20 replies to this topic

[Reko]

Mandragora (Mandragora officinalis) - rodzaj roślin z rodziny psiankowatych. Rodzaj obejmuje cztery gatunki występujące na obszarze śródziemnomorskim aż po środkową Azję. Najcenniejszą częścią rośliny jest jej korzeń mający 60cm długości. Inaczej nazywana jako "alaruna".

Wiele legend odnosi się do tej dziwacznej przypominającej człowieka rośliny. Już w starożytności przypisywano jej magiczne właściwości, wykorzystywane do "czarnych" rytuałów. Najbardziej charakterystyczną cechą mandragory jest jej korzeń przypominający człowieka. Co samo w sobie jest niezwykłe. W starożytności jeśli jakaś roślina przypominała część ciała to właśnie nią się tą część leczyło. Dajmy tu na przykład cebule, przypomina ludzką głowę to można by nią migrenę leczyć. Tak jak ów korzeń, wg tego nadawał się do leczenia całego ciała.

Według legend Bóg zamierzał stworzyć człowieka właśnie z mandragory. Ukształtował ją gdy w końcu się rozmyślił i stworzył Adama z gliny. Bóg zamierzał zniszczyć alraunę po stworzeniu Adama. Lecz przed tym porzuconą mandragorą zajął się Lucyfer i obdarzył ją magicznymi właściwościami. Stosowano ją przeciwko złym mocom i głoszono, iż każdemu, kto umie jej strzec, przynosi bogactwo, sławę oraz szczęście w miłości.

Owoce mandragory, w dużych dawkach miały wywoływać głupotę a w małych próżność. Wywarów z tej rośliny używano przede wszystkim do leczenia depresji, stanów lękowych, bólów głowy, reumatyzmie, impotencji, jako leku na bezsenność. Prócz właściwości leczniczych służyła również do przyrządzenia trucizny. Spożyta w dużych ilościach powodowała porażenie dróg oddechowych i doprowadzała do śmierci. Prawdziwą mandragorę bardzo ciężko było zdobyć. Drogą kupna spotykało się podróbki. Oryginalna była bardzo droga.

Najlepiej szukać mandragorę w pobliżu szubienicy. Były one potężniejsze niż "zwykle". Wyrastała w miejscu gdzie spadała sperma wisielca. Pozyskanie jej było bardzo niebezpieczne. Przy próbie wyciągnięcia jej rękoma mandragora wydaje siebie przeraźliwy krzyk który może nawet zabić.

O północy w pełni księżyca należy okopać roślinę dookoła, podczas tego stojąc pod wiatr. Przywiązać górną część rośliny sznurkiem a drugi koniec sznurka czarnemu psu do ogona. Następnie rzucić psu jakiś kawałek mięsa aby zechciał odejść i wyciągnąć przy tym roślinę z ziemi. Jak się można domyślić po takiej operacji zwierze zdychało...

Można się zastanowić czym w rzeczywistości jest taka mandragora?
Dlaczego nie można chwytać jej rękoma przy wyrywaniu? Podobno wydziela silne toksyny, które wdychamy, wchodzą "pod skórę", są sprawcami halucynacji. Stąd może ten "krzyk" mandragory podczas wyrywania? Skoro mandragora jest toksyczna to w jaki sposób może leczyć? Może jej magiczne właściwości nie są jednak tylko opowieściami...

Roś line mandragory można zobaczyć obecnie w "Muzeum Farmacji" w Krakowie.


Autor: Reko
Paranormalne.pl
Źródła:
www.answers.com/topic/mandrake
www.antoranz.net/CURIOSA/ZBIOR2/C0305/12-QZC05088_mandragora.HTM

[cisz]

Mandragora (alrauna) zawsze mnie fascynowała. Po raz pierwszy przeczytałam o niej w pewnej norweskiej sadze
Podobno właścicielowi może przynieść albo skrajne szczęście lub doprowadzić do zguby...

[Reko]

Jeśli sprzedasz mandragorę za cenę większą niż za tą co kupiłeś to czeka cię nieszczęście.

[Dagaz]

Najlepiej szukać mandragorę w pobliżu szubienicy. Były one potężniejsze niż "zwykle". Wyrastała w miejscu gdzie spadała sperma wisielca.* Pozyskanie jej było bardzo niebezpieczne. Przy próbie wyciągnięcia jej rękoma mandragora wydaje siebie przeraźliwy krzyk który może nawet zabić.**

O północy w pełni księżyca należy okopać roślinę dookoła, podczas tego stojąc pod wiatr. [1]Przywiązać górną część rośliny sznurkiem a drugi koniec sznurka czarnemu psu do ogona.[2] Następnie rzucić psu jakiś kawałek mięsa aby zechciał odejść i wyciągnąć przy tym roślinę z ziemi. Jak się można domyślić po takiej operacji zwierze zdychało...[3]

*Nawóz organiczny?

** Oh, straszne. Co za bzdury, ta sztuka na zdjęciu nawet nie przypomina człowieka, nawiasem.
[1] Po co? Żeby szkodliwe opary rośliny leciały na nas ?
[2] To sie robi coraz zabawniejsze ;D....
[3] A jakżeby inaczej! zło!

[m4r1u5z]

Jeśli sprzedasz mandragorę za cenę większą niż za tą co kupiłeś to czeka cię nieszczęście.

no wybacz, naprawde w to wierzysz?

te cos ze zdjecia to nijak czlowieka nie przypomina, dla mnie to zwykly korzen. poskrecany jak diabli, gdzieniegdzie przybrany ziemia, coby ladniej sie prezentowal



aha, rosliny nie krzycza

[Reko]

Wiem że nie krzyczą, wg legendy podczas wyrywania ogłuszając człowieka. Inna sprawa, wg legendy krzyczą, dlatego ktokolwiek szukający mandragory ma zakodowane w głowie że roślina krzyczy.
W jej korzeniu znajdują się toksyczne substancje, po zetknięciu ze skóra powoduje halucynacje (stąd ten krzyk), a nawet śmierć.

Nigdy takiej rośliny nie widziałem. Osobiście ja w to niewierze, ale temat mandragory wydał mi się dość ciekawy dlatego napisałem o niej artykuł

[Snajper88]

Mandragora (alrauna) zawsze mnie fascynowała. Po raz pierwszy przeczytałam o niej w pewnej norweskiej sadze

Saga o Ludziach Lodu też ja czytałem super ksiązka. Fajnie jest pokazana tam ta mandragora

[cisz]

Snajper88---> aleś mnie rozgryzł wiesz, że to niezbyt ambitne czytadło dla dziewczyn Ale faktycznie, kto czytał ten szczęściarz.
Piekielnie wciągające

[Krystian Tylski]

Może to jakiś mit czy coś w tym stylu? :hmm:

[Snajper88]

Wiele legend odnosi się do tej dziwacznej przypominającej człowieka rośliny

Przeczytaj temat zanim coś napiszesz Ona nie ma tak naprawde tych wszystkich magicznych właściwości... a może ma tylko my nie umiemy z ich wydobyć...albo lepiej żeby nie miała bo by sie ludzie pozabijali o nią. Ale ciekawie by bylo zrobić eliksir miłości

[The X]

phi. ja to mam całą stertę takich powykręcanych roślin, tyle że to marchew

Wybrałem lepsze fotki:

http://img139.images...dsc00004pe4.jpg

http://img86.imagesh...dsc00007db4.jpg

I co? Mam to sprzedawać jako magiczne roślinki?

[qnik1]

O mandragorze jest też napisane w Czasie pogardy z sagi Wiedźmin. Piją z niego samogon czyli trunek czyli alkohol...

[Seboolek]

Dlaczego rosnie na spermie wisielca? Plemniki to nasionka jakies (No w pewnym sensie tak ) czy co? heh..
Ciekawi mnie tylko ta sperma... i to Wisielca.. Jak wisielec mógł popuscic spermy skoro wisiał?? co to orgazmu dostał gdy zawisł czy co?... Predzej bym uwierzył w krew wisielca czy cos... ale sperma?? jakos nie moge pojac jak doszło by do tego by dostał orgazmu ... :hmm:

[Snajper88]

a ja moge. lina na szyji mogła powodować jakieś dreszcze, skurcze itp w wyniku czego mogło dojść do "zasiania nasionek" Gorzej bedzie z tym, że wisieleć musiał być goły przynajmniej od pasa w dół, bo przez ubranie by było już ciężko przedostać sie plemnikom

O mandragorze jest też napisane w Czasie pogardy z sagi Wiedźmin. Piją z niego samogon czyli trunek czyli alkohol...

Taa jak to czytałem to czułem nawet smak tego samogonu :drink: A wtedy się popili tymm...

A jeszcze wróce do Sagi o Ludziach Lodu. W tej serii co ją czytałem była taka reklama-zamówienie na wisiorek mandragory ozłacany. Zamówił bym sobie ale to chyba już nieaktualne było.

[zamul]

Predzej bym uwierzył w krew wisielca czy cos... ale sperma?? jakos nie moge pojac jak doszło by do tego by dostał orgazmu ... unsure.gif

Hmmm... nie wiem jak jest naprawde ale tak na moja logike... Akurat sperma bo tego uzywa mezczyzna do plodzenia dzieci, wisielec czyli skazany za zbrodnie czyli zly(to nadaje klimatu) a jak sperma kapnie na ziemie - czyli w roslinki to pozniej powstanie taki czesciowo czlowiek czesciowo roslinka w dodatku magiczna. No to tak wyjasnione w sposobem dedykcji czemu akurat sperma... Btw jak ktos wie napewno to prosilbym o powiedzenie jak z tym jest i czy sie myle...