W UFO można wierzyć lub nie, bo w przeciwieństwie do załogowych lotów kosmicznych, namacalnych dowodów na to nie ma.
A jakie My mamy namacalne dowody lądowania na Księżycu oprócz zdjęć i relacji telewizyjnych.
Wszystko to można zmanipulować, więc nie pisz, że są to dowody namacalne.
Namacalne dowody to: żyjący dziś astronauci którzy tam dotarli oraz ich bezpośrednie relacje, tysiące inżynierów, techników i uczonych, którzy program Apollo przygotowali i obsługiwali, 380kg udokumentowanych próbek skał i regolitu dostarczonych z sześciu miejsc lądowania, ok. 6 tysięcy zdjęć wykonanych bezpośrednio na powierzchni Księżyca oraz dziesiątki tysięcy zdjęć orbitalnych powierzchni Księżyca, rejestrowane do 1974r wyniki pomiarów naukowych zestawów ALSEP, dotyczące zjawisk zachodzących bezpośrednio na powierzchni Księżyca, ogromna dokumentacja wszystkich lotów obejmująca szczegółowe dane telemetryczne o pracy systemów pokładowych statków i wykonanych manewrach, zapisy o stanie kondycji astronautów, realizowane do dziś w USA, Francji i Niemczech precyzyjne pomiary orbity Księżyca, za pośrednictwem naziemnych teleskopowych dalmierzy laserowych, wykorzystujących ustawione na Księżycu przez astronautów pryzmatyczne reflektory odbijające. Pozostało jeszcze wiele namacalnych dowodów w postaci wyprodukowanych i niewykorzystanych rakiet Saturn 5, kabin CM w których powróciły z Księżyca załogi programu Apollo, użytkowanych do dziś stanowisk startowych i transporterów, hal montażowych, oryginalnej dokumentacji produkcyjnej w firmach Boening, Grumman, North America Rocwell, Rocketdyne, itd, istniejących do dziś ośrodków badawczych, decyzyjnych i centrów kontroli lotu i łączności w USA i na całym świecie. Przekazy medialne w postaci relacji radiowych i telewizyjnych to tylko zewnętrzna otoczka towarzysząca tym niezwykłym misjom.
jakis naukowiec szanse ladowania na moonie w tamtych czasach okreslil na 0.0014 procenta wiec mowmy prawde dager a nie 50%.poza tym proba przelotu na moon bez napedu anty g.ocenilbym teraz na 20%.c iekawe czemu w australii podczas relacji live kopnieta zostala na plan coca cola?????ja wiem chcialo sie im pic bo byli zmeczeni wielokrotnymi powtorzeniami ujec
"Jakiś naukowiec" tak małe szanse dawał wyprawie na Księżyc na początku lat pięćdziesiątych. Autorzy programu Apollo dawali mu 50% szans powodzenia w 1968r.
Do lotu na Księżyc nie potrzeba dziś "bajkowych napędów antygrawitacyjnych", jak tego dowodzą aktualnie trwające misje bezzałogowe Kaguya/Selene (japoński satelita o masie 4 ton) oraz Change-1 (chiński satelita o masie 2 ton).
Projektowane obecnie rakiety nośne ARES 1 i ARES 5 oraz statki do wypraw na Księżyc - ORION i ARIEL maja klasyczny napęd rakietowy, bo jedynie taki jest obecnie w użyciu.
Humorystyczne podania o coca-coli możesz sobie włożyć pod poduszkę.