156 odpowiedzi w tym temacie

[mindmax]

Żeby samo wyjaśnienie mogło "sprowadzać na ziemię" to musi być ono przez oponenta przyjęte, a "nieświadoma istnienia wieloletnich badań osoba" nie ma pewności, czy badania te właśnie nie zaowocowały... mistyfikacją ze względu na daną obietnicę przez prezydenta z jakichś tam przeszkód technicznych - czyż nie są one po to żeby je pokonywać, jednak pytaniem nadal jest, czy napewno wówczas można było poradzić sobie ze wszystkimi niezbędnymi ?

Na ekranie komputera a dokładniej w Google Earth widzę na Marsie jedynie olbrzymich rozmiarów budowlę(?) w postaci regularnego czworokąta o grubości murów ok. dziesiątej części ich długości i... nie mam pojęcia czyje to dzieło.

Nie trudno jest "być odpornym" na argumenty które nie są jedynymi możliwymi - nie zamykają tematu(twarzy) tylko prowokują swoją przyziemnością kolejne nie mniej ciekawe wątki, których "tłumaczenie" jest jeszcze bardziej pokrętne od poprzednich.

Internet jako narzędzie służy wszystkim stronom w mniejszym lub większym stopniu, dla mnie jest to platforma na której mogę przedstawić własne zdanie a liczyć mogę w większości przypadków jedynie na siebie, bo podejmowane przeze mnie tematy na ogół nie cieszą się popularnością, mimo to -moim zdaniem- są również godne uwagi, bo jeśli mam uważać misje księżycowe za realne - epokowe wydarzenie, to musiały one być "zapięte na ostatni guzik" żeby mogły mieć chociaż cień powodzenia.

[Dager]

Gdyby program Apollo nie był przygotowany i zabezpieczony od strony naukowej, technicznej i logistycznej, nikt nie wydał by pozwolenia na start. "Cień powodzenia" to za mało, by ryzykować życie załogi. Przed pierwszym lądowaniem Apollo 11 wiedza o Księżycu, technika rakietowa i możliwości organizacyjne pozwalały określić prawdopodobieństwo powodzenia tej misji na 50%. W kolejnych misjach było już łatwiej.

Tym czasem japońska agencja kosmiczna JAXA udostępniła ciekawe materiały w postaci zdjęć miejsca lądowania wyprawy Apollo 15. Zdjęcia uzyskane kamerą TC o rozdzielczości szczegółów 10m/piksel, wzbogacono o pomiary altymetryczne (szczegółowe odwzorowanie wysokości terenu przy pomocy lasera) i wygenerowano w postaci plastycznych obrazów trójwymiarowych. W miejscu lądowania około 100m na zachód od statku LM "Falcon" jest dostrzegalny obszar odbarwienia gruntu wokół rozstawionego tam zestawu pomiarowego ALSEP. Obrysowana czerwonym kolorem powierzchnia, ma być obszarem oddziaływania gazów wylotowych z silników statku. Interesujące jest również porównanie zdjęcia z wyprawy z wygenerowanym obrazem trójwymiarowym. Obraz z uzyskany z satelity Kaguya/Selene dokładnie zgadza się ze zdjęciem z Apollo 15. Opis zdjęć niestety po japońsku.

http://www.jaxa.jp/p...0_kaguya_j.html

[Tiamat]

Czyli co, mialem racje mowiac jakis rok temu, ze jak Kaguya nie pokaze baz na ksiezycu, to znaczy ze Japonia takze jest w spisku ?

[Dager]

Na pewno nie pokaże czegoś, czego tam nie ma.
Mnie z kolei interesują obrazy świeżych kraterów, powstałe po zderzeniach z powierzchnią Księżyca ostatnich członów rakiety Saturn V. Człony S-IVB o masie 13 ton pięciokrotnie uderzyły w Księżyc z prędkością ok. 2.5km/s, wybijając kratery o średnicy nawet do 100m. Tak duże obiekty łatwo będzie zlokalizować na zdjęciach z Kagui, bo ich położenie jest znane.

[tommi59]

kilka lat przed misja apollo jakis gosc znajacy sie na rzeczy powiedzial ze szanse powodzenia misji apolo wynosza 0.014%,nawet jesli przez te kilka lat poprawili technologie to i tak szanse bylyby bardzo male.Po drugie nasa,cia wyslali by ludzi nawet jakby to nie bylo pewne, oni moga wszystko zatuszowac jesli cos by sie stalo.Po 3 jak ty dager tam znajdziesz krater z powodu uderzenia resztek rakiety saturn to mi na na h--- kaktus wyrosnie-przepraszam za uzycie takiego wyrazenia

[Dager]

tommi59
Powtarzasz stare spiskowe frazesy i propagandową papkę, zamiast szukać konkretnych informacji źródłowych.
Ten gość wyliczył sobie to prawdopodobieństwo na początku lat pięćdziesiątych, kiedy jeszcze nikt nie miał pojęcia o lotach na Księżyc.
Technologie rakietowe rozwijano dostatecznie szybko, by w latach 1961- 1967 ludzie rozpoczęli loty orbitalne w programach WOSTOK i MERCURY, WOSCHOD i GEMINI oraz SOJUZ i APOLLO. Do czasu pierwszej wyprawy w kierunku Księżyca (Apollo- w lotach okołoziemskich miało miejsce 25 wypraw z udziałem ponad 40 ludzi. Powstały już wtedy statki załogowe trzeciej generacji zdolne wykonywać skomplikowane operacje manewrowe z dokowaniem włącznie. W okresie 1957-1967 udźwig rakiet wzrósł od 1.3 tony (rakieta Sputnik) do 125 ton (rakieta Saturn V). Technologia rakietowo-kosmiczna zdynamizowała rozwój wszystkich ważnych dziedzin nauki i przemysłu. Trzeba być ignorantem, żeby o tym nie wiedzieć.
Od organizowania lotów załogowych i kierowania nimi są powołane do tego wyspecjalizowane ośrodki NASA. Jak dotąd żaden, wypadek zakończony śmiercią załogi (mam na myśli pożar kabiny Apollo 1 w 1967, eksplozją paliwa podczas startu CHALLENGERA 22 lata temu oraz katastrofę Columbii w 2003) nie był sprawą tajną i zawsze rozpatrywały je publicznie pracujące komisje. Przyczyny tych wypadków są dokładnie opisane, dane dostępne. Nikt tu niczego nie tuszował, zatem Twoje zarzuty są wzięte z sufitu. CIA zajmuje się zupełnie innymi sprawami.
Jeśli chodzi o kratery powstałe po upadku członów S-IVB, szczegółowe dane o miejscu ich zderzeń są znane, lecz nie będę Ci podawał tych danych, bo i tak ich nie zweryfikujesz. Jednak radzę zajrzeć gdzie trzeba, bo już powinien Ci niedowiarku ten kaktus wyrastać Wyobraź sobie, że istnieje zdjęcie takiego krateru, wybitego przez ostatni stopień rakiety SATURN V wyprawy Apollo-14. Spadł on w zachodnim rejonie księżycowej równiny "Mare Cognitum" i został sfotografowany z pokładu statku macierzystego wyprawy Apollo-16. Wklejam fotkę ogólną, gdzie widać obszar o wymiarach 3.8x5.4km, niżej dodaję silne zbliżenie samego krateru, który w tym przypadku ma średnicę ponad 60 metrów.

http://www.hq.nasa.g...362/hrp126a.jpg
http://www.hq.nasa.g...362/hrp126b.jpg

Dla lepszego wyobrażenia wielkości stopnia S-IVB dodaję fotkę fabryczną oraz zdjęcie przedstawiające S-IVB po odrzuceniu go na trasie lotu ku Księżycowi (wyprawa Apollo-17).

http://www.cloudster...e/S4B/s4b55.jpg
http://www.hq.nasa.g...148-22714HR.jpg

[mindmax]

A tak w ogóle to co się obecnie dzieje z tą tytułową sondą - nadal krąży w okół Księżyca, bo słuch o niej już całkiem zaginął, a może jej powrót na Ziemię nie był wcale przewidywany ?
Sądząc po dostarczonych materiałach, to lot jej musiał być "nad wyraz opłacalny" i to nawet w stosunku do dużo krótszych i mniej okazałych sprzętowo misji Apollo.

[Dager]

Misja badawcza KAGUYA/SELENE nieprzerwanie trwa i jest obliczona na co najmniej jeden rok i prawdopodobnie będzie przedłużona, po wykonaniu pełnego programu skanowania powierzchni całego globu Księżyca. Tyle mniej więcej czasu potrzeba, by stworzyć kompletną, trójwymiarową mapę topograficzną całego Księżyca w rozdzielczości 10m/piksel. To żmudna praca, zważywszy, że skanowane są wąskie wycinki powierzchni. Skanowanie to równoczesne fotografowanie stereograficzne w ściśle określonych długościach fali, połączone z precyzyjnym pomiarem pionowego profilu terenu. Uzyskane dane muszą być poddawane dalszej obróbce dla kompilacji map. Ten proces trwa nieustannie, lecz Jaxa nie informuje mediów na bieżąco, tak jak zapowiedziała już na początku. Od czasu do czasu publikowane są krótkie raporty o rezultatach pracy poszczególnych instrumentów (w sumie jest ich 15), ilustrowane materiałem fotograficznym. Dla ogółu zainteresowanych najbardziej widowiskowe są oczywiście obrazy z kamer systemu HDTV, publikowane w postaci krótkich sekwencji video lub wybranych obrazów. Niżej wklejam link do strony NHK, będącej właścicielem systemu kamer HDTV, gdzie jest sporo świeżego materiału foto i video. Naprawdę warto obejrzeć.

http://www3.nhk.or.j...hive/index.html

Powrót sondy na Ziemię nie był planowany (bo i po co?), skoro wszystkie zakodowane dane docierają do centrum w Japonii? Poza tym, w konstrukcji orbitera nie przewidziano kabiny powrotnej, bo jest to aparat bezzałogowy, który nie zbiera próbek ani żadnych innych suwenirów. Jego los jest z góry przesądzony i w planowanym momencie rozbije się o powierzchnię Księżyca. Zapewne ten moment będzie również okazją do interesującej transmisji telewizyjnej, kto wie, czy nie na żywo?

[mindmax]

Dager

Skanowanie to równoczesne fotografowanie stereograficzne w ściśle określonych długościach fali, połączone z precyzyjnym pomiarem pionowego profilu terenu. Uzyskane dane muszą być poddawane dalszej obróbce dla kompilacji map. Ten proces trwa nieustannie, lecz Jaxa nie informuje mediów na bieżąco, tak jak zapowiedziała już na początku.

Jak widać Japończycy nie dowierzają swoim amerykańskim kolegom, którym do samego lądowania wystarczyło jedynie kawałek w miarę równego gruntu a fakt nie dotrzymania danych obietnic wskazuje na to, że nawet podczas rozmów z NASA, które nie wątpliwie miały miejsce, nie uzyskano o Księżycu wystarczających danych - bo prawdopodobnie o "złudzeniach" i "Świętych Mikołajach" nikt nie chciał rozmawiać.
Pewnie nawet nie wspomniano o tym, że na naszym satelicie (i nie tylko) panuje bez przerwy "Nowy Rok" i... "Mikołajów" jest ci dostatek.

Podobno miała być bezpośrednia transmisja z Kaguy dostępna w necie po wykupieniu abonamentu, jednak zdaje się że dotrzymanie tej obietnicy również okazało się niewypałem - czy na pewno zarabianie w ten sposób również nie jest opłacalne ?
Logiczne tłumaczenie tego faktu nasuwa się samo, bo po naocznym zapoznaniu się z księżycową sytuacją okazało się, że niezbędne było by kręcenie oddzielnego filmu dla publiki a to mogło już być... nieopłacalne.

[bobojad]

Dager, po katastrofie w 2003 NASA zakazała publikacji jakichkolwiek zdjęć promu i jego szczątkó, właśnie po to, żeby zabrać argument zwolennikom tezy trafienia promu przez super-piorun albo strącenie go przez ufo, ponieważ jednemu z astronomów amatorów udało się sfotografować ślad towarzyszący smudze lądującego promu i w pewnym momencie wyraźnie w niego trafiający. Więc w tej kwestii mijasz się z prawdą.

[Dager]

Zdjęć wahadłowca COLUMBIA jest w sieci mnóstwo, natomiast zdjęć jego szczątków również trochę widziałem. Choćby to:

http://img165.images...columbiafa5.jpg

Columbia rozpadła się w wyniku miejscowego uszkodzenia izolacji termicznej i przepalenia poszycia. Wysoka temperatura osłabiła konstrukcję lewego płata a potężny opór aerodynamiczny atmosfery dokonał dzieła zniszczenia. Miejsce uszkodzenia jest doskonale widoczne na zdjęciach z kamer termowizyjnych tuż przed katastrofą.

http://www.superforc..._2_07_small.jpg

....

Wróćmy jednak do tematu!
Japoński satelita obserwacyjny Kaguya już dziewiąty miesiąc bada i fotografuje powierzchnię Księżyca. Wczoraj agencja kosmiczna Jaxa opublikowała bardzo ciekawe zdjęcia wnętrza słynnego krateru TYCHO, położonego przy południowym biegunie Księżyca. Krater ten ma średnicę ok. 90km i jest zaliczany do młodych, a wybiegają z niego promieniście jasne smugi, ciągną się przez setki km.
Przy pomocy kamery wysokiej rozdzielczości sprzęgniętej z laserowym skanerem terenu uzyskuje się niezwykle dokładne trójwymiarowe obrazy terenu, które można oglądać z dowolnego kierunku i wysokości. Coś takiego właśnie pokazali nam Japończycy. Obrazy są wyjątkowo dokładne i sprawiają wrażenie niskiego lotu wokół wnętrza krateru Tycho. Największe wrażenie robią na mnie zbliżenia wybranych fragmentów krateru.

http://wms.selene.ja...cho_20mbps.html

Pod czerwonym napisem What`s New kliknij datę 2008/07/16. Ukaże sie obrazek z zaznaczonymi na czerwono ramkami. Każda z nich to to silnie powiększony fragment obrazu, który pokaże się po kliknięciu we wnętrze ramki.

http://wms.selene.jaxa.jp/index_j.html

Edit: Snajper88
Posty złączone. Linki poprawione.

[mindmax]

Zdięcie 3D całkiem, całkiem jednak w/g mnie... celowo pomniejszone, a na tych fotkach z czerwonymi ramkami... przynajmniej piksele są w jednolitych odcieniach, więc jakiś postęp niby jest widoczny.

[Dager]

Animacja 3D nie jest "celowo pomniejszona", gdyż na dole strony Jaxa jest dostępna również w pełnej wersji 250MB.

[Papcio Chmiel]

jeszcze jej nikt nie zestrzelił, więc nie ma tam bazy wypadowej obcych. Chyba że przejęli kontrolę nad sonda i puszczja takie transmisje i dane jakie chca.

[Dager]

Z pokładu sondy Kaguya/Selene stale napływają dane, lecz w pierwszej kolejności trafiają one do wyspecjalizowanych ośrodków naukowych, gdzie są opracowywane i analizowane. Jak dotąd jedynie symboliczna ich cząstka została upubliczniona. Na pociechę wszystkim zainteresowanym tematyką Księżyca, praktyczni i przewidujący Japończycy co jakiś czas serwują interesujące obrazy telewizyjne i krótkie filmy video uzyskane z "nienaukowych"kamer HDTV. Pośród kilkudziesięciu takich zdjęć, wybrałem te, pokazujące krajobrazy okolic, gdzie niemal cztery dekady temu wylądowały statki programu APOLLO. Chodzi o Apollo-11, 14, 15 i 17. Ujęcia te pokazują Księżyc taki, jaki widzielibyśmy z okna statku kosmicznego, stale lecącego wzdłuż południków 100km nad powierzchnią.