112 replies to this topic

[ciemność]

Szczerze mówiąc mi to trochę przybliżyło sposób dzialania tego urządzenia.

[ktosiuf]

PRZYPATRZMY SIĘ BALONOWI

Balon meteorologiczny - rodzaj sondy meteorologicznej w postaci balonu na gaz lżejszy od powietrza (najczęściej wodór). Jest zazwyczaj niewielki, rzędu 2 m średnicy.

Stosowane są dwa rodzaje balonów met.

* balon pilotowy - nie zawiera żadnych aktywnych urządzeń, co najwyżej odbłyśnik w celu śledzenia go radarem. Pomiary meteorologiczne odbywają się na podstawie obserwacji ruchu balonu (jego prędkości i odległości). Mierzy się w ten sposób prędkość wiatru oraz (na podstawie utraty widoczności) wysokość podstawy chmur.
* balon radiosonda - zawiera podwieszone pod nimi urządzenia pomiarowe oraz nadajnik radiowy. Jest to balon stratosferyczny. Wysokość lotu może przekraczać nawet 30 km, gdzie ciśnienie powietrza jest bardzo małe. Dlatego w momencie startu balon jest tylko częściowo wypełniony gazem, a jego powłoka jest elastyczna. Dzięki temu jego wewnętrzne ciśnienie rozsadza go na wyższej wysokości niż gdyby był od razu całkowicie wypełniony. Z tych samych powodów balony takie mają powłokę metalizowaną w celu odbijania promieni słonecznych, co redukuje nagrzewanie się gazu.

Oba rodzaje balonów są tracone po jednorazowym użyciu.


badania przyrządów nie wykazały żadnej usterki, ani innej przyczyny ich wadliwego działania. Naukowcy zdecydowali się więc powtórzyć cały eksperyment jeszcze kilkakrotnie. Za każdym razem balon znikał

Czyżby autor nie wiedział ze balon meteorologiczny to jednorazowy użytek?
A skoro juz niby balon miałby być jeden, to czy przez ponad 100 lat gaz nie zmieni swojej temperatury....???

[ Dodano: 2006-02-19, 17:10 ]
I jeszcze słowa Przema:

Zresztą prosty zegar kwarcowy, również zlicza drgania zewnętrznego wzornika, czyli rezonatora kwarcowego.
Datowanie artefaktów, pochodzenia biologicznego, wykonuje się zdaje się w oparciu o pomiar rozpadu węgla C 14.

Co te pienkie słowa maja wspolnego z chronometrem???

[ Dodano: 2006-02-19, 17:16 ]
Aha i żeby mówic po polsku:

CHRONOMETR=CZASOMIERZ

[ktosiuf]

Mając na myśli źródło zewętrzne mówie o czymś co mówi czasomierzowi "JEST ROK 2006" lub "JEST ROK 1965" , ten chronometr to zwykły czasomierz prosty zegarek. A tak czy siak to zgar atomowy z cezem o bardzo małych rozmiarach stworzono dopiero w 2004 roku, i na pewno nie było go w BALONIE METEOROLOGICZNYM! Tam był zwykły czasomierz, ale autor artykułu mówiąc CHRONOMETR chciał podkreslic jakież to niesmaowite urządzenia były używane do tych pomiarów....

[ktosiuf]

Co nie zmienia faktu że zegary kwarcowe CZYLI MIN TAKIE JAKIE NOSIMY NA REKU nie odbierają magicznego sygnału o roku. No dalej dalej jestem gotow na inne ciekawe teorie

[ Dodano: 2006-02-19, 17:34 ]
AHA oczywiście nikt nie zwrócił uwagi na post o BALONACH. Był to balon który mógł latać nawet na wysokosc 30 km, to ciekawe ze mieli tak długą linkę, i ze byli tak oszczedni ze za kazdym razem go sprowadzali na ziemie.....

[ Dodano: 2006-02-19, 17:39 ]
To słowa Przema

Zależy o jakim chronometrze mowa??
A jest ich kilkanaście typów, wśród których są i takie, które odmierzają upływ czasu w oparciu o zewnętrzne źródła. Np zliczające drgania atomów cezu 133, które są faktycznie maserami skonstruowanymi do odmierzania czasu.

To słowa Ciemności

Szczerze mówiąc mi to trochę przybliżyło sposób dzialania tego urządzenia.


Rozumiem że było to psychiczne wsparcie, bo przemo wcale nie powiedział ze wyjaśniał zasade działania czasomeirza umieszczonego w balonie

[Eury]

Ah no widzisz, ale problem w tym ze on w pierwszym zdaniu sie pomylil bo chodziło o to że chroonometr przeniosl sie do przeszlosci. Ja tez o podrozach w czasie nic nie wiem, ale u mniem wyciągać logiczne wnisoki z terści artykulu...ktore sa oczywiscie nielogiczne.

zakladajac ze chronometr nagle przeniosl sie w czasie (tu zakladam ze do przyszlosci)

czytaj ze zrozumieniem

[ktosiuf]

No tak , chyba ciagle nie rozumiesz. Jeśli zegar zaczął odliczać czas do tyłu to:

1) po kilkaktornych próbach musiał zestarzec sie o ponad 150 lat, a z artykułu wynika że zegar nie miał żadnych ustterek

2) jeśli zegar działał poprawnie to cofając sie do przyszłości (wracając do naukowców) powninien znow wskazać aktualny "rok" czyli 1995

ALE OCZYWISCIE TERAZ NIE PATRZYCIE NA INNE ABSURDY ZAWARTE W TYM ARTYKULE KTORE WAM PRZEDSTAWILEM

[dj_cinex]

ALE OCZYWISCIE TERAZ NIE PATRZYCIE NA INNE ABSURDY ZAWARTE W TYM ARTYKULE KTORE WAM PRZEDSTAWILEM

Mam nadzieję, że niekierujesz tego do wszystkich (w tym do mnie), bo ja np. sie w tym temacie wcale niewypowiadam, bo jest dziwny ... i wole sie zająć innymi zagadnieniami

Wracajcie do rozmowy ...

[ktosiuf]

Natomiast nieco przybliżyłem zasadę działania zegara atomowego i kwarcowego

No widze ze bardzo doceniasz swoją wiedze. Powiedziales cos co nie ma zupełnego zwiazku z reszta ale przeciez zawsze musisz znalesc odpwoiedz na moje stwierdzenie ze informacja ktora podales byla bez sensu.....

[Ariel]

Podrzucę wam opinię fizyka-teoretyka-amatora, nazwijmy go Ariel:P
Zacznę od pewnej tezy, jakikolwiek nie byłby to mechanizm informujący o aktualnym czasie, bo zakładam, iż chronometr odmierza czas od momentu wystartowania i odnosi go do początkowo ustawionej daty, zawsze ma jakąs granicę. Dla przykładu trzy cyfrowy wskażnik ma granicę 999 i wchodząc na jednostkę 10tys poprostu zeruje licznik i działa dalej (nie wklepuje sie do niego funkcji ERROR gdyż nie zakłada sie jego tak długiej używalności w celach badawczych, po prostu za 30 lat ktoś kupi nowszy, lepszy, etc.), wszelkiego rodzaju elektronika z ograniczonym programem wyświetlania tak właśnie robi, układy mechaniczne mają to naturalnie. Zatem dla uproszczenia założę, iż granicą naszego chronometru było 9999, w 10tys jednostek (powiedzmy, że odmierzanych lat) licznik przeskakuje na 0000 i mierzy dalej. W myśl tego co napisałem, umieszczam go w równie teoretycznie wytworzonym tunelu czasowym (zauważcie, że nie piszę o przestrzennym, bo nie chcę się dodatkowo zagłębiać w tej materii). W owym tunelu czas płynie nieubłaganie szybciej tak, jak w zależnosciach między układami inercjalnymi i nieinercjalnymi (zakres fizyki z dawnej klasy 7mej szkoły podstawowej). Po określonym czasie jaki minął tutaj na Ziemi z mojego punktu widzenia, wyjmuję mój chronometr i odczytuję datę. U mnie minęło dla przykładu miesiąc czasu, ale w tynelu, jako że jego przepływ był zakrzywiony i przyspieszony, minęło załóżmy, że 9 i pół tys. lat. Dokonuję odczytu daty z chronometru i cóż widzę? (podkreślam, iż ustawiłem w dniu startu chronometru datę 2006) Ni mniej ni więcej tylko datę 1506. Czy zatem mogę wnioskować, iż mój chronometr cofnął się w czasie? W żadnym wypadku, jednak data jaką odczytuje jest w moim odczuciu cofnięta, czyżby wskazówki ruszyły do tyłu? Chwila pomyślenia i już mam logiczne wytłumaczenie zarówno dla Ktosiufa, zaciekle zaprzeczającego temu, jakoby zegar nie mógł "cofnąć" wskazówek, jak i dla zwolenników tej teorii, mówiących o wstecznej podróży w czasie. Póki co nie natrafiłem jeszcze na przekonujące rozmyślania, mówiące o cofaniu się w czasie, ale nie zgadzam sie z niemożnością zaistnienia opisanej na początku tematu sytuacji do czego zaciekle nakłania ktosiuf swoim rozumowaniem. To zaś czy całość opowiadania o Antarktydzie brzmi wystarczająco przekonuwująco pozostawiam juz osobnej decyzji czytających temat.

Poddam od razu dla chcących mnie przekonać o tym, iż cofnięcie w czasie to nie problem, owszem jedyna mądra na tyle osoba, by to wymyśleć jako pierwsza w naszej współczesnej nauce (Albert Einstein ze swoja szczególną teorią względności - zdaje się, że 2 klasa liceum ogólnokształcącego) stworzył możliwości mówiące, iz podróżując szybciej niż światło możemy (teoretycznie, póki co) naginać bieg czasu, ale jeszcze musimy zrobić coś z zasadą zachowania energii, która to nie chce pozwolić, by ta sama energia znajdowała się w dwóch miejscach jednocześnie oddalonych o ogromne odległości, co z kolei wymusza podróżowanie z prędkościami powyżej jednej jednostki świetlnej. Jak niemniej, wszystko to, to teoretyka i bez ostatecznych dowodów teoretyką pozostanie.

[ktosiuf]

Arielu, rozumiem że artykuł jest dla ciebie niesamowice wiarygodny, wziąwszy pod uwagę niezgodności zwiazane z użytkowaniem tego typów balonów meterologicznych czy także bajecznego opisu widzeń admirała Byrda. Prosze jesli możesz to odnieś sie do moich zarzutów tej kwestii. Aha ale zauważ że chronomter musiał się postarzeć o tyle setek lat o ilu piszesz. I tu powstaje pytanie , czy będzie działał???Co z baterią która go zasila. Z artykułu wynika jasno ze probe przeprowadzono kilka razy czyli chronometr musiał postarzec sie conajmniej o 150 a mimo to nie było widać po nim żadnych zmian. Abstrachuje już od tego że podobnie stary musiał stać sie balon....ktory byl tak drogi że "naukowcy" go musieli sciagać....

[ktosiuf]

Wiesz co ośmieszasz sam siebie twierdzeniem że przy okazji wytłumaczenie w jednym podkreślam w JEDNYM zdaniu zasad działania zegaru atomowego było w tej dyskusji cokolwiek warte. A przekręcanie liter ma małe znaczenie- wystarczy widzieć piewrszą i ostatnią litere wyrazu aby wiedziec co to za wyraz. Retsza liter moze być poprzekręcana----dowiedzione naukowo----sprawdzone na mojej skórze, czytajac kilka zdań zrozumiałem wszystko

[ Dodano: 2006-02-19, 22:28 ]
a znaki interpunkcji faktycznie nieswiadomie omijam

[Ariel]

Chłopie ja tam napisałem wyrażnie TEORETYZOWANIE, odniosłem się tylko do TEORETYCZZNEJ sytuacji, w TEORETYCZNIE IDEALNYCH warunkach, nie narzucałem się do tej konkretnej sytuacji balonu, pozostawiłem ocenę jej wiarygodności czytelnikowi! Czy tego tekstu tam nie dostrzegłeś? Dla mnie to mógłby być równie dobrze latawiec patrolowy wojsk irackich, czy jakakolwiek inna zabawka, chodziło o TEORIĘ. Nie odniosłem się do tego, czy masz rację, czy też nie, nie odrzuciłem również tego, co myślą inni, to skąd do jasnej ... wnioskujesz, że w ten tekst jest dla mnie NIESAMOWICIE WIARYGODNY? Nie rozpatrywałem ani argumentów za, ani przeciwko prawdzie bądź fałszowi płynącymi z tego artykułu. Swoją drogą osobiście uważam, iż jest on bardzo naciągniety ze względu na obecnie znane mi prawa fizyczne jakie tam powinny zajść, ale tej opini NIGDZIE nie wyraziłem. Czy ja już za mało zrozumiale piszę, czy też czytanie ze zrozumieniem nie należy do Twoich najmocniejszych stron?

[ktosiuf]

Wiesz, ale ta dyskusja nie jest szara tylko czarno-biała, i jakby nie było twój post miał znaczne zabarwienie w kierunku potwierdzającą tą teorie. Dlatego myślę że miałem prawo ją skrytykować, zwłaszcza ze moje argumenty były również oparte na teorii ale w konkrtenym kontekscie omawianego teamtu i równiez były krytykowane

[Ariel]

To było napisać że TEORETYZUJESZ! ja jak widzisz w opozycji do Ciebie tak zrobiłem i WYRAŹNIE zaznaczałem co mam na myśli, jasno i precyzyjnie, a Ty? Ponadto nic nie potwierdził, a wręcz jednoznacznie ZAPRZECZYŁ podrózy wstecznej w czasie, więc co masz na myśli pisząc powyższy post?

[ktosiuf]

Tak twój post zaprzeczył podróż wsteczną ale "potwierdził" starzenie sie czasomierza- zwanego gurnolotnie chronometrem. Ja w tej dyskusji oczekuje rzeczowej dyskusji. pokazuje ile sprzeczności i głupot może się zmieścić w takim artykule ale widze ze nikt jasno nie moze sie odniesc do zarzutów, tylko sie wszyscy pytaja "a skąd wiesz" albo tłumacza działanie zegara atomowego...