Nic trudniejszego wystarczy pomyśleć.No to można odpowiedzieć na pytanie - jak to dodają, kto to dodaje, jak "zły" składnik jest transportowany logistycznie do składnic paliwa na całym świecie. W jaki sposób jest dodawany do poszczególnych samolotów, ponieważ (tak tylko zgaduję) istotne jest także miejsce "rozpylenia" tzn. lot musi odbywać się nad określonym miejscem, przy odpowiednich warunkach atmosferycznych itp. itd. Czyli: czy następuje też ingerencja w plan lotu, czy też dla "rozpylania" terytorialność nie odgrywa aż tak dużej roli. I kolejne pytanie: czy ten czynnik dodany do paliwa (tak zrozumiałem) nie ulega dezintegracji w komorze spalania silnika odrzutowego (a mówimy tu o wysokich temperaturach spalania) czy też akurat spalanie wywołuje przekształcenie w substancję docelową?
Wiesz co jesz, co kupujesz? Nie! Wydaje Ci się, że jesz zdrowe owoce, a tak naprawdę są spryskiwane chemikaliami na szkodniki i takimi które polepszają ich wygląd, dorodność. A potem to jesz bo nikt tak naprawdę tego nie kontroluje i nie bada.
Tak samo może być z paliwem, dodają do niego jakiś składnik który rzekomo ma poprawiać jego jakość, a tak naprawdę ma on za zadanie "zaćmiewać "nam niebo.
Natomiast co do tego gdzie on jest rozpylany i kiedy, to myślę że dzieje się to cały czas, a wadą tego składnika jest to że czasami przy specyficznych warunkach jest jego działanie bardziej widoczne.
Rozpylany nad Polską może sie pod wpływem prądów powietrznych i wiatrów rozprzestrzeniać i łączyć z innymi smugami.
apo5 ten smog powstaje nie tylko z dymów fabryk, a przede wszystkim ze spalin samochodowych.