[quote="kwintus"][quote=muhad]
Wytykam te bledy zebys zrozumial jak niedoskonala stalismy sie istota, jak przez wieki,tysiaclecia zmienilismy nasz kirunek.Nie ta droga poszlismy.
Spojrz na zwiastuny.Konferencja z Meksyku Maussana dowodzi o niesamowitych manifestacjach UFO.widziales kiedys na niebie w bialy dzien Kilkaset noli naraz? Sa juz zwiastuny kataklizmow i tego co ma nadejsc.Byly lawiny blotne w azji, byly trzesienia ziemi, byly powodzie, ogromne huragany(ostatnio jedno po drugim w asutralii a wczesniej w usa), do tego dochodzi teraz mozliwa erupcja wulkanu na indonezji, nie pomijajac jeszcze tsunami wywolane trzesieniem.To wszystko dzialo sie w ostatnioch latach a nie przez stulecia...liczba kataklizmow tej mniejsze rangi w porownaniu do tego co ma nadejsc , strasznie sie nawarstwila i to wszystko w bardzo krotkim czasie.ludzie tego nie dostrzegaja,tylko nieliczni.Dlaczego? bo taki jest czlowiek- nienormalny.
Po pierwsze nie wiadomo czy nie było fal np. tsunami i innych kataklizmów 1000 lat temu...
Masz wielką pewność nie żyjąc w tamtych czasach... Jak wiadomo w tamtych czasach środki przekazu nie były rozwinięte jak dziś. Dzisiaj wystarczy że np. w meksyku jest śilne trzęśienie ziemi i my na innym kontynencie już o tym za kilka godzin wiemy!
Większa część z was a napewno ty
podchodzisz do tych tematów końca świata jak i pewnie fenomenu zjawiska ufo "że oni nas odwiedzają tylko rząd to skrywa"
z pewną schizofreniczną wiarą. Widze że 2000 tyś lat temu powstała chora religia a raczej chore mocarstwo "Kośćiół" które trwa do dziś... teraz powstaje "ufojaństwo" lub "kataklizmojaństwo" :brawo: Nie zapominaj że ludzie pewnie zawsze potrzebowali jak i potrzebują dziś pewnych zagrożeń np. "kataklizmów" aby poczuć pewne zjednoczenie i dobroć związaną z takimi wydarzeniami... Ja nie potzrebuje przepowiedni o końcu świata aby być dobry i zjednoczony... Kwestja którą poruszyłem w poprzednim poście dotyczyła osób które przez takie artykuły uwierzą w to na poważnie i wydadzą np. cały swój majątek lub kilka dni wcześniej przed wydarzeniem zrezygnują z pracy lub wezmą duże pożyczki aby się zabawić "przed końcem" a w dniu zagłady okaże się że tak jak w innych przypadkach to była wielka brednia?? i co zrobią na następny dzień gdy zobaczą że zrujnowali sobie życie.... :!:[/quote]
nie patrze na to co bylo 1000 lat temu tylko na ostanie pare wiekow...zauwaz ze nawet przez ostatnie dziesieciolecia jest wzmozona aktywnosc ziemi... w ostatnim roku wydarzylo sie wiecej niz przez ostatnie 10 lat ale dla CIebie widze to nie problem.
moja wiara nie jest schizofreniczna , proponuje bys obejrzal wiele ciekawych materialow filmowych jak np. koferencja z meksyku 2005 Maussana, najwybitniejszego badacza zjawiska i fenomenu(jak okresliles) UFO. widziales kiedys na niebie ponad 200 obiektow w bialy dzien? watpie...
istotnie rzady zatajaja prawde....sam Maussan mowil o tym na konferencji i w ogole to nie jest zadna nowosc.
jesli chodzi o kataklizmy to nie odczuwam to w ten sposob jak napisales...staram sie wiele czytac i szukac duzo informacji w przeciwienstwie do Ciebie..sa zwiastuny tego i ktore same juz sa dowodem na sprawdzanie sie przepowiedni na rok 2012...trzeba byc chyba sleocem zeby tego nie dostrzec( no tak w telewizji nie podali..specjalne zaproszenie trzeba podac zeby sie pan IKSINSKI sie o tym dowiedzial?)
ja nie wydam swojego majatku jesli ie bedzie takiej potrzeby...tylko facet. jesli nasila sie trzesienia, zaczna wybuchac wulkany i nadejda wieksze kataklizmy to sam zaczniesz sie zastanawiac co robic...na dzien dzisiejszy mam tylko zaplanowane: co zrobic gdyby!
i nie ocnieniaj mnie juz zgory bo nic o mnie nie wiesz! nie masz pojecia jaki jestem i w co wierze i jaki mam swiatopoglad...tylko o Tobie swiadczy zle!