Skocz do zawartości


Zdjęcie

Budynek WTC 7


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
508 odpowiedzi w tym temacie

#271

mefistofeles.
  • Postów: 751
  • Tematów: 13
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Można powiedzieć, że dotyczy przypadku typowego. Przeciętna, dość solidna belka pokryta warstwa termitowej farby (do samych obliczeń użyłem parametrów kolumn rdzenia wież WTC pochodzących z rejonu uderzenia samolotów). Porównywalne wyniki otrzymalibyśmy dla konkretnych elementów WTC 7.


Nie motaj, konkretnie powiedz co z tego wynika dla zawalenia WTC 7?



Powtórzę:
Moja analiza w bardzo jasny sposób pokazuje, że termitowa farba solidnej stalowej belce żadnej wyraźnej krzywdy zrobić nie może. I piszę to w kontekście budynku WTC 7. Przecież jego szkielet także składał się stalowych belek i kolumn. Nieprawdaż?



Tak, prawdaż, dlatego jeszcze raz przypominam pytanie, na które nie raczysz odpowiedzieć: W jaki sposób Twoja analiza ma przekonać nas, że WTC 7 zawaliło się z powodu pożaru w sposób podobny do kontrolowanego wyburzenia? Konkretnie i na temat proszę

Zaczynam mieć wrażenie, że Tobie wcale nie zależy, aby ta dyskusja ruszyła w końcu do przodu - w kierunku rozważania naprawdę konkretnych zagadnień. Od pewnego czasu Twoje wypowiedzi nie przedstawiają niczego prócz zachowawczego kręcenia się w kółko i roztrząsania trzeciorzędnych lub wręcz nieistotnych dupereli. Piszemy już czwartą stronę, choć już na pierwszej z nich wszystko, co istotne dla aktualnie rozważanych kwestii zostało przeze mnie powiedziane. Grasz na przetrzymanie? Czy chcesz mnie po prostu zniechęcić do dalszego udzielania się temacie?

Nie gram, mam za to wrażenie, że Ty grasz. Ja właśnie usiłuję pchnąć tę dyskusję do przodu a Ty ciągle kręcisz się w koło belki i supertermitu.
Pcham ją więc dalej. Powiedz mi w jaki sposób Twoja analiza ma dowieść, że WTC 7 zawaliło się właśnie w taki sposób jak widzieliśmy?

Użytkownik mefistofeles edytował ten post 23.11.2010 - 06:26

  • -3



#272

Mariush.
  • Postów: 4322
  • Tematów: 60
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 5
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Tak, prawdaż, dlatego jeszcze raz przypominam pytanie, na które nie raczysz odpowiedzieć: W jaki sposób Twoja analiza ma przekonać nas, że WTC 7 zawaliło się z powodu pożaru w sposób podobny do kontrolowanego wyburzenia? Konkretnie i na temat proszę

Nie gram, mam za to wrażenie, że Ty grasz. Ja właśnie usiłuję pchnąć tę dyskusję do przodu a Ty ciągle kręcisz się w koło belki i supertermitu.
Pcham ją więc dalej. Powiedz mi w jaki sposób Twoja analiza ma dowieść, że WTC 7 zawaliło się właśnie w taki sposób jak widzieliśmy?

Jakiś czas temu wielce się oburzałeś, że próbuję przypisać Ci coś, co jest niezgodne z prawdą (przypomnę, że chodziło o moje, nadal w żaden sposób nie sprostowane przez Ciebie przypuszczenia, iż Twoim źródłem wiedzy nt. eksperymentów dr Romero jest show Jessego Ventury).

Tymczasem sam teraz robisz to samo. Przypisujesz mi coś, co z moja linią argumentacji nie ma niczego wspólnego.
Bo czy ja gdzieś pisałem, że celem mojej analizy energetycznej jest przekonanie kogokolwiek do tego, że WTC7 zawaliło się w ten, czy inny sposób? Nie. Nigdzie o czymś takim nie pisałem.

Moja analiza miała jeden konkretny cel. Pokazanie, że (i tu już po raz kolejny powtórzę, eeh....) termitowa farba solidnej stalowej belce żadnej wyraźnej krzywdy zrobić nie może. A co za tym idzie, wyeliminowanie z dalszej dyskusji idiotycznego termitowego wątku.
Paniał?
  • 2



#273

mefistofeles.
  • Postów: 751
  • Tematów: 13
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Tak, prawdaż, dlatego jeszcze raz przypominam pytanie, na które nie raczysz odpowiedzieć: W jaki sposób Twoja analiza ma przekonać nas, że WTC 7 zawaliło się z powodu pożaru w sposób podobny do kontrolowanego wyburzenia? Konkretnie i na temat proszę

Nie gram, mam za to wrażenie, że Ty grasz. Ja właśnie usiłuję pchnąć tę dyskusję do przodu a Ty ciągle kręcisz się w koło belki i supertermitu.
Pcham ją więc dalej. Powiedz mi w jaki sposób Twoja analiza ma dowieść, że WTC 7 zawaliło się właśnie w taki sposób jak widzieliśmy?

Jakiś czas temu wielce się oburzałeś, że próbuję przypisać Ci coś, co jest niezgodne z prawdą (przypomnę, że chodziło o moje, nadal w żaden sposób nie sprostowane przez Ciebie przypuszczenia, iż Twoim źródłem wiedzy nt. eksperymentów dr Romero jest show Jessego Ventury).

Tymczasem sam teraz robisz to samo. Przypisujesz mi coś, co z moja linią argumentacji nie ma niczego wspólnego.
Bo czy ja gdzieś pisałem, że celem mojej analizy energetycznej jest przekonanie kogokolwiek do tego, że WTC7 zawaliło się w ten, czy inny sposób? Nie. Nigdzie o czymś takim nie pisałem.

Moja analiza miała jeden konkretny cel. Pokazanie, że (i tu już po raz kolejny powtórzę, eeh....) termitowa farba solidnej stalowej belce żadnej wyraźnej krzywdy zrobić nie może. A co za tym idzie, wyeliminowanie z dalszej dyskusji idiotycznego termitowego wątku.
Paniał?


Paniał:) ok wyeliminujmy więc go i przejdźmy do tematu WTC 7, możemy?


Więc proszę odpowiedz w końcu na pytanie, które dotyczy zwałki WTC 7. Czy mozliwe jest, że ten budynek zawalił się w wyniku pożaru w taki sposób jak to widzieliśmy?

Użytkownik mefistofeles edytował ten post 23.11.2010 - 15:31

  • -1



#274 Gość_Muhad

Gość_Muhad.
  • Tematów: 0

Napisano


NOWICJUSZKO, kolejna nowicjuszko...skoro tak genialnie śledzisz Mariusha rozmowy, to zapewne zauważyłaś, że on często lubi manipulować. Ja w manipulacje wchodził nie będę. Mariush słynie z oszustw na tym forum.

Muhad nie wiem po co wtracasz sie do dyskusji... Twoje posty nic nie wnosza (zeby bylo jasne moj tez nie) dyskusje prowadzi mefistofeles i Mariush i wydaje mi sie, ze jestes w niej zbedny ze swoim pustosłowiem. Chcesz sie wykazac? To idz na maly pozar jakiegokolwiek bloku (niech sie pali tylko male mieszkanie) i ugas je swoim strumieniem moczu...
Wiesz jak dla mnie to manipulacje/wykrecanie sie/zmiany tematu/pustosłowie/inne to slowa okreslajace Twoja osobe... Wez sie chlopie ogarnij i zacznij pisac cos sensownego bo na razie to rzucasz bezpodstawne oskarzenia na lewo i prawo...




Lepiej Ci wychodzi trollowanie i wyzywanie ludzi na shoutboxie droga młodzieży NEO.

W całej tej dyskusji nie został poruszony najważniejszy aspekt kontrolowanego wyburzenia WTC-7.
Naprawiam więc to małe niedopatrzenie:

"
Budynek WTC-7 stojący obok zawalonych wież WTC byłby zbyt wielkim Corpus Delicti dla wykonawców zbrodni 11 września, zatem należało go zniszczyć w ten sam sposób co wieżowce Centrum Handlowego. Tak się jednak “dziwnie” składa - a w dniu 11 wrześnie mamy do czynienia z setkami takich nieprawdopodobnych “dziwnych” zbiegów okoliczności - że kilkusekundowe kontrolowane wyburzenie spowodowało, iż wraz z budynkiem zniknęło wiele niechcianych materiałów. Trzeba bowiem pamiętać, że wszystko to działo się w czasie trwania wielkich skandali finansowych takich firm jak Enron czy WorldCom, których upadek został zaliczony do największych bankructw w historii Ameryki. Setki tysięcy ludzi utraciło nie tylko swoją pracę w wyniku bankructw tych firm, ale i całe swoje oszczędności i emerytury. W tym samym czasie grupka spekulantów i politycznych hochsztaplerów zdołała zgromadzić astronomiczne majątki, jednak te finansowe przekręty należało głęboko ukryć. Nie powinno zatem w tym momencie nikogo dziwić, że właśnie w budynku WTC-7 mieściły się siedziby Enron, WorldCom, lecz wielu znanych banków. W tym też budynku miał znajdować się główny zastaw dokumentów z okresu tzw. boomu Dot-Com lat dziewięćdziesiątych, czyli wirtualnych firm bogacących się, tak prawdę mówiąc nie wiadomo na czym (między innymi właśnie na tym sztucznym rynku Dot-Com’ów wytworzyły się fortuny wirtualnych pieniędzy, które spowodowały późniejszy boom na spekulacyjnym rynku nieruchomościami, przez co ceny domów wzrosły w ciągu 5-7 lat o 100-500 procent). W wyniku runięcia budynku WTC-7 zniknęły więc wszystkie dokumenty gromadzone przez komisję gieldową The Securities and Exchange Commission.
Budynek WTC-7 był również tym bardziej ważny, że kwaterowała w nim główna siedziba Sztabu Antykryzysowego gubernatora Nowego Jorku, a także - proszę się nie dziwić - biura takich federalnych agencji jak US Secret Service, National Security Agency, CIA, Departament Obrony, IRS czy BATF. Tak, właśnie w budynku WTC-7 znajdowało się największe w Stanach Zjednocznonych biuro służb specjalnych USA US Secret Service. Wszystko niewygodne dokumenty wraz z budynkiem zginęły."
"
źródło

pozdrawiam



Zapomniałeś jeszcze dodać, że dziwnym "przypadkiem" dochodziło do niesamowitych skoków giełdowych akcji linii lotniczych na dzień, dwa dni, przed atakiem. Oczywiście to też przypadek :)
I oczywiście to też moje pustosłowie Ironmacko. Nie, niestety dla Was jak i dla Ciebie jest to fakt, który podałem kilka miesięcy temu.

Nie motaj, konkretnie powiedz co z tego wynika dla zawalenia WTC 7?


Od Mariusha nie uzyskasz konkretnej odpowiedzi. Zawsze będzie odpowiadał Ci tak, aby dużo napisać a mało konkretnie. Namota, namota i odkręci ogonem.



Moja analiza w bardzo jasny sposób pokazuje, że termitowa farba solidnej stalowej belce żadnej wyraźnej krzywdy zrobić nie może. I piszę to w kontekście budynku WTC 7. Przecież jego szkielet także składał się stalowych belek i kolumn. Nieprawdaż?


To tym lepiej dla budynku :) To znak, że jest solidny (ops, był). Ciekawy zwrot w kierunku racjonalnego myślenia Mariushku:)


Nie gram, mam za to wrażenie, że Ty grasz. Ja właśnie usiłuję pchnąć tę dyskusję do przodu a Ty ciągle kręcisz się w koło belki i supertermitu.
Pcham ją więc dalej. Powiedz mi w jaki sposób Twoja analiza ma dowieść, że WTC 7 zawaliło się właśnie w taki sposób jak widzieliśmy?


Ach, zacznij się przyzwyczajać do takiego stanu rzeczy. Jeszcze z 3, 4 strony takiego przepychania się i zlecą się jego posiłki i dostaniesz do tego z 5, 6 do 10 minusów, bo naruszasz dogmat o nieomylności Mariusha.
Jego analiza jest tak samo mało wiarygodna jak i inne analizy. Niby dotyczy jakiegoś przypadku, ale szkoda że nie dotyczy samego WTC7. Nawet nie umie przedstawić na jakiej podstawie porównuje oba przypadki. To tak jak kiedyś chciał coś udowodnić przy katastrofie samolotów i wkleił zdjęcia nie z tej katastrofy o jakiej pisał, by oprzeć argumenty własne. On tak lubi pogrywać, motać i oszukiwać.
A co do samego WTC7. No właśnie, a w jaki sposób widzieliśmy zawalenie się tego budynku? - Nie inaczej - swobodne zawalenie się.

Użytkownik Muhad edytował ten post 28.11.2010 - 07:25

  • -2

#275

Mariush.
  • Postów: 4322
  • Tematów: 60
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 5
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Od Mariusha nie uzyskasz konkretnej odpowiedzi. Zawsze będzie odpowiadał Ci tak, aby dużo napisać a mało konkretnie. Namota, namota i odkręci ogonem.

Może popatrz najpierw na siebie. Nie pierwszy już raz wyskakujesz w temacie z postem, w którym oprócz powtarzania jednych i tych samych, pozbawionych konkretów i praktycznie nie związanych z wątkiem treści, nie ma niczego wartościowego. Jesteś jak irytująca reklama w czasie filmu.

A więcej konkretów w temacie postaram się jeszcze w niedługim czasie tutaj zaprezentować.

To tym lepiej dla budynku :) To znak, że jest solidny (ops, był). Ciekawy zwrot w kierunku racjonalnego myślenia Mariushku:)

To znak, że malowanie kolumn termitową farbą można między bajki włożyć. I nic więcej. A o moje racjonalne myślenie się nie martw, Muhadzie.

Jego analiza jest tak samo mało wiarygodna jak i inne analizy. Niby dotyczy jakiegoś przypadku, ale szkoda że nie dotyczy samego WTC7. Nawet nie umie przedstawić na jakiej podstawie porównuje oba przypadki.

Na czym polega ów mała wiarygodność analizy? Proszę o konkrety. Nie rzucaj pustosłowiem ...

A przypadki porównuje na podstawie tego, że kolumny rdzeni WTC 7 oraz obu wież WTC 1 i WTC 2 mają porównywalne rozmiary. Zresztą, obliczenia wykonałem dla dwóch kolumn dość znacznie różniących się gabarytami, a zatem otrzymane wyniki obejmują dość szeroki zakres rozmiarów.

To tak jak kiedyś chciał coś udowodnić przy katastrofie samolotów i wkleił zdjęcia nie z tej katastrofy o jakiej pisał, by oprzeć argumenty własne. On tak lubi pogrywać, motać i oszukiwać.

Nie mam zamiaru się po raz n-ty powtarzać. Każdy, kto choć trochę rozumie to, co czyta, wie jak było. Zresztą, jeśli już chcesz komuś coś zarzucać, spojrzyj najpierw na siebie, hipokryto.
  • 1



#276 Gość_Muhad

Gość_Muhad.
  • Tematów: 0

Napisano

Mógłbyś zdefiniować co rozumiesz pod pojęciem "niesamowitych skoków giełdowych akcji linii lotniczych"? Chciałbym poznać także źródło (wykres).


Nieznana. Ostatnio, jak widać zresztą, wchodzę bardzo sporadycznie, bo w przeciwieństwie do tych napinaczy forumowych mam co w życiu robić i nie pamiętam już który to temat był, w którym podawana była ta informacja. Jestem zdania, że to z pewnością będzie kluczowy temat , tu na paranormalne. Radosław też chyba coś pisał i myślę, że to on właśnie jako pierwszy coś napisał o tych liniach lotniczych, a ja po nim znalazłem inne źródła. Spróbuj poszukać tutaj. Informacje dotyczą sprzedaży/kupna akcji US airlines oraz faktu, że akcje linii nagle potaniały na dwa dni przed zamachem i wiele z nich zostało wykupionych. Z tego co pamiętam nie dotyczyło to tylko linii, a zarówno firm, które miały coś wspólnego z tą magiczną datą. I jeszcze jedno. Nie spodziewaj się, że po takim czasie znajdziesz jakiekolwiek dowody w internecie.

Przyczyna tych prowokacji zawsze będzie jedna - dobra naturalne, forsa. Stąd zawsze USA kręcą i szukają możliwości do ekspansji gospodarczej. Szkoda tylko, że robią to jako agresor (najeźdźca-okupant).

Do Wenezueli też wejdą. Nie tylko do niej.



''Prezydent Meksyku Vincete Fox ogłosił, że odkryto ropę w Zatoce Meksykańskiej. W nawiązaniu do tego prezydent Bush oskarżył Meksyk o posiadanie broni masowego rażenia.''

The Tonight Show


''Wiecie, że to my [USA] uzbroiliśmy Irak? Taaak, też się nad tym zastanawiałem. Podczas wojny w Zatoce Perskiej wywiad przysyłał takie raporty: „Irak: niesamowita broń. Niesamowita broń!” – Skąd to wiecie? „Yyy, no cóż… spojrzeliśmy na rachunki.”
„Ale jak tylko zrealizujemy ten czek... atakujemy. O której otwierają bank? Ósma? Atakujemy o dziewiątej. Atakujemy w imię Boga... i kraju... i demokracji... a oto jest płód... i on jest Hitlerem. Cokolwiek tam, *****, chcecie, jazda! Zmotywujcie się jakoś, wchodzimy!”

Bill Hicks

A przypadki porównuje na podstawie tego, że kolumny rdzeni WTC 7 oraz obu wież WTC 1 i WTC 2 mają porównywalne rozmiary. Zresztą, obliczenia wykonałem dla dwóch kolumn dość znacznie różniących się gabarytami, a zatem otrzymane wyniki obejmują dość szeroki zakres rozmiarów.


To zwykłe pieprzenie, bo nie masz możliwości posiadania absolutnie wszystkich źródłowych danych do tego, by cokolwiek wyliczać. Rozmiar rozmiarem, ale nie jesteś budowlańcem, ani architektem, ani konstruktorem, żeby cokolwiek tu udowadniać.Podejrzewam, że nawet nie znasz dokładnej masy wielu części tego budynku, by cokolwiek wyliczać. Odwalasz ciągle pańszczyznę i tyle. Doskonale wiesz, że tu mało kto zna się na fizyce, więc korzystasz z naiwności. W temacie opartym na aerodynamice włączyłeś się odważnie dopiero na kilku-dziesiętnej stronie tego tematu, taki z Ciebie kozak. Bałeś się jakiegoś bąka puścić, bo ten temat mam opanowany i Ty o tym wiesz, dlatego przypieprzałeś się do skrzydeł i żadnych wyliczanek nie wypisywałeś a przecież aerodynamika to także Twoja luba, bo do fizyki się kwalifikuje. A jak coś odpieprzałeś, jakieś małe oszustewko, to tylko się wykręcałeś - a że to specjalnie i w ogóle, że chciałeś coś sprawdzić. Z Tobą takie gadki są i tyle.

Nie mam zamiaru się po raz n-ty powtarzać. Każdy, kto choć trochę rozumie to, co czyta, wie jak było. Zresztą, jeśli już chcesz komuś coś zarzucać, spojrzyj najpierw na siebie, hipokryto.


Wiem, że ten smród za Tobą się będzie ciągnął i kto dobrze pamięta, ten wie że jesteś cwaniaczek i tyle.
  • -2

#277

Mariush.
  • Postów: 4322
  • Tematów: 60
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 5
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Mariush po swojej analizie stwierdził, że "ogień wyraźnej szkody belce wyrządzić nie może" po czym na moje pytanie o to jakimcudem więc doprowadził do zwałki WTC 7 po prostu spierd.... z tematu ( przedtem zaliczył mnóstwo plusów)

Do pozostałych punktów się nie dniesiesz bo nie dotyczą teorii, ale wątku 9/11, więc wzorem splusowanego Mariusha z tematu WTC 7 spierd.... od odpowiedzi.

Po pierwsze, opanuj człowieku emocje i zmień ton swoich wypowiedzi. Okazywany przez Ciebie w wypowiedziach brak kultury raczej do dyskusji mnie nie zachęca.

Po drugie, nie wiem czy jest sens rozmawiać z kimś, kto nadal nie potrafi pojąć tego, co się do niego wcześniej przez tyle czasu mówiło. Na podstawie rezultatów swojej analizy stwierdziłem, że "ogień będący wynikiem spalania termitowej farby wyraźnej szkody belce wyrządzić nie może". Nie pisałem o ogniu w ogólności. Cy to naprawdę takie trudne do ogarnięcia rozumem?

Po trzecie, nie wypowiadałem się ostatnio w temacie, bo nie miałem czasu. A dokładniej, nie miałem czasu na tyle, aby przygotować coś bardziej konkretnego i wyczerpującego. Może wyda Cie się to zaskakujące, ale ja oprócz udzielania się na forum, robię w życiu jeszcze kilka innych rzeczy. Jak trochę bardziej mi się grafik zluzuje (raczej po świętach), to do tematu postaram się wrócić. Z drugiej strony jednak zastanawiam się, czy warto. Czy warto tracić czas na polemikę z kimś takim jak Ty.

P.S.: Mógłbyś zmienić swoją sygnaturę?
Zdaję sobie sprawę z tego, że zaliczasz się do nielicznego grona osób przewrażliwionych na punkcie reputacji, ale to chyba jeszcze nie powód, aby obszar podpisu wykorzystywać do urządzania sobie personalnych wycieczek.
  • 3



#278

mefistofeles.
  • Postów: 751
  • Tematów: 13
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Mariush po swojej analizie stwierdził, że "ogień wyraźnej szkody belce wyrządzić nie może" po czym na moje pytanie o to jakimcudem więc doprowadził do zwałki WTC 7 po prostu spierd.... z tematu ( przedtem zaliczył mnóstwo plusów)

Do pozostałych punktów się nie dniesiesz bo nie dotyczą teorii, ale wątku 9/11, więc wzorem splusowanego Mariusha z tematu WTC 7 spierd.... od odpowiedzi.

Po pierwsze, opanuj człowieku emocje i zmień ton swoich wypowiedzi. Okazywany przez Ciebie w wypowiedziach brak kultury raczej do dyskusji mnie nie zachęca.

Po drugie, nie wiem czy jest sens rozmawiać z kimś, kto nadal nie potrafi pojąć tego, co się do niego wcześniej przez tyle czasu mówiło. Na podstawie rezultatów swojej analizy stwierdziłem, że "ogień będący wynikiem spalania termitowej farby wyraźnej szkody belce wyrządzić nie może". Nie pisałem o ogniu w ogólności. Cy to naprawdę takie trudne do ogarnięcia rozumem?

Po trzecie, nie wypowiadałem się ostatnio w temacie, bo nie miałem czasu. A dokładniej, nie miałem czasu na tyle, aby przygotować coś bardziej konkretnego i wyczerpującego. Może wyda Cie się to zaskakujące, ale ja oprócz udzielania się na forum, robię w życiu jeszcze kilka innych rzeczy. Jak trochę bardziej mi się grafik zluzuje (raczej po świętach), to do tematu postaram się wrócić. Z drugiej strony jednak zastanawiam się, czy warto. Czy warto tracić czas na polemikę z kimś takim jak Ty.

P.S.: Mógłbyś zmienić swoją sygnaturę?
Zdaję sobie sprawę z tego, że zaliczasz się do nielicznego grona osób przewrażliwionych na punkcie reputacji, ale to chyba jeszcze nie powód, aby obszar podpisu wykorzystywać do urządzania sobie personalnych wycieczek.


Mariushu

Po pierwsze: pragnę Ci przypomnieć, że jesteś w temacie o WTC 7 a nie o termitowej farbie.
Po drugie : ogień nie jest "wynikiem spalania termitowej farby"ale owego spalania przyczyną.
Po trzecie: Kłamiesz wypierając się brakiem czasu, gdyż po moim poście z pytaniemznalazłeś czas aby odpowiedzieć Muhadowi.
Po czwarte: Zrozum, że ogień jest jeden. Jeżeli nie jest w stanie wyrządzić szkody belce pokrytej supertermitową farbą to tym bardziej zwykłej belce.
Po piąte: Nie mógłbym zmienić swojej sygnatury i wytłumaczę Ci dlaczego. W temacie "Budynek WTC 7" zamieszczasz posty, w których nie ma ani słowa o WTC 7. Pytania na temat omijasz a wdajesz się w osobiste polemiki. za te wszystkie wiadomości zgarniasz mnóstwoplusów, więc wybacz, ale kogoś kto daje plusy takim wiadomościom jak ta, do której się odnoszę, nie mogę inaczej nazwać niż dziecko neostrady.

P.s Czy to prawda, że zamieściłeś kiedyś dla poparcia swojej tezy zdjęcia innej katastrofy niż tej, o której była mowa?

I do rzeczy. odpowidedz mi proszę na pytanie, w jaki sposób, w świetle tego co wczesniej napisałeś w wątku, ogień mógł doprowadzić do zwałki WTC 7 bliźniaczo podobnej do kontrolowanego wyburzenia?
  • -2



#279

Mariush.
  • Postów: 4322
  • Tematów: 60
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 5
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

*
Popularny

Po pierwsze: pragnę Ci przypomnieć, że jesteś w temacie o WTC 7 a nie o termitowej farbie.

Nie bądź bezczelny. Moje wypowiedzi nt. termitowej farby były tylko odpowiedzią na Twoje sugestie zawarte w tym poście. Zatem możesz mieć teraz pretensje tylko do siebie.

Po drugie : ogień nie jest "wynikiem spalania termitowej farby"ale owego spalania przyczyną.

Specjalnie tak mącisz? Ogień Jest jednym i drugim. Jest czynnikiem inicjującym (powodującym) reakcję termitową i jest także czynnikiem wynikającym z dalszego jej przebiegu. Moja analiza dotyczyła drugiego jego aspektu. Czy to takie trudne do pojęcia?

Po trzecie: Kłamiesz wypierając się brakiem czasu, gdyż po moim poście z pytaniemznalazłeś czas aby odpowiedzieć Muhadowi.

Mógłbyś moich wypowiedzi nie traktować wybiórczo? Napisałem, że nie miałem czasu na tyle, aby przygotować coś bardziej konkretnego i wyczerpującego. Nie napisałem, że nie mam czasu wcale. Na jakieś względnie krótkie, nie wymagające znacznego nakładu pracy, wypowiedzi jestem w stanie czasu trochę wygospodarować. Ale konkretne zajęcie się tematem WTC 7 to zupełnie inna para kaloszy.

Po czwarte: Zrozum, że ogień jest jeden. Jeżeli nie jest w stanie wyrządzić szkody belce pokrytej supertermitową farbą to tym bardziej zwykłej belce.

To Ty zrozum, bo nic w ząb nie pojmujesz:
Moja analiza opisywała tylko efekt krótkotrwałego oddziaływania ognia towarzyszącego postulowanej przez Ciebie reakcji termitowej. Nie uwzględniała znacznie dłuższego oddziaływania ognia związanego z samym pożarem. Rozróżnij w końcu te dwie kwestie...

Po piąte: Nie mógłbym zmienić swojej sygnatury i wytłumaczę Ci dlaczego. W temacie "Budynek WTC 7" zamieszczasz posty, w których nie ma ani słowa o WTC 7. Pytania na temat omijasz a wdajesz się w osobiste polemiki. za te wszystkie wiadomości zgarniasz mnóstwoplusów, więc wybacz, ale kogoś kto daje plusy takim wiadomościom jak ta, do której się odnoszę, nie mogę inaczej nazwać niż dziecko neostrady.

Nie zrozumiałeś mojej sugestii. Chciałem Ci tylko delikatnie dać do zrozumienia, że w moim odczuciu treści zawarte w Twojej sygnaturze naruszają zasady netykiety. Meandry Twojego rozumowania, które doprowadziły Cię do stworzenia podpisu specjalnie mnie nie interesują.

P.s Czy to prawda, że zamieściłeś kiedyś dla poparcia swojej tezy zdjęcia innej katastrofy niż tej, o której była mowa?

Mógłbym napisać, że to temat o WTC7, a nie o samolotach i zamknąć kwestię. Ale zrobię coś innego. Wskażę Ci temat, w którym znajdziesz odpowiedzi na swoje pytania. Wskażę Ci także miejsce, gdzie rozpoczyna się kluczowa część dyskusji (dla uzyskania pełnego kontekstu czytanie możesz zacząć od 17 strony; post Muhada - część: TRAWNIK). Nic więcej nie będę Ci sugerował.

Dla ułatwienia orientacji w tej wielowątkowej dyskusji podpowiem tylko, że w tym wszystkim chodziło o rozsądzenie następującej kwestii: Czy lecący samolot może skrzydłami ścinać drzewa? (kwestia ta pojawiła się przy okazji omawiania faktu sześciu zniszczonych pod Pentagonem latarni).
  • 5



#280

mefistofeles.
  • Postów: 751
  • Tematów: 13
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

że nie miałem czasu na tyle, aby przygotować coś bardziej konkretnego i wyczerpującego. Nie napisałem, że nie mam czasu wcale. Na jakieś względnie krótkie, nie wymagające znacznego nakładu pracy, wypowiedzi jestem w stanie czasu trochę wygospodarować. Ale konkretne zajęcie się tematem WTC 7 to zupełnie inna para kaloszy.


Minęło 10 dni próżnego oczekiwania na odpowiedź.

Stwierdziłeś, że "ogień, będący wynikiem spalania supertermitowej farby wyraźnej krzywdy belce zrobić nie może". To, że ogień, płonąc wystarczająco dlugo jest w stanie osłabić wytrzymałość stali wie każdy, pytanie zasadnize jest następuejące: Czy Twoim zdaniem mżliwe jest, że osłabił elementy konstrukcji dokładnie w tych miejscach aby spowodować coś takiego:



Nie problem w tym, że budynek się zawalił, problem w tym jak się zawalił.

Faktem ( a nie interpretacją) jest t, że nigdy wcześniej ani później ( z wyjątkiem 9/11) budynek nie zawalił się w ten lub podobny sposób w wyniku pożaru

P.s. Proszę o odpowiedź na temat

Użytkownik mefistofeles edytował ten post 20.12.2010 - 23:12

  • 0



#281

balas.
  • Postów: 363
  • Tematów: 15
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Faktem ( a nie interpretacją) jest t, że nigdy wcześniej ani później ( z wyjątkiem 9/11) budynek nie zawalił się w ten lub podobny sposób w wyniku pożaru


Z tym to ja się nie do końca zgodzę:
http://www.youtube.com/watch?v=ZaK5YVVaRCo
  • 0

#282 Gość_Muhad

Gość_Muhad.
  • Tematów: 0

Napisano

http://www.youtube.com/watch?v=ZaK5YVVaRCo

Balas, a co Ty tu pokazujesz? Kolejny raz pokazujesz domek z tektury?

Nie porównuj tego budynku do wtc7 i oba budynki inaczej zareagowały na "uszkodzenia". Przy czym powtarzam. Wtc7 nie miało właściwie zniszczeń. Coś tam się tliło w środku i tyle.

P.s Czy to prawda, że zamieściłeś kiedyś dla poparcia swojej tezy zdjęcia innej katastrofy niż tej, o której była mowa?


Tak, to prawda. Mariushowi wtedy zabrakło argumentów, bo fizyka nie chciała mu pomóc, więc posłużył się małym przekrętem. Chodziło w tej rozmowie o to, że za wszelką cenę chciał udowodnić nam coś odnośnie "konkretnej" katastrofy, w której samolot ściął niby drzewa i jaka byłaby tego przyczyna. No to z vkalim mu udowodniliśmy, że w tej katastrofie mało co pościnał, bo sunął się jak poduszkowiec wpierw po koronach, a jak dostał kontaktu z pniami, to poprostu się rozbił. Co zrobił Mariush? Umieścił zdjęcia z zupełnie innej katastrofy, z zupełnie innego dnia, z zupełnie innego roku, tylko po to, by wmówić nam to, że ten samolot pościnał drzewa na całej lini przez długi odcinek drogi. Tak niestety dla Mariusha nie było, bo vkali jest łebski i od razu to wyczaił, po czym wkleiliśmy orginalne zdjęcia z rzeczywistej katastrofy, w których obraz zniszczeń drzew zupełnie różnił się od tego, co podał Mariush.
No cóż. Mariush chciał w ten sposób podeprzeć swoją rację, że skoro drzewa ścinał samolot, to i latarnie pod pentagonem mógł ściąć bez szwanku. Niestety...katastrofa pokazała, że samolot jak uzyskał kontakt z pniami drzew rozbił się automatycznie. Pytanie teraz....skoro doszło do takiej sytuacji, to jak samolot zachowa się przy łamaniu kilku latarni przy prędkości ponad 3krotnie wyższej?

Jak sam widzisz mefistofelesie Mariush potrafi kłamać i oszukiwać. Jaka celowość? Dziś już nie wnikam.
Troszkę Także oddalił Cię tej właściwej rozmowy. Kluczowe wymiany zdań między Mariushem, mną i Vkalim to 20 strona i 21, kiedy wykryliśmy jego oszustwo. Daję link.

Kłamstwo Mariusha.

edit Yawgmoth
Dołączona grafika

Użytkownik Yawgmoth edytował ten post 21.12.2010 - 11:38

  • -5

#283

mefistofeles.
  • Postów: 751
  • Tematów: 13
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano




Faktem ( a nie interpretacją) jest t, że nigdy wcześniej ani później ( z wyjątkiem 9/11) budynek nie zawalił się w ten lub podobny sposób w wyniku pożaru


Z tym to ja się nie do końca zgodzę:
http://www.youtube.com/watch?v=ZaK5YVVaRCo


Dzięki za link. Pomijając obraz zniszczeń spowodowanych ogniem, ten budynek zawalił się w całkieminny sposób niż WTC 7. Próbuj dalej

P.s. Muhad - ja to wiem, ale piszmy na temat

Użytkownik mefistofeles edytował ten post 21.12.2010 - 09:17

  • 1



#284

Ironmacko.
  • Postów: 809
  • Tematów: 24
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano


P.s Czy to prawda, że zamieściłeś kiedyś dla poparcia swojej tezy zdjęcia innej katastrofy niż tej, o której była mowa?

Tak, to prawda. Mariushowi [...]w których obraz zniszczeń drzew zupełnie różnił się od tego, co podał Mariush. 

No cóż. Mariush chciał w ten sposób podeprzeć swoją rację, że skoro drzewa ścinał samolot, to i latarnie pod pentagonem mógł ściąć bez szwanku. Niestety...katastrofa pokazała, że samolot jak uzyskał kontakt z pniami drzew rozbił się automatycznie. Pytanie teraz....skoro doszło do takiej sytuacji, to jak samolot zachowa się przy łamaniu kilku latarni przy prędkości ponad 3krotnie wyższej?

  


Pozwolisz Muhad, ze Ci cos przypomne co napisalem w innym temacie:

Do Muhada: Juz raz polemizowalem z Twoja ciekawostka numer 6 (edit: dotyczaca scinania latarni pod Pentagonem) w tym temacie, pokazujac Ci nawet zdjecia katastrofy w ktorej samolot scinal drzewa. Twierdziles, ze to pozniej ekipy je przycieły... <sick>. W ostatnim czasie polski samolot z 96 osobami na pokladzie poscinal troche wiecej niz 6 watlych latarni... i uczynil to lecac okolo 2,5 metra nad Ziemia  Mam nadzieje, ze w przyszlosci Ty, ani nikt inny nie wyskoczy z tekstem, ze sciecie latarni przez samolot jest nie mozliwe..., a to chociaz ze wzgledu na szacunek dla ofiar tej i z 911 katastrofy...


To ze do Ciebie zadne argumenty nie przemawiaja to wiem, ale myslalem ze chociaz tragiczne doswiadczenie uzmyslowi Ci idiotyczność twierdzenia, ze samolot powienien sie rozbic po zderzeniu z latarniami..


edit Yawgmoth
Dołączona grafika

Użytkownik Yawgmoth edytował ten post 21.12.2010 - 11:38

  • 1

#285 Gość_Muhad

Gość_Muhad.
  • Tematów: 0

Napisano

Dzięki za link. Pomijając obraz zniszczeń spowodowanych ogniem, ten budynek zawalił się w całkieminny sposób niż WTC 7. Próbuj dalej


Dokładnie. Niby podobne obrażenia a dwa różne zachowania. Mefistofeles, zobaczysz że za chwilę ktoś Ci bąknie o tym, że to są dwie różne konstrukcje budynków. Nie mniej jednak moim zdaniem to bardzo słaby argument z ich strony. Od pożaru żaden budynek w historii nie złożył się jak domek z kart, tak jak WTC7.
  • 0


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych