126 odpowiedzi w tym temacie

[Marchewa]

moze znalazł inne forum w którym teraz jest guru ?

[Chessman]

Oj nie traćcie wiary, może jednak się zjawi

[Marchewa]

ja w to uwierze jak sie w tym temacie wypowie

[Aquila]

Z tego co wiem, Fenix prowadzi własnego bloga i własne forum psioniczne chyba i tam nie ma żadnych "niewiernych" albo wątpiących w moc założyciela. Nawet zarejestrowałem się tam kiedyś, ale jakoś straciłem chwilowo ochotę na dyskusje z "psionikami".

[Żbik]

moze znalazł inne forum w którym teraz jest guru ? grin.gif

Już byśmy o tym wiedzieli, może Fen przeczeka październik, wejdzie na forum i zdziwiony stwierdzi ze nic nie wiedzial bo internet mu nie dzialal...

[Aquila]

Poprawka, zarejestrowałem się na jego forum ósmego sierpnia tego roku, a dzisiaj ani forum ani tej stronki www.psionika.pl nie ma...

[Marchewa]

tak więc Fenix nas opóścił, zniszczył dowody swej aktywności w internecie i zapewne nie usłyszymy o nim już nigdy więcej

[Żbik]

Trudno mi się z tym pogodzić, ale to co napisał Aquila praktycznie przesądza o tym że ktoś taki jak Fen juz nas nie odwiedzi...szkoda bo narobil tylko szumu.

[Aquila]

Panie i panowie, stało się. Oto co znalazłem na jego blogu:

Tak jest - dotarliśmy to tego miejsca... nie będzie więcej Kronik... przynajmniej nie po polsku, nie pod tym adresem, a już na pewno nie pod tym pseudonimem. Dlaczego tak się stało?

Na upartego mogę to tłumaczyć polską mentalnością. Po pół roku tworzenia serwisu stwierdzam, że czysta psionika nie ma w tym kraju prawa bytu - wokół sama ezoteryka, okultyzm, jakieś dziwne filozofie, kościół katolicki... wróć! Umówmy się, że nie było tego ostatniego. W każdym razie, z moich obserwacji wynika, iż zdrowe podejście do psioniki, takie jak na zachodzie (czyli podejście naukowe) nie może w Polsce funkcjonować. Wszystkiemu musi towarzyszyć magia, wyższa filozofia, byty astralne i cały ten okultyzm - to jest moje zdanie.

Kolejnym aspektem polskiej mentalności jest to, iż 99% 'w-jakiś-sposób' zainteresowanych psioniką chciało by przyjść na gotowe. Nie mają chęci na danie czegoś od siebie. Cóż, takim osobom chciałbym uzmysłowić, iż to nie te czasy. Jasne, kiedyś był admin, który robił wszystko za wszystkich - dzisiaj, w epoce, kiedy to Web 2.0 jest już historią, trzeba się nauczyć, iż większość serwisów internetowych tego typu funkcjonuje za sprawą użytkowników, którzy pomagają w tworzeniu witryny.

Ileż to razy dostawałem maile o treści "strona fajna, ale mało artykułów" - aż cisło się na usta "więc przetłumacz coś sam" i to bynajmniej nie w takiej delikatnej formie.

Serwis zamknięty, blog zamknięty, przygoda z VRP wkrótce się kończy, a ja sam wracam do tego, w czym jestem najlepszy - czyli do współtworzenia społeczności psionicznej. Podkreślam, do współtworzenia, a nie próby kształtowania jej od zera. Raczej nie to było mi pisane. No, także trzymjacie się adepci, ave.

http://zapiskipsi.blogspot.com/

(pogrubienia moje)


Czyli pan Wielki Psionik wolał zamknąć się w swoim wyimaginowanym świecie i korzystać z naiwności ludzi, gdzieś indziej opowiadając (zapewnie ustnie rzeszy "wiernych") swoje niestworzone historie walk w świecie PSI, bronienia tysięcy nieświadomych ludzi przed atakami "wampirów energetycznych" i uczenia ludzi poruszania wiatraczka. Wielki Bohater, niewidzialny obrońca strzegący ludzi odszedł w cień, skromnie nieudowadniając swojej potęgi.


Nic dodać, nic ująć.


Nawet nick zmienił, żeby go nikt z tym naszym Fenixem nie skojarzył

[Marchewa]

no cóż przynajmniej koniec tego szumu będzie... szkoda mi tylko nowych psionikowych nowicjuszy tego guru... no cóż chyba już temat sie wyczerpuje...

[Jack Bauer]

Jeżeli będę pewny, iż Fen się zjawi na owym teście, to pojawiłbym się w roli obserwatora.
Czy byłyby ku temu jakieś przeciwwskazania?

[Ivellios]

Ma ktoś w ogóle kontakt z Fenix'em?

[Żbik]

Numer GG, ktore kiedyś mialem do Fena chyba juz nie jest używany. Opis sie nie zmienia od dobrych 2 tyg.

[Varg]

Hahahah, ludziee! Zaraz spadne z krzesła...Oł maj faking Sejtan, nasz guru odchodzi! Nie! Haha! I do kogo ja teraz się będę modlił, co? A taką miałem ochotę, żeby zobaczyć, jak niczym jezus dokonuje cudu-porusza wiatraczkiem!

Ałłł...Moje plecy...Musze jakieś stabilniejsze krzesło kupić.. :s

[Galakar]

Hej, trochę wiary w ludzi. W psionikę nie wierzę (poruszanie szklanek na odległość, etc.), ale wierzę w ludzi Dajmy szansę Fenixowi Do końca października zostało jeszcze trochę czasu