A może Ty nam policzysz
taki idoiota jak ja który wierzy w niektóre(nie mówie że wszystkie) z tych "idiotyzmów" na pewno sobie z tym nie poradzi.
ehhh brak mi słow
Ja to policzę. Przecież to bardzo proste. Uczą tego już w gimnazjum.
Lądolody, lodowce górskie i pozostała trwała pokrywa śnieżna Ziemi to: 24 000 000 km3 lodu.
Daje to nam 2,4 * 10^16 ton lodu (na każdy 1km3 przypada 1 mld ton).
Do stopienia lodu potrzeba energii 334 MJ/tonę (megadżuli na tonę, 1 MJ = 1 000 000 J = 10^6 J).
Do stopienia całego ziemskiego lodu potrzeba więc energii:
E = 2,4*10^16 ton x 334*10^6 J/tonę = 8*10^24 J = 8 000 000 000 000 000 000 000 000 J
Potrzeba 8 kwadrylionów dżuli energii!!!
Czemu ta energia odpowiada:
- półtorarocznemu dopływowi energii ze Słońca
- ok. 100 000 eksplozjom wulkanu Tambora (uznawana za najsilniejszą w czasach historycznych)
- ok. 35 000 000 wybuchom bomby termojądrowej "Car" (Tzar, najsilniejsza eksplozja atomowa)
Przypominam, to tylko energia potrzebna na samą zmianę stanu skupienia wody ze stałej na ciekłą. Nie wliczyłem do tego energii potrzebnej na ogrzanie lodu do 0 st. C
A i tak sporo