To przykre ze nie zrozumiales przeslania.
Otoz wlasnie dzieki sceptycyzmowi niektorych uzytkownikow tego forum, nie bedziesz powtarzal innym ze wsrod hieroglifow rozpoznac mozna helikoptery i inne pojazdy latajace.
Blednie chyba rozumujesz ten termin.
Pomyslales chociaz ze sceptyk moze byc czlowiekiem, ktory widzial juz nieco wiecej od ciebie i byle zdjecie szaraka nakazuje mu najpierw sprawdzic jego pochodzenie i czy ktos przy nim nie manipulowal elektronicznie.
Pomyslales tez, ze sceptyk moze wierzyc w istnienie obcych cywilizacji? Nie znaczy to ze uwierzy w kazde zdjecie statku UFO. Jemu nie potrzeba 100% wszystkich wymyslonych dowodow na to, gdzie 99% to fake. Wystarczy ten 1% ale pozbawiony wszelkich watpliwosci.
Bardzo dobrze rozumiem pojęcie sceptyk.
sceptycyzm - doktryna przecząca możliwości uzyskania jakiejkolwiek wiedzy wiarygodnej i uzasadnionej, wątpiąca o wartości ludzkiego poznania; metoda powstrzymywania się od osądu, systematycznego wątpienia, destrukcyjnego krytycyzmu w stosunku do wszystkiego, do pewnych określonych spraw;
sceptyk - zwolennik sceptycyzmu; człowiek sceptyczny, wątpiący, niedowierzający.
A czy ty myslisz, że większość ludzi na tym forum po zobaczeniu jednego zdjęcia UFO od razu jest święcie przekonana, że jest to wiarygodny dowód na istnienie kosmitów?
Nie powiedziałbym, że sceptyk widzi więcej od człowieka, który chce wierzyć w rzeczy paranormalne. To, że widziałeś zdjęcie tego niby helikopteru na rożnych fotkach nie znaczy, ze widizałes więcej ode mnie, wybacz.
A nie zwróciłeś też uwagi, że nawet jeśli sceptyk dotanie ten pozbawiony wszelkich wątpliwości dowód to i tak w niego nie uwierzy? bo to jest włąśnie sceptycyzm.