162 odpowiedzi w tym temacie

[Kaiochin]

edit

wierze ale nie naleze do zadnego kosciola ani grupy, raczej badaczem biblii chociaz jak na razie to najwiecej sensu maja dla mnie S. Jehowy

zadowolony ?

[Matt']

edit

wierze ale nie naleze do zadnego kosciola ani grupy, raczej badaczem biblii chociaz jak na razie to najwiecej sensu maja dla mnie S. Jehowy

zadowolony ?

Spoko ale powtarzam ja nie pisałem do Ciebie w ogóle

[Lerlitz]

wierze ale nie w to co nam pokazuje w Kosciol na swoj sposob sobie tlumacze Boga i jego cele, charakter itp.

[exio]

Boga sobie tlumaczysz, a jak sobie tlumaczysz Jezusa ? pewnie jako wariata lol albo tego mahometa czy jak mu tam chociaz nie wiem co on w sumie takiego zrobil, a odnosnie Jezusa wydaje mi sie ze jest synem bozym bo za duzo tych zbiegow okolicznosci by bylo, no chyba ze sobie ktos jego zycie zaplanowal, te cuda, uzdrowienia, wskrzeszenia

z ktorej by strony nie spojrzec byl kims wyjątkowym

a na koncu jego zycia to taki pirzyn brejk byl, szkoda ze nie mial brata izyniera ktory by go wyratowal

wogole to mi sie postac Jezusa podoba, nie wazne czy jest synem bozym czy nie, a wierze ze jest i mysle ze slusznie

[Matt']

Boga sobie tlumaczysz, a jak sobie tlumaczysz Jezusa ? pewnie jako wariata lol albo tego mahometa czy jak mu tam chociaz nie wiem co on w sumie takiego zrobil

Bez komentarza Z jakiej paki narzucasz Lerlitz'owi swoje zdanie? On wkońcu wyraził tylko swój pogląd na sprawe Boga i to z resztą dobry pogląd, a Ty naskakujesz na Niego jakby obraził Jezusa.

To jak bym ja napisał, że lubię brunetki a Ty byś mi zaczął pisać "a blondynki/rude/etc to co wariaty?"

[exio]

niezrozumiales mnie : O chcialem sie dowiedziec co sadzi o Jezusie, a ze tak napisalem to tylko dlatego iz na tym forum 3/4 ludzi tak uwaza

[dlp]

A ja nie wierzę

[darokrol]

Ja wierzę tylko w "Latającego potwora spaghetti" bo w tej wierze po śmierci jest przynajmniej wulkan piwny ha
a wy katolicy pójdziecie to nudnego nieba i po tygodniu wam się znudzi gra na harfach

[Kryczmen]

ja nie jestem zbyt chrzescijański .. więc wieze w boga .

[Iron]

Hmm ja w boga słabo wieżę, no a co do jezusa to wieżę żeby był na ziemi kiedyś ale nie koniecznie był bogiem tylko jak gdzieś czytałem brał maryśke lub coś takiego i ludzi wokół siebie odurzał i widzieli cuda no ale jakaś szansa jest że był bogiem.

Użytkownik Iron edytował ten post 09.12.2007 - 10:03

[NO_NAME]

ja sama nie wiem czy wierze czy nie. zdecydowanie odrzucam wszelkie religie, mój światopogląd nie wiążę się z żadną z nich. ale Bóg? to już znacznie bardziej skomplikowane, tymbardziej że mam problemy z samą definicją "Boga". bo o Bogu można mówić na setki różnych sposobów, może to być iskra świadomości, żródło praw rządzacych przyrodą? nie odrzucam istnienia Boga, ale też nie jestem pewna jego istnienia. po śmierci każdy z nas się może przekona jak to jest.

[Ozzy667]

Ja wierzę tylko w "Latającego potwora spaghetti" bo w tej wierze po śmierci jest przynajmniej wulkan piwny ha
a wy katolicy pójdziecie to nudnego nieba i po tygodniu wam się znudzi gra na harfach

spaghetti wymiata!

A tak w ogóle większosc pisze, że bóg tak, kościół nie. Ciekawe ilu tak naprawde katolików mamy w kraju

[darokrol]

ja sama nie wiem czy wierze czy nie. zdecydowanie odrzucam wszelkie religie, mój światopogląd nie wiążę się z żadną z nich. ale Bóg? to już znacznie bardziej skomplikowane, tymbardziej że mam problemy z samą definicją "Boga". bo o Bogu można mówić na setki różnych sposobów, może to być iskra świadomości, żródło praw rządzacych przyrodą? nie odrzucam istnienia Boga, ale też nie jestem pewna jego istnienia. po śmierci każdy z nas się może przekona jak to jest.

o niczym się po śmierci nie przekonasz to mogę Ci obiecać...

[Cashpoint]

Mój poglad jest zblizony do Kaiochina, też czasem lubie z kimś podyskutowac na rozne tematy zwiazane z Biblią, jednak w samego Boga nie wierze... Dla mnie nie ma czegos takiego, ze mogl byc na poczatku ktos, taki jaki on, cytuję:

Bóg był od zawsze.

Poza tym interesuję się etyką, chodzę normalnie na religie ale nie po to aby wsłuchiwać sie w slowa katachety, ktory ma cos do przekazania lecz po to aby czasem porozmawiać z nim na rozne tematy, ktore mnie albo ciekawią, albo śmieszą, albo takie które po prostu uwazam za nieprawdziwe.

[dombro]

Wierzę w Boga.
Ale zaczynam wątpić w instytucję Kościoła Katolickiego!!
I w dobroć naszych księży.
Oczywiście, nie zaprzeczam - niektórzy z nich to naprawdę księża z powołania.
Pełni miłości i dobroci. Za przykład stawiam mego proboszcza.
Który robi bardzo wiele dla parafii. A mało dla siebie.
Jestem świeżo po wizycie duszpasterskiej.
Był inny ksiądz. Nie proboszcz.
Dowiedziałam się iż prawdopodobnie nie zostanę dopuszczona do Sakramentu Bierzmowania.
Bo " nie dojrzałam do tego". A nie dojrzałam dlatego, iż rzadko pojawiam się na mszy w mojej parafii.
Ok. Może i nie dojrzałam. Jeśli inne parafie są gorsze od mojej...
Ahaa. Dowiedziałam się, iż w przyszłości ze ślubem też będą kłopoty.
I, że związki budowane bez Boga są kruche i szybko się rozpadają.
Yhyyym. Moi rodzice są 25 lat po ślubie. Wierzą w Boga, do kościoła chodzą b. rzadko. Prawie wcale.
A jednak są razem. I na rozwód się nie zanosi.
Może uznacie mnie za dziwaka - ale ja naprawdę do rozmowy z Bogiem nie potrzebuję tłumu ludzi wkoło mnie.
Ja mogę sobie z nim pogadać przed snem, w łóżku. W ogródku czy na spacerze w parku.
Moja katechetka powiedziała kiedyś iż Bóg jest wszędzie.
Mawia też, że podczas modlitwy nie powinniśmy obracać się w stronę obrazków świętych.
I ma rację.Bo to bardzo mądra kobieta jest.
I nie stawia ocen za obecność na mszy. To oceni kiedyś sam Wszechmogący tam na górze...
Aha. Jeszcze coś. Bóg jest jeden.
Bóg jest jeden i ten sam dla wszystkich. Inne są tylko religie.
Bóg jest jeden. Wielki, wszechmogący i kochający lecz nieuchwytny i niewidzialny.
Fakt. Zwiemy go różnie. Ale to jedna i ta sama istota.

Użytkownik Flea xD edytował ten post 29.12.2007 - 15:06