Niewiem czy już może istnieje to w tym temacie,ale!
Znalazłem wywiad BERNATOWICZA z PATRYCKIEM GERYLEM autorem książki "Proroctwo Oriona na rok 2012"Najlepszy moment wywiadu koło 6 min i dalej.Posłuchajcie...
http://www.wrzuta.pl/audio/3kGTpQF7Y0/-----audycja z radia TOK FM
2012 - ukryty sens.
Wszystko co dzieje się we Wszechświecie ma jakiś cel. Każde zdarzenie jest fabularyzowaną informacją, ma jakieś znaczenie.
Przesyłanie informacji przy pomocy obrazów i dźwięku jest technologią, która w naszej rzeczywistości rozwijała się od zasiedlenia naszej planety. Pierwsze informacje zapisywane na skalnych ścianach, pismo obrazkowe, itd., przekazują nam treści o historii życia.
Poza przedstawieniem kronikarskim, dotyczącym codziennych zajęć i ówczesnych wydarzeń, dotykają one również tzw. przyszłości, czasów które dopiero miały nadejść.
Działo się tak ponieważ system przekazu ze światów równoległych, stojących poza naszym czasem i przestrzenią, również odbywa się na drodze transmisji obrazu, filmów, które docierają do odbiorcy. Wejście w taki kanał informacji polega na dostrojeniu się do częstotliwości nadawcy, poprzez odpowiednie techniki i praktykowanie ich w odpowiednich miejscach.
Umysły miliardów ludzi, tworzą globalną sieć neuronową, produkującą tryliony informacji dziennie, które przesyłane są wzajemnie w przestrzeni astralnej pomiędzy użytkownikami tego systemu. To co możemy zauważyć w technologii, jest jedynie odwzorowaniem procesów istniejących we Wszechświecie. Samolot jest imitacją ptaka, telefon jest namiastką komunikacji telepatycznej, komputer i internet tworzą system w działaniu zbliżony do mózgu i wspomnianej sieci neuronowej.
Energia wielu ludzi skoncentrowana na jednym obrazie, zintegrowana jedną intencją, otwiera kanał energetyczny do wyższych wymiarów, przestrzeni sprawczej. Fakt ten z powodzeniem wykorzystują organizacje religijne, kryjąc zasady tej „techniki” za parawanem ideologii, zbawienia, i świętych obrazków, stających się narzędziami mocy w rękach przywódców duchowych, dzięki sile myśli ich wyznawców.
Z drugiej strony siła ta nie jest doceniana w codziennym życiu. Niewyobrażalna ilość informacji, która powstaje co sekundę, dzięki użytkownikom planety, buduje różnorodne światy życzeniowe i przychodzące później ich przejawy. Ludzie wyzywają się w myślach, ślą nieuświadomione klątwy, sprzeczne życzenia, modlitwy o pokój, o śmierć sąsiada, zdrowie dla bliskich i chorobę dla wrogów, modlitwę o szczęście, które zwykle ma gotowy scenariusz, nieadekwatny do rzeczywistych możliwości i potrzeb proszących.
Gdyby bóg jako siła sprawcza nie byłby w jakimś sensie zautomatyzowany, lub był istotą nam podobną, zwariowałby od tych przemieszanych ze sobą życzeń, z których trudno zbudować jakąś spójną całość, poza chaosem, który obserwujemy w naszych czasach.
Jednak są momenty, w których wszystko zaczyna się ukierunkowywać, kiedy słowa modlitwy zaczynają składnie wyrażać jeden cel. To chwila, w której za sprawą kataklizmu osobistego lub dotyczącego większej ilości ludzi, zaczynamy wysyłać jedną myśl,
prośbę o... przetrwanie.
To chwila, w której większość zatwardziałych sceptyków i tzw. niewierzących, zmienia swoją postawę, modląc się do boga, czym lub kimkolwiek by był.
W tym widać ukryty sens kataklizmów, integracja umysłów w jednym celu oraz otwarcie kanału energetycznego, przez który można wpłynąć na los jednostki i świata.
Każdy z nas ma taką opcję, daną nam w ramach wyposażenia podstawowego, większość z nas myśli jednak, że te „cudowne” możliwości dostępne są tylko świętym lub wielkim magom.
Myślimy tak, ponieważ ktoś kazał nam tak postrzegać nasze miejsce w Systemie i wytworzonej hierarchii. Z drugiej strony, może to i słuszne, ponieważ większość społeczeństwa na tym etapie rozwoju, wykorzystałaby Wiedzę dla celów czysto komercyjnych, niewinna myśl z kategorii „żeby go szlak trafił”, spełniałaby się w sekundę.
Z tego powodu świadomym rozwojem duchowym zajmuje się znikomy procent ludzi.
Rok 2012 jest taką chwilą, w której nastąpi pewne przewartościowanie i rozdzielenie światów. Część ludzkości przejdzie w następny etap energetycznej ewolucji, spadną blokady ograniczające dostęp do takich funkcji jak telepatia, nadwidzenie, nadsłyszenie, przemieszczanie się poza czasem i przestrzenią oraz wszystkie zdolności zmysłów wewnętrznych oraz następnych możliwości, związanych z odblokowaniem kosmicznych czakr / znajdują się one nad czakrą korony /.
Symptomy tego już zaczynają się pojawiać, u różnych osób w różnym stopniu, często zupełnie spontanicznie. Większość ludzi łączy to z chorobą psychiczną i halucynacjami, przyjmując substancje oszałamiające i syntetyczne narkotyki, zapisywane na receptę, przez co stają się nieświadomymi siebie maszynami, których lęk zastąpiło otępienie.
W procesie ewolucji postaw, rok 2012 może się okazać dla obecnego Systemu Cywilizacyjnego, swego rodzaju wybawieniem. Od początku lat 70-tych ekonomiści i finansiści, prognozują gospodarczy i polityczny krach.
Jedyną „szansą” i możliwością utrzymania obecnego stanu są wojny lub globalny kataklizm, po którym nastąpi odbudowa świetlanej przyszłości.
Cyklicznie powracająca nadczynność słońca, oraz układy planet, które tworzą elektromagnetyczny procesor, mogący zmienić warunki magnetyczne w tej części kosmosu, ponieważ dotyczy to nie tylko ziemi, ale też całego układu słonecznego i galaktyki.
Przypominać to może olbrzymie wyładowanie mikrofalowe, które wykorzystywane jest w broni nowej generacji, gdzie układy elektroniczne i natury elektrycznej / również ludzki mózg /, poddane zostaną radiacji, powodującej ich chwilowe unieruchomienie bądź całkowite zniszczenie. Dla cywilizacji, w której całość rozwiązań bytowych, od samochodu po satelity i systemy komunikacyjne, to prawdziwy problem.
Trzeba wszystko będzie zacząć od nowa. Wyobraź sobie sytuację, w której nie ma niczego co do tej pory umożliwiało egzystencję, oprócz świadomości przetrwania, dającej ludzkości impet na nowy początek.
Informacje i tematy, które poruszam w swoich artykułach, mają „pozaplanetarne pochodzenie”, można by powiedzieć, że są w pewnym sensie dyktowane / nazwałem ten proces „ klikaniem automatycznym”
/, powstają na zasadzie transmisji obrazu i myśli, określanej w obecnych czasach mianem channeling.
Źródło tych informacji nazywam Radą Galaktyczną, która prowadzi „monitoring” zachodzących procesów. RG jest moim zdaniem zbiorem świadomości, których zadaniem jest nadzór nad trwającą transformacją i pomoc w jej przechodzeniu.
Przekazów channelingowych dociera do nas coraz więcej.
Rok 2012 jest datą przełomu, choć ogólnie jestem sceptycznie nastawiony do przedstawianych apokaliptycznych wizji końca świata. Wiedza którą otrzymuję, nie jest oparta na wibracji strachu. Jest listą praktycznych wskazówek na drodze do przejścia w zupełnie nowy wymiar życia i idących za tym możliwości dalszego rozwoju, dotarcie do przyczyn i podstaw zachodzących procesów, co uwalnia od strachu i możliwości czyjejś manipulacji własnym umysłem.
Wskazówki te przychodzą z właściwym tej drodze czasem, traktują o kolejnych jej etapach.
Jednak radą prymarną jest to by świadomie uruchamiać w sobie przepływy energetyczne, tworząc tym podstawy do zmianę tzw. gęstości ciała energetycznego. Dzieje się to na drodze odpowiednich metod, których elementy rozrzucone są po wszystkich właściwie szkołach rozwoju duchowego. Świat przygotowuje się do zmian, od początku XX wieku obserwujemy wyraźne przyspieszenie, które zapoczątkowane zostało dzięki schodzącym inkarnacjom, których celem jest przygotowanie do nadchodzącej transformacji.
Tworzone są metody i urządzenia, które w zamyśle służyć mają podniesieniu wibracji planety i jej mieszkańców.
Uzyskanie wiedzy o energetycznych podstawach istnienia, daje możliwość odpowiedniego przygotowania się do nowej sytuacji.
Większa część ludzkości pozostanie w miejscu, w którym jest, w czasach Wielkiej Odbudowy, w obecnym wymiarze doświadczeń, i jest to z punktu widzenia potrzeb jednostki i jej rozwoju właściwe, bo każdy ma swoją drogę.
Brama do nowego świata jest w zasięgu ręki i w pewnej chwili zostanie otwarta.
Spontaniczność zmian w większości ludzi spowoduje niespotykane reakcje lękowe, ponieważ zaczną widzieć i słyszeć, rzeczy dla których nie ma miejsca w ich świadomości.
Jeśli czujesz intuicyjnie, w snach lub przebłyskach nadchodzące zmiany, nie traktuj tego jako przywidzenie czy chorobę, ale z rozsądkiem przyjrzyj się takiej możliwości, i sposobach danych do spokojnego przejścia w zupełnie nowy wymiar doświadczeń.
Końca świata nie będzie, nikomu w kosmosie się to nie opłaca, zacznie się kolejny etap w duchowej ewolucji życia.
http://cudownyportal...l.php?div=r2012