146 replies to this topic

[Takashi]

Hahaha... dobre... wynajmowanie "nawiedzonego" domu... daj spokój, jeśli czytałeś ten temat to znasz podejście tej kobiety...ona nie chce rozmawiać na ten temat a co dopiero wpuszczać kogoś na teren posesji ... . Jeśli chodzi o wyprawę tam... moim zdaniem żeby miało to sens trzeba było by porobić zdjęcia domu, popytać sąsiadów, ludzi mieszkających w okolicy... mogli byśmy też dowiedzieć się jak nazywają się właściciele domu wtedy można by sprawdzić czy ta kobieta naprawdę ma córkę dla której trzyma ten dom czy to ściema i sprawdzić na necie co nieco na temat jej korzeni.

[Nerubis]

Przecież ludzie z okolicy byli już przepytani, a podejście tej kobiety jest dla mnie niezrozumiałe. Nawet jeśli trzyma ten dom dla córki to wynajęcie go na jedną noc za te 50zł to byłby lepszy interes niż tylko wynajęcie kogoś do pilnowania terenu i koszenia trawy. Tym bardziej dla mnie to dziwne, wiec tym mocniej chce zrobić tam wjazd i zobaczyć co tam jest nie w porządku.

[Wieniawa]

Przydałby się materiał filmowy stamtąd
Jeśli ktoś się tam wybierze i takowy zrobi, to będzie spory krok do przodu.

[Nerubis]

Albo ktoś przekona właścicielkę, żeby nas wpuściła na jedną noc, rozejrzymy się, zrobimy zdjęcia, może film nakręcimy, i do widzenia. Inaczej nie ma sensu, jeśli nie mamy jak wejść do domu, no przecież wiem o tym Jeśli ktoś jest stamtąd to albo ma blisko, to niech jej truje tyłek aż się zgodzi

[Takashi]

Ty ciągle wierzysz że ta kobieta kogoś tam wpuści... z tego co ja przeczytałem to ona jest źle nastawiona do osób które pytają o ten dom i coś ukrywa... jeśli tak jest to nie wpuści nikogo do środka, prędzej zadzwoni na Policję że czuje się nękana. Nie ma szans żeby tam wejść - legalnie. Jedyne co można zrobić to a). włamać się tam (nie sądzę żeby był ktoś chętny) b). zebrać się większą grupą, wypytać sąsiadów i ludzi którzy mieszkają tam dłużej o ten dom np pod pretekstem zrobienia artykułu do portalu paranormalne.pl (nikt nie sprawdzi czy mówimy prawdę), można też spróbować namówić tę kobietę poprzez argument że skoro ma dość ciągłych pytań o ten dom i zawracania jej głowy to niech wpuści tam 2-3 osoby na noc i jak będzie wszystko ok to po problemie? Tylko wątpię żeby się zgodziła jeśli naprawdę coś ukrywa...

[Nerubis]

Nie o to mi chodzi Po prostu jak się kogoś długo o coś prosi, to w końcu ustępuje dla świętego spokoju A z tym zgłoszeniem sprawy byłaby ciekawa sprawa, tylko że dowody chyba nie są na tyle mocne żeby rozpocząć jakieś postępowanie.

Możemy poczekać aż szanowna właścicielka zejdzie z tego świata

[Nerubis]

Tak, ich głowienie się skończy się na tym, że osoba, która zgłosi sprawe poopowiada że uważa dom za nawiedzony, sąsiedzi gadają że ktoś tam straszy, a babcia nikogo nie chce wpuścić Wątpię, czy potraktowaliby tą sprawę poważnie

[Takashi]

Hmm... tylko z tego co mi wiadomo to policja zadziała jeśli popełnione zostało przestępstwo... a nie zbrodnia wojenna. Z tego co tu wyczytałem to ktoś tam jest pochowany, bo umarł w czasie wojny... więc wg was Policja przyjmie zgłoszenie i zajmie się poszukiwaniem ok 80letniego SSmana który akurat zabił kogoś kogo zakopano w tym ogrodzie? Policja tego nie ruszy.
Ja sądzę że kobieta sama powie prawdę... jeśli się jej przedstawi dowody że coś się wie.

[Takashi]

Ale ja nie mam zamiaru robić nic niezgodnego z prawem więc nie musisz się martwić o kaucję
Na razie tylko tutaj dyskutujemy i na razie nikt nie ma pomysłu co zrobić... Skoro chce Ci się bawić w latanie na prokuraturę to proszę ale jestem pewny że nic to nie da.