16 odpowiedzi w tym temacie

[+.....]

Malarstwo medialne

Malarstwo medialne inaczej transowe wykonywane jest przez osoby znajdujące się w transie lub będące pod wpływem hipnozy. Osoby te mogą być zarówno profesjonalistami, jak i też ludźmi, nie posiadającymi praktycznie żadnych umiejętności malarskich. Podczas tworzenia czują oni bliskość niewidzialnej siły czy osobowości, która kieruje ich ręką.

Rysowanie odbywa się pod wpływem impulsów, medium nie zastanawia się co będzie malować, bardzo często myśli o czymś zupełnie innym niż malowanie, a nawet nie patrzy na kartkę, nigdy też nie poprawia rysunku. Podobnie jak przy piśmie automatycznym, rysowanie odbywa się błyskawicznie. Cechą charakterystyczną malarstwa medialnego jest ciągłość linii, często w rogu jest czyjś podpis (ale nigdy nie osoby, która fizycznie to namalowała). Obrazy mają charakter symboliczno-mistyczny i odzwierciedlają style różnych epok.

Madge Gill (1882-1961) rysunek automatyczny

W zależności od poglądów zjawisko to jest:

• jednym ze sposobów komunikowania się duchów z ludźmi i do kontynuacji swej twórczości,
• dowodem na reinkarnację. Duchy wcześniej żyjących artystów wcielają się w różnych ludzi, którzy pod wpływem transu "przypominają" sobie swoje czynności i kontynuują dzieło z poprzedniego życia,
• dysocjacją osobowości (tj. rozszczepieniem osobowości na świadomą i nieświadomą, które działają niezależnie od siebie).

Najbardziej znanym polskim artystą malarzem transowym był Marian Grużewski (1885-1963). W latach międzywojennych zdobył wykształcenie profesjonalne w Paryżu oraz w Rzymie. Wystawiał od 1921 r. w Warszawie i innych miastach Polski, w 1927 w Paryżu, 1929 w Atenach, w 1930 w Rzymie.

W młodości nie zajmował się sztuką, ani też nie przypisywał sobie żadnych zdolności artystycznych. Był cenionym medium, produkującym podczas seansów ciekawe zjawiska w transie, w który wprawiał się sam, przy pomocy pewnej koncentracji i specjalnego sposobu rytmicznego oddychania. Talent jego objawił się nagle w 1919 r., gdy Grużewski za radą parapsychologa Prospera Szmurły, przed seansem przygotował papier i ołówki i przed zapadnięciem w trans wzbudził w sobie silną chęć narysowania czegoś. Już pierwsza próba dała wynik dodatni, a ujawniony talent rozwijał się szybko. Grużewski rysował i malował z zamkniętymi oczami, niekiedy w absolutnej ciemności. Posługiwał się pastelami i farbami olejnymi. Czasem w transie wyjaśniał znaczenie i symbolikę obrazów, po obudzeniu nie pamiętał, co działo się w czasie trwania transu. W ostatnich latach życia pasjonował się tematyką pradawnych, zatopionych lądów i ich kultur. Chętnie malował zjawy ludzi z Atlantydy.

Brazylijczyk Luiz Antonio Gasparetto podczas transowych seansów malarskich – trwających od pięciu minut do pół godziny – tworzył "nowe" arcydzieła w stylu dawnych mistrzów takich jak Leonardo czy Rembrant, albo współczesnych jak Modigliani czy Picasso. Malując zarówno rękami, jak i nogami, niekiedy "kanalizuje" jednego artystę w jednej ręce, drugiego w drugiej, a trzeciego w nodze, pracując wszystkimi kończynami jednocześnie! Twierdzi, że "bezcieleśni mistrzowie" malują za jego pośrednictwem, by udowodnić, że życie trwa po śmierci.

"Na początku czuję telepatyczne zaproszenie do pracy. Następnie odczuwam fluidyczną obecność duchów innych artystów. Pewna siła momentalnie opanowuje moje ręce, poruszając nimi automatycznie... Jest dla mnie oczywiste, że mam wolną wolę i mogę przerwać w dowolnym momencie".

http://www.youtube.com/watch?v=JhL4C78_YQs

Literatura:
Gordon S.: Encyklopedia zjawisk paranormalnych, Warszawa 1995
Preus R., Czupryńska A., Perz P.: Słownik parapsychologiczny, Warszawa 1993
Matela L., Stefański L. E., Szymański J. A.: Psychotronika, Warszawa 1993
fot. http://www.rawvision.../abcd/gill.html

[Asieńka]

Ciekawe i zastanawiające, dla mnie to jak tworzenie oczami duszy. Jeżeli na to by spojrzeć od duchowej strony, to właśnie dusza jest nośnikiem naszych wcześniejszych doświadczeń, świadomości i podświadomości to nasz umysł który budzi się wówczas gdy zupełnie odetniemy się od tego świata. To wielkie uniesienie, euforia którą jedni przenoszą tworząc obrazy,inni muzykę, taniec. To miłość, która w taki sposób się odzwierciedla. Ja właśnie tak to widzę, choć nie tworze obrazów ale sama w takim transie tańczę to wspaniałe doświadczenie, które trudno opisać, ale myślę, że każdy z nas jest w stanie coś takiego przeżyć.

[Czarny Łowca]

bardzo ciekawe i interesujace!!

[Matthew_7]

Bardziej mnie ciekawi dlaczego nigdy nie ma filmów potwierdzających ich zdolności, co prawda są nieliczne lecz brak szczegółów i nie widziałem tak by ktoś naprawdę malował nie widząc co malują.

[crc]

A filmik powyżej nie przemawia do Ciebie? Pokazane są urywki kiedy autor ma zasłonięte oczy i nie widząc gdzie znajduję się jego maluje ręką szczegóły postaci i poprawia kreski.

Myślę, że nie uświadczysz filmików jak "pogromcy mitów" o takiej tematyce, ponieważ media się takimi tematami nie interesują. Tak samo nie ma podobnych filmów o automatycznym pisaniu.Trzeba się cieszyć z tego co jest i to analizować

Użytkownik crc edytował ten post 16.01.2010 - 01:19

[cthulhu87]

A filmik powyżej nie przemawia do Ciebie? Pokazane są urywki kiedy autor ma zasłonięte oczy i nie widząc gdzie znajduję się jego maluje ręką szczegóły postaci i poprawia kreski.

Myślę, że nie uświadczysz filmików jak "pogromcy mitów" o takiej tematyce, ponieważ media się takimi tematami nie interesują. Tak samo nie ma podobnych filmów o automatycznym pisaniu.Trzeba się cieszyć z tego co jest i to analizować

Bardzo proszę:

http://www.youtube.com/watch?v=A-MeXCBv_Ls

Jeśli chodzi o literaturę przedmiotu, o tym medium malującym sporo pisze Wojciech Chudziński w swojej książce.

[Churchyard dweller]

3 maja 2018 zmarł Luiz Antonio Gasparetto, rzekomy malarz medialny. Na poniższych filmach widać jak tworzy "swoje" dzieła przy publiczności:

 

 

 

Opinia artystów z Uniwersytetu Kalifornijskiego:

 

At UCLA's Dickson Art Center, an art instructor, an artist of note, is shown a book with reproductions of Gasparetto's work. He is unimpressed.

"It clearly looks like an artist doing a stab at each style," says the instructor, who asked not to be identified. "He gets reasonably close but no more than that."

UCLA art historian Robin Strauss takes a softer view: "There certainly is a flair to it. It may be just an ability to copy, but he definitely has a technique, a great deal of dexterity."

The instructor disagrees: "My students could do these. I've had some do assignments based on studies of the Masters who come a lot closer."

But in 90 seconds?

"Of course not. Why would anyone want to?"

Without brushes? With either hand? With both hands simultaneously? With a foot? (Gasparetto has "channeled" several artists through his feet.)

"Well . . . " the instructor says.

In a dark room? With eyes closed?

"Jeez," the instructor says, "I don't know. I can barely tie my shoes with my eyes closed. Tell him for me: 'Go to it!' "

 

 

W Centrum Sztuki Dickson UCLA, nauczyciel sztuki, artysta godny uwagi, dostaje książkę z reprodukcjami prac Gasparetto. Nie jest pod wrażeniem. "Wygląda to wyraźnie na artystę próbującego w każdym stylu", mówi instruktor, który prosi o anonimowość. "Udaje mu się dość naśladować styl, ale nic ponadto." Historyk sztuki UCLA Robin Strauss wydaje łagodniejszą opinię: "Z pewnością ma talent do tego. To może być tylko zdolność kopiowania, ale zdecydowanie ma technikę, dużą zręczność." Instruktor się nie zgadza: "Moi studenci mogą takie coś stworzyć. Mam takich, którzy wykonują zadania oparte na studiach Mistrzów i są bliżsi ideałowi."

 

Ale robią to w 90 sekund?

"Oczywiście że nie. Dlaczego ktoś miałby chcieć tak szybko?"

Bez pędzli? Dowolną ręką? Obiema rękoma jednocześnie? Stopą? (Gasparetto malował kilku artystów stopami.)

"Cóż..." mówi instruktor.

W ciemnym pokoju? Z zamkniętymi oczami?

"Nie wiem, zaledwie potrafię zawiązać buta z zamkniętymi oczami. Powiedz mu ode mnie: 'Weź się za to!' "

 

 

Gasparetto na pytanie o otwieranie oczu:

 

Q: Why do you occasionally open your eyes?

A: I'm only human. Sometimes I want to see what I'm doing. But when I interfere too much, they close my eyes and turn my head.

 

P: Dlaczego czasem otwierasz oczy?

O: Jestem tylko człowiekiem. Czasem chcę widzieć co robię. Ale kiedy ingeruję za bardzo, oni zamykają moje oczy i odwracają głowę.

 

http://articles.lati...artistic-talent

 

Co o tym sądzicie?

 

 

 

 

 

[Wszystko]

Malarstwo medialne to ściema, znane jest i praktykowane od ponad 100 lat. Są dwa główne rodzaje takiego malarstwa. jedno wygląda tak jak w wykonaniu tego człowieka o którym piszesz, a drugie jest inne i polega na zastosowaniu  mechanicznego urządzenia które maluje obraz od tyłu czyli z drugiej strony. Robi się to tak że płótno maluje się od jednej strony takimi substancjami które są niewidoczne. Czyli obraz jest po prostu niewidzialny gołym okiem. A potem z tyłu rozprowadza się inne substancje, które w połączeniu z tymi z przodu powodują, że na płótnie pojawia się obraz. Coś takiego można robić na żywo i wmawiać ludziom że to duchy malują ten obraz. To jest coś w stylu niewidzialnego atramentu, np. z cytryny który potem po podgrzaniu staje się widoczny.

A co do tego pierwszego rodzaju malowania z zamkniętymi oczami., to jest podobne do pisma automatycznego. Wielu ludzi się w coś takiego bawiło i pisało nawet całe książki. Ale akurat to jest bardzo mierna przesłanka na jakiś duchowy kontakt. Przecież wystarczy tylko zamknąć oczy i pisać albo malować, twierdząc że to jakiś duch prowadzi moimi rękami. Zamknij oczy i pisz na klawiaturze i twierdź że to duchy przez ciebie przemawiają.

[Erik]

A co ty kuźwa wszytko o tym wiesz - czy ty kiedykolwiek namalowałeś samodzielnie cokolwiek??? Ja w obecnym żywocie jestem już artystą od ładnych 50 lat i nie raz malowałem w transie czy pod wpływem np. marihuany, a fakt, że akurat te obrazy dawno sprzedałem może świadczyć, że musiały się przynajmniej podobać!

Niestety nie jestem zbytnio kompatybilny z komputerem i sposobem wstawiania tutaj obrazków, bo bym przedstawił tu tysiąc przykładów takiego malarstwa

[Churchyard dweller]

 

Ja w obecnym żywocie jestem już artystą od ładnych 50 lat i nie raz malowałem w transie czy pod wpływem np. marihuany

 

Hehe, to tymi malarzami medialnymi steruje duch czy marycha?

 

I Twoje posty są czasem tak bezładne i niepoprawne gramatycznie, że chyba często je piszesz pod wpływem zioła.

[Wszystko]

Ciekawe czy malowanie pod wpływem alkoholu też można zaliczyć do malarstwa medialnego.

[Zaciekawiony]

@ Wszystko

Chyba mylą ci się dwie rzeczy - jedna to malowanie i twierdzenie, że autorem obrazu jest duch, a druga to sztuczka iluzjonistyczna z rysowaniem lub pisaniem na zakrytej tablicy.

[Erik]

 

 

Ja w obecnym żywocie jestem już artystą od ładnych 50 lat i nie raz malowałem w transie czy pod wpływem np. marihuany

 

Hehe, to tymi malarzami medialnymi steruje duch czy marycha?

 

I Twoje posty są czasem tak bezładne i niepoprawne gramatycznie, że chyba często je piszesz pod wpływem zioła.

 

Jakbyś misiaczku wiedział cokolwiek więcej niż wiesz, to pojął byś, że "zioło", zauroczenie miłosne, ekstaza, alkohol (zważ że impresjoniści często malowali pod wpływem duuuużych ilości wina lub absyntu), czy między innymi wena twórcza podlega tym samym zasadom funkcjonowania mózgu. A to, że jak głosisz, iż niby piszę pokrętnie nie wynika z "zioła" czy niesabilności umysłowej ale tego, żety jeszcze jesteś za mało rozumny aby pojąć to co głoszę- SAYONARA I NAMASTE tak na wszelki wypadek.PA. 

[Wszystko]

Niby czemu mi się mylą te rodzaje malowania? W poprzednim poście napisałem że są dwie metody malowania. Jedna techniczna polegająca na łączeniu chemikaliów,a druga to malowanie ręką z pędzlem. Tzw. Malarstwo medialne jest szeroko opisane w książce ,,behind the scenes with the mediums".

[JennyMandeville]

 

Ciekawe czy malowanie pod wpływem alkoholu też można zaliczyć do malarstwa medialnego.

Do malarstwa spirytualnego

 

A tak odnosząc się do tego filmu z posta @Color Coelestinus to szczerze mówiąc nie widzę tam nic powalającego. Artysta trochę podpatruje, trochę się miota i żeby jeszcze wyszła z tego rzeczywiście jakaś Mona Lisa, a to takie obrazki... Nie jestem przekonana.