99 odpowiedzi w tym temacie

[oobe_ziom]

Heh... To człowiek sam stwarza sobie otoczenie, Bóg jest ale nie ingeruje w nasze zycie, sami mamy nim kierowac.... Modlitwa nic nie pomoze, to ty sam jezeli bedziesz bardzo wierzyl to ci sie uda a nie modlitwa....

[RaZielus]

[3] nie wierzysz w cuda (a przecież na tym się ta wiara opiera - na cudach, jako na dowodach),

Wrecz przeciwnie - wiara opiera się na braku dowodów, jeśli mamy na Boga dowody - na przykład widzieliśmy jakiś cud to już nie wierzymy tylko wiemy, czyż nie?

[London]

Heh... To człowiek sam stwarza sobie otoczenie, Bóg jest ale nie ingeruje w nasze zycie, sami mamy nim kierowac.... Modlitwa nic nie pomoze, to ty sam jezeli bedziesz bardzo wierzyl to ci sie uda a nie modlitwa....

Czy Bóg jest to ja nie wiem, ale nie wiem czy ty nie wiesz, więc może wiesz, więc nie wnikam
Modlitwa nie jest zupełnie bezużyteczna. Ot choćby możemy się pomodlić do naszego anioła stróża, który chętnie nam pomoże, a nawet ludzie, którzy sceptycznie do tego podchodzą mogą znaleźć dobre strony modlitwy -> autosugestia.

Wrecz przeciwnie - wiara opiera się na braku dowodów, jeśli mamy na Boga dowody - na przykład widzieliśmy jakiś cud to już nie wierzymy tylko wiemy, czyż nie?

Dlatego, niektórzy mówią, że wiara ogłupia . No i dla mnie cud to nie jest dobry dowód na istnienie Boga.

Może nie wszyscy się z tym zgodzą, ale chyba jest lepiej wiedzieć niż wierzyć?

[RaZielus]

Może nie wszyscy się z tym zgodzą, ale chyba jest lepiej wiedzieć niż wierzyć?

Napewno łatwiej jest przyjąć coś wiedząc o tym niż tylko wierząc, że tak jest.

A co lepsze to zależy od nastawienia - przykładowo dla mnie bardziej wartościowa jest osoba która wierzy mi na słowo/ma zaufanie do mnie, niż taka która każe udowodnić to co jej przedstawiam (patrząc po ludzku z perspektywy Boga ;-)

Dlatego, niektórzy mówią, że wiara ogłupia

A ja słyszałem, że piosenki Dody to robią

A na serio - Czemu ogłupia? W moim przypadku uszczęśliwia i sprawia że życie jest łatwiejsze/piekniejsze a moim zdaniem o to własnie w niej chodzi.
I i nie pisze tego żarliwy katolik, chyba wczoraj po kilku latach olewania Boga znowu uwierzyłem w Niego i dobrze mi z tym

[London]

Jeżeli ktoś wierzy to nie mówię, że to jest złe. Jak ktoś musi to nie ma przeszkód. Jednak lepiej jest wiedzieć, bo wtedy ma się pewność, że coś istnieje. Jeżeli ktoś powie Ci coś nieprawdopodobnego to możesz uwierzyć mu na słowo, ale chyba lepiej będzie samemu sprawdzić czy mówi prawdę czy też nie. Jedynie poprzez doświadczenie można sprawdzić realność czegoś, a nie przez wiarę lub niekończące się intelektualne spekulacje.

[Istnienie]

W moim odczuciu wygląda to następująco:

Wszystko co istnieje wyraża Stwórcę;Boga;
To szeroko(bardzo szeroko)pojęty byt który wyraża w działaniu każda cząstka a takze jej brak.Byt który doswiadcza wszystkim co jest i który wciąż zyskuje samoświadomość(my równiez się do tego przyczyniamy).

Dlatego też nie ma powodu by szukać Stwórcy gdzies w obłokach jakkolwiek byśmy Go nie nazwali.

Szacunek i nieustanne zdumienie dla piękna wyrazającego się Boga-tego doświadczam podczas modlitwy.Kiedy widzę drzewo,czuję podmuch wiatru na twarzy modlę się.
Jest we mnie a ja w nim.W powietrzu którym oddycham...

Prawda,że możemy wszystko zależy tylko od nas.Dosłownie.

To tak w wielkim skrócie.

[Papercat]

Choć odkopałeś strasznie stary temat, jestem Ci za to wdzięczny. Artykuł bardzo ciekawy, a zauważyłem, że wiele osób, nie rozumiejąc go, uważa, że jest płytki.

Artykuł ów jest odpowiedzią na stwierdzenia zawarte w christianity.com To nie autor artykułu źle postrzega modlitwę najwyraźniej, ale ci, którzy tworzą powyższą witrynę.

[Danielo]

Jeśli powiemy, że Bóg odpowiada na modlitwy w formie 'Tak', 'Nie' i 'Poczekaj', wtedy Bóg NIE MOŻE przegrać. W rzeczywistości Bóg nie różni się od dzbana mleka, gdyż dzban mleka również nie może przegrać. Tak wygląda owa iluzja.

Modlitwa to nie iluzja. Bóg nie zejdzie z nieba i nie powie nam: "I co teraz powiecie niedowiarki ?" ani nie zrzuci nam z nieba worka z dolcami, gdy o niego prosimy. Bo gdyby to zrobił, nie dawałby ludziom wyboru co do wiary. Dlaczego cierpią niewinni? Dlaczego giną pobożni? To są tylko sprawdziany naszej wiary. Masz podane przykłady cudów, uzdrowień i opowiadań z "tamtego świata". Z drugiej strony masz "badania naukowe" i "źródła herezji". To, co z tym zrobisz to tylko twoja sprawa.

[Recluse]

Artykuł świetny moim zdaniem. Ukazuje ślepotę wierzących. Na szczęście nie należę do grona tych osób.

A i jeszcze jedno:

(...) planety Jupiter

Jupiter to Jowisz

[Mariush]

Artykuł ów jest odpowiedzią na stwierdzenia zawarte w christianity.com To nie autor artykułu źle postrzega modlitwę najwyraźniej, ale ci, którzy tworzą powyższą witrynę.

A mnie się wydaje, że to autor artykułu nie zrozumiał tego, co napisano na christianity.com.

[Confident]

Ten temat chyba nie jest na poważnie co?

Prawdopodobnie zgadzasz się z następującym stwierdzeniem z witryny "Christianity.com":

Pierwszy błąd, nie zgadzam się. Bóg to nie jest święty Mikołaj do jasnej cholery, modlitwa ma nas przybliżyć do niego a nie sprawić że pojawi się przed nami konsola PSP czy że wygramy w totka. Strasznie błędne jest rozumowanie autora tego tekstu, zauważyłem że ateiści zamykają się w paru argumentach jednocześnie zarzucając głupotę i zaślepienie wierzących.

"Musimy ufać i wierzyć, że Bóg robi to, co dla nas najlepsze. Bóg odpowiada na modlitwy w formie 'tak', 'nie' i 'poczekaj'. Czasami najtrudniejszą do zaakceptowania odpowiedzią jest 'poczekaj'. Trudno jest tkwić w otchłani cierpienia, wciąż zastanawiając się czy Bóg pomoże nam z problemem, jednak musimy wierzyć, że tak się stanie." - Christianity.com.

10/10
Tekst miesiąca.

Bóg nie odpowiada na modlitwy w pokazanym tutaj schemacie, aż bije z tego tekstu sprowadzenie wielkości Boga do poziomu ludzkiego. Prawdopodobnie autor tego tekstu coś palił, najwyraźniej coś niezdrowego, ponieważ musiało mu się wydawać że z Bogiem rozmawia, tak jak np. z mamą. To nie o to chodzi, nie chce mi się zaczynać jakiś głebokich dywagacji, pozostaje mi tylko patrzeć i śmiać się z ludzi którzy za wszelką cene siedzą przy Biblii i mówią że Jezus nie robił kupy, czy że Adam i Ewa nie mieli pępków, a już o takich tekstach jak ten powyżej nie wspominam. Bleh.

[nwconlyamodel]

Te forum powstało z pewnością w celu szukania i pokazywania zjawisk paranormalnych w naszym otaczającym nas świecie. Wiele osób doszukuje się ukrytego sensu w Bibli twierdząc że przepowiada ona nadejście końca świata w 2012 roku . Próbujemy rozwiązać teorie konspiracyjną dotyczącą WTC lub choćby rzekomego lądowania na księżycu. Umieszczamy zdjęcia duchów ,tajemniczych tworów fauny i flory oraz dowody na istnienie UFO. Wszystko to robimy po to by nasze życie nie było takie jednolite i monotonne . Czym byłoby nasze życie bez drobnych zagadek . Są jednak pewne granice moralności takie jak sprawy dotyczące modlitwy . Jestem katolikem już 14 lat i modle się na serio codziennie . Zaraz znajdą się tacy którzy powiedzą ,, Co ty masz wspólnego z kościołem ",,Ty nawet pewnie nie stałeś obok katolika " albo ,, Jak fan Linkin Park może być katolikiem?" lecz mniejsza o nich . Po około 10 lat modlitwy od kiedy nauczyłem się pierwszej modlitwy jakiś facet chce mi udowodnić że tak naprawdę moje modlitwy i prośby były bez sensu . Wszystko w końcu zależy od przypadku a nie od Boga ,prawda?!!!!

[Confident]

Po około 10 lat modlitwy od kiedy nauczyłem się pierwszej modlitwy jakiś facet chce mi udowodnić że tak naprawdę moje modlitwy i prośby były bez sensu .

Gość który modli się do dzbanka, wie zapewne tyle o modlitwie co ja o UFO. Po co się przejmujesz takimi rzeczami, takie teksty pewnie powstają bardziej z nudów niż z szukania tej rzekomej "prawdy".

[Papercat]

"Musimy ufać i wierzyć, że Bóg robi to, co dla nas najlepsze. Bóg odpowiada na modlitwy w formie 'tak', 'nie' i 'poczekaj'. Czasami najtrudniejszą do zaakceptowania odpowiedzią jest 'poczekaj'. Trudno jest tkwić w otchłani cierpienia, wciąż zastanawiając się czy Bóg pomoże nam z problemem, jednak musimy wierzyć, że tak się stanie." - Christianity.com.
żródło: onet.pl

Najłatwiejsze wytłumaczenie. Niestety, te słowa znaczą mniej więcej tyle co: "wierz ślepo i licz, że Bóg Ci pomoże (niestety, zazwyczaj ma Cię w głębokim poważaniu)".

Jak można wierzyć, że Bóg zsyła na nas cierpienie by nas doświadczyć? A jak ktoś od urodzenia do samej śmierci opływa w luksusach i Bóg go nie doświadczył? Ano tak, przeprasza, Bóg jest wszechwiedzący i w swej mądrości wie co dla nas najlepsze. Sorry, zapomniałem o tym .

[nwconlyamodel]

Napisałem to po prostu dla wszystkich ateistów . Moja koleżanka ateistka zapytana przez księda dlaczego nie chodzi do kościoła odpowiedziała ,, Bóg to jedna wielka ściema a rozmowa z mim bez żadnej odpowiedzi to głupota ." Przez takie teksty jest coraz więcej takich ludzi twierdzących że nie ma Boga . A wszystko jest spowodowane np. przez mode na punk i noszenie znaczków anarchi bo to jest w modzie.