Skocz do zawartości


Zdjęcie

Budynek WTC 7


  • Please log in to reply
508 replies to this topic

#316

mefistofeles.
  • Postów: 751
  • Tematów: 13
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Całkowity kolaps WTC 7


dobrze wiesz, że o wiele większe wątpliwości od kolapsu budzi sposób tego kolapsu. I to jest właśnie niewarygodna teoria spiskowa.

był wynikiem utraty stabilności budynku głównie w jego dolnej części (tam wybuchło większość pożarów, tam uszkodzenia spowodowane spadającymi fragmentami wież były największe).


największe uszkodzenia pochodzące od odłamków twinsów znajdowały się na bocznej ścianie WTC7. Co do pożaru, posądzenie projektantów WTC7 o nieuwzględnienie w projektach rozległych i wielokondygnacyjnych pożarów oddziałujących na konstrukcje to teoria spiskowa równa tej z samolotami hologramami.

[Gdy dziesiątki tysięcy ton betonu i stali (30-35 pięter powyżej) zaczęło się zapadać, nic nie było w stanie temu w żaden wyraźny sposób przeszkodzić.


a co z rdzeniami budynku? je też stopił ogień? czy może zniszczył odłamek z twinsów?

Wszelkie zmniejszające tempo kolapsu opory konstrukcji, wynikające z charakterystycznych dla niej obciążeń statycznych były nieporównywalnie mniejsze od gigantycznych obciążeń dynamicznych, z którymi mieliśmy do czynienia podczas zapadania. Wpływ tych oporów był marginalnie mały i dlatego budynek zawalił się w tempie, którego niemal nie dało się odróżnić od tempa swobodnego spadku.


bzdura. w sytuacji, którą opisałeś walący się budynek wytracałby impet i jego wyższe kondygnacje osiadłyby na fundamentach. Pozwól, że odszukam film i wkleję Tobie jak to wygląda w praktyce.
  • 0



#317

Mariush.
  • Postów: 4322
  • Tematów: 60
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 5
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Miło byłoby jeżeli jeszcze napiszesz na jakiej podstawie twierdzisz, że to ten sam fragment nagrania tylko, że po obróbce? Ponieważ przedstawia ten sam budynek w tym samym czasie? I to ma być dowód, że to to samo nagranie? Nawet jeżeli to ten sam film to co z tego? To tylko malutkie źdźbło w tym całym szwindlu dotyczącym WTC7. Co do tego "lustra", to wystarczy, że odoba filmująca znajdowała się po drugiej stronie ( z tyłu) budynku i kręciłą na zoomie.

Proszę, nie rób ze mnie idioty. Potrafię jeszcze chyba jeszcze odróżnić północną ścianę WTC 7 od południowej... Zresztą na obu ujęciach widać identyczną konfigurację wypadających okien. Cóż za niesamowity zbieg okoliczności ;)

dym widoczny na ujęciu pochodzi z twinsów a nie z siódemki.

Dym na tych ujęciach też pewnie pochodzi z twinsów?:
http://www.youtube.com/watch?v=h7RtMj0Cd-o
Pewnie przez przypadek zaplątał się gdzieś między piętrami i wyszedł z drugiej strony budynku. A rozległe pożary wewnątrz budynku oczywiście były bezdymne. ;)

Na Twój ostatni post odpowiem później, bo właśnie wychodzę.

edit: Wstawienie brakującego filmu.
  • 1



#318

Mortalis.
  • Postów: 331
  • Tematów: 3
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Niesamowitym zbiegiem okoliczności jest to, że od ognia zawaliły się tylko 3 budynki o takiej konstrukcji - Wszystkie jednego dnia, w tym samym mieście. No ale w końcu to był dzień cudów.

Użytkownik Mortalis edytował ten post 16.09.2011 - 19:58

  • 2

#319

rolpiek.
  • Postów: 577
  • Tematów: 3
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano


Są to niskie piętra, a więc miały nad sobą olbrzymi ciężar. Materiał "zmęczony" ogniem po prostu nie wytrzymał naprężeń i wagi konstrukcji nad sobą i się zawalił, w tym momencie nastąpiła reakcja łańcuchowa i budynek się zawalił.



no popatrz a taki wieżowiec w Gdańsku stracił po wybuchu gazu w 1995 całą podstawe do I pietra włącznie i reakcji łańcuchowej nie było ... a wg. teorii nt. WTC powinien zacząć się walić, reakcja łańcuchowa niezbedna przecież ;)

solidniejsze ta nasza wielka płyta niż te WTC wszystkie, to co oni tacy głupi i budowali takie ogromne wieżowce o tak słabej konstrukcji ?


no właśnie, w WTC były rdzenie stalowe które miały wzmacniać konstrukcje a w "wielkiej płycie" nic takiego nie ma a mimo to żadnego "colapsu" nie było ...


ludzie potrafią sobie każdą rzecz wytłumaczyć na 100 sposobów byle nie w ten najbardziej oczywisty i najprostszy w który nie chcą wierzyć
bo w tym przypadku ta "oczywista" przyczyna jest tak szokująca że lepiej wymyślać bzdury o tym że 3 wysokie budynki pięknie się złożyły

aż dziw po co te specjalistyczne firmy wyburzeniowe działają, tyle się chrzanią przy każdym wyburzaniu, tyle obliczeń itd. a i tak czasem wyburzanie nie udaje się a tu proszę "pod własnym ciężarem" wali się równiutko budynek i wszyscy to łykają ...

i tak 3 razy pod rząd - normalnie kumulacja ;)

Użytkownik rolpiek edytował ten post 16.09.2011 - 20:42

  • 0

#320

Darken.
  • Postów: 261
  • Tematów: 2
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Niesamowitym zbiegiem okoliczności jest to, że od ognia zawaliły się tylko 3 budynki o takiej konstrukcji - Wszystkie jednego dnia, w tym samym mieście. No ale w końcu to był dzień cudów.


Dobra w takim razie Ty i reszta fanów teorii spisku przedstawcie dowody, które pokazują że macie razie. Nie tylko domysły i filmiki, które są sfałszowane, nie widziałem jeszcze w waszych postach ani jednego dowodu.
My wam cały czas przedstawiamy fakty, których wy nie umiecie obalić.
  • 0

#321

Mortalis.
  • Postów: 331
  • Tematów: 3
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Sęk w tym, że te wasze fakty mnie nie przekonują. Nie widzę też sensu się wysilać, bo wiem, że i tak to nic nie da. Z resztą... Wszystko przedstawił Quintus. Nie widzę sensu wklejać tego samego...Wystarczy poszukać. Wiesz gdzie leży problem ? Żadna ze stron nie przekona drugiej do swojego zdania. Dla mnie pewne wydarzenia nie mają logicznego sensu i tego się trzymam. Wy macie inne zdanie i je szanuje.
  • 0

#322

Aquila.

    LEGATVS PROPRAETOR

  • Postów: 3221
  • Tematów: 33
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 2
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Sęk w tym, że te wasze fakty mnie nie przekonują.


No właśnie - w tym sęk. Fakty mają to do siebie, że są obiektywne. Niezależne od tego czy się je lubi, czy nie. Fakt, że budynki WTC zawaliły się wskutek pożarów i uszkodzeń wywołanych przez samoloty lub spadające szczątki wież WTC jest totalnie obiektywny - i nigdy tego nie zmienisz. To tak jakbyś mówił, że nie przekonuje Cię fakt, że Warszawa to stolica Polski.

Dla mnie pewne wydarzenia nie mają logicznego sensu i tego się trzymam.


No cóż... dla Ciebie "nielogiczne" jest, że 3 budynki się zawaliły ("Niesamowitym zbiegiem okoliczności jest to, że od ognia zawaliły się tylko 3 budynki o takiej konstrukcji - Wszystkie jednego dnia, w tym samym mieście."), przy czym wygląda na to, że nie przejmujesz się w ogóle stanem tych budynków tuż przed zawaleniem się, tak jakby wszystko było z nimi ok i nagle nie wiadomo dlaczego się zawaliły. Tymczasem:

- w wieżach WTC zostały wyrwane duże dziury i poważnie została uszkodzona konstrukcja. Wystawione na działanie ognia stalowe elementy rozgrzały się i straciły swoją wytrzymałość. Dlatego WTC2 wali się jako pierwsza, bo nad miejscem uderzenia znajdował się większy ciężar (więcej pięter, bo samolot uderzył niżej).

- budynek nr 7 trawiły wielkie pożary, na dodatek był on poważnie uszkodzony przez spadajace elementy walącej się wieży (bodajże północnej). Co więcej - mamy masę świadków, którzy mówili o niestabilności budynku i przepowiadali, że wkrótce sam runie. Co więcej - już na bodajże 2 godziny przed zawaleniem się wycofano wszystkich z okolicy i oczekiwano na zawalenie się WTC7.

To nie sytuacja gdy ktoś wrzuci niedopałek do kosza na śmieci. To nawet nie sytuacja w której szalony pożar trawi budynek. To sytuacja w której szalone pożary trawiły poważnie uszkodzone budynki.

A samo 9/11 było tak niesłychanie szokującym wydarzeniem, że nie dziwię się, że wiele osób po prostu nie potrafi podejść odpowiednio do tego tematu. Tak to bowiem wygląda - że patrzysz na te wydarzenia jak na coś normalnego, na 3 budynki które po prostu się zawaliły. Nieważne, że w 2 z nich uderzyły z wielką prędkością potężne samoloty pasażerskie wypełnione paliwem, że wyrwały w nich dziury, poważnie uszkodziły konsrukcję, zainicjowały pożary, zdarły powłokę przeciwpożarową itp, a trzeci oberwał sporą ilością gruzu z walącej się wieży (możesz się domyślić z jaką siłą uderza bryła stali spadająca z powiedzmy 100 metrów) i również stanął w ogniu. I tu popełniasz błąd.
  • 0



#323

Mroczny.
  • Postów: 6
  • Tematów: 0
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja Nieszczególna
Reputacja

Napisano

"wiele osób po prostu nie potrafi podejść odpowiednio do tego tematu."

Odpowiednio, czyli przestać logicznie myśleć i uwierzyć Wam na słowo?

"2 z nich uderzyły z wielką prędkością potężne samoloty pasażerskie wypełnione paliwem"

Rozumiem, że Tobie znane są sensowne odpowiedzi na pytania zadane przez Quintusa Mariushowi? Jeśli tak, to podziel się tymi odpowiedziami na forum. Chętnie się z nimi zapoznam. Dopóki nikt nie odpowie na te pytania, dopóty jesteśmy zmuszeni uznać, że w wieże nie wleciały samoloty, a byliśmy świadkami całkiem niezłej mistyfikacji na światową skalę.

"zdarły powłokę przeciwpożarową"

Czy samoloty zdarły tę powłokę na całej długości wieży? Jeśli tak, to w jaki sposób? Samoloty uderzyły w górne części wieży, a chyba nie sposób przyjąć, że paliwo rozlało się po całej wieży i wywołało pożar, który zdarł powłokę całej lub nawet na znacznej części wieży. Od impetu powłoka chyba też nie odpadła? Nawet gdyby piętro po piętrze zdarta powłoka i osłabiona stal po kolei nie wytrzymywały, to mielibyśmy kolaps o wiele dłuższy, niż ten, którego byliśmy świadkami.

"trzeci oberwał sporą ilością gruzu z walącej się wieży"

Jak zatem sensownie wytłumaczyć, że przetrwały inne budynki kompleksu WTC, które znajdowały się tuż pod wieżami 1 i 2? Mimo, iż zostały one doszczętnie zniszczone, to dzielnie stały długo po tragedii, aż do czasu wyburzenia.

Użytkownik Mroczny edytował ten post 17.09.2011 - 00:13

  • -4

#324

Aquila.

    LEGATVS PROPRAETOR

  • Postów: 3221
  • Tematów: 33
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 2
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Odpowiednio, czyli przestać logicznie myśleć i uwierzyć Wam na słowo?


Nie, zacząć logicznie myśleć i obiektywnie spojrzeć na całą sprawę, a nie ślepo ufać panom od teorii spiskowych i od samego początku traktować wszystko co powiemy za kłamstwa.

Rozumiem, że Tobie znane są sensowne odpowiedzi na pytania zadane przez Quintusa Mariushowi? Jeśli tak, to podziel się tymi odpowiedziami na forum. Chętnie się z nimi zapoznam. Dopóki nikt nie odpowie na te pytania, dopóty jesteśmy zmuszeni uznać, że w wieże nie wleciały samoloty, a byliśmy świadkami całkiem niezłej mistyfikacji na światową skalę.


Nie znam tych pytań, jeśli zaś je znałem to już nie pamiętam (na forum ostatnio byłem ponad miesiąc temu). Pamiętam tylko że Quintus wielokrotnie przyłapywany był na propagowaniu bzdur, które były mu wytykane ponad wszelką wątpliwość. On zaś zawsze reagował agresją. Na dodatek ignorował kompletnie bardzo ważne dowody - że wiele osób na własne oczy widziało samolot. Dla niego wszyscy ci ludzie automatycznie stawali się "agentami" albo byli zastraszani. Bardzo obiektywne i profesjonalne podejście, naprawdę.

Czy samoloty zdarły tę powłokę na całej długości wieży? Jeśli tak, to w jaki sposób? Samoloty uderzyły w górne części wieży, a chyba nie sposób przyjąć, że paliwo rozlało się po całej wieży i wywołało pożar, który zdarł powłokę całej lub nawet na znacznej części wieży. Od impetu powłoka chyba też nie odpadła? Nawet gdyby piętro po piętrze zdarta powłoka i osłabiona stal po kolei nie wytrzymywały, to mielibyśmy kolaps o wiele dłuższy, niż ten, którego byliśmy świadkami.


A skąd pomysł, że przyczyna upadku wież znajdowała się na "całej długości" wież? Przyczyna znajdowała się w pobliżu miejsca uderzenia - tam, gdzie były wielkie uszkodzenia najważniejszych części budynku (rdzenia i zewnętrznej kratownicy) i pożary które bezpśrednio rozgrzewały stal do momentu w którym osłabła na tyle, że nie była już w stanie utrzymać ciężaru znajdującego się powyżej. Teraz druga sprawa - skąd pomysł z "kolapsem o wiele dłuższym"? Tak Ci się jedynie wydaje, prawda? Po pierwsze - czy znasz konstrukcję WTC? Wiesz, że to nie były zwykłe wieżowce, ale takie w których między wąskim rdzeniem a zewnętrzyni kratownicami były praktycznie puste przestrzenie?

Dołączona grafika

Co miałoby spowolnić ogromną masę spadającą z góry (na dodatek rosnącą zkażdą chwilą)? Zwykłe podłogi i urządzenia biurowe?

Jak zatem sensownie wytłumaczyć, że przetrwały inne budynki kompleksu WTC, które znajdowały się tuż pod wieżami 1 i 2? Mimo, iż zostały one doszczętnie zniszczone, to dzielnie stały długo po tragedii, aż do czasu wyburzenia.


No to zostały doszczętnie zniszczone, czy dzielnie stały? ;) Ale domyślam się o co Ci chodzi. Być może odpowiedź leży w różnicach między WTC7 a tymi innymi. Z nich wszystkich tylko WTC7 można nazwać wieżowcem. Domyślam się też, że w budynku tej wysokości działają inne siły niż w dużo mniejszym. To pytanie należałoby zadać jednak specjalistom, bo ani Ty, ani ja nie możemy na nie odpowiedzieć. Możemy jedynie wysuwać subiektywne opinie.
  • 0



#325

mefistofeles.
  • Postów: 751
  • Tematów: 13
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Miło byłoby jeżeli jeszcze napiszesz na jakiej podstawie twierdzisz, że to ten sam fragment nagrania tylko, że po obróbce? Ponieważ przedstawia ten sam budynek w tym samym czasie? I to ma być dowód, że to to samo nagranie? Nawet jeżeli to ten sam film to co z tego? To tylko malutkie źdźbło w tym całym szwindlu dotyczącym WTC7. Co do tego "lustra", to wystarczy, że odoba filmująca znajdowała się po drugiej stronie ( z tyłu) budynku i kręciłą na zoomie.

Proszę, nie rób ze mnie idioty. Potrafię jeszcze chyba jeszcze odróżnić północną ścianę WTC 7 od południowej... Zresztą na obu ujęciach widać identyczną konfigurację wypadających okien. Cóż za niesamowity zbieg okoliczności ;)


przeczytaj to co napisałem wcześniej, w kontekście dyskusji na temat kolapsu siódemki to czy ten film przedstawia to samo co zamieszczony przez Ciebie jest całkowicie nieistotne i miło byłoby gdybyś zauważył ten oczywisty fakt.

dym widoczny na ujęciu pochodzi z twinsów a nie z siódemki.

Dym na tych ujęciach też pewnie pochodzi z twinsów?:
http://www.youtube.com/watch?v=h7RtMj0Cd-o
Pewnie przez przypadek zaplątał się gdzieś między piętrami i wyszedł z drugiej strony budynku. A rozległe pożary wewnątrz budynku oczywiście były bezdymne. ;)


dym znajdujacy się z lewej strony siódemki jak najbardziej pochodzi z twinsów. Dym znajdujący się z prawej strony WTC 7 pochodzi z WTC 7. Przyznasz jednak, że w kontekście gabarytów owego budynku jest to raczej dymek a nie dym.

aha...i nigdzie nie napisałem, że pożary wewnątrz budynku były bezdymne, więc jeżeli tworzysz teorie spiskowe, na które sam sobie odpowiadasz to prosiłbym o nie mieszanie do tego mojej osoby

Na Twój ostatni post odpowiem później, bo właśnie wychodzę.



słyszałem ten tekst od Ciebie wielokrotnie i nigdy nie doczekałem się odpowiedzi.

Dobra w takim razie Ty i reszta fanów teorii spisku przedstawcie dowody, które pokazują że macie razie. Nie tylko domysły i filmiki, które są sfałszowane, nie widziałem jeszcze w waszych postach ani jednego dowodu.
My wam cały czas przedstawiamy fakty, których wy nie umiecie obalić.


Człowieku miły:

Budynek, w którym znajdują się archiwa najważniejszych agencji USA płonie uderzony przez odłamki twinsów. Nigdy wcześniej żaden budynek nie zawalił się wskutek pożaru. Rozległy budynek zawala się niemal symetrycznie i to łącznie z rdzeniami. I Ty nie widzisz w tym nic dziwnego:)

jeżeli ja powiem: "Dzisiaj przyszedł do mnie krasnoludek i przybił mi piątkę" to też uwierzysz? Logiczne jest , że aby moja opowiastka o krasnoludku stała się wiarygodna muszę poprzeć ją faktami. A więc czekam niecierpliwie aż poprzesz argumentami sposób kolapsu WTC 7. Moja teza brzmi: ten budynek nie zawalił się w sposób jaki nam oficjalnie przedstawiono, na co przedstawiłem argumenty. Twoja teza brzmi, że tak, więc czekam aż poprzesz ją jakimiś argumentami.

a co do faktów, przytocz któryś z łaski swojej to się do niego odniosę, bo narazie bredzisz o niczym

Użytkownik mefistofeles edytował ten post 17.09.2011 - 07:46

  • 1



#326

rainman.
  • Postów: 483
  • Tematów: 4
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

To ja mam pytanie: jak (z natury wydaje się niekontrolowany) pożar, wywołał dokładnie taki sam efekt co podłożenie w ODPOWIEDNICH miejscach ładunków wybuchowych. Żeby tak się stało, siły "natury?" musiałyby oddziaływać z ogromną dokładnością, równomiernie ze wszystkich stron, w tym samym momencie i z takim samym natężeniem, powodując w identyczny sposób zawalenie się trzech budynków, jednego dnia, pierwszy i jak dotąd ostatni raz w historii.

[...]
Wulgaryzm

Użytkownik Yawgmoth edytował ten post 17.09.2011 - 15:01
upomnienie

  • -2

#327

Robakatorianin.
  • Postów: 1732
  • Tematów: 41
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Jaka siła jest wstanie wyrzucić odpowiednio duże elementy konstrukcyjne na odległość blisko 120m,
aby dokonać uszkodzeń strukturalnych skutkujących zawaleniem się budynku?
  • 0

#328

Aquila.

    LEGATVS PROPRAETOR

  • Postów: 3221
  • Tematów: 33
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 2
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

To ja mam pytanie: jak (z natury wydaje się niekontrolowany) pożar, wywołał dokładnie taki sam efekt co podłożenie w ODPOWIEDNICH miejscach ładunków wybuchowych. Żeby tak się stało, siły "natury?" musiałyby oddziaływać z ogromną dokładnością, równomiernie ze wszystkich stron, w tym samym momencie i z takim samym natężeniem, powodując w identyczny sposób zawalenie się trzech budynków, jednego dnia, pierwszy i jak dotąd ostatni raz w historii.


A ile razy w historii wieżowce takiej kategorii zostały zaatakowane przy pomocy rozpędzonych odrzutowców?
  • 0



#329

mefistofeles.
  • Postów: 751
  • Tematów: 13
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

To ja mam pytanie: jak (z natury wydaje się niekontrolowany) pożar, wywołał dokładnie taki sam efekt co podłożenie w ODPOWIEDNICH miejscach ładunków wybuchowych. Żeby tak się stało, siły "natury?" musiałyby oddziaływać z ogromną dokładnością, równomiernie ze wszystkich stron, w tym samym momencie i z takim samym natężeniem, powodując w identyczny sposób zawalenie się trzech budynków, jednego dnia, pierwszy i jak dotąd ostatni raz w historii.


A ile razy w historii wieżowce takiej kategorii zostały zaatakowane przy pomocy rozpędzonych odrzutowców?


To WTC 7 został zaatakowany przez rozpędzone odrzutowce? Zapomniałeś o czym rozmawiamy w tym wątku.
  • 4



#330

Aquila.

    LEGATVS PROPRAETOR

  • Postów: 3221
  • Tematów: 33
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 2
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

No dobrze - zmodyfikuję wersję skoro widać, że trzeba: "ile razy w historii wieżowiec podobny do WTC7 został tak samo poważnie uszkodzony przez gruz walącego się tuż obok jeszcze większego wieżowca?"
  • 0




 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 2

0 użytkowników, 2 gości, 0 anonimowych