Skocz do zawartości


Zdjęcie

Lądowanie na Księżycu


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
386 odpowiedzi w tym temacie

#151

mindmax.
  • Postów: 592
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Dager'

To jedno zdanie dyskwalifikuje Ciebie jako dyskutanta. Zmyślasz, konfabulujesz i podajesz oczywistą nieprawdę. Jednym słowem - kpisz sobie z nas wszystkich.

Jesli uważasz że wyrażenie swojego zdania jest kpiną ze wszysztkich to się grubo mylisz, bo po primo nie jesteś przedstawicielem wszystkich a jest to pewne na 100%, sekundo nie zgadzanie się z oficjalnymi poglądami nie jest kpiną z ich wyznawców tylko normalną dyskusją a mimo to... po Twoich słowach czuję sie niemal jak przed wyrocznią

Orbiter Kaguya jest w całości produkcji japońskiej, szczególnie odnosi się to do 15 przyrządów obserwacyjnych umieszczonych na jego pokładzie. Do fotografowania Księżyca użyto najnowocześniejszych kamer cyfrowych z których obrazy są transmitowane radiowo, natomiast kamery stosowane w programie Apollo były analogowe (zdjęcia wykonywano na filmach, które wywoływano po powrocie). Dostrzegasz różnicę?

Różnicę dostrzegam acz nie zupełnie, bo nie wszystkie kamery misji Apollo wykonywały zdięcia na filmach, bo jednak udało się sfilmować start lądownika z powierzchni Księżyca...
  • 0

#152

Dager.
  • Postów: 3079
  • Tematów: 64
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

mindmax

Czy głoszenie że Japońce skopiowali jakieś kamery z muzeum NASA jest poważne? Przecież czytają to inni użytkownicy, niekoniecznie zaznajomieni z technicznymi szczegółami programu Apollo i tak bzdurna informacja zostanie przez niektórych zapamiętana jako fakt, to Ty przyczynisz się - świadomie lub nie - do dezinformacji. Zależy Ci na tym, czy może traktujesz niektóre z własnych wypowiedzi jako żarty? Jeśli tak, to daj wyraźnie do zrozumienia że masz specyficzne poczucie humoru.
Nie twierdzę, że nie masz prawa do głoszenia własnych poglądów, lecz nie dojdziesz do sensownego porozumienia z nikim, kierując się zasadą: mówię co mi się podoba, byle pod prąd. Więc zamiast bajać o nie wiadomo czym, mogłeś najpierw zajrzeć na stronę Jaxa i trochę poczytać o tych kamerach? Prawda jakie to proste?

Owszem, 39 lat temu kamery do transmisji telewizyjnych z Księżyca posiadały elektroniczne sensory obrazu, lecz między nimi a dzisiejszym sprzętem cyfrowym istnieje przepaść technologiczna. Czy kraj przodujący w światowej produkcji sprzętu fotograficznego z najwyższej półki (Japonia) i przygotowujący najbardziej ambitną księżycową misję naukową od trzech dekad, miał kopiować technologie z czasów prezydentury Nixona? Przecież to nawet nie jest śmieszne.
  • 0



#153

mindmax.
  • Postów: 592
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Dager

Czy głoszenie że Japońce skopiowali jakieś kamery z muzeum NASA jest poważne? Przecież czytają to inni użytkownicy, niekoniecznie zaznajomieni z technicznymi szczegółami programu Apollo i tak bzdurna informacja zostanie przez niektórych zapamiętana jako fakt, to Ty przyczynisz się - świadomie lub nie - do dezinformacji. Zależy Ci na tym, czy może traktujesz niektóre z własnych wypowiedzi jako żarty? Jeśli tak, to daj wyraźnie do zrozumienia że masz specyficzne poczucie humoru.

Być może skopiowali je, jednak prostrze było by wypożyczenie ich bo cóż dla nich znaczy 40 lat w ziemskich warunkach skoro zdały egzamin na samym Księżycu ?
O ile pamiętam -a nie mylę się bo przed chwilą sprawdziłem ot tak dla świętego spokoju- to przynajmniej... nie zupełnie pisałem o Japończykach.
Nie uważam żeby czytający ten jak i inne tematy przyjmowali bezkrytycznie wszystko jak leci -wszak olej w głowie nikomu nie jest obcy- więc nie rozumiem tej troski o ich doznania, bo uszczerbku w swojej wiedzy po przeczytaniu moich postów nie odczują, jeśli uświadomią sobie, że świat w jakim żyjemy nie zupełnie jest taki, jakim go kreują oficjele i uzależnione od nich media.
Moim zdaniem co najwyżej da im to do myślenia i być może większość z nich zastanowi się nad tym, komu tak na prawdę aż tak bardzo zależy na tym, żebysmy epatowani byli tylko... "oczywistą prawdą".
Dezinformacją nazywa się informację pdważającą ogólnie przyjęte normy lub zasady bez względu na to, czy faktycznie zostały one przez ogół przyjęte, (a bez możliwości ich weryfikacji nie powinno przecież być inaczej) czy też zostały one ogółowi narzucone, co i tak na jedno wychodzi, więc dezinformuje ten, który nie zdołał przystosować się do w/w ogólnych zasad. Czyli nie chcąc narażać się na "śmieszność" (i takie tam... inne niedogodności) w stosunku do oficjalnej, czyli w/g większości jedynie słusznej i wszechwiedzącej nauki, należy przyklaskiwać wszystkiemu co płynie z mediów, a już na pewno tym oficjalnym ?
Przepraszam, a czy ktoś oficjalnie przyznał się do tego, że ma nas za baranów, bo jeśli tak, to z pewnością wyrażnie dam do zrozumienia że mam - "specyficzne" poczucie humoru.

Nie twierdzę, że nie masz prawa do głoszenia własnych poglądów, lecz nie dojdziesz do sensownego porozumienia z nikim, kierując się zasadą: mówię co mi się podoba, byle pod prąd. Więc zamiast bajać o nie wiadomo czym, mogłeś najpierw zajrzeć na stronę Jaxa i trochę poczytać o tych kamerach? Prawda jakie to proste?

Faktycznie proste a gdyby nie to "nieporozumienie" dotyczące jak by nie było... "Chińskej Jaxy" powyższego postu mogło by nie być, a nie idę "pod prąd" dlatego że mam taki kaprys, lecz dlatego, że nie wszystko jest takie proste i oczywiste na jakie by na pierwszy rzut oka wyglądało.

Owszem, 39 lat temu kamery do transmisji telewizyjnych z Księżyca posiadały elektroniczne sensory obrazu, lecz między nimi a dzisiejszym sprzętem cyfrowym istnieje przepaść technologiczna. Czy kraj przodujący w światowej produkcji sprzętu fotograficznego z najwyższej półki (Japonia) i przygotowujący najbardziej ambitną księżycową misję naukową od trzech dekad, miał kopiować technologie z czasów prezydentury Nixona? Przecież to nawet nie jest śmieszne.

Nie było by śmieszne gdybyś... trochę lepiej czytał, bo wówczas wypowiedzi powyższe nie miały by sensu ale pomijając już te - zapewne lampowe sensory niemal z przed pół wieku ograniczone na dodatek parametrami kamer, to jeśli już o Jaxie mowa i jej "najbardziej ambitnej księżycowej misji" - nie ujmując niczego Japończykom, to przyznasz że z ich ambicją musi być coś nie tak.
Poza możliwością cyfrowego przekazu zdięć / filmów i tego słynnego już HD to aż takiego postępu technologicznego jaki jest w stosunku do czasów z misji Apollo jakoś nie widać. Czy na pewno uważasz że nie udało by się przy obecnych możliwościach i to nawet z materiałów zdięciowych tych sprawdzonych już "w boju" misji wykonać bardzo podobnych a może nawet identycznych filmów 3D do tego już przedstawionego - na czym więc ma polegać ta ambicja, bo wątpię żeby kogoś zadziwiły same parametry i ilość czujników tej stacji a 3D tak już spowszechniało że nie ma nawet prawa nikogo już dziwić ?

Dager

Czy głoszenie że Japońce skopiowali jakieś kamery z muzeum NASA jest poważne? Przecież czytają to inni użytkownicy, niekoniecznie zaznajomieni z technicznymi szczegółami programu Apollo i tak bzdurna informacja zostanie przez niektórych zapamiętana jako fakt, to Ty przyczynisz się - świadomie lub nie - do dezinformacji. Zależy Ci na tym, czy może traktujesz niektóre z własnych wypowiedzi jako żarty? Jeśli tak, to daj wyraźnie do zrozumienia że masz specyficzne poczucie humoru.

Być może skopiowali je, jednak prostrze było by wypożyczenie ich bo cóż dla nich znaczy 40 lat w ziemskich warunkach skoro zdały egzamin na samym Księżycu ?
O ile pamiętam -a nie mylę się bo przed chwilą sprawdziłem ot tak dla świętego spokoju- to przynajmniej... nie zupełnie pisałem o Japończykach.
Nie uważam żeby czytający ten jak i inne tematy przyjmowali bezkrytycznie wszystko jak leci -wszak olej w głowie nikomu nie jest obcy- więc nie rozumiem tej troski o ich doznania, bo uszczerbku w swojej wiedzy po przeczytaniu moich postów nie odczują, jeśli uświadomią sobie, że świat w jakim żyjemy nie zupełnie jest taki, jakim go kreują oficjele i uzależnione od nich media.
Moim zdaniem co najwyżej da im to do myślenia i być może większość z nich zastanowi się nad tym, komu tak na prawdę aż tak bardzo zależy na tym, żebysmy epatowani byli tylko... "oczywistą prawdą".
Dezinformacją nazywa się informację pdważającą ogólnie przyjęte normy lub zasady bez względu na to, czy faktycznie zostały one przez ogół przyjęte, (a bez możliwości ich weryfikacji nie powinno przecież być inaczej) czy też zostały one ogółowi narzucone, co i tak na jedno wychodzi, więc dezinformuje ten, który nie zdołał przystosować się do w/w ogólnych zasad. Czyli nie chcąc narażać się na "śmieszność" (i takie tam... inne niedogodności) w stosunku do oficjalnej, czyli w/g większości jedynie słusznej i wszechwiedzącej nauki, należy przyklaskiwać wszystkiemu co płynie z mediów, a już na pewno tym oficjalnym ?
Przepraszam, a czy ktoś oficjalnie przyznał się do tego, że ma nas za baranów, bo jeśli tak, to z pewnością wyrażnie dam do zrozumienia że mam - "specyficzne" poczucie humoru.

Nie twierdzę, że nie masz prawa do głoszenia własnych poglądów, lecz nie dojdziesz do sensownego porozumienia z nikim, kierując się zasadą: mówię co mi się podoba, byle pod prąd. Więc zamiast bajać o nie wiadomo czym, mogłeś najpierw zajrzeć na stronę Jaxa i trochę poczytać o tych kamerach? Prawda jakie to proste?

Faktycznie proste a gdyby nie to "nieporozumienie" dotyczące jak by nie było... "Chińskej Jaxy" powyższego postu mogło by nie być, a nie idę "pod prąd" dlatego że mam taki kaprys, lecz dlatego, że nie wszystko jest takie proste i oczywiste na jakie by na pierwszy rzut oka wyglądało.

Owszem, 39 lat temu kamery do transmisji telewizyjnych z Księżyca posiadały elektroniczne sensory obrazu, lecz między nimi a dzisiejszym sprzętem cyfrowym istnieje przepaść technologiczna. Czy kraj przodujący w światowej produkcji sprzętu fotograficznego z najwyższej półki (Japonia) i przygotowujący najbardziej ambitną księżycową misję naukową od trzech dekad, miał kopiować technologie z czasów prezydentury Nixona? Przecież to nawet nie jest śmieszne.

Nie było by śmieszne gdybyś... trochę lepiej czytał, bo wówczas wypowiedzi powyższe nie miały by sensu ale pomijając już te - zapewne lampowe sensory niemal z przed pół wieku ograniczone na dodatek parametrami kamer, to jeśli już o Jaxie mowa i jej "najbardziej ambitnej księżycowej misji" - nie ujmując niczego Japończykom, to przyznasz że z ich ambicją musi być coś nie tak.
Poza możliwością cyfrowego przekazu zdięć / filmów i tego słynnego już HD to aż takiego postępu technologicznego jaki jest w stosunku do czasów z misji Apollo jakoś nie widać. Czy na pewno uważasz że nie udało by się przy obecnych możliwościach i to nawet z materiałów zdięciowych tych sprawdzonych już "w boju" misji wykonać bardzo podobnych a może nawet identycznych filmów 3D do tego już przedstawionego - na czym więc ma polegać ta ambicja, bo wątpię żeby kogoś zadziwiły same parametry i ilość czujników tej stacji a 3D tak już spowszechniało że nie ma nawet prawa nikogo już dziwić ?
  • 0

#154

Dager.
  • Postów: 3079
  • Tematów: 64
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Poza możliwością cyfrowego przekazu zdięć / filmów i tego słynnego już HD to aż takiego postępu technologicznego jaki jest w stosunku do czasów z misji Apollo jakoś nie widać. Czy na pewno uważasz że nie udało by się przy obecnych możliwościach i to nawet z materiałów zdięciowych tych sprawdzonych już "w boju" misji wykonać bardzo podobnych a może nawet identycznych filmów 3D do tego już przedstawionego - na czym więc ma polegać ta ambicja, bo wątpię żeby kogoś zadziwiły same parametry i ilość czujników tej stacji a 3D tak już spowszechniało że nie ma nawet prawa nikogo już dziwić ?



Program misji Kaguya zakłada wykonanie globalnej, trójwymiarowej mapy topograficznej Księżyca, pokazującej szczegóły terenu z przestrzennym odwzorowaniem szczegółów o rozmiarach minimum 20 metrów. Oprócz tego program obejmuje zastosowanie kamery wąskopasmowe do mapowania składu mineralnego powierzchni oraz radaru do pomiarów pod powierzchniowych gruntu. Jest to wyjątkowo trudne zadanie, wymagające ciągłej pracy wszystkich systemów satelity przez okrągły rok! Żeby uzyskać trójwymiarowe obrazy powierzchni, praca kamery TC musi być zsynchronizowana z altimetrem laserowym, który równolegle obrazuje profil wysokości fotografowanego terenu z dokładnością 5 metrów. Takich rezultatów nie sposób uzyskać dawnymi metodami choćby z tego powodu, że trzeba by zużyć niewyobrażalną ilość filmu (prawdopodobnie setki km), który trzeba by obrabiać i skanować na pokładzie satelity (zadanie praktycznie niewykonalne), lub po zakończeniu fotografowania cały uzyskany materiał odesłać na Ziemię, celem wywołania zdjęć, bez żadnej gwarancji powodzenia.

Ambitni Japończycy wykonują niezwykle pożyteczną pracę, jakiej nikt przed nimi dotąd sie nie podjął, a uzyskiwane rezultaty są usystematyzowane i po całościowym opracowaniu umożliwią dokładny wgląd w globalną topografię Księżyca, zaleganie minerałów, budowę podpowierzchniową, rozkład anomalii pola grawitacyjnego, itd. Rzeczywisty postęp w badaniach planetarnych dokonuje się właśnie na naszych oczach, dzięki tak nowatorskim przedsięwzięciom jak Kaguya. Należy też pamiętać, że na rezultaty misji Kaguya oczekują przede wszystkim przedstawiciele wielu dziedzin nauki oraz zainteresowani tematyką Księżyca pasjonaci astronomii, natomiast miłośnicy teorii spiskowych nie znajdą tu niczego interesującego.
  • 0



#155

mindmax.
  • Postów: 592
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Wykład oficjalnej wersji działania misji Kaguya Selene mamy już za sobą, a tak nieco poważniej to... jaki jest prawdziwy cel tej misji ?
  • 0

#156

holi.
  • Postów: 457
  • Tematów: 7
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

jaki jest prawdziwy cel tej misji ?


Jeśli prawdziwy, osiągnięty już cel tej misjii cię nie satysfakcjonuje, to możemy coś dorobić. Na przykład inwigilacja tajnych baz jaszczurów po niewidocznej stronie Księżyca.
  • 0

#157

Jaku.
  • Postów: 122
  • Tematów: 2
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Mindmax po prostu myśli, że jego "celne" komentarze są nadal zabawne. Niestety od dawna nie są. Stały się irytującymi, niepotrzebnymi wtrętami osoby, która boi się zburzyć swój "kosmiczny" domek z kart.
Ja spokojnie czekam na opracowanie wyników i rezultaty japońskiej misji. Pewnie trochę to potrwa, ale cierpliwość to cnota, więc wszystko w swoim czasie. Efekty tego przedsięwzięcia mogą być naprawdę bardzo widowiskowe. Jest szansa na obejrzenie duuużej części powierzchni księżyca jak nigdy dotąd. I na to liczę, z przyjemnością pooglądam sobie dokładniejszą topografię naszego satelity. A i "Mindmaksy" będą pewnie miały kolejne pole do popisu - całe setki "artefaktów", "budowli" i innych "instalacji" ;)
  • 0



#158

NoMeansNo.
  • Postów: 1580
  • Tematów: 8
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Księżycowe teorie spiskowe

Mariusz Koryszewski

39 lat temu człowiek postawił pierwszy raz stopę na Księżycu. Co prawda to 20 lipca 1969 roku ludzie wylądowali na Księżycu, ale dopiero 21 lipca padły słynne słowa Neila Armstronga: "To mały krok człowieka, ale wielki krok dla ludzkości". Okazuje się, że to nie jedyny mało znany fakt. Wielu ludzi ma wątpliwości, czy amerykańscy astronauci w ogóle byli na Księżycu.

Rosjanie byli pierwsi w podboju kosmosu (pierwszy sztuczny satelita Ziemi, pierwszy człowiek na orbicie okołoziemskiej). Amerykanie postanowili więc za wszelką cenę przegonić ich w wyścigu na Księżyc. Tylko czy grali fair-play? Od lat pojawiają się plotki, iż wyprawy na Księżyc w ogóle nie było. Teoretycy konspiracji twierdzą, że lądowanie zostało zainscenizowane w Hollywood.

Oto najciekawsze i najczęściej padające argumenty zwolenników teorii, że wyprawa na Księżyc w 1969 roku była wielką mistyfikacją. Do każdej z nich dodane zostały kontrargumenty przeciwników teorii spiskowej. To tylko najciekawszy wycinek dyskusji.
(...)
Najpoważniejszym argumentem, przemawiającym przeciwko teoretykom konspiracji są Rosjanie. Przede wszystkim gdyby to było kłamstwo, Rosjanie szybko by się o tym dowiedzieli - jako, że był to prestiżowy wyścig mocarstw, Amerykanie nie mogli ryzykować wpadki. W przypadku wykrycia oszustwa, staliby się pośmiewiskiem świata i okazaliby swoją technologiczną słabość. A tego właśnie chcieli przecież uniknąć ruszając na podbój Księżyca.


Źródło
  • 0

#159

Dager.
  • Postów: 3079
  • Tematów: 64
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

a tak nieco poważniej to... jaki jest prawdziwy cel tej misji ?

Jak może wiesz, Japonia jest zbyt małym krajem dla tak licznego i pracowitego narodu. Brakuje surowców, ziemi uprawnej, miasta są przepełnione, dlatego przypuszczam, że oni szukają na Księżycu swej ziemi obiecanej. :mrgreen:
  • 0



#160

mindmax.
  • Postów: 592
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

holi

Jeśli prawdziwy, osiągnięty już cel tej misjii cię nie satysfakcjonuje, to możemy coś dorobić. Na przykład inwigilacja tajnych baz jaszczurów po niewidocznej stronie Księżyca.

Dla przeciętnego odbiorcy prawdziwy cel tej misji nie zupełnie jest jasny, tym bardziej że otrzymane "do wglądu" materiały nie wnoszą nic nowego, czyli jednym słowem powtórka z rozrywki, bo... na co komu tak dokładne pomiary kartograficzne ?
Żeby przymierzyć się chociaż do budowy stacji niezbędne jest wylądowanie na Księżycu a liczenie drobin pyłu -bo pewnie przez tak długi czas orbitowania zdołano i te "zadanie" wykonać- do niczego nie prowadzi.
Jedynym walorem tej misji było pokazanie wschodu / zachodu Ziemi widziane z orbity i oczywiście przy jakiejś tam prędkości stacji.w stosunku do naszego satelity, bo bez tej prędkości trudno było by mówić o jakichkolwiek... zachodach i wschodach.
Po co dorabiać... prawdę do fikcji ew. nie całej prawdy, przecież "ciemnej strony" Księżyca i tak nie zobaczymy, więc jak zwykle pozostanie nam... wiara, tyle że dokładniejsza.

Jaku

Mindmax po prostu myśli, że jego "celne" komentarze są nadal zabawne. Niestety od dawna nie są. Stały się irytującymi, niepotrzebnymi wtrętami osoby, która boi się zburzyć swój "kosmiczny" domek z kart.

Nie pisałem w celach rozrywkowych, więc to że nie są zabawne nie powinno dziwić, a "kosmiczny domek" jest zaledwie cegiełką w budowli kosmicznych przekrętów naszej rzeczywistości.

Ja spokojnie czekam na opracowanie wyników i rezultaty japońskiej misji. Pewnie trochę to potrwa, ale cierpliwość to cnota, więc wszystko w swoim czasie.

Muszę przyznać, że ja aż tak "cnotliwy" to nie jestem, a to że "trochę" potrwa jest pewne niemal na 100%, bo filmów i fotek napstrykano przez ten czas pewnie tyle, że już za parę lat pewnie się doczekamy...

Efekty tego przedsięwzięcia mogą być naprawdę bardzo widowiskowe. Jest szansa na obejrzenie duuużej części powierzchni księżyca jak nigdy dotąd. I na to liczę, z przyjemnością pooglądam sobie dokładniejszą topografię naszego satelity. A i "Mindmaksy" będą pewnie miały kolejne pole do popisu - całe setki "artefaktów", "budowli" i innych "instalacji"

Wątpię żeby interesowały kogoś odległości miedzy kraterami obliczone z milimetrową dokładnością - ja chętnie pooglądał bym sobie śniegi Arktyki w większej rozdzielczości, a nawet to nie jest nam dane.
Skoro Kaguya Selene jest tak dokładna i drobiazgowa w swych pomiarach, to pewnie te setki artefaktów, budowle i inne instalacje będziemy mogli obejrzeć... od środka.

NoMeansNo

"Najpoważniejszym argumentem, przemawiającym przeciwko teoretykom konspiracji są Rosjanie"

Aż dziwne, że te "żródło" jeszcze nie wyschło przy coraz większym braku słodkiej wody - skąd pewność że "zimną wojnę" przeniesiono w kosmos - a może i łunochody nie jeżdziły po... Łunie, wszak dogadać się zawsze można a widać to dobrze wówczas, gdy żadna ze stron nie ogłosi kapitulacji.

Dager

Jak może wiesz, Japonia jest zbyt małym krajem dla tak licznego i pracowitego narodu. Brakuje surowców, ziemi uprawnej, miasta są przepełnione, dlatego przypuszczam, że oni szukają na Księżycu swej ziemi obiecanej.

Może i wiem, jednak ja uważam że mają już dość kupowania licencji i odpowiedniego modyfikowania ich więc tam poszukują pomysłów "z pierwszej ręki" na nowości technologiczne, wszak zabraną aparaturę można rownież do tego celu spożytkować. To i oni szukają obiecanek ?
  • 0

#161

Dager.
  • Postów: 3079
  • Tematów: 64
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Dla przeciętnego odbiorcy prawdziwy cel tej misji nie zupełnie jest jasny, tym bardziej że otrzymane "do wglądu" materiały nie wnoszą nic nowego, czyli jednym słowem powtórka z rozrywki, bo... na co komu tak dokładne pomiary kartograficzne ?
Żeby przymierzyć się chociaż do budowy stacji niezbędne jest wylądowanie na Księżycu a liczenie drobin pyłu -bo pewnie przez tak długi czas orbitowania zdołano i te "zadanie" wykonać- do niczego nie prowadzi.
Jedynym walorem tej misji było pokazanie wschodu / zachodu Ziemi widziane z orbity i oczywiście przy jakiejś tam prędkości stacji.w stosunku do naszego satelity, bo bez tej prędkości trudno było by mówić o jakichkolwiek... zachodach i wschodach.
Po co dorabiać... prawdę do fikcji ew. nie całej prawdy, przecież "ciemnej strony" Księżyca i tak nie zobaczymy, więc jak zwykle pozostanie nam... wiara, tyle że dokładniejsza.



Jak już wcześniej napisałem, "przeciętnych odbiorców" oraz zwolenników spiskowych legend misja Kaguyi nie zainteresuje, ponieważ jej podstawowym celem jest szczegółowa kartografia, bez której nie można planować przyszłych misji załogowych, z docelowym lądowaniem w strefach biegunowych. Dotychczas istniejące globalne mapy topograficzne Księżyca były zbyt niedokładne, by ryzykować podejście statku załogowego do lądowiska o nieznanej elewacji. Bez dokładnych map topograficznych stacji badawczej na ksieżycowym biegunie zbudować się nie da. Ten problem był poruszany kilka lat temu wśród amerykańskich specjalistów z Lunar and Planetary Institute. Misja Kaguya jest drugą po amerykańskiej "Clementine", która wykonuje globalne pomiary topograficzne. Trzecia jest równolegle realizowana chińska misja orbitera Chang`e-1, bo Chińczycy chcą mieć swoje własne mapy, a w kolejce czeka na realizację orbiter indyjski, który wystartuje chyba we wrześniu. Start amerykańskiego LRO przesunięto na 27 lutego 2009 z powodu wzbogacenia tego programu o dodatkową misję zderzeniową LCROSS.
Jak widzisz, wszystko to są poważne naukowe badania środowiska Księżyca, a kolorowe filmy pokazujące wschody i zachody Ziemi nad Księżycem są jedynie medialnym dodatkiem japońskiej korporacji telewizyjnej.

Ps: "Ciemna strona" Księżyca istnieje tylko w umysłach ignorantów, nie odróżniających dnia od nocy, którym niewidoczna z Ziemi półkula Księżyca kojarzy się z bazami "obcych". Kiedy już dokładne mapy topograficzne całego księżyca będą dostępne w sieci, szczezną wszelkie zmyślone mity i legendy.
  • 0



#162

mindmax.
  • Postów: 592
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Dager

Jak już wcześniej napisałem, "przeciętnych odbiorców" oraz zwolenników spiskowych legend misja Kaguyi nie zainteresuje, ponieważ jej podstawowym celem jest szczegółowa kartografia, bez której nie można planować przyszłych misji załogowych, z docelowym lądowaniem w strefach biegunowych.

Patrz no jak ten świat się zmienia, 40 lat wystaeczyło by bez szczegółowej kartografii nie tylko nie dało się bezpiecznie wylądować, ale nawet i planować się nie da, zupełnie jakby tylko od kartografii zależało miejsce przyszłych lądowań.
Aż strach pomyśleć co stało by się z załogową misją w przypadku błędu kartografa... ?

Dotychczas istniejące globalne mapy topograficzne Księżyca były zbyt niedokładne, by ryzykować podejście statku załogowego do lądowiska o nieznanej elewacji. Bez dokładnych map topograficznych stacji badawczej na ksieżycowym biegunie zbudować się nie da. Ten problem był poruszany kilka lat temu wśród amerykańskich specjalistów z Lunar and Planetary Institute

A to na Księżycu są "nieznane elewacje", no to jakim cudem misjom Apollo udawało się lądować jedynie na tych... znanych ?

Chińczycy chcą mieć swoje własne mapy, a w kolejce czeka na realizację orbiter indyjski, który wystartuje chyba we wrześniu

Czy Hindusi też wolą polegać na swoich mapach, bo wygląda na to, że prawdopodobieństwo wylądowania na tym samym księżycu jest niezwykle minimalne ?

Ps: "Ciemna strona" Księżyca istnieje tylko w umysłach ignorantów, nie odróżniających dnia od nocy, którym niewidoczna z Ziemi półkula Księżyca kojarzy się z bazami "obcych". Kiedy już dokładne mapy topograficzne całego księżyca będą dostępne w sieci, szczezną wszelkie zmyślone mity i legendy.

Trudno jest nie odróżnić dnia od nocy, a co z tego że będziemy mieli wgląd w "dokładne mapy topograficzne" skoro nawet one nie odwrócą naszego księżyca, więc... nadal pozostanie tylko wiara.
  • 0

#163

Dager.
  • Postów: 3079
  • Tematów: 64
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

'mindmax'
Lądowanie wiąże sie z obniżeniem toru lotu (zejściem z orbity), wówczas wzrasta ryzyko zderzenia z górami o nieznanej wysokości. Błąd rzędu 100m jest nie do przyjęcia, a taką dokładność miały wówczas najdokładniejsze mapy najlepiej zbadanych rejonów. Miejsca lądowania statków Apollo były wcześniej wybrane w oparciu o szczegółowe fotomapy, opracowane na bazie zdjęć z satelitów Lunar Orbiter. Początkowo wybierano rejony morskich równin usytuowane w pobliżu równika, z dala od wzniesień górskich (Apollo 11, 12 i 14). Później, dzięki nowym zdjęciom stereoskopowych opracowano dokładne mapy topograficzne wybranych rejonów górzystych dla wypraw Apollo 15, 16 i 17, położone nie dalej niż 26.5 stopnia od równika. Topografia obszarów położonych powyżej tych szerokości aż do biegunów znana była pobieżnie aż do 1994r, kiedy to uzyskano dokładniejsze globalne dane z altimetru laserowego sondy Clementine. Dziś to nie wystarcza, gdyż wybrany do przyszłej eksploracji rejon południowego bieguna Księżyca jest położony jakieś 8-10km wyżej, niż obszary równinne. Przelot do miejsca lądowania będzie wymagał dokładnej znajomości jego topografii w tym wysokości wzniesień z dokładnością rzędu kilku metrów.
  • 0



#164

Mariush.
  • Postów: 4319
  • Tematów: 60
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 5
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Dager

a co z tego że będziemy mieli wgląd w "dokładne mapy topograficzne" skoro nawet one nie odwrócą naszego księżyca, więc... nadal pozostanie tylko wiara.

Ah, jaka mistrzowska argumentacja - zupełnie nie do obalenia. :D
Dager, przykro mi to mówić, ale przegrałeś w dyskusji. Żaden argument już Ci tu nie pomoże. ;)

No chyba, że zafundujesz mindmaxowi wyprawę badawczą na Księżyc. Wtedy byłaby jeszcze jakaś iluzoryczna szansa, że zmieniłby zdanie. Zresztą, mniejsza o ewentualne efekty takiego przedsięwzięcia. Sam fakt wyekspediowania mindmaxa na Srebrny Glob byłby już wielce satysfakcjonujący. Szczególnie, gdyby była to podróż w jedną stronę. ;)
  • 2



#165

mindmax.
  • Postów: 592
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Dager

Lądowanie wiąże sie z obniżeniem toru lotu (zejściem z orbity), wówczas wzrasta ryzyko zderzenia z górami o nieznanej wysokości. Błąd rzędu 100m jest nie do przyjęcia, a taką dokładność miały wówczas najdokładniejsze mapy najlepiej zbadanych rejonów. Miejsca lądowania statków Apollo były wcześniej wybrane w oparciu o szczegółowe fotomapy, opracowane na bazie zdjęć z satelitów Lunar Orbiter.

Czy mam rozumieć że te pustynne obszary jakimi raczyły nas misje Apollo były czystym wymysłem ? W obecnej dobie sprawę tak dokładnej kartografii załatwiają różnego rodzaju czujniki, w tym i zbliżeniowe, pozwalające wylądować w zakładanym miejscu, a nawet gdyby okazało się, że ew. "wzniesienia" przemieszczają sie w jakiś sposób, to wówczas nawet i kartografia nic nie wskóra - chyba że... "kartografia śledcza" dzięki ktorej z jakimś prawdopodobieństwem można określić maksimum i minimum zmian położenia tych wzniesień, a właśnie do takiej kartografii... potrzebne jest dużo czasu, może nawet tyle, ile K.S. ma do dyspozycji.

Dziś to nie wystarcza, gdyż wybrany do przyszłej eksploracji rejon południowego bieguna Księżyca jest położony jakieś 8-10km wyżej, niż obszary równinne. Przelot do miejsca lądowania będzie wymagał dokładnej znajomości jego topografii w tym wysokości wzniesień z dokładnością rzędu kilku metrów.

Czy znasz jakiś powód żeby twierdzić, iż tych 8-10km nie był by w stanie pokonać żaden łazik a "przelot do miejsca lądowania" będzie wykonywał jedynie automatyczny pilot i to na dodatek ślepy ?


mariush

Ah, jaka mistrzowska argumentacja - zupełnie nie do obalenia.
Dager, przykro mi to mówić, ale przegrałeś w dyskusji. Żaden argument już Ci tu nie pomoże.

Czy uważasz że nauka bez wiary -w znacznym stopniu zweryfikowanej pozytywnie- doszła by do tego miejsca, w którym znajduje się obecnie ?

No chyba, że zafundujesz mindmaxowi wyprawę badawczą na Księżyc. Wtedy byłaby jeszcze jakaś iluzoryczna szansa, że zmieniłby zdanie. Zresztą, mniejsza o ewentualne efekty takiego przedsięwzięcia. Sam fakt wyekspediowania mindmaxa na Srebrny Glob byłby już wielce satysfakcjonujący. Szczególnie, gdyby była to podróż w jedną stronę.

Myślę że Dager przed moją "księżycową misją" udał by się najpierw w swoją, żeby samemu i to naocznie sprawdzić, czy to co mówią media i NASA jest prawdziwe, ot tak na wszelki wypadek, bo w obliczu... , to nawet mając tak wielką wiarę, dobrze jest samemu sprawdzić co się głosi.
  • 0


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 2

0 użytkowników, 2 gości oraz 0 użytkowników anonimowych