Napisano 18.10.2007 - 16:18
Jeśli się chce rozpadu związku (nie ważne czy od razu czy w późniejszym okresie - w końcu to na 98% nastapi), to należy powiedzieć. W innym przypadku nie powinno się mówić. Co z tego że sobie ludzie wybaczają i jest jak w bajce...potem całe życie ma się pewne votum nieufności do partnera co potrafi nieźle dać w kość obu stronom. Takie jest moje zdanie.
Napisano 18.10.2007 - 16:24
Czyli uwazasz, ze lepiej zyc w zaklamaniu i drzec ze strachu, ze prawda w koncu ujrzy swiatlo dzienne i wcale nie wyplynie z Twoich ust? PowodzeniaJeśli się chce rozpadu związku (nie ważne czy od razu czy w późniejszym okresie - w końcu to na 98% nastapi), to należy powiedzieć. W innym przypadku nie powinno się mówić. Co z tego że sobie ludzie wybaczają i jest jak w bajce...potem całe życie ma się pewne votum nieufności do partnera co potrafi nieźle dać w kość obu stronom. Takie jest moje zdanie.
Napisano 18.10.2007 - 21:22
Jesli chodzi o kobiety, to mam wiekszy szacunek do prostytutek, niz do kobiet, ktore zdradzaja.
Np. dlatego, ze klamstwo ma krotkie nogi,
Napisano 18.10.2007 - 21:28
Wiem to juz teraz doskonale, ale mam inne priorytety w swoim zyciu.Zdziwiłabyś się jak długie nogi może mieć kłamstwo.
Bylam oklamywana notorycznie, wiec tak, wiem 'co nieco' o klamstwie i potepiam je.Zresztą o kłamstwie powinnaś chyba wiedzieć lepiej, skoro jesteś na tym forum (chodzi o ujawnianie tu różnych ściem wszechczasów oczywiście)
Napisano 18.10.2007 - 22:09
Jeśli kochasz to wybaczysz.. oczywiście będziesz bardziej podejrzliwy, ale wybaczysz.. A takimi słowami jak 'Rozstałbym sie z nią!' pokazujesz, jaki jesteś płytki i jak szanujesz współpartnerke..
Napisano 18.10.2007 - 22:54
Napisano 18.10.2007 - 23:09
Napisano 18.10.2007 - 23:32
Napisano 19.10.2007 - 00:43
Zakochani, zagladają w serca swoje, i swojego partnera.. Nie patrzą w to samo miejsce.. często mają inne marzenia.. oni chcą być razem..nie patrzą na siebie lecz patrzą w tą samą strone.
Napisano 19.10.2007 - 07:47
Jedni wybaczają drudzy nie, jedni ćpają, drudzy nie, jedni piją, drudzy nie- i wiesz co jest najlepsze? Że żadna z tych grup nie rozumie drugiej..
Dlaczego nie mógłbyś wybaczyć? Duma? Honor? A może nie zaznałeś miłości, skoro nie umiałbyś zdrady wybaczyć? Bo w sumie czym jest miłość? I skąd włąściwie wiemy że to miłość?
Pragnę zauważyć, że w założeniu tematu chodziło mi o zdrade, a nie o zdradzanie.. Oczywiste jest że z kobietą którą sie puszcza (łagodnie 'prostytutką'), chciałby być tylko alfons..
Może skupmy sie bardziej, że partner, zdradził nas tylko raz (albo i aż) i obiecuje że nigdy wiecej tego nie zrobi.. Bylibyście wstanie wybaczyć?
Napisano 19.10.2007 - 07:48
- 'odprawić' partnera i życ wspomnieniami..
Rozumiem, że to 'odprawienie' jest taką metodą obrony: Ty mnie zdradziłaś, to ja Cię zostawię, żebyś wiedziała że mi nie wolno tak robić..
wybaczyć partnerowi/ partnerce, żyć z tymi myślami razem z osobom którą kochamy
Napisano 19.10.2007 - 08:10
Napisano 19.10.2007 - 08:53
KicHu " niestety ale w żadnej kwestii nie moge się z Tobą zgodzić.. Takie coś umacnia związek, szczególnie jeśli w małej przestrzeni czasu każde z partnerów zdradziło.. Wtedy przekonywujemy się, jak jesteśmy dla siebie ważni i mamy to poczucie że jest 'po równo'.."
Napisano 19.10.2007 - 09:49
0 użytkowników, 2 gości oraz 0 użytkowników anonimowych