73 odpowiedzi w tym temacie

[Nikacz]

^Pociesze Cię Jesteś maszyną, której wszystko się przydaża. Każde "ja" ciągnie Cię co chwile w inną stronę- nie ma "ja" stale dominującego, nie ma woli. To nie Twoja wina to co się zdarzyło ale to ŻE się zdarzyło Weź się zdystansuj do rzeczywistości, bo zewnętrzne wpływy działają na Ciebie jak się im podoba. Ech dzieci indygo ... do lektur !

A poza tym to :drink:. Nie ma to jak się upić mistycznie !

[Vincent]

Po pewnym zastanowieniu się doszedłem do wniosku że stoję na 4 poziomie świadomości

[Ashwalker]

Pasuje do mnie opis poziomu piątego.

Bardzo nie podoba mi się ten tekst, ze względu na poważne nadużycia. Przykłady:

Poziom 4:

Zostają odkryte prawa KARMY (prawa przyczyny i skutku).

Sugerujesz, że osoba na przykładowo 2 poziomie świadomości, zapatrzona w siebie nie potrafi odkryć i zrozumieć prawa przyczynowo-skutowego? A co jeśli to zrobi? Gdzie umieścisz taką osobę? Poziom 2 czy poziom 4?

Anyway, przepraszam bardzo - jakie prawa? KO(S)MICZNE PRAWO KARMY przedstawiasz jak coś mające racje bytu, a tak nie jest. Nie uznaje czegoś takiego, odrzucam to - dyskwalifikuje mnie to i zrzuca poniżej poziomu 4? Nie wskoczę wyżej, puki nie zaakceptuje odkrytego przezemnie prawa KARMY?
____

Poziom 5:

Znakiem rozpoznawczym tego poziomu świadomości jest wycofywanie się z dotychczasowych, tradycyjnych związków oraz powiązań politycznych i religijnych.

Uff jak miło! Dopiero co odkryłem prawo KARMY, a już mogę je zarzucić na rzecz wyższego poziomu świadomości! Jak fajnie! Gdyby to było takie proste...

Przecież prawo KARMY przedstawiasz jako coś oczywistego i nadżędnego - coś ważnego i świętego, niepodważalnego. No to zaraz - jak mam zarzucić wszelkie powiązania ideologiczno-religijne i jednocześnie zachować wielkie prawo KARMY?
____

Jest prawie pewne, że wiele osób, przynależących obecnie do niższych poziomów świadomości, zdoła do 2012 roku nadrobić zaległości, dlatego już teraz możemy powiedzieć, że opłacało się uczynić planetę Ziemię Sferą Eksperymentów i Rozwoju!

U... Teraz to mnie dobito.
Przedstawiasz niski poziom świadomości jako coś negatywnego. Może niektórym osobą taki poziom właśnie odpowiada, co? Poza tym ci niskolevelowcy mają jeszcze czas do 2012? O! A co będzie w 2012? Koniec czasu na rozwój? Trochę nie fair...

~~~

Mógłbym się jeszcze czepiać poziomu 7 twierdząc, że po rozpłynięciu się granicy "świat materialny-i mistyczny świat ducha" szybko trafiłbym do grona oświeconych... Pewnie trzymali by mnie w Świeciu, to najbliższa tego typu placówka dla oświeconych z zatartą granicą rzeczywistości w moim okręgu... Ale nie przyczepię się, bo nie mogę nic mądrego powiedzieć o poziomie, którego nie osiągnąłem i nie mam o nim pojęcia. Źle sformułowałeś zdanie o zatarciu granicy - powinieneś raczej pisać o zjednoczeniu, a nie o straceniu granicy (co w sumie jest tym samym, ale odbiera się inaczej).

Przepraszam za wydźwięk posta - ale starałem się go odebrać jako pierwszopoziomowy mugol - zauważ jak bardzo niezrozumiałem przekazu twojego posta, a przecież do mugoli chciałeś trafić.
____

I kwestia najważniejsza - sądziłem, że to twoja praca, bo sam to sugerowałeś pisząc

na podstawie książki H.Kotwickiej - Przewodnik i Klucz do Kalendarza Majow

Tymczasem post nie jest wynikiem twojej pracy. Powinieneś WYRAŹNIE zaznaczyć, że tekst jest ZERŻNIĘTY żywcem z książki. Tak, tak - my też czytamy takie mądre książki i wiemy, że właśnie zrobiłeś coś be! i podpisałeś się pod cudzą pracą. Nie zwalnia cię to jednak z odpowiedzi na moje pytania - ciekawi mnie co ty na to...

PS Zauważyłem, że czepiacie się poziomu świadomości wpływu na świat - odczepcie się ignoranci! W tej mądrej książce przedstawiono to dobrze: sądzę, że autor pisząc o świadomości kontrolowania otaczającego świata miał na myśli coś innego... Nie chodziło mu o to czy możesz podnieść swoje dupsko z fotela i zrobić sobie popkorn, czy też nie. Sądzę, że autorowi chodziło o w pełni świadome kierowanie własnym życiem ze świadomością istnienia poza czasem i ukierunkowaniu życia na coś więcej, niż tylko kase, urode i seks...

Pozdrawiam

Użytkownik Ashwalker edytował ten post 09.02.2008 - 19:47

[Emkacf]

hmm...ja jestem na czymś pomiędzy 3 a 4 poziomem ale mam nadzieję,że nieługo uda mi się osiągnąć 5 ,a w przyszłości może i 7

[Asieńka]

na podstawie książki H.Kotwickiej - Przewodnik i Klucz do Kalendarza Majow

Tak podpisałeś tekst 21:37 , z czego można wywnioskować że napisałeś opracowanie, a nie że cytowałeś fragmenty książki. Skoro to cytaty to należało to napisać, bo sama autorka ma prawa do treści i należy cytować, a nie pisać, że to opracowanie.

Oczywiscie, że nie jest, znalazłem tekst, to wstawiłem
nigdzie nie widze tam kolego żebym sie pod tym podpisał, podałem źródło jakim jest ta książka i tyle.

Nie sądzę że to co powyżej zacytowałam jest podaniem źródła. Nie miałam nic przeciwko bo książki nie czytałam, ale jak uczy życie nie ładnie się pod czyjąś pracą podpisywać 21:37. Jak nie ja kilka miesięcy temu to teraz znalazł się ktoś kto książkę czytał. Co za różnica kiedy? Coś się zmieniło od tej pory? Nadal nie jesteś autorem opracowania tylko zacytowałeś książkę.

[Wildens]

ŻENADA! Cóż to znowu.. kolejny test pozbawiony samokrytyki Nikt z nas na pewno nie przyzna się, że jest na 1-2 poziomie świadomości ;> Przecież to oczywiste. Każdy chce widzieć się w jak najlepszym świetle, tak samo jak z dziećmi indygo... Taki 'test' może być przeprowadzony jedynie przez osoby trzecie, na konkretnym osobniku, sprawdzonymi metodami i to w pewnym okresie czasu. Te testy to jedna ze skaz naszej mekki

Pozdrawiam
Olek

[shar0nie]

Jej aura wykracza poza ziemski wymiar. Liczy się bycie, a nie czynienie! Ważne, że JESTEM, a nie KIM JESTEM!

wg mnie bardziej liczy się to "KIM JESTEM?". dobra, uczciwa, itd itp, a nie "JESTEM" - bezmyślny byt i życie na zasadzie tasiemca.

[Seroslav]

KO(S)MICZNE PRAWO KARMY przedstawiasz jak coś mające racje bytu, a tak nie jest. Nie uznaje czegoś takiego, odrzucam to - dyskwalifikuje mnie to i zrzuca poniżej poziomu 4? Nie wskoczę wyżej, puki nie zaakceptuje odkrytego przezemnie prawa KARMY?

Po pierwsze wg mnie zwracasz się do niewłaściwej osoby. Lepiej jakbyś się zwrócił do Pani Kotwickiej, bo do Majów raczej się nie da, chodź oni są źródłem tego tekstu, inspirowani prawdopodobnie przez pozaziemskie cywilizacje.

Poza tym sądzę, że niezbyt fortunnie interpretujesz to prawo karmy. Raczej chodzi o zdawanie sobie sprawy z tego, że to co człowiek/dusza czyni, potem jest w jakiś sposób podliczane/rozliczane, robiąc coś typu "rachunek sumienia" i wtedy dusza stara się przemyśleć co robiła, co było dobre co złe i co powinna poprawić, co stara się uczynić w kolejnym wcieleniu. Poza tym stanowcze twierdzenie o prawie karmy jest dalece bardziej wątpliwe bez podania źródeł i dowodów. O tym, że takie prawo może istnieć, można wnioskować chociażby po lekturze części chociażby skrótów z opisów NDE - http://www.nderf.org.../nderf_ndes.htm . Kiedy to dusze zostają "zawrócone" na Ziemię, gdy nie są gotowe lub mają jakieś niezamknięte sprawy na Ziemi. Prawa nie musisz akceptować, a po prostu istnieć zgodnie z nim, czyli być mówiąc kolokwialnie - dobrym
____

Przecież prawo KARMY przedstawiasz jako coś oczywistego i nadżędnego - coś ważnego i świętego, niepodważalnego. No to zaraz - jak mam zarzucić wszelkie powiązania ideologiczno-religijne i jednocześnie zachować wielkie prawo KARMY?

Sporo w tym ironii. Zupełnie niepotrzebnej. Ja powiązania ideologiczno-religijne widzę bardziej jako ustrukturalizowaną wiarę religijną. Poza tym, że wg mnie te opisy z książki Pani Kotwickiej w większości nie są wymaganiami, a są po prostu cechami, które często charakteryzują osoby na danym poziomie świadomości. Nie trzeba zatem mówić na głos "wierzę w prawo karmy" to nie ma sensu. Po prostu zazwyczaj osoby na tym poziomie zaczynają podświadomie zdawać sobie sprawę, że robiąc innym ludziom krzywdę, ich dusza nie zazna spokoju także po śmierci lub innymi słowy, będą musieli odpokutować te złe czyny.
____

U... Teraz to mnie dobito.
Przedstawiasz niski poziom świadomości jako coś negatywnego. Może niektórym osobą taki poziom właśnie odpowiada, co? Poza tym ci niskolevelowcy mają jeszcze czas do 2012? O! A co będzie w 2012? Koniec czasu na rozwój? Trochę nie fair...

Nie trzeba tego negatywnie rozumieć, tak samo nie powinno się negatywnie rozumieć ludzi "błądzących". To po prostu osoby, które w danej sytuacji nie wytrzymali "próby" (próba - tu jako szereg trudnych sytuacji, problemów, trudnych we współżyciu ludzi, które spotykają ludzi na Ziemi) i zeszli z drogi dobroci i pozytywnej karmy.

Po 2012 na Ziemię będą prawdopodobnie trafiać dusze z co najmniej czwartym poziomem świadomości. Przed tym rokiem będzie bardzo wyraźnie widoczny totalna przemiana wielu ludzi, którzy będą iść do góry w rozwoju duchowym, a więc i w poziomie świadomości. Nie będzie to więc koniec rozwoju, a wręcz "skok cywilizacyjny" a potem bramy Ziemi dla dusz mniej rozwiniętych się zamkną.

____

Źle sformułowałeś zdanie o zatarciu granicy - powinieneś raczej pisać o zjednoczeniu, a nie o straceniu granicy (co w sumie jest tym samym, ale odbiera się inaczej).

Wg mnie ludzie/dusze mogą uważać, że istnieje granica między tymi światami i tak prawdopodobnie większość osób uważa. Tymczasem wtedy człowiek uświadamia sobie, że to wszystko jest jednością, stąd granica, którą wcześniej widział, zanika. To nie jest wtedy zjednoczenie, bo świat jest zjednoczony i uświadomienie sobie tego, nie jednoczy, ale ukazuje, że ta granica jest wymyślona i niepotrzebna, stąd ona zanika. Uświadomienie nie zmienia świata, tylko zmienia myślenie/odczuwanie
____

Dzięki za inny punkt widzenia

[Indigo]

Z innego punktu widzenia, te "poziomy" to chyba stany umysłu, apha, theta itd...

[Korynt]

Ja mogę stwierdzić ze 100% pewnością że jestem na 5 poziomie. I z tego co przeczytałem, to rok temu byłem na trzecim, może nawet drugim poziomie.

[Banor]

Mi wyszło że jestem na około 5 poziomie

[Szemat]

Nooo ja mam gdzieś 4 lvl, ale będę bił

[rain man]

Ja jestem albo na pierwszym albo na siódmym poziomie, nie wiem dokładnie