypisuje się legendowe właściwości są samotne drzewa i kępy drzew/krzewów pośród pól. Często takie miejsca wskazują miejsce pochówku jakiegoś wielmożnego z dawnych czasów, a na okazałych drzewach wieszali się grzesznicy, przez to się źle kojarzą. Niejednokrotnie takie miejsca są także stanowiskami archeologicznymi (Winna Góra w Głuchowie k. Łańcuta, kopiec w Sólcy k. Przemyśla, kopiec w Hruszowicach k. Przemyśla, sosna Sobieskiego w Żołyni k. Łańcuta, a zresztą praktycznie w każdej wsi jest jakieś drzewo i kapliczka przy której ponoć strach w nocy chodzić, koniec języka za przewodnika:).
Drugim działem miejsc legendowych są te wytworzone przez działalność człowieka. Nie chcę się tu rozpisywać na temat duchów i zjaw w zamkach, pałacach (Odrzykoń, Jarosław, Przemyśl, Rzeszów, Łańcut - Biała Dama, Baranów Sandomierski, Krasiczyn - takie miejsca zawsze mają swoje legendy). Bardzo ważnymi miejscami na mapie legendowych miejsc Podkarpacia jest Twierdza Przemyśl. Każdy z fortów ma swoją własną, niepowtarzalną splamioną krwią historię, a pobyt wieczorną porą w fortach Salis Soglio (Siedliska), San Rideau (Bolestraszyce), Borek (Siedliska) i innych są na pewno przeżyciem godnym dreszczyku na plecach i nie tylko. Ale pamiętajcie, że te miejsca są niebezpieczne głównie ze względu na ilość dziur, rozpadlin, wystających prętów, więc dreszczyk dreszczykiem ale dbajcie o zapewnienie max. bezpieczeństwa (latarki, kask, lina, kreda do rysowania w tunelach drogi powrotu, zapasowe batoniki+woda w razie W). Forty Linii Mołotowa (Roztocze Wschodnie - okolice Wielkiego Działu k. Horyńca już nie są tak ekscytujące, poza tym b. często położone w głębokich lasach z dala od cywilizacji). Praktycznie w każdej wiosce jest jakas nawiedzona kapliczka (pod którą pojawiają się jakies zjawy i każdy omija ją wieczorową porą), kładki/mostki (na których każdy wóz się psuł lub wpadał do rzeki) czy młyny (nie wiedzieć czemu zawsze ludzie się ich bali). Nie muszę wspominać o cmentarzach. Ale jak już o nich napisałem to b. interesującym elementem podkarpackiego krajobrazu są tzw. cmentarze choleryczne związane z epidemiami morowymi w wiekach średnich które nawiedzały te tereny. Z reguły są one już zapomniane, ale jeszcze starsi ludzie mogą wskazać zbutwiałe krzyże, niewielkie wzniesienia - i takie miejsca tez są raczej mało uczęszczane. I ostatnim elementem są nawiedzone domy, czy obiekty użyteczności publicznej (np. młyny, które ktoś nagle opuścił czy zbankrutowały). Nie jestem specjalistą od nawiedzonych obiektów, ale z pewnością każdy w swojej najbliższej okolicy może wskazać co najmniej kilka takowych. W większych miastach zdarzają się nawet nawiedzone mieszkania czy kamienice:)
Powodzenia i pamiętajcie, że największą skarbnicą wiedzy są miejscowi, bo nikt inny lepiej nie zna swojego sąsiedztwa.