93 replies to this topic

[Robaczek]

Witam
Ostatnio oglądając rozmowy w toku, jakiś psycholog się wypowiadał i mówił, żeby o zdradzie nie mówić partnerowi. Potraktowałem to jako wymysł jakiegoś tam psychologa, aż do czasu gdy to samo przeczytałem dziś w jakiejś gazecie..
Jak sądzicie powinno się mówić o zdradzie czy nie?
Ja i moje Kochanie sądzimy że powinno się mówić o wszystkim, a dokładniej że związek ma się opierać na szczerości i zaufaniu.. Jeżeli ktoś miałby pomysł powiedzieć: 'Zobaczymy co powiesz jak zdradzisz'.. Powiedziałem.. prawdę..
Ja i dziewczyna przeszliśmy przez to oboje, każde z Nas powiedziało prawdę i już dziewiąty miesiąc leci jak razem jesteśmy :crazy:
Podsumowując:
Czy powinno się mówić o zdradzie?
Czy potrafilibyście wybaczyć? (bo zapomnieć pewnie nie)

[Akvus]

Czy powinno się mówić o zdradzie?
- Wpierw trzeba sobie postawić pytanie, poco zdradzać, zanim się zdradzi. Jeżeli już dojdzie do, to lepiej się przyznać i poważnie zastanowić nad zasadnością swojego związku. Bo skoro już się zdradziło, to trudno mówić o zaufaniu i szczerości. Ewentualnie o odbudowie tych wartości.

Czy wybaczyć?
- Wszystko jest zależne od przywiązania do osoby, od osoby względem której czyn dokonany był, od sytuacji, motywów oraz własnej mentalności. Trudno wyrokować przed takim zdarzeniem.

[Holy]

Czy powinno się mówić o zdradzie?

Zwariowałeś?

[Robaczek]

Holy, to powodzenia jak Cie kiedyś facet zdradzi, a potem będziesz miała z nim dzieci..

[Holy]

Holy, to powodzenia jak Cie kiedyś facet zdradzi, a potem będziesz miała z nim dzieci..

Drogi Kichu, dziecko już mam, faceta też i go nie zdradzam. On mnie też nie zdradza, bo nie ma na to ochoty ani czasu (i vice versa)

Wiem, bo siedzi tu ciągle ze mną i zaczyna mnie to juz poważnie wkurzać.


Mówię tylko, że jeśli już się komuś zdrada przytrafi (nie mów że tak nie bywa), a kocha swojego partnera i nie zamierza go zostawiać, to lepiej nie mówić. Po co komuś dziurę wiercić w sercu po próżnicy?



Pozdrawiam.

[Robaczek]

Skoro go kochasz, to chcesz go okłamywać do samej śmierci? Czy to jest miłość?

(nie mów że tak nie bywa)

Nigdzie tak nie mówie

Jeżeli kocha, to wybaczy.. W sumie wole stracić partnerkę, niż ją okłamywać przez całe życie.. Może jakiś inny jestem..

[Chessman]

KicHu- jesteś inny, ale w pozytywnym tego słowa znaczeniu Właśnie większość ludzi woli żyć w kłamstwie przez całe życie, a jednocześnie sami często mają pretensje, że są okłamywani. Z drugiej strony wszystko zależy od osoby z którą się jest. Niestety większość ludzi uważa przyznanie się do zdrady za coś gorszego niż nie mówienie o tym. Trafiła ci się niezła dziewczyna

[Mentoris]

Najważniejszym objawem miłości jest "uczciwość". Oczywiście, że powiedzieć. Jeżeli kocha, to wybaczy. Jeżeli nie kocha... To po co się oszukiwać.

[pui]

Jeżeli ktoś miałby pomysł powiedzieć: 'Zobaczymy co powiesz jak zdradzisz'.. Powiedziałem.. prawdę..
Ja i dziewczyna przeszliśmy przez to oboje, każde z Nas powiedziało prawdę i już dziewiąty miesiąc leci jak razem jesteśm

nie byles z dziewczyna nawet roku i juz ja zdradziles? spoko... ciekawe jak? calowales sie z kims albo przytulales? bo nie wierze zebys poszedl do lozka z kims a dziewczyna wybaczyla Ci to po krotszym niz 9 miesiecy zwiazku.... lol...

holy dobrze napisala i sie z nia zgadzam, tylko kwestia jest taka ze jak cos ukrywasz i masz wyrzuty sumienia Twoj partner moze w Tobie zauwazyc zmiane i na pewno bedzie zadawal pytania....

[Madafaka]

A po co mówić o zdradzie? I co, co tydzień o niej rozmawiać?

[Marchewa]

w_ogole nie powinno sie zdradzać no ale jeśli już do niej dojdzie to powinniśmy o niej powiedzieć partnerowi... lecz są wtedy 2 opcje:

1. Partner bardzo nas kocha i nam wybacza

2. Partner jest wkurzony nie wybacza nam, zaczyna krzyczeć, rzuca w nas talerzami i innymi przedmiotami a później zostaje już nam tylko uciekać przed zbulwersowaną rodzinką partnera

zapewne dlatego niektórzy nie mówią o zdradzie bo boją sie spełnienia opcji nr.2

[Robaczek]

Hmm.. w sumie to was nie rozumiem..
Sytuacja fikcyjna:
Byliście takimi kozakami/macho że zdradziliście, okej no stało się.. Ale chyba warto być odpowiedzialnym za własne czyny, a nie uciekaj od konsekwencji swojego zachowania..

Pui, Nasz związek jest raczej taki jak z książek, bo mało ludzi z dzisiejszego społeczeństwa pchałoby się w takie układy..

[Madafaka]

To seks jest zdradą? Jeśli tak, to dość płytkie więzy was łączą. Myślałem że miłość to stan umysłu a nie zwykła fizyczność, masturbacja to też zdrada?

[Pyziak]

oh tak, Kichu jesteś inny gratuluję Ci czystości serca i nieskazitelności związku to takie wzruszające nie wiem no, jesteś młodszy ode mnie, a starasz się zachowywać poważnie jak staruch. na dorosłość przyjdzie jeszcze czas, nie rób z siebie dorosłego na siłę. tak, wiem, zaraz napiszesz że jestem dziecinny i żałosny, a Ty już dojrzałeś do prawdziwego związku. żyj w tym przeświadczeniu

najpierw trzeba zadać sobie pytanie, czy jak się zdradza ukochaną osobę, to czy się ją tak naprawdę kocha.

[Chessman]

Ja to napiszę, jesteś dziecinny A bardziej poważnie, to oczywiste, że najlepiej jakby do zdrady nie doszło, ale faktycznie jeśli kocha to wybaczy, szczególnie, że sam się do tego przyznajesz.