Napisano 22.09.2007 - 15:21
Napisano 22.09.2007 - 15:32
Czy mógłby ktoś w tym temacie zacząć pisać konkrety? Prześledziłem całe 6 stron i są tylko jakieś ogólnikowe infa o specjalnych ośrodkach, dzieciach indygo, przepychanki słowne.
Kto i kiedy ma to uznać? Te dzieci z '79 roku też są jeszcze zamknięte?
Proszę o przykład co konkretnie zrobiły dzieci indygo (konkretnie, bez bzdur w stylu "niosą miłośc" itp.).
Napisano 22.09.2007 - 15:35
Napisano 22.09.2007 - 15:45
OK, poszukam. Jak dla mnie to bullshit, ale może coś ciekawego uda się znaleźć.
Napisano 22.09.2007 - 15:56
Napisano 22.09.2007 - 16:13
Misiek to kto zaczął walic na "ty"?
Owszem post był agresywny, ale wobec tych pierdół które tu można przeczytać nic innego nie przychodzi do głowy
BTW: jesli jestes autorem niektorych wierszy, szczere wspolczucia stary...
Muhad, a czy wiesz może gdzie takie ośrodki są? Bo ja o nich nigdy nie słyszałem.
Napisano 22.09.2007 - 16:17
Napisano 22.09.2007 - 16:36
Pyskaty jestes i nie lubie Cie...
jezeli jetes taki twardy to daj na mnie raport do ekipy moderującej, oni sie juz mną zajmą, zamiast pisac te żale, idz na rower, czy gdzie tam Ci pasuje... moze przyjdzie Ci jakies natchninie do nastepnego wiersza
Pisalem te wiersze, ten o piwie wymiata - tak czy inaczej wspolczuje Ci...
moj 1wszy post byl skierowany do ludzi z poczuciem humoru tak poza tym
koncze juz postowanie w tym temacie na ten temat, bo jeszcze bede mial problemy... jeszcze bede mial doczynienia z wladzami tego przepoteznego forum, dorwą mnie moce swiatla, orby i inne tego typu rzeczy
Napisano 22.09.2007 - 16:38
Czy mógłbyś to nieco rozwinąć? Nie wiem czym jest autyzm ani jak szkodzi dziecku leczenie mimo , że jest ono zdrowe.Jest jeszcze jeden problem; dotyczy on autyzmu. Często dziecko Indygo odpierane jest jako chore na autyzm, bo ma niemal wszystkie symptomy, które na to wskazują. Jest to nieprawdą a kosnekwencje znamy. Jedną z nich jest leczenie tej choroby, co zdecydowanie szkodzi dziecku.
Napisano 22.09.2007 - 17:40
Napisano 23.09.2007 - 12:17
Indygo mają za zadanie wniknięcie do struktur społecznych i zapewnienie sobie pozycji na różnych ważnych stanowiskach. dzięki temu chcą usunąc nieuczciwośc, korupcję i wiele innych negatywnych czynników, które mają wpływ na stan obecny Naszej cywilizacji.
Indygo chcą też wskazywac kierunek rozwoju człowieka.
W przypadku dzieci Indygo jest to o tyle trudniej, ponieważ cechują się symptomami ADD lub ADHD, czyli są nadpobudliwe. Potrzebują zdecydowanie większego zrozumienia ze strony rodziców. Gdy takiego nie ma, to Indygo zacznie się buntowac. Dzieci te za wszelką cenę chcą spełnic swoje założenia, cele i nie lubią gdy coś idzie nie po ich myśli. To często wydaje się nieodpowiednie i są karcone, bo ani mama ani tata nie dostrzegają w nich niczego wyjątkowego, a jedynie co dostrzegają, to zachowanie urwisa :-) W rzeczywistości jest tak, że gdy są nierozumiane, są nieszczęśliwe.
Napisano 24.09.2007 - 09:17
To chyba nie jest aż tak cudownie być indygo.
Nie wiem czemu, ale czytając różne informacje/artykuły na temat indygo wytworzyło się u mnie przekonanie, że dzieci te są egoistami, bezuczuciowe i dążą do celu po trupach.
Czy mógłbyś to nieco rozwinąć? Nie wiem czym jest autyzm ani jak szkodzi dziecku leczenie mimo , że jest ono zdrowe.
Szczerze im dalej czytam co pisze muhad. To mam wrażenie, że kazdy z nas może być tym cudownym dzieckiem. Wkońcu skoro przypadek z tematu jest datowany na 1979 rok...
Bez obrazy ale te opisy tych dzieci, to spokojnie pasują do niejednego z nas. Nie chce siebie z tego powodu nazywać jakimś Indygo bo uważam to, za przesadną pyche i wogóle bezsens podziałów.
Przecież w tym drugim nie ma nic paranormalnego. Więc tym dzieckiem może być każdy, może nawet i KiChu jest.
Bo sorry muhad ale argumentacja, że dzieci Indygo są takie i takie oraz takie ale ty nim nie jesteś...to nie jest żadna argumentacja. Udownij, że ktoś z nas nie jest dzieckiem Indygo.
Napisano 24.09.2007 - 09:52
Napisano 09.10.2007 - 14:21
Dziewięciolatek przewyższa studentów
Pewien dziewięciolatek wyjawił, że ma problemy z porozumiewaniem się ze studentami na tematy naukowe.
Przyjęty na wyższą uczelnie w Hong Kongu March Boedihardjo stwierdził, że ma problemy z porozumieniem się z rówieśnikami szkolnymi. Powodem tego najprawdopodobniej jest jego większa wiedza w wielu tematach.
Dziewięciolatek studiuje matematykę. W odróżnieniu do innych dzieci, chłopak znajduje rozrywkę w czytaniu książek i graniu w szachu, co w jego wieku jest rzadkie.
www.ciekawostki.net
Napisano 09.10.2007 - 14:25
0 użytkowników, 2 gości oraz 0 użytkowników anonimowych