Witam. Pojawiło sie pytanie dlaczego te spodki nie wzięły udziału w walce. Odpowiedzi może być kilka:
1) nigdy ich nie było
2)były niedopracowane
3)nie wiem czy znacie historię wprowadzenia ME 262 do walki? samolot bardzo spodobał się Hitlerowi ale chciał żeby przerobić go na bombowiec

prace podjęto ale to opóźniło wprowadzenie tej maszyny na pole walki. czym to skutkowało wiadomo (dzięki niech będą Najwyższemu że zesłał na wodza pomroczność jasną w tej kwestii

) - alianckie bombowce pozamiatały III Rzeszę.
4)jak już ktoś wspominał te spodki były bardzo szybkie. głównym celem tych spodków miały być bombowce (relatywnie wolne). aby zestrzelić bombowiec musiałyby zwolnić. gdyby zwolniły straciłby przewagę szybkości i stały się celem dla konwencjonalnych myśliwców i strzelców pokładowych. nie wiem czy czytaliście relacje pilotów Me 163 które były o wiele wolniejsze od v7 (problemy z celowaniem).
Było też pytanie dlaczego Niemcy rozwijali technologie tradycyjne. odpowiedź jest prosta. tradycyjne uzbrojenie było łatwiejsze w produkcji i można było je produkować w większych ilościach niż V7 a Niemcy potrzebowali wtedy dużych ilości sprzętu.
Było tez pytanie dlaczego wierchuszka faszystowska nie ewakuowała się na Nową Szwabię. Mogło przecież być tak że ludzie siedzący w tej bazie po prostu olali swoich zwierzchników, mogli już mieć dość wojny. Inna sprawa to ekspedycja Birda i straty które poniosła (nie wiem czy ten temat jest na forum poruszony bo zarejestrowałem sie dziś dopiero).
Zresztą jeżeli kogoś interesuje ten temat to odsyłam do książek Witkowskiego Supertajne bronie Hitlera.