Całkowity kolaps WTC 7
dobrze wiesz, że o wiele większe wątpliwości od kolapsu budzi sposób tego kolapsu. I to jest właśnie niewarygodna teoria spiskowa.
był wynikiem utraty stabilności budynku głównie w jego dolnej części (tam wybuchło większość pożarów, tam uszkodzenia spowodowane spadającymi fragmentami wież były największe).
największe uszkodzenia pochodzące od odłamków twinsów znajdowały się na bocznej ścianie WTC7. Co do pożaru, posądzenie projektantów WTC7 o nieuwzględnienie w projektach rozległych i wielokondygnacyjnych pożarów oddziałujących na konstrukcje to teoria spiskowa równa tej z samolotami hologramami.
[Gdy dziesiątki tysięcy ton betonu i stali (30-35 pięter powyżej) zaczęło się zapadać, nic nie było w stanie temu w żaden wyraźny sposób przeszkodzić.
a co z rdzeniami budynku? je też stopił ogień? czy może zniszczył odłamek z twinsów?
Wszelkie zmniejszające tempo kolapsu opory konstrukcji, wynikające z charakterystycznych dla niej obciążeń statycznych były nieporównywalnie mniejsze od gigantycznych obciążeń dynamicznych, z którymi mieliśmy do czynienia podczas zapadania. Wpływ tych oporów był marginalnie mały i dlatego budynek zawalił się w tempie, którego niemal nie dało się odróżnić od tempa swobodnego spadku.
bzdura. w sytuacji, którą opisałeś walący się budynek wytracałby impet i jego wyższe kondygnacje osiadłyby na fundamentach. Pozwól, że odszukam film i wkleję Tobie jak to wygląda w praktyce.