To dosyć kontrowersyjne stwierdzenie - jak Bóg mógł umrzeć? Jak mógł zwyciężyć grzech i Szatana, skoro wciąż grzeszymy będąc przez niego kuszeni?
Sam sobie odpowiedziałeś w tych dwóch cytatach - my (katolicy) się nie usprawiedliwiamy, bo zrobił to Jezus. My tylko oddajemy mu cześć.
Jeśli znałbyś trochę chrześcijaństwo wiedział być że Jezus swoją śmiercią usprawiedliwił tych co w niego wierzą. Ale dał nam też pewne nakazy. np taki jak Spowiadajcie się jedni drugim i wyznawajcie sobie wzajemnie grzechy, nakazał miłość bliźniego, w listach mamy opisane że szatan mimo że przegrał to ciągle działa i zwodzi ludzi od Chrystusa bo w Chrystusie doznał porażki.
Taaa... A my - ludzie mamy być przeciw aborcji, mamy kochać wszystkie swoje dzieci. Ciekawe czemu nasz Ojciec nie był taki łaskawy?
Opowiem Tobie coś
Pewien człowiek pracował jako operator zwodzonego mostu. Kiedy podnosił most przepływały pod nim barki, opuszczając go przepuszczał mknące po szynach pociągi. Pewnego dnia wziął ze sobą do pracy swojego kilkuletniego jedynego synka. Gdy wykonywał swoje rutynowe czynności jego syn bawił się na zewnątrz dyżurki. Wtem rozległ się dźwięk telefonu, który jak zwykle był zapowiedzią informacji o nadjeżdżającym pociągu. Szybko włączył; urządzenia opuszczające most i usłyszał przeraźliwy krzyk swego syna. Gdy wyjrzał zobaczył, że jego noga uwieziona została w trybach maszyny, które powoli miażdżyły ją i wciągały do środka. W tej chwili usłyszeli sygnał nadjeżdżającego pociągu. W sytuacji mrożącej krew w żyłach miał tylko dwie możliwości...
opuścić lub podnieść most wybawiając syna od śmierci, ale skazując na nią setki pasażerów. Nadjeżdżającego pociągu.
Ojciec wybrał śmierć syna...
Kiedy pociąg przejeżdżał po moście niektórzy ludzie nieuśmiechnięci machali mu rękami na powitanie, on zaś stal zalany łzami, a jego serce przeszywał ogromny ból z powodu męki, w której zginął jego jedyny, umiłowany syn.
Tak samo mój drogi uczynił Bóg dla nas więc nie mów że nie był łaskawy dla nas
Po drugie każdą rzecz jaką mi wytknąłeś wyjaśnia tekst u góry nie zamierzam nic więcej do niego dodawać. Przeczytaj go jeszcze raz uważnie