32 replies to this topic

[Mike Draven]

Witam,
Chciałem Was jako znawców zapytać o coś, a nie mogłem znaleźć lepszego tematu (zakładanie nowego mija się z celem). A nurtuje mnie to od jakiegoś czasu.

Otóż - rok temu odbywałem ZSW w Centrum Szkolenia Marynarki Wojennej w Ustce-Lędowie, no i krążą tam dwie "legendy" o nawiedzonych miejscach. Jedno to opuszczony budynek w samym centrum jednostki, w którym wedle opowieści, w latach 80-tych powiesiło się kilku poborowych, a budynek do dziś stoi opuszczony i zabity deskami (a przynajmniej stał jeszcze rok temu). Powiadają, że niezbyt mądrym pomysłem jest chodzić tam nocą.

Druga historia dotyczy położonego trochę na obrzeżach jednostki centrum logistyki, ponoć nocami można tam usłyszeć dziwne rzeczy, ciężkie kroki na korytarzu, mimo, że nikogo innego nie ma w budynku, odgłosy jakby "sonaru"... Do tego nawet w dzień, jest tam korytarz, w którym panuje praktycznie absolutna ciemność, nie działają światła itp. Ja sam miałem tam 24-godzinny dyżur jakieś trzy razy i nigdy nie doświadczyłem tam niczego "paranormalnego", ale pewnie sami wiecie jak działają opowieści na podatne umysły.

Czy ktoś w Was słyszał cokolwiek na ten temat? Może służył w tej jednostce? Chciałbym dowiedzieć się, czy ta historia ma w ogóle jakiekolwiek podstawy, czy w tym budynku zdarzyło się kiedykolwiek coś niecodziennego, albo coś w tym stylu?

[Ireth]

Jeśli dobrze mi się wydaje to wszystkie te historie napisane przez wezyra są spisane z książki pt. "Duchy Polskie". Jestem tego w 100% pewien ponieważ mam jej egzemplarz. Wezyr tak naprawdę sie nie wysilił tylko spisał wszystko prawie słowo w słowo. A książeczka zaczepista )

Lub skopiował ze strony interenetowej Nic w tym złego jeśli jest to jego (tzn. prowadzona przez niego stronka) ale jeśli nie.....

[CzstSrkzm]

Co nie zmienia faktu, że treść artykułu jest "produktem" autora książki, nawet jeśli znajduje się na jeszcze innej stronie internetowej - a w takim przypadku podanie bezpośredniego źródła (i pośrednich jeśli autor tematu nie przepisał tego z książki tylko skopiował treść z innej strony) jest sprawą bezdyskusyjną.

[Olka xDD]

Dodam jeszcze jedno miejsce:

Miejsce- Biała Podlaska

Nawiedzony dom na ul. parkowej

Dom liczy sobie ok. 100 lat... Zbudowany został na starym rodzinnym cmentarzu.
Mieszkało tam 8 rodzin. Żadna z rodzin nie wytrzymała tam więcej niż 1 tydzień.
Ostatnia rodzina liczyła 5 osób, ojca podobno opętało i pozabijał wszystkich siekierą :s (żone i dzieci) a potem sam się zabił.
Na dodatek szataniści z miasta odprawiali tam cichciało trne msze...
Po mieście krąży historia że pare żuli chciało tam przenocować albo sobie wypić
Kiedy jeden z pijaków chciał wejść przez okno zaczeło go przez nie wciągać...Jest jeszcze jedna dziwna rzecz którą sam na własnej skórze poczułem...
Na drzwiach jest łańcuch zapięty kłódką... kiedy pociągnełem za klamke w drzwiach, kłódka w dziwny sposób się otworzyła... a wcześniej kiedy próbowałem ją otworzyć była zerdzewiała na amen

Edit [18.11.2007]: +.....
Regulamin pkt 3.15 Na forum wymagamy używania poprawnej polszczyzny. Jeśli masz problemy z ortografią korzystaj ze słownika, przejrzyj ten temat, lub używaj przeglądarki, która podkreśla błędnie napisane wyrazy. Na forum nie ma obowiązku stosowania polskich znaków.

Nie zgadam się z tym co napisałeś . Ja mieszkam w blokach koło tego domu ( został on niedawno rozebrany i ma tam powstać nowy blok ) ale przejdźmy do tematu . Więc ten dom ma mniej niż 100 lat , nie wiem czy jest nawiedzony ja niewierze w te bajeczki chociaż podobno latają tam talerze , są pogłoski ze mieszkały tam rodziny , księża , nastolatki . Są na internecie prawdziwe historie . Poczytaj . ; d

[ObcyKany]

Miejsce- Nowy Sącz

Alchemik z Nowego Sącza
(...)
Nawiedzony dom z Wierchomli

Jak cos wysyłasz to podaj źródło kolego bo to żywcem kopiuj wklej z paranormalium.pl pozdrawiam

3.12 Odpowiadając na Post cytuj wyłącznie fragment, do którego się odnosisz.
/Connor

[StopAbażur]

Naprawdę aż do tego dochodzi, żeby ludzie przepisywali tekst z książek?!
Sama jestem w posiadaniu tej książki o tytule "Księga Zamków i Duchów" autorstwa Tomasza
Chmielewskiego i Artura Gołębiowskiego kupionej za symboliczne 7 złotych w Tesco

[kaktus]

Witam, wpadłem na pomysł (czy dobry to się okaże) aby założyć zbiórczy temat odnośnie nawiedzonych lub w jakiś sposób paranormalnych miejsc w Polsce. Głównym celem tego tematu ma być stworzenie zbioru w którym będą podane informację gdzie dano miejsce się znajduje, opisu tego miejsca (relacje świadków, osobiste przeżycia) oraz jako taką ocenę czy warto to miejsce odwiedzić. Nie chodzi oczywiście o jakieś wielce wyszukane lokacje, może być nawet stara stodoała o której mówi się, że tam ląduje ufo

Przedewszystkim ma być to temat, który stanowi swoistą nawigację dla ludzi szukających ciekawych miejsc, do których można by się udać. Ułatwiać ma im to mapka Polski z dodanymi markerami oraz oczywiście moje i Wasze(o ile ktoś się będzie udzielał...) opisy.

Mapka: http://maps.google.c...f8d735d6825d1bb

To zaczynam:
Pierwsze 13 miejsc było już na tym forum poruszane więc tylko je wymienię:


[1] Alchemik z Nowego Sącza
[2] Biała Dama z Golubia
[3] Biała Dama z Kórnika
[4] Sroga Pani z Suchej Beskidzkiej
[5] Biała Dama z Niedzicy
[6] Błękitna Dama z Łańcuta
[7] Diabeł z Łańcuta
[8] Czarna Dama z Pałacu Wielopolskich
[9] Czarna Dama z Pałacu Wielopolskich
[10] Czerwony upiór z Grodźca
[11] Fantomy z Pieskowej Skały
[12] Rycerz z Melsztyna
[13] Nawiedzony dom z Wierchomli
Ich opisy można znaleźć tu: http://www.paranorma...edzone-miejsca/

• [14] Czarna księżniczka z Szamotuł.
  
• Opis: „Baszta zamku szamotulskiego, zwana Basztą Halszki, była miejscem dramatu, który stał się tematem legendy o czarnej księżniczce. W baszcie więziona była przez 14 lat Halszka z Ostroga. Jej małżonek, wojewoda poznański Łukasz Górka, kazał nałożyć na jej twarz żelazną maskę, aby nikt nie mógł podziwiać jego młodej żony. Z czarną maską na twarzy Halszka mogła podziemnym krużgankiem udawać się z baszty do kolegiaty, gdzie brała udział w nabożeństwie i pokutowała za popełnione grzechy.
  Jak mówi legenda w pochmurną noc księżycową nie opodal baszty można spostrzec wolno przesuwającą się postać kobiecą w pokutniczych szatach. Gdy zniknie w baszcie, słychać płacz i zawodzenie ducha nieszczęśliwej Halszki z Ostroga, tłumione przez grube mury baszty. „
  Źródło: http://www.staff.amu...ek/zpd/duch.htm
  Wybaczcie, że nie chciało mi się pisać tego własnoręcznie ale jest 1 w nocy gdy to piszę i padam.
• Ocena: Jeśli ma się blisko to warto, choćby po to aby pozwiedzać. Nocą baszta jest bardzo ładnie jest podświetlona, choć ja w niej żadnego ducha nigdy nie widziałem.

[15] Nawiedzony las w Baborowie.

• Opis: Jest to las jak każdy inny ale krąży pogłoska, że jest nawiedzony. Otóż pewna rodzina przyjechała aby się przejść i spędzić czas poza miastem. Matka z dziećmi pierwsza wyszła z auta i udała się z nimi na spacer. Jej mąż oznajmił, że ich dogoni tylko coś sprawdzi w samochodzie. Już miał się za nimi udać, gdy usłyszał, że ktoś go woła po imieniu, głos dobiegał z przeciwnego kierunku niż poszła jego rodzina. Postanowił jednak ruszyć w tamtym kierunku. Nikogo tam nie było, wołanie ponowiło się kilka krotnie dochodząc z różnych kierunków. Mężczyzna biegał zaaferowany po lesie. Kiedy znalazł w końcu rodzinę, tamci spokojnie spacerowali i twierdzili, że niczego nie słyszeli. Mężczyzna był ponoć na tyle wystraszony, że zarządził natychmiastowy powrót do domu.
• Ocena: Byłem w tym lesie bodajże raz i niczego nie słyszałem. Przejeżdżałem również często nocą i nic się ciekawego nie zdarzyło. Ale teraz fakty: w nim powiesił się jakiś człowiek, oraz w pobliskiej wiosce również się ktoś powiesił. Na dodatek pod tym lasem rozbił się niemiecki myśliwiec z czasów II wojny światowej. Czy warto tam jechać trudno mi powiedzieć, ale raczej nie.

W najbliższym czasie postaram się wrzucić jeszczę parę innych, ale na razie to na tyle. Aha co do dodawania na na mapkę, jeśli jakieś miejsce jest w specyficznej lokacji to na pw do mnie. I jeszcze jedno, jeśli ktoś opisuje jakieś miejsce w osobnym temacie to nic nie szkodzi na przeszkodzie umieścić markera na mapce i dodanie odnośnika do jego temau.

[PTR]

Góry Świętokrzyskie - Świety Krzyż, Nowa Słupia

Potężne miejsce mocy. Przekazy kronikarzy mówią o trzech bóstwach, które miały być czczone na górze gdzie na szczycie znajdowała się bożnica starosłowiańska, składano cześć bożkom Świst, Poświst, Pogoda...

Interesujące jest, że w późniejszym czasie wybudowanej na tym miejscu świątyni chrześcijańskiej nadano wezwanie Trójcy Świętej. Jednak legendy starosłowiańskie spisane przez ówczesnych kronikarzy mówią, iż było to miejsce o wiele starszego kultu, Czeska powieść z XV w. "Powiest Rzeczy Istej" mówi o wielkim zamku, na Łyścu, w którym zasiadała dumna Pani ze swoją służbą - olbrzymami. Kiedy uniesiona pychą zażądała dla siebie boskiej czci gromy roztrzaskały zamek, którego resztki możemy podziwiać do dziś - ta powieść to jedno z wielu ludowych wyjaśnień powstania gołoborzy. Inne legendy wymieniają Łysą Górę jako miejsce sabatowych spotkań czarownic. Legendy wielu takich miejsc, w których daje się odczuć szczególna energię odwołują się do prastarych podań zamieszkujących później te okolice ludów......

Nie mniej jednak cała okolica aż po wały ma silne energetyczne oddziaływanie, przy czym wzrasta ono do 50 000 jednostek BSM w samym Kościele.....Można sobie tylko przypuszczać jak wielką moc miało to wspaniałe miejsce kiedyś, kiedy dokoła kamiennych wałów rosły święte gaje, a szacunek cisza i spokój otulały te miejsce......

 Miejsca Mocy w Polsce.pdf   60.89 KB   2110 Liczba pobrań

Użytkownik PTR edytował ten post 03.03.2013 - 10:31

[Connor]

Podobny temat już istniał, a zatem połączyłem tematy ze sobą. Temat podpinam.

[kaktus]

Góry Świętokrzyskie - Świety Krzyż, Nowa Słupia

Dodałem do mapki pod nr 16. Łysa Góra, Nowa Słupia.

Oraz dwa nowe odemnie:

• [17] Kolegiata Szamotuły
  
• Opis: Podanie z książki "Królewna na dni studni" Łukasz Bernady: "Powiadają, że w wigilię Święta Zmarłych szamotulską kolegiatę nawiedzają duchy z pobliskiego cmentarza, które kośćmi drążą w ceglanej ścianie kościoła charakterystyczne otwory."
• Ocena: Widziałem te otwory, co dziwne nie znajdują się one jedynie nisko na wysokości człowieka lecz także bardzo wysoko co raczej wyklucza teorię o zbieranie proszku ceglanego łyżeczką dla chorych. Może zamieszczę jakieś zdjęć o ile czas pozwoli mi je wykonać. Wybrać się warto, kościół jest bardzo ładny i można przejsć się po pobliskim parku oraz cmentarzu.

[18] Kamienne kręgi Grzybnica

• Opis: Miejsce jest również uwzględnione w pdf'ie dodanym przez PTR. Mam co do niego własne odczucia. Kręgi znajdują się w lesie nieopodal miejscowości Grzybnica. Aby tam trafić trzeba wypatrywać tabliczki nakierowywującej nas na leśną drogę. Podczas zwiedzania tych tajemniczych kręgów przewodnik coś wspomniał o tym, że można wystawić rękę i jeśli coś odczujemy zatrzymać się przy kamieniu, poobcować z nim. Oczywiście w to nie uwierzyłem, dopóki nie wyciągnąłem ręki nad jednym z głazów i poczułem jakby prąd rozchodzący po mojej dłoni. Bardzo się tym zjawiskiem zdziwiłem co skłoniło mnie do głębszych przemyśleń.
• Ocena: Jak najbardziej warto, miejsce jest bardzo interesujące.

Na dziś to tyle.

[kaktus]

Dodaje znaczniki kolejnych miejsc, są to:

[19] Zamek Czocha
[20] Babia Góra
[21] Stara Cerkiew w Chrościnie
[22] Opuszczony szpital w Oleśnie

• Ich opisy można przeczytać w tym artykule: http://www.paranorma...iejsc-w-polsce/

Mapa liczy już 22 markerów, wkrótce kolejne. Zachęcam do dodawania mniej znanych miejsc, z Waszej okolicy. Umożliwi to stworzenie mapy z której każdy będzie mógł czerpać inspirację do podróży i poznawania zjawisk paranormalnych.

Użytkownik kaktus edytował ten post 04.03.2013 - 10:06

[Teloc]

Weston State Hospital



Szpital Stanowy w Weston jest opuszczonym szpitalem psychiatrycznym w Wirginii Zachodniej, którego historia do dziś jest mroczna. Jego budowa rozpoczęła się w roku 1858 i trwała aż do 1881, jednak ośrodek zaczął przyjmować pacjentów już w 1864. Według planów psychiatryk miał mieścić 250 chorych, lecz po roku 1950 rzeczywista liczba pacjentów była prawie dziesięciokrotnie większa. W budowę zaangażowano więźniów odsiadujących najwyżwsze wyroki w więzieniach Wirginii. Budowę przerwano w 1861, a szpital stał się świadkiem krwawej Wojny secesyjnej. Niedokończony budynek stał się umocnieniem i strategicznym punktem walk w zachodniej części stanu. Po wojnie budynek zaczął przyjmować pierwszych pacjentów. Między chorymi umysłowo i psychopatami wymagającymi odizolowania pojawili się też alkoholicy, epileptycy, narkomani i ludzie ułomni.



W roku 1935 jedno ze skrzydeł szpitala zostało podpalone przez jednego z niepoczytalnych pacjentów, a w 1949 ukazała się seria reportaży wydawanych w miejscowej gazecie, które mówiły o okrutnych warunkach panujących w pozostałej w użytku części szpitala. W 1980 roku liczba pacjentów szpitala w Weston znacząco zmalała, ponieważ ten rok wiązał się z reformami służby zdrowia i zmianami w leczeniu i definiowaniu choroby psychicznej. Reszta pacjentów pozostałych w psychiatryku, którzy nie mogli zostać opanowana przez personel została zamknięta w klatkach. Po latach pojawił się plan, by szpital przekształcić w więzienie, a nowy ośrodek dla umysłowo chorych wybudować w innym miejscu. Szpital został siłą zamknięty przez władze w 1994, jednak do budowy więzienia nie doszło.



Opuszczony budynek został uznany za nawiedzony, poszukiwacze duchów donosili o dziwnych odkryciach, stary szpital stał się rzekomo miejscem zjawisk paranormalnych. Opowieść tę można uznać za kolejną legendę miejską, którą obrastają wszystkie opuszczone szpitale psychiatryczne, jednak ten skrywał jeszcze jedną, mroczną tajemnicę, która różniła go od pozostałych.


Budynek stoi dokładnie na 666 akrach ziemi.

[Masta]

Czy ma ktoś może informacje na temat takich miejsc w woj. pomorskim a dokładnie niedaleko tròjmiasta?

[BadaczOdSprawParanormal]

Dobre ale że ci się chciało pisać pozdro stary