108 odpowiedzi w tym temacie

[lukasz9]

Noto rysopis mamy teraz trzeba zastanowic sie nad sprawca zanieszania. rysopis dosc zaskakujacy jak dla mnie hehe

[krwawyjepetto]

czemu zaskakujący? brak łap głowa lekko wysunięta do przodu porównanie do zada konia. jak ty to sobie wyobrażałeś?

[Fred]

wybacz krwawyjepetto ale uzywając na początku określenia "zad konia" strzeliłeś sobie niezłeo samoboja, przez to wiekoszosc ludzi tutaj nie potraktuje cie poważnie
a ja nie mam zielonego pojęcia czym moze byc to co rzekomo widziałeś

[krwawyjepetto]

Fred patrząc na obrazek zrobiony przez mnie z czym ci sie on kojarzy?
Mi z zadem konia. Dla mnie to porównanie jest normalne ale widocznie nie dla wszystkich

[lukasz9]

Heheh mi sie wydawało ze to ma przynajmniej jakieś rece,dobra teraz trzeba poszukac czegoś podobnego w necie :cafe:

[Fred]

ale masz skojarzenia! pozazdrośić
mi nie... mi sie to kojarzy z "soczewką" z filmu "Kroniki Riddicka". i tyle.

[DeadAcc]

Jak dla mnie, to przy tak wielkim cielsku, lapy o ile jakies sa, to mogly po prostu byc na tyle male, ze nie do zauwazenia z daleka. Ciekawe tylko, czy to to jest mieso- czy rosilino- zerne. Co do wygladu zadu konia, kazdy inaczej co innego postrzega, dlatego kazdy inaczej opis widzi. Fakt, wyglada ciekawie, moglbys napisac jeszcze raz gdzie to dokladniej sie dzialo? Kolo jakiegos miasta, w jakims lesie, cos... ?

[krwawyjepetto]

las w dolnym śląsku. dokładnie w borach dolnośląskich.
Ambonka na polu przy lesie.


to zielone to pole zwierze biegło droga

[DeadAcc]

Eh, mam niestety za daleko, a chętnie bym się tam pokręcił przez jakiś czas po lesie... No cóż, trudno... Ale jakby nie patrzeć, miejsce jest, jakiś rysopis jest, kto wie, może wcale nie skazywać tego wszystkiego od razu na że tak ujmę "banicję"... Ciekawe czy były jeszcze jakieś doniesienia z tamtej okolicy o podobnych przypadkach. Bo w końcu to zwierzę, a samotnie jakoś by nie przetrwało, musiałoby się rozmnażać więc powinno być więcej... Chyba, że to kolejny efekt zabaw genami i jest tylko jeden i sobie biega

[Mariner]

Mi ten rysunek którego zrobił autor postu przypomina trolla jaskiniowego z Władcy pierścieni bo oglądałem
a przeciez autor pisał że ma zamiłowanie do tego filmu.A z opisu wyobrazalem to sobie inaczej bardziej jak te stwory z gry serius sam czy jakos tak,ale obstawiam ze jest to troll jaskiniowy z filmu jak niewierzycie to obejrzcie

[Florek]

Niektórzy robią z tego temu po_prostu śmietnik.

Post numer 45. Kiedy przyjrzałem się załączonemu tam wyobrażeniu sylwetki owego stworzenia, doszedłem do wniosku że to coś, mogła jednak mieć przednie łapy. Jeżeli trzymało je wzdłuż linii tułowia, to ze 100 metrów autor mógł ich po_prostu nie dostrzec. Sylwetka krępa, wskazuje na ciężką budowę ciała. Głowa wygląda na dużą i masywną.
W pierwszym poście Krwawryjepetto napisał że zwierzę biegło i wyglądało na przestraszone. Żadnego innego zwierzęcia jednak nie dostrzeżono. Równie prawdopodobne jest zatem to że uciekała jak i że polowała.
Szczerze mówiąc jestem zaniepokojony. Większość kopytnych żyje w stadach, a jednocześnie żadne zwierzę kopytne nie porusza się na dwóch nogach. Większość lądowych zwierząt roślinożernych nie posiada takich masywnych łbów. Taka głowa może świadczyć dobrze rozwiniętych, masywnych szczęk. Jednocześnie ze względu na ogólną budowę, wątpię aby to zwierzę było zdolne do pościgu.
Bardzo mi trudno o jakiś pewny wniosek ale moim zdaniem, bardzo szacunkowym, to coś jest mięsożerne i żywi się głównie padliną.

[lukasz9]

Tak zgadzam sie z przedmówą ale zastanawia mnie fakt ze nikt tak duzego zwierzecia wczesniej nie widział :ojej:

[awjp]

Haha, mi to przypomina alita z Morrowinda .

[Rukius]

A ja tobie wierzę krwawyjepetto.

Kiedyś byłem ze znajomymi na strzelance ASG (mniej więcej takie coś jak paintball) w lesie.Przez las przechodził droga którą często przejeżdzały wozy i ciągniki bo niedaleko lasu jest dużo pól.Woleliśmy żeby rolnicy nas nie zauważyli bo mieliśmy z nimi pewien...zatarg.Po jednej stronie drogi i po drugiej rosły dosyć duże zarośla w których można się było chować.Więc podzieliliśmy się na dwie drużyny jedni się mieli "bronić" a drudzy w tym ja "atakować".Często w tych krzakach koło drogi chował się "patrol" "broniących" więc położyliśmy się w krzakach po drugiej stronie i wybieraliśmy jednego żeby sprawdził krzaki po drugiej stronie.Wypadło na
mnie więc zaczołem powoli przechodzić przez drogę rozglądając się za "wrogiem" nagle od mojego kumpla usłyszałem "wóz jedzie chowaj się" to wbiegłem w te krzaki.Okazało się że nikogo w nich nie było to zakopałem się trochę w starych gałęziach i liściach żeby mnie nie zauważyli.faktycznie usłyszałem coś jakby biegł koń ale od razu zrozumiałem że nie może to być wóz bo

a)koń biegł za szybko jak na konia z wozem
b)miał jakby 1 parę nóg

od razu pomyślałem że pewnie jakiemuś bogatemu dzieciakowi kupili konia i teraz po lasach jeździ i wstawałem.Wstałem i podnosiłem broń ale kumpel powiedział "kur%a kładz się.To się wystraszyłem o co mu chodzi i walnołem plackiem na ziemię.Pod krzakami zauważyłem tylko jak coś około 30-45 m. wbiega w las.To coś było DWU NOŻNE i miało kopyta zupełnie jak koń.Widziałem z pod krzaków tylko kawałek tego czegoś czyli kopyta...Biegło najpierw po drodze ale jak wstałem to się chyba mnie wystraszyło i skręciło w las.W pierwszej chwili pomyślałem "o ku&#a szatan" (sam niewiem czemu) i pomyślałem że tego jest więcej (też niewiem czemu) i zaczołem czołgać się w tył.Wstałem dopiero jak mi powiedział kolega.Reszta po drugiej stronie widziała tylko jakąś dużą ciemną postać przebiegającą szybko między drzewami.Mówili że ruszala się trochę jak kangur czy struś...


Myślcie co chcecie ale ja nie zapomne tego do końca życia
na to forum wpadłem przypadkiem jak szukałem info o 2012 itp i jak przeczytałem to co napisał krwawyjeppeto mim sie skojarzyło

[NanBeiDaXia]

Satyr jak nic, tylko górną połowę miał trochę niewidzialną czy coś Można się śmiać z tego, ale wg kilku znanych mi wzmianek, podobno odnotowuje się spotkania z satyrami, czasami są od pasa w górę niewidzialne...