Skocz do zawartości


Zdjęcie

Budynek WTC 7


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
508 odpowiedzi w tym temacie

#256

Ironmacko.
  • Postów: 809
  • Tematów: 24
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

 

1. Nie możesz przesądzić, a to z prostego powodu, nie badałeś materiału dowodowego, możesz jedynie gdybać i przypuszczać.

Racja moge tylko gdybac i przypuszczac, jak wszyscy na tym forum, w tym temacie... Tak wiec wniosek powinien byc taki: powinnismy sobie darowac dyskusje. Jednak w dalszej czesci posta, odpowiadajac PaZiemu, piszesz, ze Ty tylko zadajesz pytania. Tak wiec ja udzielam Ci na nie odpowiedzi, a to ze oparte sa na moich przypuszczeniach i analizie materialu z internetu... coz Twoje pytania dokladnie opieraja sie na tym samym danych...

2. NIgdzie nie mówiłęm, że "dopiero stpienie belki to problem" - jeżeli tak było, zacytuj mnie proszę,

Oczywiscie, ze tak nie pisales, ja przeciez tego nie twierdzilem, a nawet napisalem, ze: "precyzyjniej: wywnioskowac z Twoich wypowiedzi" Dla mnie taki byl wydzwiek Twoich wypowiedzi jak np: "W wersji oficjalnej to pożar doprowadził do kolapsu budynku. Zadaję więc pytanie: Jakim cudem, skoro - jak twierdzi Mariush- stalowa belka wrzucona w ogień jedynie nagrzeje się do 1000 st C i napewno się nie stopi. To po drugie."


3. Rozumiem, że pożar w WTC 7 był wieczny?

Wieczny pozar??? Nie. Pozar trwal jedynie wystarczajaca dlugo, aby wplynac na konstrukcje slupow. Czynnikiem uplastyczniania sie belek jest:
- czas
- sila pozaru (czyt: temp. MAX)
- obszar
Tak wiec zestawiajac dopiero te 3 czynniki mozna mowic o wplywie pozarow na konstrukcje budynku.


Tak na marginesie przypadek budynku WTC 7 jest bardzo ciekawy jesli chodzi o jego zawalenie.  Mysle, ze mozna by na tej podstawie napisac calkiem ciekawa prace. Mozesz to nazwac glosem niezaleznej komisji, a mysle ze wystarczylby do tego student 5 roku, moze doktorant. 
Co do Twojej osoby to fajnie, ze zadajesz pytania, gorzej ze sa one bardzo tendencyjne. Oczywiscie zaperzysz sie, ze nigdzie nie napisales negacji wersji oficjalnej ale jakos wydaje mi sie, ze z gory zakladasz, ze to bzdura...

Użytkownik Ironmacko edytował ten post 19.11.2010 - 10:28

  • 0

#257

mefistofeles.
  • Postów: 751
  • Tematów: 13
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Wieczny pozar??? Nie. Pozar trwal jedynie wystarczajaca dlugo, aby wplynac na konstrukcje slupow. Czynnikiem uplastyczniania sie belek jest:
- czas
- sila pozaru (czyt: temp. MAX)
- obszar
Tak wiec zestawiajac dopiero te 3 czynniki mozna mowic o wplywie pozarow na konstrukcje budynku.


Tak na marginesie przypadek budynku WTC 7 jest bardzo ciekawy jesli chodzi o jego zawalenie.  Mysle, ze mozna by na tej podstawie napisac calkiem ciekawa prace. Mozesz to nazwac glosem niezaleznej komisji, a mysle ze wystarczylby do tego student 5 roku, moze doktorant. 
Co do Twojej osoby to fajnie, ze zadajesz pytania, gorzej ze sa one bardzo tendencyjne. Oczywiscie zaperzysz sie, ze nigdzie nie napisales negacji wersji oficjalnej ale jakos wydaje mi sie, ze z gory zakladasz, ze to bzdura...


A TY dalej swoje. Skąd wiesz, że trwał wystarczająco długo, aby wplynąć na konstrukcję? Zrozum, że nie możesz tego wiedzieć. Stawiając tezę zastanów się czy dasz radę poprzeć ją dowodami. To po pierwsze.

Tak, czas, obszar objęty pożarem i jego temperatura mają wpływ na odkształcenia belki.. I co wynika z Twojej analizy w kontekście owych czynników w WTC7? Masz coś na poparie swoich przypuszczeń, oprócz wymienienia czynników wpływających na wytrzymałość belki?

Masz rację to materiał dla studentów i doktorów a nie na śledztwo. TY CHYBA SOBIE JAJA ROBISZ:) To budynek, w którym znajdowały się archiwa CIA i innych ważnych agencji. Budynek, w którym pożar spowodował zawalenie się bliźniaczo podobne do kontrolowanego wyburzenia, budynek,,w którego gruzach znaleziono ślady termitu, budynek prawie całkowicie przemilczany w jedynym oficjalnym raporcie nt 9/11. A Ty twierdzisz, że to zawalenie to praca dla studenta albo doktoranta:) Weź się ogranij człowieku.

Moje pytania są tendencyjne mówisz? A czym są Twoje posty? Przytaczasz w nich definicje omijając dowody , wyciągasz wnioski i przerabiasz je na tezy dotyczące mnie.

A naprawdę tendencyjne jest to, że myślisz, iż wiesz co ja zakładam
  • 0



#258

Ironmacko.
  • Postów: 809
  • Tematów: 24
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

A TY dalej swoje. Skąd wiesz, że trwał wystarczająco długo, aby wplynąć na konstrukcję? Zrozum, że nie możesz tego wiedzieć. Stawiając tezę zastanów się czy dasz radę poprzeć ją dowodami. To po pierwsze.

A nie trwal??? Prosze o dowod, ze nie trwał... jak widzisz tego typu argumenty sa obosieczne...


Masz rację to materiał dla studentów i doktorów a nie na śledztwo. TY CHYBA SOBIE JAJA ROBISZ:) To budynek, w którym znajdowały się archiwa CIA i innych ważnych agencji. Budynek, w którym pożar spowodował zawalenie się bliźniaczo podobne do kontrolowanego wyburzenia, budynek,,w którego gruzach znaleziono ślady termitu, budynek prawie całkowicie przemilczany w jedynym oficjalnym raporcie nt 9/11. A Ty twierdzisz, że to zawalenie to praca dla studenta albo doktoranta:) Weź się ogranij człowieku.

Nie wiem, moze Ty robisz sobie wlasnie na kolacje "jaja"... Ja sobie ich nie robie. A tak bardziej serio: co z tego, ze znajdowaly sie tam archiwa CIA??? Czy to znaczy, ze ten budynek byl z tytanu??? Stawiasz znak rownosci tezie: archiwa CIA = bunkier. Jak dla mnie Twoje zalozenie jest bledne, co mozna latwo stwierdzic patrzac na rysunki konstrukcyjne WTC7.


Moje pytania są tendencyjne mówisz? A czym są Twoje posty? Przytaczasz w nich definicje omijając dowody , wyciągasz wnioski i przerabiasz je na tezy dotyczące mnie.

A naprawdę tendencyjne jest to, że myślisz, iż wiesz co ja zakładam

Po pierwsze: owszem moje pytania sa tendencyjne bo jakos nikt do tej pory nie dal dowodu (czyt: wyliczenia, doswiadczenia, itp.) na to ze wieze WTC zawalily sie z innego powodu niz uderzenie samolotow-pozarow... W masie przeciwnikow wersji tzw. "oficjalnej", pojawiaja sie tylko krzyki i wlasne czesto miernej jakosci przypuszczenia.

Po drugie: Moze napiszesz wreszcie co zakladasz, bo ja ani mysle duza czesc uzytkownikow jasnowidzami nie jestesmy...
 
 
  • 2

#259

mefistofeles.
  • Postów: 751
  • Tematów: 13
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

A nie trwal??? Prosze o dowod, ze nie trwał... jak widzisz tego typu argumenty sa obosieczne...


Nie kolego Ironmacko, nie są. A to z prostego powodu:

Ty stawiasz tezę, że pożar trwał wystarczająco długo by doprowadzić do zwałki bliźniaczo podobnej do kontrolowanego wyburzenia. Więc ja Cię proszę o dowody na to.

Ja wyraziłem jedynie powiątpiewanie w to, że pożar spowodował zawalenie budynku bliźniaczo podobne do kontrolowanego wyburzenia.
Jeżeli ktoś z nas ma tu coś do udowodnienia to chyba ten, kto stawia tezę, nie sądzisz?



Nie wiem, moze Ty robisz sobie wlasnie na kolacje "jaja"... Ja sobie ich nie robie. A tak bardziej serio: co z tego, ze znajdowaly sie tam archiwa CIA??? Czy to znaczy, ze ten budynek byl z tytanu??? Stawiasz znak rownosci tezie: archiwa CIA = bunkier. Jak dla mnie Twoje zalozenie jest bledne, co mozna latwo stwierdzic patrzac na rysunki konstrukcyjne WTC7.


Masz coś do zaoferowania oprócz niepopartej dowodami demagogii? Kto i kiedy powiedział, że budynek był z tytanu? Ktopostawiłznak równości? O jakich rysunkach mówisz? Stwierdź to, pokaż.

Logika po prostu nakazuje mi wierzyć, że budynek, w którym znajdują się archiwa ważych służb w swoim projekcie uwzględniał zagrożenie pożarem. Oczywiście to tylko moje zdanie, jeżeli Twoja logika podpowiada Ci coś zgoła odwrotnego to Twoje prawo.




Po pierwsze: owszem moje pytania sa tendencyjne bo jakos nikt do tej pory nie dal dowodu (czyt: wyliczenia, doswiadczenia, itp.) na to ze wieze WTC zawalily sie z innego powodu niz uderzenie samolotow-pozarow... W masie przeciwnikow wersji tzw. "oficjalnej", pojawiaja sie tylko krzyki i wlasne czesto miernej jakosci przypuszczenia.


Widzisz, w dalszym ciągu nie chcesz lub nie potrafisz zrozumieć bardzo prostej rzeczy. Udowadniać cokolwiek powinien ten, kto tworzy teorię lub jest jej zwolennikiem ( np: Ty, Mariush, Aquila itp, jesteście zwolennikami teorii oficjalnej). Ja nigdy nie powiedziałem, że wieże nie zawaliły się na skutek uderzenia samolotów. Po prostu mam wątpliwości, czy jest to pełna wersja zdarzeń. A mam je ze względu na takie niejasności jak chociażby WTC 7.

Po drugie: Moze napiszesz wreszcie co zakladasz, bo ja ani mysle duza czesc uzytkownikow jasnowidzami nie jestesmy...
 
 



Zakładam, że wersja oficjalna ma wiele znaków zapytania ( jak choćby WTC 7) i powinna zostać objęta profesjonalnym śledztwem, np: przy akredytowanym udziale rodzin ofiar.
  • 0



#260 Gość_radoslaw

Gość_radoslaw.
  • Tematów: 0

Napisano

W całej tej dyskusji nie został poruszony najważniejszy aspekt kontrolowanego wyburzenia WTC-7.
Naprawiam więc to małe niedopatrzenie:

"
Budynek WTC-7 stojący obok zawalonych wież WTC byłby zbyt wielkim Corpus Delicti dla wykonawców zbrodni 11 września, zatem należało go zniszczyć w ten sam sposób co wieżowce Centrum Handlowego. Tak się jednak “dziwnie” składa - a w dniu 11 wrześnie mamy do czynienia z setkami takich nieprawdopodobnych “dziwnych” zbiegów okoliczności - że kilkusekundowe kontrolowane wyburzenie spowodowało, iż wraz z budynkiem zniknęło wiele niechcianych materiałów. Trzeba bowiem pamiętać, że wszystko to działo się w czasie trwania wielkich skandali finansowych takich firm jak Enron czy WorldCom, których upadek został zaliczony do największych bankructw w historii Ameryki. Setki tysięcy ludzi utraciło nie tylko swoją pracę w wyniku bankructw tych firm, ale i całe swoje oszczędności i emerytury. W tym samym czasie grupka spekulantów i politycznych hochsztaplerów zdołała zgromadzić astronomiczne majątki, jednak te finansowe przekręty należało głęboko ukryć. Nie powinno zatem w tym momencie nikogo dziwić, że właśnie w budynku WTC-7 mieściły się siedziby Enron, WorldCom, lecz wielu znanych banków. W tym też budynku miał znajdować się główny zastaw dokumentów z okresu tzw. boomu Dot-Com lat dziewięćdziesiątych, czyli wirtualnych firm bogacących się, tak prawdę mówiąc nie wiadomo na czym (między innymi właśnie na tym sztucznym rynku Dot-Com’ów wytworzyły się fortuny wirtualnych pieniędzy, które spowodowały późniejszy boom na spekulacyjnym rynku nieruchomościami, przez co ceny domów wzrosły w ciągu 5-7 lat o 100-500 procent). W wyniku runięcia budynku WTC-7 zniknęły więc wszystkie dokumenty gromadzone przez komisję gieldową The Securities and Exchange Commission.
Budynek WTC-7 był również tym bardziej ważny, że kwaterowała w nim główna siedziba Sztabu Antykryzysowego gubernatora Nowego Jorku, a także - proszę się nie dziwić - biura takich federalnych agencji jak US Secret Service, National Security Agency, CIA, Departament Obrony, IRS czy BATF. Tak, właśnie w budynku WTC-7 znajdowało się największe w Stanach Zjednocznonych biuro służb specjalnych USA US Secret Service. Wszystko niewygodne dokumenty wraz z budynkiem zginęły."
"
źródło

pozdrawiam
  • 2

#261

mefistofeles.
  • Postów: 751
  • Tematów: 13
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

W całej tej dyskusji nie został poruszony najważniejszy aspekt kontrolowanego wyburzenia WTC-7.
Naprawiam więc to małe niedopatrzenie:

"
Budynek WTC-7 stojący obok zawalonych wież WTC byłby zbyt wielkim Corpus Delicti dla wykonawców zbrodni 11 września, zatem należało go zniszczyć w ten sam sposób co wieżowce Centrum Handlowego. Tak się jednak “dziwnie” składa - a w dniu 11 wrześnie mamy do czynienia z setkami takich nieprawdopodobnych “dziwnych” zbiegów okoliczności - że kilkusekundowe kontrolowane wyburzenie spowodowało, iż wraz z budynkiem zniknęło wiele niechcianych materiałów. Trzeba bowiem pamiętać, że wszystko to działo się w czasie trwania wielkich skandali finansowych takich firm jak Enron czy WorldCom, których upadek został zaliczony do największych bankructw w historii Ameryki. Setki tysięcy ludzi utraciło nie tylko swoją pracę w wyniku bankructw tych firm, ale i całe swoje oszczędności i emerytury. W tym samym czasie grupka spekulantów i politycznych hochsztaplerów zdołała zgromadzić astronomiczne majątki, jednak te finansowe przekręty należało głęboko ukryć. Nie powinno zatem w tym momencie nikogo dziwić, że właśnie w budynku WTC-7 mieściły się siedziby Enron, WorldCom, lecz wielu znanych banków. W tym też budynku miał znajdować się główny zastaw dokumentów z okresu tzw. boomu Dot-Com lat dziewięćdziesiątych, czyli wirtualnych firm bogacących się, tak prawdę mówiąc nie wiadomo na czym (między innymi właśnie na tym sztucznym rynku Dot-Com’ów wytworzyły się fortuny wirtualnych pieniędzy, które spowodowały późniejszy boom na spekulacyjnym rynku nieruchomościami, przez co ceny domów wzrosły w ciągu 5-7 lat o 100-500 procent). W wyniku runięcia budynku WTC-7 zniknęły więc wszystkie dokumenty gromadzone przez komisję gieldową The Securities and Exchange Commission.
Budynek WTC-7 był również tym bardziej ważny, że kwaterowała w nim główna siedziba Sztabu Antykryzysowego gubernatora Nowego Jorku, a także - proszę się nie dziwić - biura takich federalnych agencji jak US Secret Service, National Security Agency, CIA, Departament Obrony, IRS czy BATF. Tak, właśnie w budynku WTC-7 znajdowało się największe w Stanach Zjednocznonych biuro służb specjalnych USA US Secret Service. Wszystko niewygodne dokumenty wraz z budynkiem zginęły."
"
źródło

pozdrawiam


wszystko co napisałeś jest prawdą, z tym, ze najistotniejszym aspektem w sprawie WTC 7 są dowody i przeprowadzone na ich podstawie śledztwo. To co tutaj przytoczyłeś to motyw. Niemniej bardzo przekonujący przynajmniej dla mnie

Użytkownik mefistofeles edytował ten post 20.11.2010 - 14:45

  • 0



#262

nieznana.
  • Postów: 16
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

1) Radosław
Przekopiowałeś taką masę głupot, że aż się za głowę złapałem czytając je.
Co do Enronu wystarczyło sięgnąć do wikipedii aby dowiedzieć się, że winni ponieśli karę: http://pl.wikipedia.org/wiki/Enron .
Co do kryzysu na rynku nieruchomości miały na to wpływ tak zwane kredyty subprime czyli kredyty o podwyższonym ryzyku dawane ludziom, którzy nie mogli ich spłacić. Było do spowodowane ekspansją kredytową i niskimi stopami procentowymi http://pl.wikipedia....#Geneza_kryzysu .
Ponadto poproszę oficjalne źródło, że te dokumenty tam były bo to z anglojęzycznej strony, która cytuje wyrwane z kontekstu zdania Einstein'a i Jezusa jest mało wiarygodne.

2) Mefistofeles
Ciężki z Ciebie adwersarz. Nie opowiadasz się za żadną ze stron ale stawiasz pytania. Otrzymujesz na nie najlogiczniejsze spośród dostępnej przez uczestników forum odpowiedzi, twierdzisz, że są poprawne ale mimo to ich nie uznajesz. Nie obraź się ale dyskusja w stylu: - dwa plus dwa równa się 4; - ale czy aby na pewno?; bądź: - dinozaury wyginęły prze uderzenie w Jukatan meteorytu 65 milionów lat temu, - skąd wiesz byłeś tam?; jest jałowa.
Wiem, ze niektórych ludzi nie da się odwieść od spiskowej teorii WTC jednak fałszywe pojmowanie rzeczywistości prowadzi do opłakanych skutków, szczególnie w życiu osobistym.
Dam Ci radę, jeżeli naprawdę chcesz się dowiedzieć co tam się stało, to zamiast udzielać się tutaj na forum, zacznij udzielać się w biznesie bądź w polityce. Gdy zostaniesz bardzo bogaty to będziesz mógł się zapisać do grupy Bildenberg, znaleźć byłych agentów CIA, odszukać Bin Ladenia, zrobić wszystko aby dowiedzieć się całek prawdy WTC (choć prawdopodobnie będzie Ci wtedy wszystko jedno).

Pozdrawiam
Marcin
  • 3

#263

mefistofeles.
  • Postów: 751
  • Tematów: 13
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

2) Mefistofeles
Ciężki z Ciebie adwersarz. Nie opowiadasz się za żadną ze stron ale stawiasz pytania. Otrzymujesz na nie najlogiczniejsze spośród dostępnej przez uczestników forum odpowiedzi, twierdzisz, że są poprawne ale mimo to ich nie uznajesz. Nie obraź się ale dyskusja w stylu: - dwa plus dwa równa się 4; - ale czy aby na pewno?; bądź: - dinozaury wyginęły prze uderzenie w Jukatan meteorytu 65 milionów lat temu, - skąd wiesz byłeś tam?; jest jałowa.
Wiem, ze niektórych ludzi nie da się odwieść od spiskowej teorii WTC jednak fałszywe pojmowanie rzeczywistości prowadzi do opłakanych skutków, szczególnie w życiu osobistym.
Dam Ci radę, jeżeli naprawdę chcesz się dowiedzieć co tam się stało, to zamiast udzielać się tutaj na forum, zacznij udzielać się w biznesie bądź w polityce. Gdy zostaniesz bardzo bogaty to będziesz mógł się zapisać do grupy Bildenberg, znaleźć byłych agentów CIA, odszukać Bin Ladenia, zrobić wszystko aby dowiedzieć się całek prawdy WTC (choć prawdopodobnie będzie Ci wtedy wszystko jedno).

Pozdrawiam
Marcin


Opowiadam się za jedyną logiczną, czyli wznowieniem śledztwa. Za dużo jest pytań bez odpowiedzi. O jakich logicznych odpowiedziach na moje pytania mówisz? podaj przykład? reszta Twojego postu to potok słów nie mający absolutnie nic wspólnego z WTC 7.

Kolejny Aquilopodobny forumowicz dla którego teoria oficjalna jest oczywista jak 2 +2 = 4. Twoje prawo. Ty też nie wiesz jakie informacje zawarte są w tajnych aktach ale na 100% wiesz jakich informacji tam nie ma?

Co Ty tu mieszasz diznozaury? Co toma do WTC 7?

Odpowiedz mi na jedno pytanie: Czy nie uważasz, że suma wątpliwości i niejasności co do 9/11 nie zasługuje na uczciwe i niezależne śledztwo?

P.s. Mariushu, gdzie się podziałeś? Nie zdążyłeś wyjaśnić jakie znaczenie w kontekście WTC 7 ma Twoja analiza rozgrzania pomalowanej termitową farbą belki. O ile mnie pamięć nie myli stwierdziłeś w niej, że belka nagrzeje się w niewielkim stopniu, a zwykła stalowa belka wrzucona do ognia co najwyżej rozgrzeje się do temp ok 1000 st C.

Więc moje pytanie ponawiam: W jaki sposób ogień spowodował zawalenie WTC 7? Liczę, że się nie odzywasz bo robisz swoją fizyczną analizę, która ma pozbawić mnie wątpliwości co do tej oficjalnej teorii wydarzeń.

Kolego Ironmacko, Ty stwierdziłeś, że ogień płonął wystarczająco długo by spowodować osłabienie wytrzymałości belki niczym rozgrzanej plasteliny. Nie odpowiedziałeś mi jednak jakim cudem płomienie te były akurat w tych miejscach, które były kluczowe dla zawalenia budynku w sposób pokazany w tv (bliźniaczo podobny dokontrolowanego wyburzenia)

Użytkownik mefistofeles edytował ten post 21.11.2010 - 10:26

  • 0



#264

Mariush.
  • Postów: 4322
  • Tematów: 60
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 5
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

*
Popularny

P.s. Mariushu, gdzie się podziałeś?

Nigdzie się nie podziałem. Po prostu w ostatnich dniach nie miałem na tyle czasu, aby odpowiedzieć na Twoje posty. Postaram się straty nadrobić. Zresztą wielkie one nie są.

Nie zdążyłeś wyjaśnić jakie znaczenie w kontekście WTC 7 ma Twoja analiza rozgrzania pomalowanej termitową farbą belki. O ile mnie pamięć nie myli stwierdziłeś w niej, że belka nagrzeje się w niewielkim stopniu, a zwykła stalowa belka wrzucona do ognia co najwyżej rozgrzeje się do temp ok 1000 st C.

Czy Ty czytasz to, co piszę? Na samym początku mojej analizy napisałem, że temperatura ognia to nie jedyny czynnik, który decyduje o skutkach jego działania. Bardzo istotna, a nawet istotniejsza jest całkowita ilość wyzwolonej w spalaniu energii, która wynika z ilości ulegającej spalaniu substancji. Moja analiza miała pokazać, że krótkotrwałe spalanie względnie niedużej ilości zawartego w farbie termitu nie jest w stanie nawet w znaczącym stopniu rozgrzać pokrytej tej farbą stalowej belki, o jakimkolwiek jej stopieniu już nie wspominając. Czy to takie trudne do pojęcia?

Belka w ogniu ogniska rozgrzeje się bardziej, bo ogień, choć mniej intensywny, działa znacznie dłużej. To nie jest kilka, kilkanaście, może kilkadziesiąt sekund. To mogą być nawet długie godziny. Długie godziny, podczas których wyzwala się olbrzymia ilość energii cieplnej, która w ostateczności może nawet pozwolić belce na osiągnięcie temperatury równej temperaturze działającego na nią ognia (tak przy okazji: może wyda Ci się to zaskakujące, ale podczas spalania kilograma drewna wyzwala się niemal pięciokrotnie więcej energii niż podczas spalania kilograma termitu).

A teraz kilka innych kwestii.

W tej końcowej konkluzji nie ma ani słowa o którą z belek chodzi.

Tytuł filmu i info podane na jego wstępie wyraźnie wskazuje, o którą belkę chodzi. I nie widzę racjonalnych powodów, aby tej informacji odmawiać wiarygodności. Wręcz przeciwnie, dostrzegam przynajmniej dwie ważkie przesłanki świadczące za jej prawdziwością. Po pierwsze w dość oczywisty sposób wskazują na to wyniki mojej analizy energetycznej. Po drugie, autorem komentarza opisującego konkluzję Vana Romero jest jego kolega z New Mexico Tech - David E. Thomas.

Jeśli dla Ciebie to zbyt mało, zrób to, co Ci już sugerowałem wcześniej. Napisz do Davida Thomasa. W sumie możesz napisać nawet do samego Vana Romero. Myślę, że parę chwil na udzielenie Ci krótkiej, ale wystarczającej odpowiedzi na pewno ów pan znajdzie. Tu masz jego adres e-mail:

vromero(at)admin.nmt.edu

Zresztą, sam ze swoje strony nie przedstawiłeś niczego, co miało świadczyć przeciw powyższej opcji. Nie przedstawiłeś niczego oprócz zwykłej "gdybologii"? Nie wiem, może w Twoim skrzętnie skrywanym źródle znajdują się jakieś kluczowe informacje. Niestety, nie wiedzieć czemu, do tej pory go nie ujawniłeś. Boisz się czegoś? Wybacz moją upartość w tej kwestii, ale skoro w tak pretensjonalny sposób... :

"Jedna rzecz jest zdumiewająca. Wklejasz film z Youtube, w którym eksperyment Romero wmieszany jest w mowę trawę człowieka o fizjonomi alkoholika na odwyku i obwieszczasz, że to moje źródło ( co jest nieprawdą), następnie wmawiaszmi naiwność a potem mi jej współczujesz. Wytłumacz proszę o co Ci chodzi bo nie rozumiem."

... odpowiadasz na moje przypuszczenia dotyczące źródła Twojej wiedzy nt. termitowych eksperymentów dr Romero, to chyba mam prawo domagać się jakiegoś konkretniejszego uzasadnienia? Nie uważasz, że stwierdzenie w stylu: Mylisz się! Koniec, kropka! to trochę za mało...?

Na filmie z eksperymentu nie widać co się dzieje z belką potem.

No właśnie - nie widać. Nie wydaje się Ci się to zastanawiające? Skoro belka faktycznie uległa zniszczeniu w próbie z użyciem termitu, to dlaczego tego nie pokazano? Dlaczego nie widzimy efektownego przepalenia, tudzież chociaż wygięcia stalowej belki? Myślę, że w znalezieniu odpowiedzi na powyższe pytania powinny Ci pomóc wyniki wykonanych przeze mnie fizycznych rachunków.

Intonacja każe powątpiewać czy to jest pytanie.

Wypowiedź zaczynająca się od "Does it..." JEST PYTANIEM. Sama intonacja co najwyżej wskazuje tylko, z jakim charakterem pytania mamy tu do czynienia.

I oświeć mnie, w którym miejscu ja wysunęłem jakąś tezę? Ja nie stawiam tez i nie staram się za wszelką cenę ich udowadniać. Wskazuję jedynie na nieścisłości i pytania, które powinny stać się przedmiotem śledztwa.

Swoje bajki o obiektywnym i neutralnym podejściu do sprawy możesz opowiadać gdzie indziej, ale tu, proszę, nie odstawiaj przedstawienia. Przecież z kilometra widać, w którym kierunku z tym "zadawaniem pytań i wskazywaniem nieścisłości" zmierzasz ... Cała Twoja aktywność w tym temacie polega na jednym - na zaprzeczaniu oficjalnej wersji wydarzeń. Oto Twoja teza.

A nie licząc tego drobiazgu, to faktycznie, nie stawiasz żadnych wyraźnych tez. Robisz natomiast coś innego. Pewne kwestie przyjmujesz jako oczywistą oczywistość np. to, że w pyle ze Strefy Zero faktycznie znaleziono termit. Piszesz o tej kwestii z taką niezachwianą pewnością, a nie przypominam sobie, abyś kiedykolwiek gdzieś na forum jej prawdziwość wykazał.

I zerknij od jakiego momentu rozpoczęła się ta dyskusja o belce.

Zaczęła się od tej Twojej wypowiedzi:

"Nie wiem czy chodzi Ci o tego jak to nazywasz "poszukiwacza prawdy" ale badania z użyciem supertermitu wymieszanego z farbą przeprowadził Dr Van D. Romero wiceprzewdniczący Działu Badań i Rozwoju New Mexico Institute of Mining and Technology. A kto jest tym "ktosiem" kto to wyjasnił? Mariush??"

Źródło
Jakieś wątpliwości?
  • 9



#265

mefistofeles.
  • Postów: 751
  • Tematów: 13
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Czy Ty czytasz to, co piszę? Na samym początku mojej analizy napisałem, że temperatura ognia to nie jedyny czynnik, który decyduje o skutkach jego działania. Bardzo istotna, a nawet istotniejsza jest całkowita ilość wyzwolonej w spalaniu energii, która wynika z ilości ulegającej spalaniu substancji. Moja analiza miała pokazać, że krótkotrwałe spalanie względnie niedużej ilości zawartego w farbie termitu nie jest w stanie nawet w znaczącym stopniu rozgrzać pokrytej tej farbą stalowej belki, o jakimkolwiek jej stopieniu już nie wspominając. Czy to takie trudne do pojęcia?

Belka w ogniu ogniska rozgrzeje się bardziej, bo ogień, choć mniej intensywny, działa znacznie dłużej. To nie jest kilka, kilkanaście, może kilkadziesiąt sekund. To mogą być nawet długie godziny. Długie godziny, podczas których wyzwala się olbrzymia ilość energii cieplnej, która w ostateczności może nawet pozwolić belce na osiągnięcie temperatury równej temperaturze działającego na nią ognia (tak przy okazji: może wyda Ci się to zaskakujące, ale podczas spalania kilograma drewna wyzwala się niemal pięciokrotnie więcej energii niż podczas spalania kilograma termitu).


Oczywiście, że czytam, więc nie usiłuj zrobić ze mnie durnia, który nie rozumie podstawowych kwestii. Odpowiedz mi tylko na pytanie: Co z tego, ze belka rozgrzeje się bardziej? Mam uwierzyć, że rozgrzała się bardziej w tych miejscach, aby spowodować zwałkę bliźniaczo podobną do kontrolowanego wyburzenia? (nawiasem mówiąc całkiem długiego budynku)

Swoje bajki o obiektywnym i neutralnym podejściu do sprawy możesz opowiadać gdzie indziej, ale tu, proszę, nie odstawiaj przedstawienia. Przecież z kilometra widać, w którym kierunku z tym "zadawaniem pytań i wskazywaniem nieścisłości" zmierzasz ... Cała Twoja aktywność w tym temacie polega na jednym - na zaprzeczaniu oficjalnej wersji wydarzeń. Oto Twoja teza.


Chętnie, tyle, że to Twoje bajki a nie moje. Ja nigdzie nie powiedziałem, że moje podejście jest obiektywne. Proponuję najpierw zapoznać się ze znaczeniem słowa obiektywizm, a potem go używać. A może z 2 kilometrów? Mowa trawa, którą nic nie wnosisz do tematu o WTC 7. Całą moja aktywność w tym temacie polega na wytykaniu nieścisłości w propagwanej przez Ciebie teorii oficjalnej. Nawiasem mówiąc, proponuję też zapoznać się ze znaczeniemsłowa teza.
  • 0



#266

nieznana.
  • Postów: 16
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Mefistofeles jeżeli moja wypowiedź to potok słów to z czystym sumieniem mogę powiedzieć, że Twoje wypowiedzi to jest bełkot.
Żeby nie przedłużać, proszę wypunktować miejsca, w których Mariush i Aquila sie mylą, konkretnie i bez relatywizowania.

Pozdrawiam
Marcin

Ps. Mariush'owi chodziło o ogólne zachowanie się belek stalowych pod wpływem ciepła, a nie konkretnie o WTC7.
  • 0

#267

mefistofeles.
  • Postów: 751
  • Tematów: 13
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Mefistofeles jeżeli moja wypowiedź to potok słów to z czystym sumieniem mogę powiedzieć, że Twoje wypowiedzi to jest bełkot.
Żeby nie przedłużać, proszę wypunktować miejsca, w których Mariush i Aquila sie mylą, konkretnie i bez relatywizowania.

Pozdrawiam
Marcin

Ps. Mariush'owi chodziło o ogólne zachowanie się belek stalowych pod wpływem ciepła, a nie konkretnie o WTC7.


Drogi Marcinie, to nie jest wątek nt: " czy Mariush i Auila się mylą" to jest wątek dotyczący WTC 7.

Ps. nie w kontekście w WTC 7? więc co ta analiza robi w tym temacie?
  • -1



#268

Mariush.
  • Postów: 4322
  • Tematów: 60
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 5
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano


(...)Ps. Mariush'owi chodziło o ogólne zachowanie się belek stalowych pod wpływem ciepła, a nie konkretnie o WTC7.

(...)Ps. nie w kontekście w WTC 7? więc co ta analiza robi w tym temacie?

Mefistofelesie, pora chyba na sprawienie sobie silniejszych okularów. Marcin napisał: "nie konkretnie o WTC 7", a nie Twoje wyimaginowane: "nie w kontekście w WTC 7". Moja analiza została wykonana jak najbardziej w kontekście WTC7. Może nie dotyczy ona stricte tego przypadku, ale w bardzo jasny sposób pokazuje, że termitowa farba solidnej stalowej belce żadnej wyraźnej krzywdy zrobić nie może.
  • 0



#269

mefistofeles.
  • Postów: 751
  • Tematów: 13
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Moja analiza została wykonana jak najbardziej w kontekście WTC7. Może nie dotyczy ona stricte tego przypadku, ale w bardzo jasny sposób pokazuje, że termitowa farba solidnej stalowej belce żadnej wyraźnej krzywdy zrobić nie może.


w kontekście WTC 7, alenie dotyczy stricte tego przypadku powiadasz?:) a którego przypadku dotyczy?

Nie odpowiedziałeś Mariushu co z tej Twojej niewątpliwie profesjonalnej (mowię szczerze) analizy wynika w kontekście WTC 7.
  • -1



#270

Mariush.
  • Postów: 4322
  • Tematów: 60
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 5
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

w kontekście WTC 7, ale nie dotyczy stricte tego przypadku powiadasz?:) a którego przypadku dotyczy?

Można powiedzieć, że dotyczy przypadku typowego. Przeciętna, dość solidna belka pokryta warstwa termitowej farby (do samych obliczeń użyłem parametrów kolumn rdzenia wież WTC pochodzących z rejonu uderzenia samolotów). Porównywalne wyniki otrzymalibyśmy dla konkretnych elementów WTC 7.


Nie odpowiedziałeś Mariushu co z tej Twojej niewątpliwie profesjonalnej (mowię szczerze) analizy wynika w kontekście WTC 7.

Jak to nie powiedziałem. Ślepy jesteś?

Powtórzę:
Moja analiza w bardzo jasny sposób pokazuje, że termitowa farba solidnej stalowej belce żadnej wyraźnej krzywdy zrobić nie może. I piszę to w kontekście budynku WTC 7. Przecież jego szkielet także składał się stalowych belek i kolumn. Nieprawdaż?


Zaczynam mieć wrażenie, że Tobie wcale nie zależy, aby ta dyskusja ruszyła w końcu do przodu - w kierunku rozważania naprawdę konkretnych zagadnień. Od pewnego czasu Twoje wypowiedzi nie przedstawiają niczego prócz zachowawczego kręcenia się w kółko i roztrząsania trzeciorzędnych lub wręcz nieistotnych dupereli. Piszemy już czwartą stronę, choć już na pierwszej z nich wszystko, co istotne dla aktualnie rozważanych kwestii zostało przeze mnie powiedziane. Grasz na przetrzymanie? Czy chcesz mnie po prostu zniechęcić do dalszego udzielania się temacie?
  • 3




 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych