Otóż znalazłem coś takiego:
to jest rozpiska tego całego zagadkowego textu, a poniżej znalazłem text mniej więcej taki:
http://www.ufocom.or...dos/abydos.htmlJest to text, na którym widać Royal cartouche, czyli Królewskie imię faraona (Seti I) oraz po nim tytuł, który uzywał Seti czyli "Who repulses the Nine Bows" (ten, który odpiera (?) 9 łuków) a który został potem przekuty na tytuł jego następcy, Ramzesa II "Who protects Egypt and overthrows the foreign countries" (Ten, który ochrania Egipt i podbija obce narody). Po prostu przekuto text z jednego na inny (w starożytności to było dosyć popularne - np kiedy umarł faraon Ahenaton - który wywyższył bluźnierczy wcześniej kult do rangi religii państwowej, za karę i aby zapomniec o jego imieniu, kazano skuć każde jego imię.). Do tego doszedł jeszcze element erozji, czyli odpadania kawałków kamienia (ale faktem jest ze ptaka wycięto komputerowo) i napis pozostał, jaki pozostał.
Na powyższym rysunku widać jakie zmiany nastapiły podczas przekuwania napisów i jak można je interpretować. I widać też moją dłoń
To jest oficjalne stanowisko egiptologów, którzy badali ten napis. Bo to jest nic innego tylko napis, nie wrzucano tam rysunków technicznych, tylko chciano zapisać słowa. Poza tym ciekawe jest, że takie cuda techniczne narysowano tylko w jednym miejscu i to pod sufitem... To również przemawia za tym, że to przypadkowe działanie, a nie świadome wykucie 'helikoptera'.
Jużwidzę jak zaraz posypią się słowa że to nie jest zadne wyjasnienie, że to kłamstwo itp. No cóz, innego wyjaśnienia nie podam, bo go nie ma. Naukowcy podają taką wersję i tyle.
Zresztą, czy Wy teraz, UFO narysowalibyście je pod sufitem, w rogu, czy walnęlibyście je na cały pokój, a potem na całym mieście w setkach miejsc? A czy jako egipcjanie, wykulibyście to tylko w jednym miejscu i to gdzieśwysoko, czy walnęlibyście w tej i ine tylko tej świątyni płaskorzeźbę na całą ścianę?
To logiczne pytanie...