Ty to jestes chyba jakimś jasnowidzem.
nie trzeba być jasnowidzem wystarczy uważnie czytać posty i tobie to polecam
wiesz że według mnie jest to kolejny atak ateistów (choć wogóle o tym nie wspomniałem, wogóle wątpie czy zadałeś sobie trud i przeczytałeś moje posty)
Mi zarzucasz, że nie czytam twoich postów ale teraz widze że ty sam nie wiesz o czym piszesz
Cyctaty gdzie ewidentnie "wspominasz" i atakujesz ateistów:
te wszystkie pierdoły wymyślane przez ateistów musiałby powstać, szukanie jednego błędu ortograicznego w Biblii a później przedstawienie go na argument przeciwko istnieniu Boga, czy inne absurdalne rzeczy które tylko śmieszą. Bóg to nie jest nasz wróg, czemu ateiści go tak traktują? Bleh,
Jest to taktyka stosowana bardzo często przez wszelakich ateistów, i ma ona na celu zrobienia czytelnika w przysłowiowego balona.
Jedyną taktyke jaką ci polecam to terapia u psychiatry, niestety nie moge tego inaczej nazwać jak paranoją
Ja nie stoje ani po stronie ateistów ani wierzących, patrze na całą sprawe z obiektywnego punktu widzenia, żebyś zaraz mnie nie nazwał ateistą i zaczął atakować jak to masz w zwyczaju
skoro wsrod 10 wierzacych zanotowano np 8 uzdrowien
a wsrod 10 niewierzacych np 3 to wynika (niezaleznie od tego skad to uzdrowienie sie wzielo) ze wiara wplywa na uzdrowienie wierzacych i wydaje sie byc skuteczniejsza niz okreslanie tego silą natury itp. (daje sile, energie itp).
Ogólnie nie wiem do czego ci te wszystkie liczby
Autor tekstu nic nie mówi o tym że wiara nie wpływa na uzdrowienia, pisze tylko to że nie ważne w co wierzymy to efekt jest taki sam
Tobie wiara w Boga pozwoli szybciej wyjść z choroby, a innemu wiara w dzban mleka również pozwoli na szybkie wyleczenie
A dlaczego tak sie dzieje to jest wiele teorii jak chociazby wczesniej wpominiany efekt placebo