156 odpowiedzi w tym temacie

[Jarecki]

A ja chce cholera zobaczyc na zywo taka wyprawe.

To będziesz musiał długo czekać,chyba że usatysfakcjonuje cię takie lądowanie ,które z pewnością zaserwują ludziom
A,że człowiek to naiwna istota to uwierzy we wszystko

[Dager]

A ja chce cholera zobaczyc na zywo taka wyprawe.

To będziesz musiał długo czekać,chyba że usatysfakcjonuje cię takie lądowanie ,które z pewnością zaserwują ludziom
A,że człowiek to naiwna istota to uwierzy we wszystko

Skąd u Ciebie ten radosny pesymizm? Chyba nie z powodu oglądania filmików na youtube, okraszonych stosownymi komentarzami? Masz w tym temacie jakieś konkretne wiadomości, ba...dowody?

[Automasz]

Absolutnie nie zgadzam się z taka oceną. Amerykanie sami opracowują swój program załogowych wypraw na Księżyc, nowe rakiety i statki i w żadnym stopniu nie są zainteresowani pójścia w układy z kimkolwiek (niedawno dali to odczuć Rosjanom).

Nie bardzo zrozumialem w ktorym miejscu sie ze mna nie zgadzasz. Ze bez wspolpracy agencji kosmicznych nie zobaczymy ponownego ladowania na Ksiezycu w ciagu 10 lat? To ze kazdy z wymienionych w tym watku krajow samodzielnie opracowuje plany eksploracji Ksiezyca jest ogolnie wiadomym faktem. Nawet Indie wykazaly wieksze zaangazowanie ostatnio. Szkopul jednak w tym ze NASA cienko stoi z dofinansowaniem rzadowym, zamykajac nawet swoje filie w USA.

Zwroc rowniez uwage na to:
http://www.theonion...._to_bring_wi_fi

Az 10 lat zeby wydac 655mln$ na infrastrukture Wi-Fi ?? To ile zajmie przygotowanie lotu na Ksiezyc?
Natomiast Chiny dosc chetnie korzystaja ze wsparcia zarowno Japonczykow jak i Rosjan.
USA moze obudzic sie w stosownej chwili z reka w nocniku. A mi jest naprawde wszystko jedno, kto i jak to zrobi. Wazne zebym doczekal. Wspolpraca agencji to jak na razie jedyna realna alternartywa przyspieszenia realizacji tej mojej glupiej nadziei.

PS. No chyba ze okaze sie ze Chiny faktycznie poczynia duzy a wrecz odczuwalny postep w projekcie wyprawy na Ksiezyc i zadziala podobny mechanizm jak na poczatku lat 70tych z Rosja. Wowczas Gryffin nie bedzie moze musial pocic sie zbytnio przed kongresem o kase. Do nich zwykle docieraja dosc proste obrazy.
"Albo Zolci przejada po naszej fladze, albo my popatrzymy z Ksiezyca jak laduja"
Spekulacje, spekulacje. Zobaczymy.

A,że człowiek to naiwna istota to uwierzy we wszystko

Wiesz, to dziala w obie strony.
Naiwnosc bardzo czesto dotyczy rowniez ludzi, wierzacych we wszelkie teorie spiskowe.

[Dager]

[quote name='Automasz' date='11 października 2007, 18:40' post='207150']

Przecież nie musimy się zgadzać w kwestii finansowania programu Constellation i jego pochodnych. Twierdzę tylko, że Amerykanów stać na samodzielne misje Księżycowe i nie muszą nikogo prosić o wsparcie. Raczej wolę czerpać wiedzę na ten temat ze źródeł bezpośrednio związanych z NASA i przemysłem kosmicznym a nie z innych, oględnie mówiąc, niezaznajomionych fachowo ze specyficznym tematem.

Postęp Chińczyków w dziedzinie lotów załogowych jest zadziwiająco powolny, jeśli go porównać do dynamicznego rozwoju rywalizacji Radziecko-amerykańskiej w latach 60/70-tych. Mimo zakupu licencji na produkcję statku Sojuz i rozwinięcia jego chińskiej wersji, dwa loty w ciągu dwóch lat to niewiele. Zatem, Amerykanie nie maja czego się obawiać.

[Automasz]

Przecież nie musimy się zgadzać w kwestii finansowania programu Constellation i jego pochodnych. Twierdzę tylko, że Amerykanów stać na samodzielne misje Księżycowe i nie muszą nikogo prosić o wsparcie.

Alez ja absolutnie nie twierdze ze ich nie stac. To ze obecnie NASA cierpi na brak rzadowych zielencow, nie znaczy ze sami nie poleca na Kiezyc. Kiedys poleca. W koncu juz raz polecieli. Ja caly czas ubolewam nad tym i powtarzam kolejny raz, ze nie nastapi to w ciagu najblizszych dziesieciu lat. I tutaj pogadanki dziadkow z IAF, sa jak najbardziej na miejscu, bo oni caly czas przebakuja o wspolnych projektach. I wiedza co mowia bo ich czas rowniez goni nieublaganie.

BTW Constelation od poczatku jakos dziwnie tracil mi myszka. A wrecz odgrzewaniem starego kotleta. (vide:OrionCSM. Nawet do konca nie ma pewnosci czy bedzie tam "pelnowymiarowy" kibel jak w STS.)

Postęp Chińczyków w dziedzinie lotów załogowych jest zadziwiająco powolny, jeśli go porównać do dynamicznego rozwoju rywalizacji Radziecko-amerykańskiej w latach 60/70-tych. Mimo zakupu licencji na produkcję statku Sojuz i rozwinięcia jego chińskiej wersji, dwa loty w ciągu dwóch lat to niewiele. Zatem, Amerykanie nie maja czego się obawiać.

Dager ja to wszystko wiem. Caly czas chodzi o to, ze przy tych wszystkich znanych nam uwarunkowaniach, ani Amerykanie ani Chinczy nie maja sie czego obawiac. Ja niestety jak najbardziej mam. Moge nie zobaczyc zadnego z plonow tych projektow na zywo. I widze ze przyszlosc nie zapowiada sie rozowo. Co prawda bylem juz na swiecie gdy Amerykanie chodzili po Ksiezycu, ale co z tego skoro wowczas moje glowne zainteresowania zamykaly sie w nauce sznurowania bucika i wstrzymania moczu w czasie lezakowania. Tobie to dobrze bo jak piszesz, miales juz to szczescie swiadomego uczestniczenia w calym wydarzeniu.

Zatem sami Amerykanie poleca. Sami Chinczyc poleca. Nawet Chindusi kiedys wysla pierwsza swieta krowe w kosmos a potem moze i na Ksiezyc. Ale kiedy? Na pewno nikt z nich w ciagu najblizszych 10 lat. Nie bez polaczenia sil, ktorych tak jak piszesz, najprawdopodobniej nie polacza. Mowa oczywiscie o Jankesach.

[Dager]

W porządku. Na przyszłość życzę więcej optymizmu.

Znowu odbiegliśmy od tematu, tymczasem Kaguya zacieśnia orbitę i po ostatnim manewrze minimalna odległość od powierzchni Księżyca wynosi 127km, maksymalna - 795km. Jutro ma się oddzielić drugi mini-satelita po czym do osiągnięcia orbity kołowej pozostanie tydzień. Pamiętajmy, że orbita jest biegunowa, to znaczy, że Kaguya krąży nad biegunami prostopadle go księżycowego równika, dzięki czemu w zasięgu jej kamer i instrumentów będzie cały księżycowy glob.Jak dotąd orbity o takim nachyleniu miały jedynie amerykańskie aparaty Lunar Orbiter-5 (1967r), Clementine (1994r) i Lunar Prospector (1998r) oraz europejski Smart - 1 (2006r).

[Automasz]

W porządku. Na przyszłość życzę więcej optymizmu.

Jak to zwykle bywa, optymista to niedoinformowany pesymista. Oczywiscie obym sie mylil co do swoich prognoz. Czego rowniez sobie zycze.
Jesli natomiast chodzi o nasza ex-SELENE i jednoczesnie charakter tego forum, mozna miec rowniez pewne obawy, czy zostana zaspokojone do konca oczekiwania co niektorych spiskowcow. Obrazy Ksiezyca na pewno beda doskonale i czekam na nie z niecierpliwoscia. Ale tak sobie patrze na sklad przyrzadow znajdujacych sie na wyposazeniu zarowno glownego orbitera jak i subsatelit VRAD i RSAT i nie znajduje w nich czegos co pozwoli dokonac bezposredniej obserwacji artefaktow po misji Apollo. Pozostaje chyba tylko HDTV na glownym orbiterze i polowanie na dlugie cienie przy niskiej orbicie.

[Dager]

Tak, wielu oczekujących po obu stronach barykady liczy na potwierdzenie z niezależnego źródła, że techniczne "artefakty programu Apollo" pozostawione na Księżycu - zostaną przez Kaguya dostrzeżone. Być może tak, lecz przy określonej rozdzielczości będą to raczej ślady w postaci odbarwienia terenu (oddziaływania produktów spalania silników LM oraz mechaniczne zruszone obszary gruntu) a nie jakichś detali. Na te chyba przyjdzie poczekać następny rok (LRO).

[Eury]

Bardzo proszę o trzymanie się tematu. Dziękuję

Pierwsze zdjęcia Księżyca przesłane z pokładu KAGUYA to właściwie techniczna nowinka ukazująca moment oddzielenia się jednego z dwóch sub-satelitów łącznościowych. Drugi satelita zostanie oddzielony za trzy dni. Fotki wykonała minikamera pokładowa, która służy wyłącznie do podglądu zewnętrznych urządzeń satelity. Właściwy sprzęt badawczy - w tym kamery topograficzne, dalmierz laserowy, spektrometry, radar, dwie kamery pracujące w systemie High Definition i inne przyrządy zaczną pracę po 19 października, gdy zostanie sformowana kołowa orbita robocza na wysokości ok. 100km.

http://www.jaxa.jp/p...9_kaguya_e.html

No to mamy pierwsze zdjęcia, miejmy tylko nadzieję, że faktycznie pod względem jakości doczekamy się w końcu czegoś na miarę tej epoki

zdjęcie wykonane 5 października (14:50 JST) około 1500 KM od Księżyca




zdjęcie wykonane 5 października (15:00 JST) około 1200KM od Księżyca




Zdjęcie wykonane 5 października (15:10 JST) około 800KM od Księżyca

[Dager]

Pierwsze zdjęcia nie napawaja optymizmem.

Spoko. To nie są te zdjęcia na które czekamy. Kaguja osiągnie właściwą - roboczą orbitę dopiero za tydzień, wówczas uruchomione zostaną wszystkie instrumenty, w tym "Terrain Camera" (TC) o rozdzielczości 10 metrów, oraz kamera telewizyjna pracująca w systemie High Definition. Kamera TC posiada cztery obiektywy z filtrami, które będą wykonywały równocześnie stereoskopowe zdjęcia czarno białe w różnych zakresach widma. Kamera HDTV to kamera telewizyjna przekazująca obrazy księżycowych panoram w kolorze. Pytanie brzmi: czego się oczekuje od tej misji? Niektórym wydaję się, że zaraz zobaczą kolorowe obrazki, na których będzie widać statki LM, flagi, Łunochody i cały ten pozostawiony złom. Obawiam się, że nie będzie tak różowo, ponieważ napływająca ilość materiału będzie zbyt duża i przeznaczona raczej do analiz badawczych a nie do natychmiastowej publikacji w mediach. Liczę raczej na zdjęcia wybranych obszarów. Zdjęcia będą napływały sukcesywnie przez co najmniej jeden rok i w tym czasie może sie dużo wydarzyć.
Chodzą słuchy, że niebawem ma wystartować chiński satelita Chang-1 z podobnym zadaniem co Kaguya. Termin startu jest powiązany z inauguracją kolejnego zjazdu chińskich komunistów.

[bartshack]

nie mogę się doczekać tych zdjęć ciekawe czy ujawnią tajemnice księżyca czy też jak NASA będą to ukrywać

[Tiamat]

Aha, czyli jak powiedza to samo co NASA i okaze sie ze nia ma tam np. zadnych baz, to bedzie oznaczalo ze tez ukrywaja prawde ?, nie ma co, uwielbiam ten tok myslenia: "jesli cos sie nie zgadza z pogladami ktore wyznaje i w co wierze, to znaczy ze inni klamia".

[Dager]

nie mogę się doczekać tych zdjęć ciekawe czy ujawnią tajemnice księżyca czy też jak NASA będą to ukrywać

Co to za księżycowe tajemnice które JAXA ma ujawnić, a które NASA podobno ukrywa? Czy chodzi może o domniemane świetliste miasta, wieże, zamki i szklane kopuły, które zawodowi hoaxowcy (Hoagland, Bara, Johnston, Troy i inni) dostrzegają na niewyraźnych zdjęciach z misji Apollo?

[Automasz]

Co to za księżycowe tajemnice które JAXA ma ujawnić, a które NASA podobno ukrywa? Czy chodzi może o domniemane świetliste miasta, wieże, zamki i szklane kopuły, które zawodowi hoaxowcy (Hoagland, Bara, Johnston, Troy i inni) dostrzegają na niewyraźnych zdjęciach z misji Apollo?

Zapomniales o Twardowskim. W koncu Polacy wyslali go na Ksiezyc nieco wczesniej niz NASA Armstronga .
Troche patriotyzmu lokalnego.