Ja już tylko medytuje poprzez zaciąganie energii przez stopy. Wydaje mi się to najszybsze i najefektowaniejsze. Jeżeli tylko pobudzamy daną czakre to wyobrażamy sobie jak co zaciagamy energie stopami i przechodzi przez nogi lądując na danej czakrze. Ale można też zaciągac aż do głowy i wydostania sie jej przez jej czubek po czym splywa w dół po ciele ale zewnętrznym. Czuli wciągamy środkiem ciała a wypuszczamy do otoczki
Poprostu kiedyś czytałem, że człowiek bierze energie z ziemi
Nie wnikam na czym to fizycznie polega. Ważne, że w stymulacji czakr ta metoda daje świetne i szybkie efekty jak sie ją opanuje. Tzn. nie musze już jakoś specjalnie siadac czy się wydiszac, w każdej chwili mogę zaczerpnac energii do danej czakry nawet teraz to pisząc
Uczucia, u mnie to wygląda tak, dosłownie czuje jak energia płynie przez stopy ląduje na czakrze i zaczyna pulsowac. Co do głowy to może to byc właśnie ból. Jednak jak opanujemy lęk przed tym zobaczymy, że to nie jest jakiś ból fizyczny który grozi wylewem czy czymś, mimo że tak to czuc. I tego bólu trzeba się nauczyc. Po przerwaniu medytacji on znika więc nic groźnego. Mi jeszcze do tego się wydaje czasami, że mi czaszke zgniata a w uszach piszczy, szumi etc.
Niby od tego już blisko do OOBE, ale wcale nie musimy nigdzie wchodzic można skończyc tylko na medytacji.
Ogólnie można powiedziec, że są silniejsze i słabsze medytacje. Te słabsze przydają się w życiu codziennym w ramach relaksu, uspokojenia, przyjęcia jakiś negatywnych informacji bez nerwów, a te silne to chyba tylko do jakiś celów specjalnych bo raczej po nich wypoczęci nie będziemy.
Swoją drogą, które czakry czujecie najsilniej ? Bo rożnie je mogliście rozwinąc w trakcie życia. Ja np. prawie wcale nie czuje czakry serca, wręcz słabiutko. I co dziwne ciężko mi też przychodzą jakieś uczucia nawet do rodziny. Coś więc w tym jest
Natomiast bardzo mocno mi wibruje 3-oko i gardła. Ta druga często samowolnie. Często też mocno czuje czakre podstawy.