161 odpowiedzi w tym temacie

[shar0nie]

"Błogosławieni którzy uwierzyli a nie widzieli".......

" tam gdzie są dowody, nie ma miejsca na wiarę "

[Mooniek]

Na początku chciałbym powitac wszystkich forumowiczów, gdyż to mój pierwszy post.

Jeśli o mnie chodzi to Kościołowi Rzymsko-Katolickiemu zarzuciłbym pewien rodzaj hipokryzji.
Z tego co wiem to nauki Kościoła nie zobowiązują nas do wiary np w objawienia prywatne (a'la siostra Faustyna, Fatima czy La' Salette).
Jednakże sprawy prezentują się inaczej, gdy dogmaty wiary są opierane głównie na nich, a jak wiadomo, te już musimy przyjąć do wiadomości.(!)
Z tego wynika duża nieścisłość, bo w sumie to i tak musimy uwierzyć w tamte objawienia, ale pośrednio.

Również (nie pamiętam dokładnie, w którym roku, ale w ostatnich latach) wydano dokument głoszący tezę, że poza KrK nie można osiągnąć pełni zbawienia. Tutaj Kościół zaprzecza swoim naukom pośrednio, obalając ustanowioną przez niego 2 prawdę wiary. SPRAWIEDLIWY Bóg daje każdemu RÓWNĄ szansę na zbawienie, niezależnie od wyznania. Taki dokument wpływa niekorzystnie także na ekumenizm i dialog między religiami.

Teraz można się zastanowić czy Jezus budując kościół miał na myśli stan jaki przybrał w ciągu ostatnich wieków. Powoli zaczyna zatracać charakter duchowy, etyczny, a pozostaje takim gigantycznym molochem, największą religią, rozprzestrzenioną na cały świat. Na przykład całkowicie nie rozumiem takiego DOGMATU o nieomylności papieża. Niby jak to się odnosi do religii. Zmieni mnie to na lepsze? Da większą szansę na zbawienie jeśli uwierzę?

To chyba tyle na net temat z mojej strony.

Pozdrawiam.


P.S.

Ogromny Titanic rozbił się na środku oceanu. Uratowano tylko te malutkie łódki. (taka refleksja )
Moim skromnym zdaniem, jeśli upadłby Kościół jako instytucja, ważne będzie to, co pozostanie w naszych duszach.

[Danzal]

Teraz można się zastanowić czy Jezus budując kościół miał na myśli stan jaki przybrał w ciągu ostatnich wieków.

Myślę, że mała nieścisłość wystąpiła, bo Jezus nie budował żadnego kościołu... Właściwie to wydaje mi się, że Jezus uczył o rozwoju indywidualnym każdego człowieka, a nie o przestrzeganiu jakiś z góry ustalonych zasad.
Pozatym nawet nie chce mi się już rozmawiać o grzechach KK, bo jest tego masa i fanatyków też jest masa (chociaż nie wątpię, że wśród katolików jest też masa dobrych ludzi)... każdy wie swoje i dyskusje na ten temat zwykle nie mają sensu.
Pozdrawiam

[bolek]

'Danzal'
Duzo ludzi twierdzi ze KK jest sprzecze z Biblia i ma racje.
Duzo ludzi uważa ze Biblia nie jest słowem bozym i ma racje
Duzo ludzi dowodzi że Biblia jest sfałszowana i ma rację itd

W tej sytuacji wnoszę o napisanie nowej Biblii na podstawie nieomylności Papieża i wreszcie nikt nie będzie miał wątpliwości co do rzetelności, prawdziwości, poprawności itd a stara Biblia zostanie jako Baśnie Zmyślone.

[apo5]

Właściwie to wydaje mi się, że Jezus uczył o rozwoju indywidualnym każdego człowieka, a nie o przestrzeganiu jakiś z góry ustalonych zasad

Oczywiście, że tak. Każdy dąży do samodoskonalenia i poszerzenia swojej świadomości i wiedzy, swojego JA. A kościół? Kościół to jest biznes i podporządkowanie sobie ludzi. Jezus nie kazał nikomu budować świątyni opatrzności za Bóg wie ile milionów złotych. Jezus by lepiej spożytkował te pieniądze, ale NIE. Przecież do świątyni opatrzności będzię się zjeżdżało całe zaopatrzenie ojca ryzyka. Moherowe berety sterowane radiem z całej Polski - owieczki bez których ryzyk nie jezdził by swoim maybahem. W budowę tego BABELU zostaną włożone milione , ale poprzez zewsząd zjeżdżających się starszych ludzi, którzy na stare lata najczęścieh przypominają sobie że chyba czas ich pogonił i niedługo może nastać ich koniec więc na wszelki wypadek lepiej zacząć wierzyć w Boga, i chodzić DZIEŃ W DZIEŃ do kościoła, dzięki nim to wszystko szybciutko się zwróci. Przestaną chodzić na pielgrzymki do częstochowy a zaczną na pielgrzymi do świątyni opatrzności. Wszystkie większe wydarzenia kulturalno religijne będą się odbywały w świątyni opatrzności - to jest BIZNES. Taka jest moja opinia na cały ten temat, i za każdym razem jak moja dziewczyna ciągnie mnie do kościoła, siadam i słucham co Ci księża mają do powiedzenia tym wszystkim "robotom" w nich wpatrzonym, którzy chyba by zginęli bez kościoła. Bo jak okreslic dorosłych ludzi którzy niedziele w niedziele albo dzien w dzien idą do koscioła modlić się i słuchać od ksieży jak należy żyć aby być dobrym człowiekiem, dobrym bliźnim...Ci ludzie tego nie wiedzą? Muszą jak pięcioletnie dzieci co niedziele wysłuchać w kółko tego samego żeby przypadkiem nie zapomniec być życzliwym dla kogoś w ciągu nastepnego tygodnia? Roboty, roboty ubezwłasnowolnione traktowane jak pięcioletnie dzieci i prowadzone za rączkę. Czasem mi się wydaje, że ja nie pasuję do tej planety i ludzi ją zamieszkujących bo mam zupełnie inne postrzeganie rzeczywistosci i własnego Ja wobec nich. Nikt mi nie musi co tydzień powtarzać tego samego bo to jest tak logiczne że aż wstyd. Ależ się rozgadałem. Trochę to chaotyczne ale generalnie zrozumiecie o co mi chodzi. Dobry uczynek - tak. Ciągłe nauczanie jak robić aby te uczynki robić - nie dla mnie, do mnie się mówi raz i więcej nie trzeba powtarzać To nie jest atak na ludzi chodzących do kosciola, jedni chodzą bo chcą, drudzy bo wypada, trzeci bo czują taką potrzebę a czwarci bo muszą, to jest wyrażenie tego co ja o tym wszystkim myślę.

[Danzal]

Duzo ludzi uważa ze Biblia nie jest słowem bozym i ma racje

Masz rację, bardzo możliwe że nie jest słowem Bożym, ale czy w takim razie od razu jest taką bezwartościową księgą, za jaką wielu przeciwników chrześcijaństwa (lub jego katolickiego odłamu) ją ma? Nie znamy prawdziwych intencji autora biblii i chociaż osobiście jestem przeciwny opieraniu swojego życia na jakiejkolwiek księdze to jednak sądzę, że pewne mądrości można z niej wyciągnąć. Zresztą sami zauważcie jak wielu interpretacjom została poddana i chociaż nie wiemy ile razy jej treść została zmieniana, nadal pozostaje niezwykła.
Z drugiej strony chciałbym zauważyć, że na katolików nie wpłyniemy, nasze zawodzenie nic nie daje. Więc zamiast narzekać na cały świat (chociaż czasami ciężko tego nie robić ) zacznijmy zmieniać samych siebie, co napewno zaowocuje zmianami w naszym otoczeniu wg. zasady co zasiejesz to zbierzesz
Pozdrawiam

[bolek]

O tym jaka jest Biblia decydowali ludzie .
O tym jak jest religia decydują też ludzie ale w Watykanie- tylko.

[Dager]

Spisanie treści ksiąg Biblijnych przez wyznaczonych do tego ludzi, było niezbędne w realizacji Bożych zamysłów.

W konfrontacji z prawdziwą duchową wiarą, religia jest jedynie nic nie znaczącą, cielesną karykaturą.

[Mariush]

W konfrontacji z prawdziwą duchową wiarą, religia jest jedynie nic nie znaczącą, cielesną karykaturą.

Mimo istnienia między nami różnic w innych kwestiach, pod tym stwierdzeniem podpisuję się obiema rękoma.

[tasiek]

mi najbardziej nie podoba sie ciągłe zasłanianie sie dogmatami przez duchownych i mówieniem 'musisz wierzyć'.
zero dowodów, zero logiki a śpiewka ciągle taka sama - bóg istnieje i masz go kochać. meczą mnie ludzie powtarzjący jakies modlitwy w kosciele klepia je jak barany. moze przykre porównanie ale to bóg mówił o owczarni.

[Mariush]

...zero dowodów...

Wiara nie potrzebuje dowodów.

mi najbardziej nie podoba sie ciągłe zasłanianie sie dogmatami przez duchownych i mówieniem 'musisz wierzyć'.

Jakie "musisz wierzyć"? Nikt Cię do wiary nie zmusza. Wolna wola - wierzysz lub nie.

[bolek]

'mariush'

Wiara nie potrzebuje dowodów.

Dla WIEDZY wiara jest śmieciem.

[Confident]

mi najbardziej nie podoba sie ciągłe zasłanianie sie dogmatami przez duchownych i mówieniem 'musisz wierzyć'.

Argh. Niesamowicie irytujący typ odpowiedzi. Rzędu: " dlaczego mam obowiązek kochać i dbać o własne dziecko ? ". Naprawdę nie chce mi się wchodzić w głebsze dywagacje poza: najdroższy człowieku, nie masz żadnego obowiązku, tylko potem się nie zdziw..
Nie mylmy wolnej woli z uwarunkowaniami kulturowymi. Właśnie z faktu, że istnieje Bóg, wynika moja wolność do odrzucenia wszystkiego, nawet Jego samego. Wolna wola jest jedną z najbardziej wzniosłych idei w historii ludzkości.

meczą mnie ludzie powtarzjący jakies modlitwy w kosciele klepia je jak barany.

Generalizowanie rulez.

Cholernie irytują mnie tacy ludzie jak ty. Nafaszerowani stereotypami, wiedzą tyle co im koledzy na podwórku mrukną, a do powiedzenia mają najwięcej.

Stary, przed Tobą długie życie ( szczerze Ci tego życzę ! ), masz mnóstwo czasu do namysłu.
istnieje postawa bardzo dojrzałego ateizmu. Natomiast to co piszesz jest po prostu skrajnie niedojrzałe. Z całym szacunkiem, ale ile Ty masz lat ? Pogadamy za 30 lat.. mnie się to zresztą też dotyczy. I wcale nie twierdzę, że moja wiara jest dojrzała.

[Dager]

Dla WIEDZY wiara jest śmieciem.

Przez wiarę poznajemy ducha prawdy i odróżniamy ducha fałszu.

[Indoctrine]

Myślę, że mała nieścisłość wystąpiła, bo Jezus nie budował żadnego kościołu...

A do Piotra mówił: ""Na tobie zbuduję Mój Kościół" (Mt 16,18)"....