Napisano 17.05.2008 - 19:03
Napisano 18.05.2008 - 11:35
Napisano 13.09.2008 - 09:21
Napisano 05.10.2008 - 20:11
Napisano 05.10.2008 - 20:47
Napisano 05.10.2008 - 21:01
Napisano 10.11.2008 - 20:27
Napisano 08.12.2008 - 21:44
Napisano 03.01.2009 - 14:08
Napisano 05.04.2010 - 12:48
Użytkownik dusieqq edytował ten post 05.04.2010 - 13:02
Napisano 07.09.2010 - 19:50
Nie dam żadnych rad. Wydaje się, że wszystko jest w porządku. Ważne, abyś na tym etapie nie miała sensacji w zakresie psychicznym. Moim zdaniem jesteś na dobrej drodze do wyciszania się.Dezio, na pewno.
Ja przed chwilą medytowałam poraz pierwszy. na początku nie czułam nic. Wyobrazałam sobie jakieś łąki, ale było tam za dużo kwiatków, zeby skupic na czyms uwage. Postanowiłam liczyć oddechy od 0 do 9. I gdy tak liczyłam przez kilka minut nie myśląc o niczym innym przeszył mnie taki dreszcz od stóp do głowy, coś jakby skurcz i jak on już przeszedł to zaczynałam tracić czucie w ciele. Oczywiście bardzo się tego wystraszyłam. W palcach było jeszcze lekkie mrowienie, ale pozatym zupełny brak czucia ciała. Mimo to miałam uczucie, że to co robię jest dobre. Nie miałam żadncyh wizji ani nic takiego, tylko takie plamy przed zamkniętymi oczami podobne do tych powstałych w wyniku naciskania na powieki... Nawet jak już otworzyłam oczy to miałam problem z ruszeniem rękami, nie dlatego, ze nie mogłam czy coś. Po prostu jakoś tak nie umiałam im się kazac ruszyć. To tak to ma wszystko wyglądać?
Wygląda to na ramowy przykład skuteczności. Masz coś do przekazania innym?Witam was bardzo serdecznie
Chciałbym się z wami podzielić moimi doświadczeniami związanymi z medytacją. Otóż medytacje praktykuje już od dłuższego czasu i według mnie jest ona świetnym sposobem na rozwój duchowy i umiejętność kontroli energii.
Próbowałem wielu technik podanych nie tylko na tym forum, ale także na innych a czasami zasięgałem rad z przeróżnych książek. Jednakże po "przetestowaniu" każdej z nich doszłem do wniosku że każdy jednak powinien wypracować swoją własną technikę. Jest ona przynajmniej według mnie, pierwszym krokiem do poznania samego siebie. Sam, korzystając już z własnej wypracowanej techniki osiągnąłem, przynajmniej według mnie zadawalające mnie rezultaty. Wystarczy kilka minut medytacji i znika automatycznie zmęczenie, nawet będąc niesamowicie zmęczonym jak znajde sobie zaciszne miejsce wystraczy kilka chwil i już jestem gotowy do "dalszej akcji" .
Ponadto wydaje mi się że potrafie kontrolować takie małe bóle i obrzęki poprzez wyobrażanie sobie "dobrej i czystej" energii który napływa w to miejsce i "naprawia" szkody.
Co o tym sądzicie ? Czy jestem na dobrej drodze do "rozwoju duchowego" ? Wypowiadajcie się ponieważ ciekawią mnie wasze wypowiedzi.
Miałaś uczucie, że to jest dobre? To nad czym się zastanawiasz...Mimo to miałam uczucie, że to co robię jest dobre. Nie miałam żadncyh wizji ani nic takiego, tylko takie plamy przed zamkniętymi oczami podobne
Miałaś uczucie, że to jest dobre? To nad czym się zastanawiasz...Mimo to miałam uczucie, że to co robię jest dobre. Nie miałam żadncyh wizji ani nic takiego, tylko takie plamy przed zamkniętymi oczami podobne
Napisano 07.09.2010 - 19:59
Ot, chciała się podzielić doświadczeniem. Niektórzy po prostu czują taką potrzebę.Miałaś uczucie, że to jest dobre? To nad czym się zastanawiasz...
Tam zaraz męczyćpomyśl, ze wielu musi tak się męczyć!
Użytkownik Ill edytował ten post 07.09.2010 - 20:00
Napisano 01.10.2010 - 18:18
Nie zauważyłem, pewnie zabrakło mi inteligencji, aby spojrzeć na daty. Zwalam to na karb tego, że pisząc swój post byłem tu świeżutki. Swoją drogą, zauważam tu dość sporo takich "martwych" tematów, które nagle zanikły. Pojawia się pytanie - czy jeśli mam coś ciekawego do powiedzenia w takich tematach, to wznawiać stare czy tworzyć nowe?Nie wiem, czy zauważyłeś ale odpisałeś na posty osobom, które na forum nie były co najmniej miesiąc i chyba się nie zanosi, by tu zawitały albo Ci odpisały...
0 użytkowników, 2 gości, 0 anonimowych